Elementarne błędy na temat Imienia Bożego

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
Dobra, jego też przepraszam. W sumie to przeprosiłem Twojego boga już w poprzednim poście odnosząc się do ewentualnej obrazy Twoich uczuć religijnych, ale okey, niech Ci będzie. Jak osobno, to osobno.
No, to co z tym hebrajskim?
Mam ładnie poprosić?
A więc, ładnie proszę szanownego użytkownika o przedstawienie solidnych dowodów, które świadczyły by o jego znajomości tegoż języka. Dowód od siebie, Twojego autorstwa i poprawnie napisany.

A i znając życie napewno doczepisz się słowa "bóg" pisany małą literą, to zanim znowu zaczną się lamentacje, skargi, zażalenia, pretensje chcę zaznaczyć, że jako ateista nie mam takiego obowiązku - to raz, a dwa skąd ja mam wiedzieć o jakim bogu mówisz, skoro dowodów potwierdzających Twoją znajomość tematu nie chcesz (póki co) przedstawić. Jak udowodnisz argument z tym hebrajski, to będziemy mogli dyskutować dalej. A teraz musisz mnie zrozumieć - kota w worku nie kupuję.
Jak widzisz jest wola z mojej strony.
Teraz ruch należy do Ciebie.
Jeśli go nie wykonasz, zostanę przy swoim - czekającym tylko na potwierdzenie lub zaprzeczenie - zdaniu dotyczącym Twojej osoby, Twoich argumentów i tego tematu.
Cały czas myślę, że takie rozwiązanie jest uczciwe.


A przy okazji fajnie by było gdybyś się odniósł do mojego pytania, które zadałem dwa posty wcześniej, no wiesz, o Pawle z Tarsu. Ten wątek w kontekście tego co piszesz, bardzo mnie interesuje.
 

tropiciel

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2013
Posty
194
Punkty reakcji
9
greggxx

A ja widzę, że ty sobie kpiny robisz i to jeszcze cynicznie ! Sam się przedstaw kim naprawdę jesteś i pokaż swoje prawdziwe zdjęcie i dyplom jeśli jakiś posiadasz.
 

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
[

benjamin.szot napisał:
A co wycieczek pod moim adresem kolejnego usera, który od samego początku złośliwie wypisuje różne inwektywy skierowane do mnie - to odpowiem forumowiczom, bo niestety nie jemu, że użytkownik ten popis swojej wiedzy już dał i nie ma potrzeby znowu o tym pisać. Klaunami to są ci wszyscy na usługach katolickiego kleru, którzy wypisują tu swoje brednie i znieważają Święte Imię Boże !
powtarzam......weź pod uwagę wers z Mateusza..7:6......

greggxx napisał:
No
Uczepiłem się tego hebrajskiego, bo wcześniej użytkownik quster zadał kilka ciekawych pytań, na które nie udzieliłeś mu odpowiedzi, zarzuciłeś mu brak znajomości hebrajskiego. Co ucięło dalszą wymianę.
A ponadto hebrajski jak sam zresztą zaznaczyłeś jest podstawą do zrozumienia całego tematu o "Świętym Imieniu Bożym". Więc zwyczajnie się pytam, czy go znasz. Tylko tyle.
Dlatego nie wiem czemu się unosisz, przecież to nie powinien być dla Ciebie żaden problem. Załatwiamy go i dyskusja potoczy się dalej. Nie widzę przeszkód.
jezeli to prawda ,proszę zapytaj znajomych czy podane przez benjamina tłumaczenie z hebrajskiego imienia Bożego jest zgodne z gramatyka starohebrajską ...
2)',,,znajomość hebrajskiego w zawężonym temacie [imie Boga]nie musi oznaczać znajomosci hebrajskiego jako języka komunikacyjnego.....
3)benjamin rozmawia w temacie. ,,imię Boże,, a nie ,,znajomosci hebrajski,,...wiec jeśli podał poprawny argument wypowiadania tetragramu literujac reguły. ...starohebrajskie....czemu zmieniasz meritum?
Beniamin poprawnie zastosował regułę,jeśli masz wątpliwości przedstaw te swoim znajomym i podziel sie ich opinia na tym wątku,,,,,,pozd.
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
vengo
Nie rozumiesz sensu i konsekwencji tej dyskusji.
Benjamin.szot nie powiedział, że zastosuje gramatyczną regułę hebrajską w procesie odczytania Tetragramu - on wiele razy pisał, że ZNA ten język. Dla mnie to różnica zasadnicza. Ile razy zasłaniał się rzekomą znajomością języka hebrajskiego, kiedy można było odnieść wrażenie, że jest mu to na rękę - jednak samemu nigdy czegoś więcej nie wykazał? Wystarczy przejrzeć ten temat.
Szanowny użytkownik Szot doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że reguła gramatyczna jaka by ona nie była, jest niewystarczająca w języku, który pozbawiony jest samogłosek i próbuje się odtworzyć brzmienie słowa, którego od tysięcy lat nikt nie wymawiał. Stąd zasłona odnosząca się do znajomości hebrajskiego. Działanie wynikające z bardzo oczywistego powodu, aby bardziej spotęgować poczucie jego znajomości tematu - na obecną chwilę rzekomej znajomości. I przy tym postawić na swoim. Moim zdaniem przy użyciu bardzo nieciekawych metod. Na bazie czego można stawiać kolejne teorie, doktryny, etc. Aczkolwiek bądź co bądź na wątpliwych założeniach zawracając uwagę na wspomniane metody. A wtedy to jak domek z kart.


