Dziewczyna mojego kolegi z klasy

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
Moj kolega z klasy poznal dziewczyne i teraz z Nia chodzi. Ona jest z 3f a my z 3b. Wczoraj do mnie napisala na gadu z wyrzutami ze ja cos do Niego czuje i ze nie zycze im szczescie i jestem o Niego zazrdosna :/. Sek w tym ze ja Go nienawidze (z odwzajemnieniem) tyle ze on nagadal jej ze ja sie w Nim bujam i w ogole ... On jest troszke zakochany w sobie i to przez to. Jak wczoraj do mnie napisala wytlumaczylam jej na spokojnie ze to ploty i ze to nieprawda. Dzisiaj juz byla troche inna rozmowa zaczela mi grozic przeklinac. Trche sie teraz boje isc do szkoly bo mowila ze sobie ze mna pogada. Nie chce sie z nia klocic bo wiem ze on stanie w jej obronie a w mojej nikt :(.
Nie chce isc z tym do dyry bo juz mowia na mnie konfitura (tzn. konfident). Ja nic nie zrobilam to on specjalnie mnie denerwuje i w ogole... A poza tym to jeszcze nic takiego nie mam zeby juz isc do dyry z tym.
Co ja mam teraz zrobic ;(... ?
 

SARS

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
893
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
wawa
masz przej*bene po całości droga Narzyza;

tak czy inaczej każdego konfidenta czeka taki los; tzn konfiturę:) hehe
teraz dziewczyna Cię pobije i będziesz miała....

ale nie przejmuj się - poboli poboli przestanie i do wesela się zagoi więc nie bój żaby:)
 

Aśka...

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2007
Posty
101
Punkty reakcji
0
Miasto
bielsko biała
weż sie nie przejmuj .... idiodka zawsze będzie idiodką na na twoim miejścu poszłabym do szkoły normalnei bym się zachowywałą ;śmiała i gadała z przyjaciółkami a teko chłoptasia walłabym w twarz:)
 

SARS

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
893
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
wawa
Aśka ale chiwle potem dostałabyś od jego laski. A ja ją znam - sam się jej boję tak reźniczka;
ale mam straszego brata co się go boi i mi nie podskakuje :D
 

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
Ale ja nie dam na siebie krzyczec !

Po prostu nic nie bede do nij mowila a jak ona cos powie to powiem zeby sie odwalila

A z ta konfitura to niedokonca tak jak myslicie. Ja NIC nie zrobilam :/ on sie na mnie wyzywa nie wiem nawet za co :(
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
Pf.
Takie słowa tylko prowokują.
Najlepiej stać i patrzeć się na tą osobę lekceważącym wzrokiem.

Możesz też być wredna i powiedzieć, żeby lepiej zaczeła pilnować swojego chłopaka skoro tak się boi każdej, która jego zdaniem się w nim buja. :D
 

madallenka

Nowicjusz
Dołączył
6 Wrzesień 2007
Posty
23
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
A z ta konfitura to niedokonca tak jak myslicie. Ja NIC nie zrobilam :/ on sie na mnie wyzywa nie wiem nawet za co :(

Jak to nie wiesz? Sprawa jest oczywista, Ty sie gosciowi podobasz, a ze niestety wie, ze nie ma u CIebi szans to probuje Cie za wszelka cene zniszczyc. To niestety jest meska ambicja..
 

Rokita

rawwwwrrr.. xD
Dołączył
4 Marzec 2006
Posty
3 053
Punkty reakcji
0
Wiek
17
Miasto
stąd.
Mi jak jakaś panienka właśnie tego typu coś powie,
to zawsze po całej gadce wyśmiewam ją w twarz,
działa :] dziewczyna robi się czerwona, i idzie.
Poprostu lekceważ ją i jej boya. Niech nie myśli,
że jesteś jakaś zabaweczka do podśmiewki. :]
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Najlepiej stać i patrzeć się na tą osobę lekceważącym wzrokiem.
To też prowokuje

Co ja mam teraz zrobic ;(... ?
Może niektórzy uznają to za staroświeckie, ale...
Jaki masz kontakt ze swoimi rodzicami?

Może dobrze by było pogadać z nimi?
Zawsze to człowiek czuje się bezpieczniej, gdy wie, że rodzice wiedzą i są po twojej stronie.

