Ekhm... Komis ;/

mysza87

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2006
Posty
741
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
... daleeeeko :)
hej wszystkim, muszę się wkońcu komuś wygadać, nikomu się nigdy nie przynznałam ( oczywiscie oprocz mojej klasy, nio bo nie było możliwości zeby nie wiedzieli :p moich rodziców i przyjaciolki ) nio wiec... na poczatku przepraszam ale post bedzie nieco przydługawy... ekhm... we wrześniu 2003 poszłam do LO do 1 klasy, zaczeły się kłopoty z chemią i fizyką, na pierwsze półrocze jakoś wybrnełam, miałam dopy z obu przedmiotów, jednak na koniec roku, obie nauczycielki przyczaiły że niczego mi nie brakuje, ubieram się w dobrych sklepach,mam markowe buty, perfumy, pozadny telefon, rodzice maja dobry samochod, poprostu niczego mi nie brakuje,zaczeło się po 1 półroczu jak nauczycielka od chemi zauwarzyła jakim samochodem podrzucił mnie do szkoły tata :/, odrazu zaczeły się problemy, nigdy nie pokazała mi mojej klasówki, zawsze mnie pytała przy tablicy, na każdej lekcji, dwa razy zdazyło się ze nic nie umiałam,dostalam 1, tata pod koniec roku poszedł do niej i pogadał powiedziała że nie przepuści mnie normalnie musze mieć komisyjny :/ żebym go zdała musze iść do niej na korepetycje :(... nio i tak zaliczyłam pierwszą klase LO, komisyjnym z chemi ( zdałam najlepiej ze wszystkich ) ... pod koniec 1 klasy obiecałam jeszcze profesorce od fizyki ze będę sie uczyć, i podziekowałam za 2 na koniec... w 2 LO, nie było w 1 półroczu problemów z chemią, za to zaczeły się problemy z fizyką :/ babka, się uparła, robiła mi jazdy na każdej lekcji, do każdej klasówki kułam tydzień, dzień w dzień po 3-4 godziny, zawsze przed klasówką przychodziła do mnie qmpela zeby zobaczyc co umiem i jeszcze w razie czegoś mnie douuczyc, po klasówce, na której mi się wydawało ze napisałam wszystko dostałam 1... mama poszła do nauczycielki... okazało się że musze iść do niej na korepetycje ( następna łapówkara :( ) poszłam, z nastepnej klasówki dostałam już 4 ! znowu przestałam do niej chodzić, i znowu się sama uczyłam, dostałam jeszcze trzy jednynki... no i pod koniec roku ( kiedy zostały mi 2 klasówki do poprawienia, najprostrze zostawiłam na koniec, byłam pewna że zalicze, wszyscy się jeszcze poprawiali ) nauczycielka odparła mi textem - że pisać to ja sobie mogę ale tylko podanie o komisyjny... no i tak się skonczyło, znowu korepetycje z fizyki tym razem w wakacje i nastepny komisyjny.. ehh.. dobrze ze i to zdałam bez mniejszych problemów ( chyba o czymś świadczy, ze potrafiłam sie nauczyć, a nauczycielki chciały tylko kase ) teraz jestem już w 3 klasie i juz jest ze wszystkim spokoj mam mature w maju, kończe lo ze średnią 4.2 , ehh... naprawde mi bardzo źle z tego powodu ze jesli komuś się powodzi, jest jedynakiem/ jedynaczką, stać kogoś na wiele rzeczy,ma niekiedy takie nieprzyjemności związane z braniem łapówek przez nauczycieli :( ... to naprawde jest smutne :( nie mogłam podać tych nauczycielek do kuratora bo nie miałam żadnych dowodów, a kto by mi uwierzył :( pomyśleli by że to zemsta... ehh :( jednym słowem brak słów, dobrze że 3 klase skończyłam bez problemów, pozdrawiam, sorki za długi post ale musiałam się wygadać :( :( :(
 

cichy_997

I love Roman®
Dołączył
4 Kwiecień 2006
Posty
574
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Zielona Góra
cóz...są niestety tacy ludzie, którzy zazdroszczą komus ze nie mają dobrego autka, itp itd...ale trzeba ich niestety zrozumiec...kazdy chce miec "dobre życie" :]
 

mysza87

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2006
Posty
741
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
... daleeeeko :)
ale nie kosztem kogoś cichy :( wiem że kazdy by chciał,ale moi rodzice sami do tego doszli, nikt im nie pomagał, są bardzo uczciwymi ludzmi i tylko ciezka praca doszli do tego co mają, a te nauczycielki.. ehh :( dodam że na obu przedmiotach miałam 100% frekwencje, a w gim ucyłam się na 4 i 5 :/ pozatym z innych przedmiotów miałam same 3,4,5 w 1 i 2 LO, wiec skad nagle problemy TYLKO z tymi dwoma przedmiotami, przypadek ? chyba nie :(
 

a.n.i.a.

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2006
Posty
1 064
Punkty reakcji
0
Wiek
40
straszne... nauczyciele z powołania, którzy naprawde lubią swój zawód są na wymarciu...
 

mysza87

Nowicjusz
Dołączył
16 Kwiecień 2006
Posty
741
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
... daleeeeko :)
a.n.i.a zgadzam się, mam jedną taką nauczycielke od histori i od wosu, anioł nie nauczyciel, można się do niej zgłosić z każdą sprawą, bardzo lubi wszystkich uczniów, i ocenia bardzo sprawiedliwie, pierwszy raz się spotkałam z takim nauczycielem. Szkoda że wszyscy tacy nie są :(
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
ach. tak. korupcja. współczuję. i jak z Nia walczyc? Ech. licze, ze zdasz wzorowo maturę i, ze będzie Ci się powodziło :) i żebys nigdy nie miala takich problemow, jakie mialas ;)
 

cruel_woman

....::::sinner::::....
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
2 197
Punkty reakcji
2
Wiek
38
Miasto
by nie było...71
stałaś sie obiektem wyładowania kompleksów i frustracji tych kobiet... tak to jest.. na kogoś paść musi..
dasz rade zdać wszystko napewno :)
 

Gipson

....nałogowiec....
Dołączył
18 Lipiec 2005
Posty
685
Punkty reakcji
0
Miasto
CE KA CK KIELCE
U mnie nie ma takich problemów, chodze do prywatnej :bag: i wbrew pozorom nie biorą tam łapówek, i nie ma się lepszych ocen jak się da nauczycielowi kase. Ew. nauczyciel cię tylko wyśmieje.
 

PaweLLo

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2006
Posty
186
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Z Polski
Nie ma teraz dobrych nauczycieli. Najgorzej moim zdaniem jest w nowych szkołach. Bo tam trafaiają nauczyciele ze szkół gdzie ich wywalili. I wyładowują się na tamtejszych uczniach. ;(
 
Do góry