Eckhart Tolle - Byron Katie - Adyashanti

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
hm, zależy, jak do tego podejść, wg niektórych buddystów tak było w istocie
problemem jest moim zdaniem co innego, celem oświecenia jest oderwanie od trosk i kluczowego dla filozofii płw Dekan: cierpnienia, a finalnie postrzeganie rzeczy takimi jakie one są, be pryzmatu własnego ja, kulturowego etc, znowu wg. chrześcijan celem ma być zbawienie, czyli radość obcowania z Bogiem, poza rzeczywistością (brak w biblii precyzyjnych opisów)
finalnie pojawia się wspólny mianownik, o jednak zupełnie innych odcieniach
gorzej, że to wszystko to jedynie koncepcje, raz koncepcje tych, którzy mają się za przebudzonych (lub inni ich za takich uważają), a nie jest empirycznie weryfikowalne czy takimi są/byli w istocie (wszak to tylko koncept i to o formie czysto subiektywnej, chociaż opisywanej jako obiektywne zjawisko), znowu czy mistycy chrześcijańscy, dążący do unifikacji z absolutem, a jacy mieli znaleźć się w Niebie, to również koncept....
nasz ludzka ułomność nie posiada narzędzi umożliwiających weryfikację czy ten lub inny koncept jest właściwy
przyznam, że jak dla mnie koncept płw Dekan, ma jedną wadę (zarazem stanowiącą o jej identyfikacji) czyli dukha (lub jej brak: po przebudzeniu) moim zdaniem nie potrafi w pełni opisać ludzkiego ja i ludzkiego losu
ciekawe jest to, że to koncept powstały nie pierwotnie, a wtórnie, w czasach inwazji Arjów, nie był znany ani Drawidom ani Arjom, a powstał po zderzeniu dwóch odrębnych duchowości, lub mówiąc inaczej po wchłonięciu przez indoirańczyków specyfiki drawidyjskiej
po tym "kółku" wracamy do samego oświecenia Arjowie przybywając do Indii znali koncepcję dążenia do szczęścia, znali taką też Drawidowie (przynajmniej wszystko na to wskazuje), po czym: Bach i zmiana koncepcji (najpierw w ukonstytuowanym Hinduizmie)
moim zdaniem ten przewrót związany jest nieodmiennie z odwróceniem roli Dewów (w czasie przedbuddyjskim, bo ten znowu zmienił rozumienie tego słowa), tak jak Bóstwa (mniejszego rzędu) idoirańczyków) stały się Iranie Amszaspandami (dobrymi duchami) tak w Hinduzmie pozostały bóstwami
mam nadzieję widać zmiany Indie v ludy Irańskie
stąd też konsekwentnie Indie skupiły się na ograniczaniu cierpienia powstrzymaniu samsary (przyjęta koncepcja drawidyjska, która być może była jednym z przyczynków powstania konceptu dukhy), a Irańczycy na dążeniu do szczęścia
to oczywiście duża dawka gdybologii z mej strony
nie mniej jednak mym zdaniem koncept ucieczki od cierpienia, jest ułomny... (nie twierdzę, że zły, bądź negatywny) po prostu ułomny, gdyż wymaga skupienia się tylko na sobie u ucieczkę "w siebie, od siebie, poza siebie, bo ja ma zniknąć" (to trudne dla człowieka wyrosłego w naszej cywilizacji)
 

terazalbonigdy

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2012
Posty
76
Punkty reakcji
0
Dekan,Matka Teresa, Padre Pio, Ks Natanek, Anthony de Mello, Eckhart Tolle, Byron Katie, Adyashanti - czy ktorykolwiek z nich - czy osiagneli cokolwiek? Jezli cos to co? Oswiecenie? Boga?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
ja nie wiem, ty nie wiesz, ktoś to wie? chyba Bóg...
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Dekan,Matka Teresa, Padre Pio, Ks Natanek, Anthony de Mello, Eckhart Tolle, Byron Katie, Adyashanti - czy ktorykolwiek z nich - czy osiagneli cokolwiek? Jezli cos to co? Oswiecenie? Boga?

Czytałem o Ojcu Pio.Ten niezwykły kapłan stygmatyk potrafił odczytywać ludzkie myśli.Był nagabywany przez szatana,z którym staczał walki.
Może On miał bezpośredni kontakt z Bogiem. :niepewny:
 

terazalbonigdy

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2012
Posty
76
Punkty reakcji
0
Moj wujek od kilkudziesieciu lat czyta ksiazke Ojca Pio, sam do niej siegalem 15 lat temu. Zastanawiam sie czy kontakt z Bogiem to to samo co przebudzenie?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
nie potrafię odpowiedzieć ci na to pytanie
 

terazalbonigdy

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2012
Posty
76
Punkty reakcji
0
Moj tata jest Swiadkiem J. a tam jest gazetka "Przebudzcie sie!"
Siostra mowi, ze "Nawrocila" sie po wypadku naszego brata(Obecnie jest 100% Katoliczka).
Moja mama wczoraj powiedziala mi, ze dzien wczesniej "medytowala" przez pol godziny.
Ja zapodaje "dziwne tematy" na tym forum.

