Dziwna sytuacja...

licealistka93

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2012
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Oleśnica
W Święta Bożego Narodzenia poznałam bardzo fajnego chłopaka. On jest najlepszym przyjacielem chłopaka mojej przyjaciółki. Był ze mną na 100dniówce, na której musze powiedziec, że było :cenzura:, nawet nie mogłam sobie wymarzyć lepszej imprezy i lepszej osoby towarzyszącej. On jest bardzo przystojny i bardzo fajny ale wiem dobrze, że to nie chłopak dla mne. Mam jakieś takie dziwne przeczucie, że po prostu do siebie nie pasujemy, że nie mamy przyszłosci jako para. A mimo wszystko nie moge przestać o nim myśleć, liczy się tylko on i w sumie pisząc tu o tym czuje się jak jakaś nienormalna 13 latka, ale już mnie męczy ta sytacja. Jestem zazdrosna o każdą dziewczyne, która do niego podejdzie, w swoim towarzystwie zachowujemy się dziwnie, jest jakoś niezrecznie, wszyscy biora nas za pare. A my nawet ze sobą nie piszemy, no może raz na jakiś czas. Widujemy się dość czesto, dużo imprezujemy razem, ze wzglęsu na to, że nasi przyjaciele są ze sobą. Nie wiem co mam już z tym robić :(
 

luelynn

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2012
Posty
5
Punkty reakcji
0
Dlaczego stwierdzasz, że to nie jest chłopak dla ciebie? Jeżeli lubiecie ze soba przebywać, dobrze się dogadujecie i jest między wami 'to coś' to może powinniście spróbować? Ach, moim zdaniem za duzo kombinujesz :tongue:
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
W życiu trzeba łamać wszelkie bariery. Skoro inni potrafią coś osiągnąć, to Ty też. Niepotrzebnie się wymigujesz. Korzystaj dziewczyno!
 

licealistka93

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2012
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Oleśnica
Staram się nie kombiniować i nie utrudniac ;P ale taka sytuacja jest już dosc długo, nie wiem jak ją zmienić a on tymbardziej się do tego nie garnie. ;P
 

niepewna99

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Czemu uważasz że to nie jest chłopak dla Ciebie? Posłuchaj głosu swojego serca. Jeśli nie możesz przestać o nim myśleć to chyba jednak coś dla Ciebie oznacza... ;)
 

Fiołek123

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
37
Punkty reakcji
0
Witam!
To może być zwykłe zauroczenie, taka sympatia Twoja co nie oznacza, że od razu musicie być razem, hm? W Twoim poscie wyczułam, że Ty sama nie wiesz czy lubisz go jako kolegę czy powoli się zauraczasz coraz bardziej. Nie stresuj się ani nie myśl też o tym nie wiadomo ile. Po prostu zobaczysz z czasem jak się Wasza znajomość potoczy.
Daj znać za jakiś czas jak to wszystko się rozegra!
Pozdrawiam! :)
 

licealistka93

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2012
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Oleśnica
To nie jest tak, że zakładam coś z góry po prostu nawet o żadnego ze swoich byłych nie byłam tak zazdrosna jak o niego.
A ostatnio oboje wyszliśmy z klubu wkurzeni. Bo jeden z jego kolegów (taki, który do żadnej dziewczyny nigdy nie zagada a o tańcu z inną nie wspomne) poprosił mnie do tańca i w ogóle gadał ze mną jak bysby znali się całe życie, a on poprosił dziewczyne(którą wcześniej obgadał). Ja wyszłam z parkietu wkorzona a on potem też przyszedł wkurzony, nie odzywajac się do mnie słowem. Po czym odwióżł mnie do domu. W ogóle troche dziecinne z mojej strony, że wyszłam z tego parkietu ale kurde to było silniejsze ode mnie. w ogóle to była bardzo dziwna sytuacja jak na ludzi, którzy są po prostu znajomymi.

Ta cała sytuacja z nim mnie troszeczke przerasta, nie wiem co mam robić, mam wrażenie, że kto się pierwszy przyzna, że czuje coś więcej przegrywa...nigdy o takich rzeczach nie pisałam na forach, w ogóle czuje sie z tym wszystkim jak jakaś zauroczona 13 latka a nie jak ktoś kto ma 19 lat.
 