Dlatego zwyczajnie się pytam, czy zna język hebrajski zgodnie z tym co twierdzi.

Do tego odwołuje się w swojej argumentacji do osób o bardzo niejasnych poglądach, które często przeczą temu, o czym on sam pisze. Przy analizie biografii tych ludzi można to z łatwością zauważyć. Czyli tak naprawdę można wysunąć kolejny wniosek - nie sprawdza swoich źródeł. Widzi okładkę, lecz nie czyta treści.

Jestem przekonany, że szanowny Benjamin Szot jest w swoich kręgach uznaną marką. Ale tutaj na publicznym forum internetowym musi się ze swoich tez, teorii tłumaczyć i to w sposób przejrzysty. Jeśli chce być oczywiście brany na serio. Bo to nie koncert życzeń czy zamknięte kółko adoracyjne, gdzie jeden drugiemu bije brawo nie zadając podstawowych pytań.
Jeśli Ty mu przykładowo wierzysz na słowo – masz do tego prawo. To jest to Twoja sprawa. Natomiast ktoś inny będzie innego zdania i będzie oczekiwał wyjaśnień. Tego prawa chyba nikomu nie odbierzesz?
Dajmy na to, jeśli użytkownik X pokaże nieco inne spojrzenie na omawiany problem, takie które odbiega od teorii autora tematu, a autor chcąc bronić swojego stanowiska znowu użyje argumentu z niczego, nie będącego częścią realnej dyskusji, ucinając tak naprawdę dalszą wymianę zdań, to jak to należy odczytać?
Będziemy wówczas mieli do czynienia z dyskusją czy agitacją?
Jeśli benjamin.szot ma pojęcie o tym, o czym mówi, co też sobie przypisuje - nie będzie miał najmniejszego problemu aby to udowodnić. Dla dobra tematu oczywiście. Aby nikogo nie wykluczać.
 