Nawet, gdy z rodzicami są napięte stosunki, to gdy pokażesz, że masz do nich zaufanie, wtedy napięte stosunki mogą zniknąć.
A gdy masz wrażenie, że rodzice cię nie zrozumieją, i że zlekceważą problem, to daj im - przed wyjawieniem problemu - do zrozumienia, że to dla ciebie ważne, i że oczekujesz rady i pomocy. Zrób to nie pretensjonalnie, ale z łagodnością i szacunkiem.
W każdym bądź razie nic na tym nie tracisz.

Mam tylko nadzieję, że twoi rodzice są odpowiedzialni i nie usłyszysz od nich rady w rodzaju:
"to jej strzel i będzie po kłopocie".
Takie załatwienie sprawy nie rozwiązuje problemu, bo przecież chciałabyś żyć z nimi (kolegą i jego dziewczyną) w zgodzie.
A nawet, gdy się od ciebie odczepi w tym momencie, to później będzie szukała okazji do zemsty.

Z drugiej strony... nawet, gdy łagodne załatwienie sprawy nic nie da, to przynajmniej zachowasz szacunek dla samej siebie.
A jak dziewczyna ma trochę sumienia, to nawet się zawstydzi. Może zdobędzie się nawet na przeprosiny.
To wiem z doświadczenia chociaż każda sytuacja jest inna.

Panowanie nad sobą jest oznaką siły, nie słabości.
Kto wie, może to zjednać szacunek innych.
 

Mrs X.

Nowicjusz
Dołączył
14 Wrzesień 2007
Posty
643
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
z Krainy Marzeń
ale on ma dziewczyne
kochana, to nie ma wiekszego znaczenia :] a tej dziewczynie... zapytaj sie czy ma jakies dowody na to, ze niby Ci sie ten chlopak podoba, jezeli nic sensownego nie wymysli usmiechnij sie, odwroc sie na piecie i idz gdzie tylko zechcesz. albo spytaj: ile ty masz lat, ze w bajki wierzysz?
nie da rady byc tutaj grzeczna...
takie jest zycie. nie mozna sie dac byle idiotom :)
 

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
Wlasnie wrocilam ze szkoly :/ Nie chce tam wiecej wracac... Na matmie ciagle chlopcy mi dogadywali... Mowili ze jestem dzieckiem z gwaltu (nie wiem czemu no ale ... ) ze jestem zdzira ;( ze jestem z probowki i ze nie mam chlopaka to musze rozwalac inny zwiazek i ze jestem konfidentem :/ ... Ja na to w ogole nie zwracalam uwagi zeby sie odczepili ale w sercu czulam wielki bol i zal bo niedawno sie wszyscy w klasie kolegowalismy i bylo wszystko ok. Tak mi przykro ze wlasnie jestem ich ofiara ;(. NIENAWIDZE tej szkoly ;(
 

Zocha

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
246
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
małe miasteczko
To tak naprawde teraz powinnaś pogadać z rodzicami i powiedzieć jak jest...
U mnie w klasie tak było że praktycznie nikt nie lubiał jednego chłopaka on powiedział rodzicom o tym jak go się traktuje, troche moja klasa miała przekichane ale teraz jest okey... W sumie już nie chodzi z nami do klasy bo sie przeniósł, ale jednak zadziałało to....

Albo idz najpierw do wychowawcy powiedz co jest grane, lub przenieś się do innej szkoły....
 