Fiołek123

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
37
Punkty reakcji
0
Wygląda na to że chemia między Wami jest! Moja droga a co Ty na to żeby porozmawiać z nim może na ten temat? Taka akcja jaką opisałaś z mojego punktu widzenia jest bardzo jedno znaczna! Więc może lepiej by było gdybyście porozmawiali LUB porozmawiaj ze swoją przyjaciółką niech podpyta swojego mena czy może on coś wie na ten temat! Wiesz skoro to jest najlepszy przyjaciel jego to on na pewno coś wie! Warto by było spróbować, hm?
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Jakaś dziwna jesteś dziewczyno :D

1. "Jestem nie dla niego" - pokazujesz tym, że masz niskie poczucie wartości, nie możesz uwierzyć, że takie ciacho się tobą zainteresowało. A to błąd. Jakby piękno można bylo w jednoznaczny sposób określić to wszyscy byśmy wyglądali tak samo, nosili te same ubrania, jeździli tymi samymi autami. Nawet jeśli np. sama sobie nie wydajesz się atrakcyjna to nie wiesz co siedzi w głowie chłopaka - w jego oczach możesz być wystarczająco atrakcyjna, aby chcieć z tobą być :)

2. Nie kumasz podstawowej rzeczy - jak się chłopakowi nie podoba dziewczyna to nie będzie siebie tym widokiem katował - tym samym czas z nią spędzany będzie ograniczał do niezbędnego minimum. W waszym przypadku jakoś nie wydaje mi się, aby chłopak się ograniczał :D Byłaś z nim na 100dniówce, na imprezach wspólnie spędzacie czas niby dlatego, że wasi przyjaciele są tam. Tyle, że to bzdury - naprawdę w to wierzysz, że on z tobą przebywa dlatego, że macie wspólnych przyjaciół ? :D Sorry, ale jak dziewczę mi się średnio podoba to ok, mogę z nią porozmawiać na jednej imprezie, miło pogadać, choćby dlatego, że jest np. koleżanką mojej przyjaciółki czy kumpla. No ale na drugiej, trzeciej imprezie znajdę sobie inny obiekt, który mnie znacznie bardziej zaciekawi.

3. To że gość jest przystojny itd., nie oznacza wcale , że musi być łamaczem damskich serc. Może być równie dobrze nieśmiały. Co robić ? Zaklep go dla siebie zanim zrobi to jakaś inna - przecież warto mieć takie ciacho przy sobie :p Co tu dużo gadać, dziewczyny też muszą się nauczyć walczyć o swoje. W innych krajach to norma, tylko u nas jest taki ciemnogród, że królewna siedzi w wierzy i czeka na królewicza. Pół biedy jeśli faktycznie ma urodę królewny ;) , gorzej jeśli ma Bóg wie jakie mniemanie i czeka na księcia z bajki. Będzie mogła tak czekać do 30-stki... Zresztą, ja nie znoszę jak coś mi przechodzi koło nosa więc nei zbytnich problemów, aby np. podejść do kobiety. Szczerze mówiąc to wolę dostać kosza niż w ogole nie zadziałać. Kobiety przecież nie musza aż tak wprost - mają do dyspozycji całą gamę "zachęcaczy" w swoim asortymencie :)

4. Możesz też popytać przyjaciółkę, aby zapytała się chłopaka, aby rozpoznał temat. Nie ma w tym nic złego. Faceci nie mają nic przeciwko takim akcjom - ja nawet to lubię jeśli się okazuje, że gdzieś w jakimś pubie wśród znajomych okazało się, że jakaś tam Zuzia do mnie wzdychała (a ja np. tego nie zauwazyłem) ;)
 

licealistka93

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2012
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Oleśnica
Ja zdaje sobie sprawe, że jestem nienormalna i to w 100% ;P
Jego przyjaciel nie pusci pary z ust chodźbym błagała go na kolanach, oni znają się od dziecka i nie da rady wyciągnać z żadnego z nich nic na temat drugiego. To jest chyba idealna męska przyjaźń.

Po obejrzeniu płyty ze 100, która miał od mojej przyjaciółki, powiedział, że 100 była bardzo fajna i chętnie by powtórzył(ale oczywiscie nie powiedział tego mi). Nie wiem jak tak na prawde między nami jest, bo poza imprezami i spotkaniami i spotkaniami wspólnie z tymi znajomymi, nie mam z nim praktycznie żadnego kontaktu. Czasem Ja do niego napisze, on pisze bardzo żadko. A w realu przewaznie jest dosc niezręcznie. Nie wiem sama dziwna ta cała sytuacja i tyle, idealnie by się nadawała chyba na brazylijską telenowele. :)

A co do mojej samooceny nie powiem, bo po ostatnim związku a raczej po tym jak się skończył, nie jest ona specjalnie wysoka. Zresztą to też było powodem, że zaprosiłam na 100 prawie obcego faceta. ;P
 
Do góry