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
greggxx napisał:
vengo
Nie rozumiesz sensu i konsekwencji tej dyskusji.
Benjamin.szot nie powiedział, że zastosuje gramatyczną regułę hebrajską w procesie odczytania Tetragramu - on wiele razy pisał, że ZNA ten język. Dla mnie to różnica zasadnicza. Ile razy zasłaniał się rzekomą znajomością języka hebrajskiego, kiedy można było odnieść wrażenie, że jest mu to na rękę - jednak samemu nigdy czegoś więcej nie wykazał? Wystarczy przejrzeć ten temat.
Szanowny użytkownik Szot doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że reguła gramatyczna jaka by ona nie była, jest niewystarczająca w języku, który pozbawiony jest samogłosek i próbuje się odtworzyć brzmienie słowa, którego od tysięcy lat nikt nie wymawiał. Stąd zasłona odnosząca się do znajomości hebrajskiego. Działanie wynikające z bardzo oczywistego powodu, aby bardziej spotęgować poczucie jego znajomości tematu - na obecną chwilę rzekomej znajomości. I przy tym postawić na swoim. Moim zdaniem przy użyciu bardzo nieciekawych metod. Na bazie czego można stawiać kolejne teorie, doktryny, etc. Aczkolwiek bądź co bądź na wątpliwych założeniach zawracając uwagę na wspomniane metody. A wtedy to jak domek z kart.
Dlatego zwyczajnie się pytam, czy zna język hebrajski zgodnie z tym co twierdzi.
Do tego odwołuje się w swojej argumentacji do osób o bardzo niejasnych poglądach, które często przeczą temu, o czym on sam pisze. Przy analizie biografii tych ludzi można to z łatwością zauważyć. Czyli tak naprawdę można wysunąć kolejny wniosek - nie sprawdza swoich źródeł. Widzi okładkę, lecz nie czyta treści.
Jestem przekonany, że szanowny Benjamin Szot jest w swoich kręgach uznaną marką. Ale tutaj na publicznym forum internetowym musi się ze swoich tez, teorii tłumaczyć i to w sposób przejrzysty. Jeśli chce być oczywiście brany na serio. Bo to nie koncert życzeń czy zamknięte kółko adoracyjne, gdzie jeden drugiemu bije brawo nie zadając podstawowych pytań.
Jeśli Ty mu przykładowo wierzysz na słowo – masz do tego prawo. To jest to Twoja sprawa. Natomiast ktoś inny będzie innego zdania i będzie oczekiwał wyjaśnień. Tego prawa chyba nikomu nie odbierzesz?
Dajmy na to, jeśli użytkownik X pokaże nieco inne spojrzenie na omawiany problem, takie które odbiega od teorii autora tematu, a autor chcąc bronić swojego stanowiska znowu użyje argumentu z niczego, nie będącego częścią realnej dyskusji, ucinając tak naprawdę dalszą wymianę zdań, to jak to należy odczytać?
Będziemy wówczas mieli do czynienia z dyskusją czy agitacją?
Jeśli benjamin.szot ma pojęcie o tym, o czym mówi, co też sobie przypisuje - nie będzie miał najmniejszego problemu aby to udowodnić. Dla dobra tematu oczywiście. Aby nikogo nie wykluczać.
...drogi kolego,nigdzie nie było przez ciebie obalone ze benjanim podał nieprawidłowa regułę przy stosowaniu tłumaczeń starohebrajskich tekstów,,.....rownież w powyższym poście....
Proszę obal regułę która podał w pierwszym poście a zapewne reszta twoich wypowiedzi nabierze powagi..
--------
Książki nieprzeczytane przez jednych,zapewne odczuwane sa przez innych czytających,,,,,,wiec streścić sie na udowodnieniu pierwszych kart benjamina a reszta samoistnie zburzy domek .......póki co opracowałeś teorię pola niestatecznego bez danych
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
Wypowiedziałem się jasno w tej sprawie.
Posługiwanie się szablonami nie jest dowodem na znajomość czegoś w tym przypadku języka.
Autor tematu natomiast twierdzi coś innego. Już abstrahuję od tego, że problem z Tetragramem jest jasny, sami Żydzi są tego świadomi. Mało tego, sami zainteresowani czyli Ci, których ten język bezpośrednio dotyczy widząc cztery spółgłoski JHWH przeczytają Adonai. To o czym tutaj dyskutować? Oczywiście można, ale to tak jakby rdzenny mieszkaniec Konga próbował uczyć Polaków zwrotów z języka staropolskiego i poprawności wymowy wyrazów, o których ślad już dawno zaginął.
Ale oczywiście można dyskutować. Jednak na pewnym poziomie.
Nie znam języka hebrajskiego i to nie ja stawiam się w roli znawcy bądź też eksperta - robi to autor tematu.
Ja z czystej ciekawości sprawdzam czy wie o czym pisze i czy warto mu poświęcić uwagę czy też nie.
A zatem mnie jako laika w kwestii poruszonego przez autora wątku dotyczącego dobrej lub też bardzo dobrej znajomości języka hebrajskiego ciekawią podstawy założeń szanownego benjamina.szota. A takimi jak zresztą sam autor przyznał jest znajomość tegoż języka. Którym się oczywiście autor afiszuje.
A tak poza tym, ciekawi mnie to prywatnie.
 

