Dziwne... dźwięki?

oto_to

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2010
Posty
32
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Ostatnio przytrafiła mi się dość dziwna rzecz. Mianowicie kładąc się w nocy w łóżku usłyszałam dźwięki. Był to jakby czyjś...Oddech? Oddech który słyszałam za sobą. Jestem pewna, że nie było nikogo w pokoju, jednak bałam się odwrócić. Czy ktoś słyszał coś podobnego?
 

oto_to

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2010
Posty
32
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Kot/pies nie ma oddechu jak człowiek, nawet jeśli nie mam ani jednego ani drugiego
 

RasNup

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2010
Posty
274
Punkty reakcji
13
Wiek
30
Miasto
Grudziądz City
Może Ci się po prostu wydawało ; ]
Albo może Psychoza?
ale najprawdopodobniej Ci się tylko wydawało ; ] ja kiedyś jak byłem mały to sobie wkręciłem że słyszę baranka którego nie słyszał nikt inny ; d
 

NIkki69

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Jeśli dobrze pamiętam to iedyś podobne zjawisko opisywał Robert Monroe w jednej ze swoich książek (prawdopodobnie pierwsza część Trylogii - "Dalekie podróże"). Dźwięk ten słyszał w związku z OOBE (Out Of Body Experiences) ale nie pamiętam już o co dokładnie chodziło, poczytaj sobie podana wyżej książkę, może coś wyjaśni ;)

Albo Ci się tylko wydawało ;d
 

Yovi

Nowicjusz
Dołączył
13 Maj 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
Jeśli dobrze pamiętam to iedyś podobne zjawisko opisywał Robert Monroe w jednej ze swoich książek (prawdopodobnie pierwsza część Trylogii - "Dalekie podróże"). Dźwięk ten słyszał w związku z OOBE (Out Of Body Experiences) ale nie pamiętam już o co dokładnie chodziło, poczytaj sobie podana wyżej książkę, może coś wyjaśni ;)
Dźwięki towarzyszące oobe charakteryzują się "piszczeniem" i takie opisywał Monroe.
W tym przypadku mogły to być tylko zwykłe omamy słuchowe.
 

oto_to

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2010
Posty
32
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Nie,psychoza była by w porządku, ale myślę, że to jednak nie to :)
 

ozymandiusz

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2010
Posty
39
Punkty reakcji
1
najpierw napisz co o tym sama sądzisz. wierzysz w duchy? wszystko zależy od punktu widzenia. ja na przykład mogę ci napisać, że to były rusałki, którym akurat znudziło się hasanie po łąkach. zmieni to coś? raczej nie.
co sama bierzesz pod uwagę?
 
Dołączył
13 Luty 2010
Posty
627
Punkty reakcji
38
Wiek
31
Miasto
There's a hole in the world like a great black pit
Według mnie, mogło to być po prostu powietrze wywołane położeniem się, przemieszczeniem się na łóżku itp.
Sam kiedyś miałem coś podobnego - przez dwa miesiące ilekroć przechodziłem przez korytarz u mnie w domu, byłem pewien, że słyszę jakieś syczenie (jakby węża). Dopiero po tych dwóch miesiącach zorientowałem się, że to syczenie było wydawane przez powietrze, które "pompowało się" w momencie gdy odrywałem laczki od wykładziny pokrywającej podłogę.
 

oto_to

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2010
Posty
32
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Czy wierzę w duchy? Tak, wierzę po części. Nie do końca takie jakimi są przedstawiane (biała postać z otwartą paszczą), ale wierzę. No i nie było to na pewno spowodowane jakimś "zasysem" powietrza czy też przemieszczeniem się, bo w chwili, gdy usłyszałam owy "oddech" kompletnie znieruchomiałam nasłuchując co może wydawać ten dźwięk. Niestety do dzisiaj nie wiem.
 

sebek211

Nowicjusz
Dołączył
26 Styczeń 2010
Posty
343
Punkty reakcji
13
Miasto
Lubelskie
Może mialas przeciąg albo przypadkowo robilas cos co moglo wywołać podmuch powietrza? Pewnie ci sie wydawało. A zdarzało ci sie cos takiego wczesniej?
 
Do góry