Witam to moj drugi post ;]
Ja mam taki problem,że nie wyobrażam sobie stosowania się do jakich kolwiek poradników dotyczących podrywania kobiet.
W większości z nich napisane jest ,że najłatwiejszym sposobem jest po prostu podejście do upatrzonej dziewczyny w ciągu magicznych 3 sekund i zagadanie do niej o byle czym a następnie po krótkiej rozmowie wyciągniecie numeru lub meila.
Przecież to idiotyzm... wyobraźcie sobie ze stoi na drodze ładna laska... podchodzę do niej i mowie Cześć... ładna pogoda dzisiaj co nie ?
dużo ludzi i w ogole ;d chociaz uwazam ze moglo by byc trochę chłodniej, cały się spociłem i smierdzę... ty pewie tez ;d nie no zartuje ale ogolnie chodzi mi o to ze nie wyobrazam sobie czegos takiego jak podejscie i zagadanie do obcej osoby... nie da się tego zrobic tak zeby nie wyjsc na idiotę. co sądzicie ? czy prubowaliscie tego ?
Ja mam taki problem,że nie wyobrażam sobie stosowania się do jakich kolwiek poradników dotyczących podrywania kobiet.
W większości z nich napisane jest ,że najłatwiejszym sposobem jest po prostu podejście do upatrzonej dziewczyny w ciągu magicznych 3 sekund i zagadanie do niej o byle czym a następnie po krótkiej rozmowie wyciągniecie numeru lub meila.
Przecież to idiotyzm... wyobraźcie sobie ze stoi na drodze ładna laska... podchodzę do niej i mowie Cześć... ładna pogoda dzisiaj co nie ?
dużo ludzi i w ogole ;d chociaz uwazam ze moglo by byc trochę chłodniej, cały się spociłem i smierdzę... ty pewie tez ;d nie no zartuje ale ogolnie chodzi mi o to ze nie wyobrazam sobie czegos takiego jak podejscie i zagadanie do obcej osoby... nie da się tego zrobic tak zeby nie wyjsc na idiotę. co sądzicie ? czy prubowaliscie tego ?