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
greggxx napisał:
Wypowiedziałem się jasno w tej sprawie.
Posługiwanie się szablonami nie jest dowodem na znajomość czegoś w tym przypadku języka.
Autor tematu natomiast twierdzi coś innego. Już abstrahuję od tego, że problem z Tetragramem jest jasny, sami Żydzi są tego świadomi. Mało tego, sami zainteresowani czyli Ci, których ten język bezpośrednio dotyczy widząc cztery spółgłoski JHWH przeczytają Adonai. To o czym tutaj dyskutować? Oczywiście można, ale to tak jakby rdzenny mieszkaniec Konga próbował uczyć Polaków zwrotów z języka staropolskiego i poprawności wymowy wyrazów, o których ślad już dawno zaginął.
Ale oczywiście można dyskutować. Jednak na pewnym poziomie.
Nie znam języka hebrajskiego i to nie ja stawiam się w roli znawcy bądź też eksperta - robi to autor tematu.
Ja z czystej ciekawości sprawdzam czy wie o czym pisze i czy warto mu poświęcić uwagę czy też nie.
A zatem mnie jako laika w kwestii poruszonego przez autora wątku dotyczącego dobrej lub też bardzo dobrej znajomości języka hebrajskiego ciekawią podstawy założeń szanownego benjamina.szota. A takimi jak zresztą sam autor przyznał jest znajomość tegoż języka. Którym się oczywiście autor afiszuje.
A tak poza tym, ciekawi mnie to prywatnie.
(......)zmuszając mnie do zacytowania twoich słów.:(......,,"oglądasz okładkę"
Przygasła nadzieja na wytłumaczenie "nowej" reguły stosowania uzupełnień pisma starohebrajszczyzny...
---
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
Tematem dyskusji jest słowo, którego brzmienie zagubiło się gdzieś w historii świata. Nie ma pewności co do poprawnej wymowy, są jedynie przypuszczenia, bliższe lub dalsze prawdzie, ale tylko przypuszczenia - nic więcej. To są fakty.
Jeśli benjamin.szot ma jakieś nowe informacje na ten temat, to niech się nimi podzieli. Ale to musi być sprawdzone.
Komentuję jedynie to, co czytam.
Dlatego ruch należy do benjamina.szota, cały czas.
To nie jest tak, że ja staję w opozycji do jego tez. Staram się być neutralny i obiektywnie podchodzić do tematu, nie forsuję własnego "widzimisię" jak można zauważyć.
Muszę też mieć na uwadze to, że autor chwalił się znajomością języka hebrajskiego i używał jej jako argumentu w dyskusji, jednak nie chce tego poprzeć solidnymi dowodami - czyżby blefował?
Jeśli tak, to dlaczego?
Już nie wspominając, że z obiektywnego punktu widzenia takimi blefami nie stawia siebie w korzystnym świetle.
 

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
greggxx napisał:
Tematem dyskusji jest słowo, którego brzmienie zagubiło się gdzieś w historii świata. Nie ma pewności co do poprawnej wymowy, są jedynie przypuszczenia, bliższe lub dalsze prawdzie, ale tylko przypuszczenia - nic więcej. To są fakty.
.
.... Czy nieużywanie imienia Boga WSzechmocnego leży w (zagubionym brzmieniu?) czy raczej w niecheci używania. go?.....lub jak kto woli z bojaźni."....

bezpieczniej jest wyznawać Boga bezimiennego.....?...

.czy tłumacze IIwyd.Tysiaclatki.nie mieli pewności wpisując w miejsca ADonaj JAHWE?.....czy amerykańscy katolicy w swojej tradycj popełnili błąd wychwalając JAHWE w pieśniach i modlitwie?...to sa fakty!
Co do Żydów,,,,,oni faktycznie doprowadzili do " zagubienia brzmienia" imienia......a mieli zrobić coś odwrotnego..... Przez wieki używano imienia w rożnych sferach i dziś rownież znamy imię ,a nawet głośno sie nim szczycimy i posługujemy z wielkim szacunkiem,,,,,,,,B og zadbał o to aby nie wygasło całkowicie brzmienie Jego Świętego imienia na ziemi.....pozd.

[
===========
Benjamin napisał ,cytat z pierwszego postu ;;;;
',,,,,,,,,
Hebrajczycy posiadali system zwany אֵם קְרִיאָה - ( em qeria' - dosł. macierz odczytu ) łac. mater lectionis, [ l.mn matres lectionis ], który pozwalał na odczytanie tekstu spółgłoskowego zanim został wynaleziony system punktacji masoreckiej. W systemie tym litery א ( alef ), ה ( he ), ו ( waw ) oraz י ( yod ) pełniły również rolę zapisu samogłoskowego. Manuskrypty z Qumran potwierdzają, że yod było odczytywane jako samogłoska i ( lub e ), waw - jako samogłoska o ( lub u ), he - jako samogłoska a - na końcu słowa oraz alef - przeważnie jako samogłoska a. Dzięki temu można było odczytać Tetragram jako J-eH-U-A ( Jehouah ) [ostatnie he - było zanikające ] co stanowiło odpowiednik późniejszego masoreckiego zapisu JeHoWaH.
========
Wykaż mi proszę,gdzie masz wątpliwości co do znajomosci j.heb. Przez benjamina...bo ja nie widzę w tym konkretnym kontekście......
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
vengo napisał:
wychwalając JAHWE
No to JaHWe czy JeHoWaH? Różnica jest taka jak między słowami "PaSek" a "PiSaK".
Słowa niby podobne, a znaczą coś zupełnie innego.



