Lady In Blue
Nowicjusz
Jakiś czas temu kolega przyznał się, że chce się ze mną związać. Nie wiedziałam, jak mam zareagować, musiałam z tym zostać chwilowo sama, by poukładać i podjąć właściwą decyzję, więc nie dostał konkretnej odpowiedzi. Po przemyśleniach zrozumiałam, że jednak chcę z nim być. Chciałam jakoś powrócić do tego tematu, ale on wyraźnie mówi, by do tego nie wracać. I ok, ale on jednego dnia pisze czułe słówka i jednocześnie zaprzecza, innego dochodzi jeszcze złośliwość, jeszcze innego złośliwość mija. Można powiedzieć, że ma zmienne podejście. Czy wiecie o co może mu chodzić i jak przekonać go do siebie, że jednak możemy być razem?