Dziwna Jestem?

Status
Zamknięty.

zetka

złośnica...:)
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
681
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
spadłam z nieba... :)
mam chłopaka. jesteśmy razem od miesiąca. z daleka może to się wydawać piękne, ale jednak tak nie jest. jeśli mam się z nim spotkać, robię to bardziej z przymusu niż z przyjemności. siedzimy obok siebie, przytulamy się, całujemy, rozmawiamy, ale... nic praktycznie mnie z nim nie łączy. sama nie wiem dlaczego z nim jestem... jest normalny, w sumie nic mnie w nim nie pociąga. jednak nie chcę tego skończyć. dlaczego? nie chcę go zranić. wiem, że jemu na mnie zależy. nie trafia do mnie tłumaczenie, że będąc z nim jeszcze bardziej go ranie, bo to nieprawda. udaje przed nim, że on jest mi potrzebny, okazuje mu swoje trochę 'podresowane' uczucia. chcę, żeby czuł się przeze mnie doceniony, bo to naprawdę wspaniały facet, ale nie dla mnie... nie wiem co mam robić :( i jeszcze to, że on nie jest akceptowany przez moich rodziców... źle mi z tym bardzo. przez to popadam z nimi w coraz to większe konfikty... nie chcę tak żyć. chcę, żeby wszyscy byli szczęśliwi. dlaczego to takie trudne?

:( :( :(
 

OPND

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2005
Posty
202
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podziemia Wrocławia....
Ja Ci współczuje....i nie mam pojęcia jak Ci pomoc.....
3m się....i bądż gotowa na wszystko.....
To w zyciu pomaga....
Szczegolnie powinnaś planować dzień z Dobrej jak i ze Złej Strony...
Pozdrawiam Gorąco :)
 

H4sT3l

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2005
Posty
390
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włocławek
jednak nie chcę tego skończyć. dlaczego? nie chcę go zranić.
Bez urazy ale musze powiedzieć że jest to NAJGŁUPSZE co może być. Pozwalam sobie na taki komentarz ponieważ sam tak robiłem :( nie zrywałem bo nie chciałem zranić drugiej osoby...było to głupie

Sluchaj jeżeli czujesz że nie jest dobrze to wydaje mi się że powinnaś jednak skończyć to. Tak jak wcześniej napisałem takie podtrzymywanie jest głupie i nierozsądne a na dodtek jednak RANI drugą osobę.
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Z musu i litosci nie warto z nikim byc, zranisz go jeszcze bardziej ciagnac ten zwiazek dalej bo i tak sie w koncu rozpadnie, moze warto juz teraz z nim porozmawiac
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Im dłużej tym człowiek bardziej przywiązuje sie do drugiej osoby. Im dalej tym trudniej się rozstać. Jeśli nie kochasz go nie daj mu się łudzić bolesna prawda jest lepsza niż słodkie kłamstwa.

Nie można być z kimś z litości. Takiej litości nikt nie chce :)

Pomyśl o sobie. Chciałabyś by ktoś był z Tobą jedynie z litości?
 

kaaska6

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
703
Punkty reakcji
0
Wiek
39
mnie kiedyś przyjaciel powiedziaŁ " Myśl przyszłościowo, to Ty z nim spędzisz resztkę życia, nie twoi rodzice"
"To Ty masz być szczęśliwa, a nie uszczęśliwiać swoim kosztem!"
 

Madziara

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2005
Posty
201
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
gdzieś tam...
Kaaska 6 ma całkowitą rację. Tzn jej przyjaciel:):) Jesteście dopiero razem jeden miesiąc. To jeszcze nie tak długo. A co zrobisz kiedy minie więcej czasu. On się jeszcze bardziej zaangażuje w wasz związek i zranisz go jeszcze bardziej. Jak to się mówi: Im wczesniej tym lepiej. Jestem pewna, że będzie mu źle ale szybciej z tego wyjdzie niż po dłuższym czasie waszego zwiazku. Pomysl o tym..
 

kasiaW28

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2005
Posty
29
Punkty reakcji
0
mam chłopaka. jesteśmy razem od miesiąca. z daleka może to się wydawać piękne, ale jednak tak nie jest. jeśli mam się z nim spotkać, robię to bardziej z przymusu niż z przyjemności. siedzimy obok siebie, przytulamy się, całujemy, rozmawiamy, ale... nic praktycznie mnie z nim nie łączy. sama nie wiem dlaczego z nim jestem... jest normalny, w sumie nic mnie w nim nie pociąga. jednak nie chcę tego skończyć. dlaczego? nie chcę go zranić. wiem, że jemu na mnie zależy. nie trafia do mnie tłumaczenie, że będąc z nim jeszcze bardziej go ranie, bo to nieprawda. udaje przed nim, że on jest mi potrzebny, okazuje mu swoje trochę 'podresowane' uczucia. chcę, żeby czuł się przeze mnie doceniony, bo to naprawdę wspaniały facet, ale nie dla mnie... nie wiem co mam robić :( i jeszcze to, że on nie jest akceptowany przez moich rodziców... źle mi z tym bardzo. przez to popadam z nimi w coraz to większe konfikty... nie chcę tak żyć. chcę, żeby wszyscy byli szczęśliwi. dlaczego to takie trudne?