vengo napisał:
bezpieczniej jest wyznawać Boga bezimiennego?
Dwa pytania:
Jesteś politeistą? Biblia wyklucza istnienie bliżej nieokreślonej liczby bogów. A to pytanie sugeruje wiarę w ich istnienie.
Bezpieczniej jest wyznawać imię boga, co do którego nie ma pewności jak je wymawiać?



vengo napisał:
Wykaż mi proszę,gdzie masz wątpliwości co do znajomosci j.heb. Przez benjamina...bo ja nie widzę w tym konkretnym kontekście......
benjamin.szot pisał natomiast coś takiego:


a jak się nauczy czytać gazetę izraelską bez znaków samogłoskowych, to wtedy będzie wiedział na czym to polega i co jest co.
Zakładam, że szanowny benjamin.szot potrafi. A jeśli to potrafi, no to udowodnienie tego w sposób bardziej wymierny nie będzie stanowiło dla niego problemu. Interesuje mnie znajomość języka hebrajskiego autora tematu w tym kontekście. A dopiero później w tym, o którym piszesz. Aczkolwiek ten fragment to za mało, za tym tekstem z pierwszej strony stoi konkretna ideologia. Jej odwrotność jest mi w stanie zaprezentować katolik, prawosławny i większość protestantów, którzy mają szersze pojęcie o swojej wierze. Więc musisz zrozumieć moje sceptyczne podejście do tego tekstu. Nie mnie oceniać, kto ma rację. To kwestia wiary i przekonań. W to akurat nie wnikam.
Jak już wspomniałem, używanie reguł językowych - zwłaszcza jeśli chodzi o Tetragram - nie świadczy o znajomości tego języka w sensie praktycznym. A o to właśnie tutaj chodzi. Ten wątek autor tematu wprowadził do dyskusji.
Dla mnie jako laika w kwestii języka hebrajskiego większe znaczenie ma praktyczna znajomość tego języka niż wklejka niewiadomego źródła. W tym temacie dobrze się składa, bo autor twierdzi, że zna ten język - a więc po małej weryfikacji będzie można nabrać pewności.
Czyli w sumie masz rację, dobrze mnie zacytowałeś - oglądam okładkę i... czekam na treść. Oby była lepsza niż treść niektórych argumentów.
 

tropiciel

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2013
Posty
194
Punkty reakcji
9
greggxx

A mnie interesuje twój dyplom jeśli jakiś w ogóle posiadasz.

Pytanie zasadnicze : Możesz pokazać swój dyplom i jaką szkołę skończyłeś ? Dlaczego ktokolwiek ma tobie wierzyć ?

Kolejne konkretne pytanie ? Nosisz koloradkę ? Pytam, bo z twoich wypowiedzi jednoznacznie wynika, że posługujesz się utartymi schematami, którymi manipulują " czarni " i ich towarzysze z kółka maryjnego. Używasz ich typowych określeń i sformułowań. Czyżby to przypadek ?

Na jakiej podstawie ktoś ma tobie wierzyć ?
 

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
greggxx napisał:
wychwalając JAHWE
No to JaHWe czy JeHoWaH? Różnica jest taka jak między słowami "PaSek" a "PiSaK".
Słowa niby podobne, a znaczą coś zupełnie innego.

vengo napisał:
bezpieczniej jest wyznawać Boga bezimiennego?
Dwa pytania:
Jesteś politeistą? Biblia wyklucza istnienie bliżej nieokreślonej liczby bogów. A to pytanie sugeruje wiarę w ich istnienie.
Bezpieczniej jest wyznawać imię boga, co do którego nie ma pewności jak je wymawiać?

