Fizyka

Sin

Zbanowany
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
267
Punkty reakcji
0
Wiek
34
No własnie jak to jetsz ta fizyka ktos zdawal mzoe sie wypowiedziec czy na aprwde jest trudno czy to kwestia cwiczen?
 

prawie

Nowicjusz
Dołączył
12 Sierpień 2007
Posty
78
Punkty reakcji
0
nie wiem do jakiej szkoly chodzisz, jakiego masz nauczyciela i jakie jest podejscie twojej klasy do tego przedmiotu ale z tego co wiem to trzeba jednak przygotowywac sie indywidualnie, przysiasc i naprawde przerobic kilkanascie zadan.
 

RAMZE$

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2006
Posty
704
Punkty reakcji
0
Miasto
Fotel przed klamotem
ja zdałem fizyke rozszerzoną po roku przygotowań do których specjalnie się nie przykładałem
na dodatkowe lekcje zorganizowane przez mojego nauczyciela nie chodziłem bo mi sie nie chciało

ogólnie chodzi oto żeby dobrze poznać teorie bo to jest podstawa
a potem to trochę logiki, umiejętności czytania ze zrozumieniem i kojażenia faktów, jest dostępna tablica wzorów na maturze więc z odrobiną ruszenia głową da się to zdać bez problemu
 

bledny

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2007
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włocławek
fizyka nie jest w gruncie rzeczy trudna (przynajmniej na poziomie LO, bo na studiach pewnie się w październiku przerażę na wstępie :p). mnie ochota na jej zdawanie naszła pod koniec 2 klasy. wcześniej nie przykładałem się do niej zbytnio (profil mat-fiz-inf) zakładając, że zdawać będę informatykę.

przede wszystkim najważniejsze jest samo podejście do przedmiotu. nie wolno zakładać na początku, że coś jest trudne, za trudne, kosmiczne i niewykonalne. jeśli coś nie wyda się nam do końca jasne na wstępie, nie należy rezygnować, bo później okaże się banałem.
na lekcjach nauczyciele w zasadzie mówią słowo w słowo to samo, co jest w podręcznikach, niekiedy rozszerzając nieco pewne treści. a dzieje się tak pewnie dlatego, że 'większa połowa' ludzi nie jest dość... zmotywowana... żeby przeczytać samodzielnie cokolwiek w domu (tudzież po prostu nie ma na to siły lub / i czasu, bo i tak się zdarza).
i nie wolno się niczego uczyć na pamięć. no... może poza niektórymi wzorami ;) ale po co zapamiętywać jakiś wzór na dwie linijki jeśli się wie, że jest on drugą pochodną wzoru, który zajmuje ledwie kilka kratek? ;)
fizykę musisz po pierwsze polubić, po drugie rozumieć. bez tego większych sukcesów, niestety, się nie odniesie.

mi do dobrego zdania rozszerzonej fizyki na maturze wystarczyły dwa podręczniki z wyd. Zamkor plus małe uzupełnienie z Resnicka i Hallidaya (mechanika i termodynamika).
a co do ćwiczeń... fakt. praktyka czyni mistrza. im więcej zadań przerobisz, tym większe prawdopodobieństwo, że taki a taki typ będziesz już znał na maturze, a z tym i tym problemem się spotkasz.
na pewno nie zaszkodzą, a kto wie, czy nie pomogą ;)
dobry zbiorek z rozwiązaniami wszystkich zadań wydał Operon (autor: Falandysz).
jednak jednym z najlepszych zbiorów zadań jest (najlepiej stare) wydanie z Nowej Ery (autor: Mendel).
 

qbit

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2007
Posty
101
Punkty reakcji
0
dla wszystkich zdających fizyki:
uważam, że przydadzą wam się 4 książki:
podręcznik zamkor i zbiory zadań(podaję autorów): Maciej Jenike(niebieska okładka z pytajnikiem), Bogdan i Janusz Mendel(niebieska okładka) i Andrzej Persony(czerwona okładka - pisze na niej testy na ak. medyczną i studia techniczne).
Sugerujcie się autorami, to co napisałem w nawiasach może być pomocne, ale mogą być też inne wydania tych ksiązek :)
 

rokiczaaa

.
VIP
Dołączył
21 Maj 2007
Posty
3 228
Punkty reakcji
207
Miasto
.
jest dostępna tablica wzorów na maturze więc z odrobiną ruszenia głową da się to zdać bez problemu
o, to super...czyli wzorów nie trzeba się w sumie uczyć, bo jak gotowe są...
czy każdy taką tablicę ma na ławce? czy jedna na wszystkich?

dwa podręczniki z wyd. Zamkor
ja z tych książek się przez ostatnie 2 lata uczyłam :)
czyli warto je raz jeszcze prześledzić?

Czy warta uwagi jest książka Maturalnie, że zdasz(niebieska taka)?
 
Do góry