Witam mam problem z zadaniem teoretycznym: Gdy opisujemy ruch pociagu z Warszawy do Krakowa,rozsadne jest zastosowanie modelu, w ,ktorym zarowno pociag,jak i obydwa miasta sa punktami. Wyjasnij , dlaczego nie mozemy wykorzystac punktowego modelu pociagu do zbadania bnezpieczenstwa przejazdu pociagu przez most. Jak ktos wie to prosze o pomoc.
Fizyka........
- Thread starter marcino89
- Rozpoczęty
Kindzia
Nowicjusz
niesetety nienawidze fizyki i dlatego tesh nie potrafie rozwiazac (nawet nie probuje) tego zadania 
nie dobrze mi... na sam widok
nie dobrze mi... na sam widok vito corleone
Cyklofrenik
- Dołączył
- 15 Lipiec 2005
- Posty
- 6 834
- Punkty reakcji
- 12
yyy..... nie mam pojecia
Kindzia
Nowicjusz
jakie to jest straszne kiedy sie chce komus pomoc a sie nie moze no nie??
vito corleone
Cyklofrenik
- Dołączył
- 15 Lipiec 2005
- Posty
- 6 834
- Punkty reakcji
- 12
oj takKindzia napisał:jakie to jest straszne kiedy sie chce komus pomoc a sie nie moze no nie??
[snapback]79181[/snapback]
straszne
Kindzia
Nowicjusz
no cóz trudno sie mowi, ale skoro my nie potrafimy to moze znajdzie sie ktos taki kto umie i kto chetnie pomoze
Tux
a co to jest ranga?
Po mojemu (ale nie jestem 100% pewny) to będzie tak:
Każdy most ma swoją wytrzymałość. Przejeżdżający pociąg naciska na most z pewną siłą F przez dany okres czasu t, tym większy im dłuższy im dłuższy jest pociąg - dłuższy pociąg potrzebuje więcej czasu na to aby cały znalazł się po drugiej stronie mostu. Dodatkowo przejeżdząjący pociąg powoduje jakieś tam drgania mostu, które też dodatkowo działają niekorzystnie na konstrukcje mostu. Dłuższe ciągłe jednoczesne działanie siły nacisku pociągu na most no i drgań to większe zagrozenie zawaleniem mostu.
I dlatego nie można zastosować modelu punktowego, bo bezpieczeństwo przejazdu pociągu, zależy od jego długości.
Mam nadzieję że o to chodziło, bo jak nie to nie wiem.
Każdy most ma swoją wytrzymałość. Przejeżdżający pociąg naciska na most z pewną siłą F przez dany okres czasu t, tym większy im dłuższy im dłuższy jest pociąg - dłuższy pociąg potrzebuje więcej czasu na to aby cały znalazł się po drugiej stronie mostu. Dodatkowo przejeżdząjący pociąg powoduje jakieś tam drgania mostu, które też dodatkowo działają niekorzystnie na konstrukcje mostu. Dłuższe ciągłe jednoczesne działanie siły nacisku pociągu na most no i drgań to większe zagrozenie zawaleniem mostu.
I dlatego nie można zastosować modelu punktowego, bo bezpieczeństwo przejazdu pociągu, zależy od jego długości.
Mam nadzieję że o to chodziło, bo jak nie to nie wiem.
vito corleone
Cyklofrenik
- Dołączył
- 15 Lipiec 2005
- Posty
- 6 834
- Punkty reakcji
- 12
właśnie sie znalazłKindzia napisał:no cóz trudno sie mowi, ale skoro my nie potrafimy to moze znajdzie sie ktos taki kto umie i kto chetnie pomoze
[snapback]79192[/snapback]
Kindzia
Nowicjusz
Podziwiam
drugie to:Sprobuj podac mozliwie duzo uproszczen jakich dokonujesz , gdy rozpatrujac swoj ruch z domu do szkoly traktujesz zarowno siebie i oba budynki jako punkty. Jakie okolicznosci moga powodowac,ze model ten bedzie nieuzyteczny?
i trzecie Podaj jakie informacje byly by ci potrzebne, by stosujac najprostszy mozliwy model ocenic czas przejazdu peletonu kolarskiego po plaskim terenie z Warszawy do Łodzi. Zastanow sie ,w jakiej sytuacji ten sam model wymagal by udoskonalenia.
i trzecie Podaj jakie informacje byly by ci potrzebne, by stosujac najprostszy mozliwy model ocenic czas przejazdu peletonu kolarskiego po plaskim terenie z Warszawy do Łodzi. Zastanow sie ,w jakiej sytuacji ten sam model wymagal by udoskonalenia.