vengo napisał:
Wykaż mi proszę,gdzie masz wątpliwości co do znajomosci j.heb. Przez benjamina...bo ja nie widzę w tym konkretnym kontekście......
benjamin.szot pisał natomiast coś takiego:
a jak się nauczy czytać gazetę izraelską bez znaków samogłoskowych, to wtedy będzie wiedział na czym to polega i co jest co.
Zakładam, że szanowny benjamin.szot potrafi. A jeśli to potrafi, no to udowodnienie tego w sposób bardziej wymierny nie będzie stanowiło dla niego problemu. Interesuje mnie znajomość języka hebrajskiego autora tematu w tym kontekście. A dopiero później w tym, o którym piszesz. Aczkolwiek ten fragment to za mało, za tym tekstem z pierwszej strony stoi konkretna ideologia. Jej odwrotność jest mi w stanie zaprezentować katolik, prawosławny i większość protestantów, którzy mają szersze pojęcie o swojej wierze. Więc musisz zrozumieć moje sceptyczne podejście do tego tekstu. Nie mnie oceniać, kto ma rację. To kwestia wiary i przekonań. W to akurat nie wnikam.
Jak już wspomniałem, używanie reguł językowych - zwłaszcza jeśli chodzi o Tetragram - nie świadczy o znajomości tego języka w sensie praktycznym. A o to właśnie tutaj chodzi. Ten wątek autor tematu wprowadził do dyskusji.
Dla mnie jako laika w kwestii języka hebrajskiego większe znaczenie ma praktyczna znajomość tego języka niż wklejka niewiadomego źródła. W tym temacie dobrze się składa, bo autor twierdzi, że zna ten język - a więc po małej weryfikacji będzie można nabrać pewności.
Czyli w sumie masz rację, dobrze mnie zacytowałeś - oglądam okładkę i... czekam na treść. Oby była lepsza niż treść niektórych argumentów.,1)no tak,zapewne można polemizować.... czy Józef czy Josifiasz:)
2) biblia wręcz poucza! o tzw.bogach....np.Szatanie -Bogu tego świata :).....Jah,Jehowa to znane imię Boga lecz nieprzyjete przez możnych .,bezpieczniej je używać niż zastępować niepodanym przez Boga zwrotem Adonaj {wiesz kogo tak nazywano?}sprawdź
3) no cóż,ja jestem innego zdania,najpierw podstawa tematu! pózniej reszta...wiec proszę zajmij stanowisko w kwestii reguły tłumaczeń starohebrajskich,,,,zaspokój moja ciekawość
4)wiec wklej reguły tłumaczeń jakie stosują inni znawcy tematu....bo mnie właśnie to interesuje...czy benjamin podał poprawna regułę w odczucie tetragramu....w Tanach
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
vengo napisał:
czy Józef czy Josifiasz:)
Tu nie o tłumaczenie imienia chodzi, tylko o jego oryginalne brzmienie. Różnica jest fundamentalna.
Co innego jeśli tłumaczysz imię na inny język a co innego jeśli masz wątpliwości co do jego oryginalnego wydzwięku i formy.



vengo napisał:
biblia wręcz poucza!
Właśnie, że nie poucza:
"Wy jesteście moimi świadkami mówi Pan - i moimi sługami, których wybrałem, abyście poznali i wierzyli mi, i zrozumieli, że to Ja jestem, że przede mną Boga nie stworzono i po mnie się go nie stworzy."
(Iz 43:10 Biblia Warszawska)
Szatan jak dobrze wiesz, został stworzony, bo to upadły anioł.

vengo, w co Ty wierzysz, kompletnie mnie nie interesuje.
Jak Ty interpretujesz sobie Biblię również.
Nie ja zakładałem ten temat, tylko benjamin.szot. Jeśli Ciebie zadawala to, co on pisze - nikt nie zabrania Ci w to wierzyć.
Ty zwarcasz uwagę na co innego, ja zwracam uwagę na co innego. Dlatego zadałem konkretne pytanie, a w zasadzie dwa benjaminowi.szotowi. Które mi pozwolą ocenić intencje i znajomość tematu przez autora. Czy to tak trudno pojąć? Rozumiem, że chcesz go bronić, ale myślę, że szanowny benjamin.szot potrafi się sam obronić jeśli ma czyste intencje.
 

Orsa

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2007
Posty
3 158
Punkty reakcji
2
greggxx napisał:
czy Józef czy Josifiasz:)
Tu nie o tłumaczenie imienia chodzi, tylko o jego oryginalne brzmienie. Różnica jest fundamentalna.
Co innego jeśli tłumaczysz imię na inny język a co innego jeśli masz wątpliwości co do jego oryginalnego wydzwięku i formy.



vengo napisał:
biblia wręcz poucza!
Właśnie, że nie poucza:
"Wy jesteście moimi świadkami mówi Pan - i moimi sługami, których wybrałem, abyście poznali i wierzyli mi, i zrozumieli, że to Ja jestem, że przede mną Boga nie stworzono i po mnie się go nie stworzy."
(Iz 43:10 Biblia Warszawska)
Szatan jak dobrze wiesz, został stworzony, bo to upadły anioł.