Co za rodzinka...
Jedno nas laczy: Gdy rano budzik dzwoni drrrrrrrrrrrr! wszyscy robimy to samo: Budzimy sie :)
 

terazalbonigdy

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2012
Posty
76
Punkty reakcji
0
Czy Ojca Pio pojawianie sie w kilku miejscach na raz zanotowane przez setki ludzi tez jest tylko propaganda?
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Czy Ojca Pio pojawianie sie w kilku miejscach na raz zanotowane przez setki ludzi tez jest tylko propaganda?
Zapewne tak jak zamienianie wody w wino ,leczenie niewidomych , trędowatych ,chodzeniu po wodzie,nie którym to sie nawet Matka boska na niebie pokazała .
Kult się rozrósł a ambasadorowie Pana Jezusa przerobili to na mamonę .
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Słyszałem na własne uszy historię,jak czterdziestokilkuletni mężczyzna postanowił się wyspowiadać z całego życia.To się nazywa spowiedż generalna.Spowiednik,który był zakonnikiem trzymał za ręce spowiadanego i mówił grzechy jakie miał zamiar wyznać spowiadany,uprzedzał jego słowa..Podobną zdolność odczytywania ludzkich myśli miał Ojciec Pio.
Opowiedział to człowiek, który sam to przeżył. :eek:h:
 

terazalbonigdy

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2012
Posty
76
Punkty reakcji
0
Aa wiec mamona czy nie mamona, cuda powoli staja sie czescia zycia. Wiekszosc ludzi nie wierzy w niebo czy oswiecenie czy cuda. Zastanawiam sie dlaczego tematu swietosci itd unikamy... Przeciez w glebi duszy sami chcielibysmy byc swieci jak Ojciec Pio czy Jezus. Przyznajcie sie. Ja sie przyznaje, ze mam potezna potrzebe zrozumiec czym jest zycie, jaki jest jego sens itd itd...
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Aa wiec mamona czy nie mamona, cuda powoli staja sie czescia zycia. Wiekszosc ludzi nie wierzy w niebo czy oswiecenie czy cuda. Zastanawiam sie dlaczego tematu swietosci itd unikamy... Przeciez w glebi duszy sami chcielibysmy byc swieci jak Ojciec Pio czy Jezus. Przyznajcie sie. Ja sie przyznaje, ze mam potezna potrzebe zrozumiec czym jest zycie, jaki jest jego sens itd itd...

Tutaj raczej nie znajdziesz takich co chcieliby mówić na temat świętości.Może Tiwaz.Ja jestem ministrantem, ale ja Tobie jakoś nie wierzę .To jak ja nie wierzę w to wychodzenie z ciała , to kto Ci uwierzy.
Temu gościowi uwierzyłem bo go widziałem,jestem przekonany ,że mówił prawdę. :sleep:
,
 

Gimer

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2010
Posty
144
Punkty reakcji
5
Miasto
Opolskie
terazalbonigdy

ze mam potezna potrzebe zrozumiec czym jest zycie, jaki jest jego sens itd itd...

Ciekawie podchodzisz . Tłumacząc innymi słowy można to tak wyrazić . Ja myślę że wiem i oni wiedzą że wiem , tylko ja myślę że oni nie wiedzą że ja nie wiem.
 

terazalbonigdy

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2012
Posty
76
Punkty reakcji
0
Bo ja naprawde nie wiem. Mialem coprawda kilka wgladow, pekniec, przeswitow miedzy chmurami ale trwaly tylko kilka minut wiec niewiele warte teraz. Wiem jedno, ze cos jest, jest juz tu, nie trzeba czekac na smierc, aby sie o tym dowiedziec. Ja podejmuje wyzwanie zyciu i dowiem sie. A jak dowiem sie o co tu chodzi w tej naszej egzystencji(moja siora twierdzi, ze droga jest cierpienie) to sie z wami podziele. Wierze, ze niektorzy zyjacy obecnie tego dotkneli, moze nawet ci z tego forum(ja jeszcze nie). Moze ci co dostali te laske pomoga innym(albo juz to robia). Prosze odezwijcie sie. Pomozcie.
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
TERAZALBONIGDY