:( :( :(

Z Twojego postu wynika ze ranisz go będąc właśnie znim. Jak można przed kimś udawac uczucia?? oszukujesz go a to złe, udajesz ze jest ci potrzebny.....Postaw sie w jego sytuacji.. chciałabys miec chłopaka, który oszukuje ze mu na tobie zalezy ze jestes mu potrzebna?? chyba nie.
Moze Wy macie byc tylko przyjaciółmi....
Musisz z nim powaznie porozmawiać, na dłuższą mete wam razem bedzie to przeszkadzało. chłopak w koncu sie zorientuje ze jest cos nie tak.
Sytuacja nie do pozazdroszczenia ale musisz to rozwiazac.
...powodzenia...
 

Martina

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2005
Posty
778
Punkty reakcji
0
ja osobiscie nie chciałabym być z nikim z litości, i odwrotnie

brniesz w to dalej, a to najgorsze co moze byc
 

Tilien

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2005
Posty
213
Punkty reakcji
0
Miasto
jestem z miasta
W zasadzie nie mam nic do dodania. Zgadzam się z przedmówcami. Nic przecież nie stoi na przeszkodzie żebyście się spotykali, rozmawiali, a nawet przytulili od czasu do czasu, ale z całowaniem się i innymi czułościami wogóle powinno się moim zdaniem poczekać znacznie dłużej niż miesiąc. Robisz mu w ten sposób coraz większą krzywdę łudząc go, że może liczyć na miłość. Im dłużej trwa taki teatr tym bardziej będzie bolał go finał.
 

zetka

złośnica...:)
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
681
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
spadłam z nieba... :)
"To Ty masz być szczęśliwa, a nie uszczęśliwiać swoim kosztem!"
piękny tekst, ale naprawde nie dla mnie... ja tak nie potrafie.
:( :( :(
mówisz, że z całowaniem powinno się czekać? nasz związek zaczął się właśnie od pocałunku...

dzięki wszystkim za rady... na razie czekam...
 
D

Deleted member 5936

Guest
czas zagoi rany. a lepiej nieudawac bo będzie coraz gorzej odejsc od kogos. im dłuzej czekasz tym bardziej mozesz zranic
 

Szpulka

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2005
Posty
11
Punkty reakcji
0
Zetka... :( Też miałam kiedyś taką sytuacje.. i powiem Ci tylko jedno - powiedz o tym chlopakowi... Wiem ze nie bedzie latwo ale lepiej zeby dowiedzial sie o tym jak najszybciej... nie popelnij tego samego bledu co ja :( nie zostawiaj tego na pozniej...
 

mały_angel

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
"niebo"
Tez przez to przeszłam..było ciężko z tym skończyć bo tak jak u Ciebie cała rodzina go akceptowała ale mimo to mi w nim ciągle coś nie pasowało aż w końcu powiedziałam dośc. Będąc z nim męczysz siebie i ranisz go bo dajesz mu nadzieje, że wszystko miedzy wami jest ok.. Na początku może być trudno ale dasz rade, powiedz, że nie jestes gotowa do tak poważnego zwiazku, powinien zrozumiać. A rodzina za Ciebie żyć nie będzie..3maj sie i pamiętaj o szczerości wobec partnera.. Będzie dobrze :)
 

kasiaW28

Nowicjusz
Dołączył
10 Sierpień 2005
Posty
29
Punkty reakcji
0
Tez przez to przeszłam..było ciężko z tym skończyć bo tak jak u Ciebie cała rodzina go akceptowała ale mimo to mi w nim ciągle coś nie pasowało aż w końcu powiedziałam dośc. Będąc z nim męczysz siebie i ranisz go bo dajesz mu nadzieje, że wszystko miedzy wami jest ok.. Na początku może być trudno ale dasz rade, powiedz, że nie jestes gotowa do tak poważnego zwiazku, powinien zrozumiać. A rodzina za Ciebie żyć nie będzie..3maj sie i pamiętaj o szczerości wobec partnera.. Będzie dobrze :)


masz racje ale czasem z tą szczeroscią jest trudno.
jak ktos ma miekki charakter to naprawde potrafi się litować, ja to niestety wiem.
Miałam zwiazek z litosci ale w koncu sa granice i trzeba zakonczyc cierpienia obydwu stron.
 

mały_angel

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
"niebo"
właśnie! i trozeba to zrobić w takim moemencie żeby nie było i za wcześnie i nie za późno.. bo jak już mówiłam.. im dłużej będziesz zetko zwlekać z podjęcią tej decyzji tym później będzie Ci trudniej.. bo on wciaż będzie się starał.. echh..
 

Karolina

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
2 878
Punkty reakcji
0
Wiek
35
zetka teraz to przeważnie związek zaczyna się od pocałunku :)
miałam niedawno tez podobna sytuację ale skończyłam z tym szybo na szcęscie...bo po co się oszukiwać? On może jest z Toba szcęśliwy ale Ty z nim nie...Powiedz mu o tym...Z resztą zrobisz jak chcesz...Ale widzisz sama jak wszyscy Ci radzą.
 

zetka

złośnica...:)
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
681
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
spadłam z nieba... :)
no więc, tak jak radziliście skończyłam ten związek. na razie średnio się z tym czuje. mam nadzieje, że nigdy nie będę żałować tej decyzji. dzięki wszystkim za rady. pomogliście mi :)
 

H4sT3l

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2005
Posty
390
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Włocławek
Mam nadzieję że czujesz się teraz lepiej i naprawdę udało się nam tobie pomóc. Pozdrawiam
 
Status
Zamknięty.
Do góry