vengo, w co Ty wierzysz, kompletnie mnie nie interesuje.
Jak Ty interpretujesz sobie Biblię również.
Nie ja zakładałem ten temat, tylko benjamin.szot. Jeśli Ciebie zadawala to, co on pisze - nikt nie zabrania Ci w to wierzyć.
Ty zwarcasz uwagę na co innego, ja zwracam uwagę na co innego. Dlatego zadałem konkretne pytanie, a w zasadzie dwa benjaminowi.szotowi. Które mi pozwolą ocenić intencje i znajomość tematu przez autora. Czy to tak trudno pojąć? Rozumiem, że chcesz go bronić, ale myślę, że szanowny benjamin.szot potrafi się sam obronić jeśli ma czyste intencje.
I właśnie ty znasz to oryginalne brzmienie Imienia YAHUEH ?
Zadałes konkretne pytanie uczepiłes sie człowieka i wysysasz energie jak ....
Oceniam twoją intencję jako z załozenia negatywna .
gregg grzes grzeski - hm znaczenie imienia
Lepiej bedzie jak zaczniesz Wywyższac YHVH -Jahszuah .
też co nie ta z brzmieniem ?
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
Orsa, problem w tym, że nikt go nie zna. O czym wiele razy wspomniałem. Jeśli ktoś ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem, to nie mój problem.
Czepiam się bo akurat to mnie interesuje. Autor tematu wprowadził wątek do tematu, użył go jako argumentu - chcę go sprawdzić. Chyba mam prawo? Czy muszę się teraz liczyć ze zmasowanym atakiem na moją osobę?
Jeśli psuję komuś interes, wystarczy mi to powiedzieć - wówczas zamilknę, bo nie chcę nikomu szkodzić zadając niewygodne pytania.



Orsa napisał:
Zadałes konkretne pytanie
Strzeliłaś w dziesiątkę.
Na które nie doczekałem się odpowiedzi. A szkoda.
Benjamin.szot nie zachował się honorowo kłamiąc, że zna hebrajski zbijając z tropu innych userów.
Forum jest otwarte, każdy może się wypowiedzieć, ale jeśli ten temat jest zarezerwowany tylko dla pewnej grupki ludzi, a autor nie toleruje własnego zdania forumowiczów, to na pierwszej stronie powinien widnieć napis: "Nie rozmawiam z ludzmi, którzy podważają moje tezy", wtedy by było wszystko jasne i nikt by się nie czepiał.
Ale masz rację, nie interesuje mnie jak nazywacie swojego boga, swoich bogów.
Jednak nie powinno się uciekać do ciosów poniżej pasa chcąc udowodnić swoje racje. To zwyczajnie nie wypada. Uzyskuje się wtedy efekt odwrotny do zamierzonego. O tym powinien pamiętać benjamin.szot.
 

tropiciel

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2013
Posty
194
Punkty reakcji
9
greggxx

JAKOŚ TWOJEGO DYPLOMU NIE WIDZĘ !!! Publicznie pokaż kim jesteś, a nie po kątach. Wychodzi na to, że to ty oszukujesz tutaj ludzi i ich okłamujesz i na niczym się nie znasz.

W artykule Benjamina wszędzie masz podane źródła z których najwyraźniej korzystał. Jak nie potrafisz ich sprawdzić to znaczy, że nie znasz wcale języków obcych, więc się tutaj nie wymądrzaj na tym forum.

Jak dotąd nie widać byś coś mądrego napisał, a panoszysz się tutaj i powtarzasz w kółko tą swoją piosenkę jak typowy klecha który klepie różaniec. Koloradkę nosisz ? Pytam, bo masz typowe zagrywki.
Ściemy nikomu nie wciskaj !
 

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
greggxx napisał:
]gregg napisał ;
""
Tu nie o tłumaczenie imienia chodzi, tylko o jego oryginalne brzmienie. Różnica jest fundamentalna.
Co innego jeśli tłumaczysz imię na inny język a co innego jeśli masz wątpliwości co do jego oryginalnego wydzwięku i formy.""
-------
1) tu masz racje,,,,,, ach ci Żydzi...{.sami nie jedzą i innym nie dadzą } ja pozostanę przy wersj z Kodeksu Leningradzkiego......ty jak chcesz...
2)nikogo nie bronie(nie brnij w zaścianek),,,,,,,,
zabieram głos;
1)znam genezę 2)tęższe głowy od naszych przerabiały ten temat....
A co sie tyczy innych bogów?.....sam Bóg upominał W 2Kr.7:19 swój lud wybrany..........