Żeby się dowiedzieć tego czego chcesz to musiałbyś mieć objawienia.Do tej pory o tym nic nie pisałeś.Te twoje wychodzenie z ciała,w co ja nie mogę jakoś uwierzyć, może są spowodowane tym ,że coś zażywasz,no nie wiem.A może Ty jesteś opętany.
A czy Ty jesteś w ogóle ochrzczony jako dziecko.Bo pisałeś,że mama medytuje,tata jest w ,,kociej wierze''.Ile masz lat ,że szukasz i jeszcze nie znalazłeś.
Pójdż może za swoją siostrą,wyspowiadaj się w kościele.Ja Ci na pewno niczego innego nie doradzę,jak tylko pójście na wiarę katolicką. :lagodny:
 

Gimer

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2010
Posty
144
Punkty reakcji
5
Miasto
Opolskie
terazalbonigdy

Dziwną masz pisownię . Jak byś nie pisał o akademiku to bym pomyślał że nie jesteś polakiem . Nabieram podejrzeń ze się zgrywasz . Ale.

Na temat duchowości w internecie nie brakuje stron . Wystarczy trochę poklikać.
http://foof.most.org.pl/
http://krijajoga.pl/
http://www.czan.org.pl/
http://www.buddyzmzen.pl/
Tu masz stronę gdzie możesz ściągnąć filmy na temat jogi jak i muzykę .
http://pl.spiritual-art.info/

Nikt Ci nie pomoże dopóki sam sobie nie pomożesz . Nawet jak ściemniasz :wow:
 

terazalbonigdy

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2012
Posty
76
Punkty reakcji
0
Mam 33 lata (czysty przypadek, ze Jezus mial 33). Jestem ochrzczony. Czasem chodze z siora Agnieszka z Legionowa do kosciola choc przyznaje, ze dawno u spowiedzi nie bylem. Nie sadze, aby chec odnalezienia odpowiedzi na pytanie kim jestem jest opentaniem. Wiekszosc ludzi czasem zadaje sobie egzystencjalne pytania, to dosc naturalne, bo nie jestesmy zwierzetami. A wy nigdy nie pytacie Boga: Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
Nie zgrywam sie, bylem w akademikach na Brzeznie w Gdansku DS 1 i 11, ale to 10 lat temu. Wtedy, na zdaje sie Krasickiego, naprzeciw DS 1 przy przystanku tramwajowym(tram 15) jest wielkie drzewo i patrzac na nie po raz pierwszy przyszlo do mnie pytanie: Kim jestem?
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Mam 33 lata (czysty przypadek, ze Jezus mial 33). Jestem ochrzczony. Czasem chodze z siora Agnieszka z Legionowa do kosciola choc przyznaje, ze dawno u spowiedzi nie bylem. Nie sadze, aby chec odnalezienia odpowiedzi na pytanie kim jestem jest opentaniem. Wiekszosc ludzi czasem zadaje sobie egzystencjalne pytania, to dosc naturalne, bo nie jestesmy zwierzetami. A wy nigdy nie pytacie Boga: Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
Nie zgrywam sie, bylem w akademikach na Brzeznie w Gdansku DS 1 i 11, ale to 10 lat temu. Wtedy, na zdaje sie Krasickiego, naprzeciw DS 1 przy przystanku tramwajowym(tram 15) jest wielkie drzewo i patrzac na nie po raz pierwszy przyszlo do mnie pytanie: Kim jestem?

Na początek chciałem Cię przeprosić za to co kiedyś Ci napisałem,bo wydawało mi się ,że robisz sobie ze wszystkich żarty.Nie mniej jednak to wychodzenie z ciała wydaje mi się nieprawdopodobne.Ale mniejsza o to.

Skoro masz już tyle lat to najwyższy czas coś wybrać.Teraz zbliżają się święta,idż więc do kościoła, wyspowiadaj się,o wszystkim opowiedz księdzu.Za pewne będziesz dość długo w konfesjonale,bo Twój przypadek jest wyjątkowy.Chyba,że trafisz na jakiegoś ,,szybkiego księdza'',który zaraz da Ci rozgrzeszenie i trzy razy zapuka dając Ci znak,że rozmowa skończona,wtedy spróbuj już bez spowiedzi spotkać się z jakimś kapłanem,najlepiej zakonnikiem i porozmawiać.
Ja bardzo często pytam Boga;Dlaczego? Dlaczego?Dlaczego?
Nie wiem czy jesteś opętany ,czy nie.Ale taka rozmowa z zakonnikem na pewno dużo by Ci dała. :lagodny:

ZOSTAŃ Z BOGIEM
 
Do góry