*Majka*

UŻYTKOWNIK wszechmocny, wszechwiedzący, wszechcośt
Dołączył
26 Wrzesień 2007
Posty
608
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
nie z tej ziemi :)
powiedz to do niej w 0rost powiedz wszystko co lezy ci na sercu :)
nawet by wydrzyj sie na nia :[ tzn.
WCALE SIE W NIM NIE BUJAM, NIE WIEM JAK TY WOGLE MOGLASMU W TO UWIEZYC!!! bla bla bla...... bla bla
i na niego tez :)
TZN . JAK COS DO CIEBIE MA TO NIECH CI POWIE TO WPROST A NIE GADA ROZNE NIESTWORZONE RZECZY NA CIEBIE, ZE TO JEST PRZEGIECIE I OGOLNIE ŻAŁOSNE... ... :/
powiedz co czujesz... jak nie wypali to smiało to powiedz wychoWawczyni...[ jestescie ze soba w klasie] i powiedz bez zadnej durnowatej cenzury co zrobil a jesli on sie do tego nie przyzna i uzna ze zmyslasz a cala klasa go poprze [ czy jej czesc to poprostu powiedz:
A WIEC GO POPIERACIE... JAK MOZECIE TAK KLAMAC NAJPIERW WYZYWACIE MNIE OD ROZNYM COSTAM ;], A TERAZ NIE MACIE ZA GROSZ HONORU I ODWAGI BY SIE PRZYZNAC, ZE SA PO PROSTU BANDĄ TCHORZY :/ I ZE DO TEJ NPORY BARDZO LUBIŁAŚ SWOJĄ KLASE UWAZAŁAŚ ZE SA TU NAPRAWDE FAJNE OSOBY Z KTORYM MOZNA POGADAC... ;/ A TAK NIE JEST..
I TO PRZY WYCHOWAWCZYNI TO POWIEDZ NIECH IM SIE GLUPIO ZROBI... I NIE MYSL ZE ZA TO SIE NA CIEBIE WKURZA... W SUMIE I TAK SA WKURZENI :) WIEC JESTES BEZKARNA :] ALE ONI? JAK WYJDA W OCZACH NAUCZYCIELKI I SWOICH SAMYCH? TO SIE ZWROCI...
 

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
powiedz to do niej w 0rost powiedz wszystko co lezy ci na sercu :)
nawet by wydrzyj sie na nia :[ tzn.
WCALE SIE W NIM NIE BUJAM, NIE WIEM JAK TY WOGLE MOGLASMU W TO UWIEZYC!!! bla bla bla...... bla bla
i na niego tez :)
TZN . JAK COS DO CIEBIE MA TO NIECH CI POWIE TO WPROST A NIE GADA ROZNE NIESTWORZONE RZECZY NA CIEBIE, ZE TO JEST PRZEGIECIE I OGOLNIE ŻAŁOSNE... ... :/
powiedz co czujesz... jak nie wypali to smiało to powiedz wychoWawczyni...[ jestescie ze soba w klasie] i powiedz bez zadnej durnowatej cenzury co zrobil a jesli on sie do tego nie przyzna i uzna ze zmyslasz a cala klasa go poprze [ czy jej czesc to poprostu powiedz:
A WIEC GO POPIERACIE... JAK MOZECIE TAK KLAMAC NAJPIERW WYZYWACIE MNIE OD ROZNYM COSTAM ;], A TERAZ NIE MACIE ZA GROSZ HONORU I ODWAGI BY SIE PRZYZNAC, ZE SA PO PROSTU BANDĄ TCHORZY :/ I ZE DO TEJ NPORY BARDZO LUBIŁAŚ SWOJĄ KLASE UWAZAŁAŚ ZE SA TU NAPRAWDE FAJNE OSOBY Z KTORYM MOZNA POGADAC... ;/ A TAK NIE JEST..
I TO PRZY WYCHOWAWCZYNI TO POWIEDZ NIECH IM SIE GLUPIO ZROBI... I NIE MYSL ZE ZA TO SIE NA CIEBIE WKURZA... W SUMIE I TAK SA WKURZENI :) WIEC JESTES BEZKARNA :] ALE ONI? JAK WYJDA W OCZACH NAUCZYCIELKI I SWOICH SAMYCH? TO SIE ZWROCI...

Dziekuje za rady :* jutro mam z nia pogadac ale nie wiem czy w 4 oczy czy w 6 :/
 

Ah My Goddess

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2007
Posty
279
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Kuj-Pomorskie
Co za ludnosc mieszka na tym swiecie..omg
Po pierwsze nic bardziej nie wkorza jak olewka na maxa.....
Powiem tak...ktos mi cos powie brzydkiego na moj temat to przytakuje i albo mowie ze mi z tym dobrze albo wymyslam na siebie gorsza rzecz^^....dla was to smieszne ale ta osoba zamyka swoj ryj w 1 chwili bo nie ma co odpwoiedziec:) Bo tak szczezrze to nie lubie sie wyzywac przez 30 minut......:):):)

Wiesz co...wy:cenzura: jej z pretu w leb i k.o ...wiecej nie podejdzie^_^
3 maj sie dziewczyno:)
 
Do góry