moderatorze......pisz sobie sam na tym wątku z takimi ustawieniami
 

greggxx

Stały bywalec
Dołączył
1 Marzec 2011
Posty
580
Punkty reakcji
153
tropiciel napisał:
JAKOŚ TWOJEGO DYPLOMU NIE WIDZĘ !!!
Trudno wymagać od np. ucznia pokazania dyplomu jeśli zadaje pytania profesorowi.
No chyba, że wprowadzili jakieś inne standardy i teraz to uczeń ma uczyć profesora...



tropiciel napisał:
Publicznie pokaż kim jesteś, a nie po kątach.
Nie chciałem się powtarzać i wywoływać offtopu, tylko tyle :)



tropiciel napisał:
Wychodzi na to, że to ty oszukujesz tutaj ludzi i ich okłamujesz i na niczym się nie znasz.
To, że jestem laikiem w poruszonym temacie jest jasne i oczywiste. Stąd moje pytania.



tropiciel napisał:
W artykule Benjamina wszędzie masz podane źródła z których najwyraźniej korzystał.
Przeczytam jeśli mi odpowie na moje pytania.



tropiciel napisał:
Jak nie potrafisz ich sprawdzić to znaczy, że nie znasz wcale języków obcych, więc się tutaj nie wymądrzaj na tym forum.
Sprawdziłem biografię i przekonania niejakiego H. J. Schonfielda, człowieka którego autor tematu użył jako argumentu w obronie swoich teorii... To zrodziło kolejne pytania do Benjamina, na które również nie chce mi odpowiedzieć. Jeśli mi odpowie, wezmę się za resztę. Po kolei.



tropiciel napisał:
Jak dotąd nie widać byś coś mądrego napisał
No bo zadałem pytania, to chyba dlatego :)
Czekam na mądre odpowiedzi.



tropiciel napisał:
a panoszysz się tutaj
Zadaję pytania i nic więcej. Jeśli przeszkadzają, wystarczy powiedzieć.



tropiciel napisał:
Koloradkę nosisz ?
Si, si il papa Francesco
mio indirizzo: Palazzo Apostolico Vaticano, 00120 Citta del Vaticano
mio titolo: Pontifex Maximus
Buongiorno! :D

Zejdz na ziemię....
Pudło.
Moja noga nigdy nie przekroczyła progu kościelnego, więc trudno abym nosił koloradkę.
Sorry, że wtrącę moją prywatną uwagę, bo widzę, że to nie pierwszy raz - jeśli często przed oczami widzisz księży, to to mogą być obiawy czegoś poważnego.
Miałem kiedyś znajomego, który myślał, że jest statystą w filmie Władca Pierścieni i wszędzie widział hobbity a do swojego ojca mówił Gandalf. Nieciekawy to był przypadek.



tropiciel napisał:
Ściemy nikomu nie wciskaj !
Jeśli moje pytania odbierasz jako agitację, to ich nie czytaj. Zostaw to Benjaminowi.



vengo napisał:
1) tu masz racje,,,,,, ach ci Żydzi...{.sami nie jedzą i innym nie dadzą } ja pozostanę przy wersj z Kodeksu Leningradzkiego......ty jak chcesz...
Dlatego mówię, odczytuj Tetragram jak Ci wygodnie :)
Wedle własnych przekonań.



vengo napisał:
zabieram głos;
Inni też zabierali głos i zostali nie za ciekawie potraktowani przez autora.

A co sie tyczy innych bogów?.....sam Bóg upominał W 2Kr.7:19 swój lud wybrany
Chodzi Ci o to:
"Wtedy ten adiutant odezwał się do mężą Bożego: Choćby nawet Pan poczynił otwory w sklepieniu niebieskim, to czy rzecz ta mogłaby się stać? Ten zaś rzekł: Oto zobaczysz to na własne oczy, lecz jeść z tego nie będziesz."
Z drugiej Księgi Królewskiej? Jak to się ma do istnienia innych bogów w Biblii?
Według Biblii jedynym bogiem istniejącym jest JHWH, reszta to ludzkie fantazje, które przy nieostrożności wiernych mogą zająć jego miejsce i tych wierzących, że tak powiem, odsunąć od tego jedynego, prawdziwego. Na ile tym fantazjom ulegnie wierzący, to już zależy od jego wewnętrznej siły. Dobrze myślę?
 

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
Wybacz za skrót, podany wers,,,,2 Kronik 7;19

BW,,7:19 Lecz jeśli odwrócicie się i porzucicie moje przykazania i nakazy, które wam dałem i zechcecie pójść służyć innym bogom i im oddawać pokłon,
 
Do góry