Dziewczyna mnie zostawiła.Co mam robić?

yzf

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich, chciałem podzielić i uzyskać rady od was co mam robić , gdyż dziewczyna z którą spedziliśmy prawie cztery lata mnie zostawiła. Zacznę od poczatku, poznalismy sie 4 lata temu gdy ona miała 14 lat a ja niecałe 17, bardzo kochaliśmy sie , co tydzień przyjeżdzałem do jej miejscowośći żeby się spotkać, na samym poczatku tak się spotykaliśmy zeby jej rodzice nie wiedzieli,( ale mnie już wcześniej znali).Nasza znajomość zaczęła się od stycznia czyli zima, wszystko było pięknie , w wakacje pierwszy raz zaprosiła mnie do domu dlatego że juz jej rodzice dowiedzieli się że sie spotykalismy , i w sumie byli zadowoleni z tego. Niemalże całe wakacje spotykalismy się w dzień w dzień, rozmawialśmy i wogóle było cudownie. Aż do momentu gdy jakoś po wakacjach zakochał sie w niej jej kolega z rodzinnej miejscowosći, ona, spotykała się z nim, i ze mną, ja się wkurzałem, ona kłuciła się ze mną że niby nic,. między nimi nie jest , ale ja wiedziałem i czułem że coś się dzieje między nami nie tak, że nie jest tak jak wczesniej. Przestała sie do mnie odzywac. ( tak około 3-4 miesiące). potem znów nastały wakacje noi koniec szkoły gimnazjalnej. Jakos tak sie stało że znów zaczelismy sie spotykać, ona w połowie wakacji wyjechała do siostry , ale tuz przed wyjazdem jej dowiedziałem sie że znów sie z nim spotyka, postanowiłem zasiegnać tematu od jej najlepszej przyjaciółki, spotkałem się z nią i zapytałem czy między nimi coś jest, odpowiedz była jedno znaczna że TAK. byłem w rozpaczy. Dwa dni po spotkaniu z jej koleżanką dostaje od tej kolezanki sms, " czy możemy się spotkać, bo ma mi coś do powiedzenia na temat mojej dziewczyny? " odp. że tak. spotkałem sie a ona mi próbowała uswiadomić żebym nie zawracał sobie nią głowy i wogóle . na pozegnanie próbowała mnie pocałowac. i jeszcze tej samej nocy napisała do mojej dziewczyny ( gdy ona była na wakacjach u siostry) że sie we mnie zakochała i że jesteśmy razem. O czym nie wiedziałem, ( dwie najlepsze przyjaciółki!!!) ona uwierzyła jej i ja nic nie miałem do gadania. Bo wogóle nie chciała ze mną rozmawiać. Zaczęła się spotykać z tamtym typem, i tak też chodziła już do średniej szkoły , a że daleko było miasto gdzie uczęszczała do szkoły , to rodzice kupili jej mieszkanie i mieszkała w mieście. Ten jej tym tez mieszkał nie daleko jej mieszkania bo sobie wynajoł.
przez ok 5 mies nie odzywaliśmy się. ( nie samowity ból być ukaranym za coś czego się nie zrobiło), ale cóż. wkońcu jakoś się spotkaliśmy niby dała mi szanse się wytłumaczyć. i po paru tygodniach jej nie wyszło z tym typem, to zaczeliśmy się spotykać, były jakies sprzeczki, lekkie fochy, ale w pewnym momęcie postanowiłem być takim neutralnym i nie kłucic się. pozwalałem jej na wszystko. nie nalegałem na spotkania. ale przyszła studniówka ( jej) . kilka dni przed pokłuciła się ze mna, i poszła z tym typem! ;(. nie mogłem sobie z tym wszystkim poradzić, sięgnołem po alkohol , chociaż wiem tera że nic to nie dawalo. ale jakoś zapomniałem o niej. Spotykałem sie z kumplami ( ponieważ gdy byłem z nią to odrzuciłem tak jakby kumpli), jezdziliśmy po dyskotekach itp. Jakoś na wiosne się odezwała, spotkaliśmy się , poleciałem na to spotkanie jak by nigdy nic. zaproponowała żebyśmy spróbowali znów być razem, pretekstem że ja i ona , że nie bylismy świeci i żeby o przeszłośći zapomnieć. oczywiscie padały słowa kocham cię, jestes dla mnie wszystkim, itp itd, ( chociaż tera to nie wiem czy to była prawda) za dwa miesiące po tym jak zeszlismy się była jej osiemnastka, zaprosiła wszystkich znajomych i tego typa też, ja oficjalnie byłem z nią, jakos po północy ten typ opił sie i uderzał głowa i ręka w ściany( kalecząc się) gdy widział jak tańczymy i jesteśmy razem, ona wyrwała ni się z ramion i pobiegła go opatrywać i przytulać, nie wytrzymałem i postanowiłem odkażić mu ta rane wódka ;), po czym ona sie na mnie wydarła i wybiegła z lokalu a ja za nią , płakała, jej koleżanki uspakajały ja i tłumaczyły że on to robił specjalnie żeby nas skłucić, jakoś to zrozumiała , po jakimś miesiącu wyjechała do siostry na wakacje całe, pojechałem tam do niej pierwsze pare dni było cudownie , nie widzieliśmy się prawie miesiąc, tęsknota, chodziliśmy razem na plaże, spacerowaliśmy, aż ona zaczeła pisac z innym kolesiem, kłuciła się ze mna i tak oznajmiła mi że nie pasujemy do siebie, i że jak bd byc ze soba to i tak bedziemy. od tamtej pory 3 miesiace zero odzewu. ja nadal myśle o niej, tesknie i kocham , bo to była pierwsza miłosc, której sie nigdy nie zapomina. co waszym zdaniem powinienem robić? zblizaja się świeta , a to dla mnie najgorszy moment bez niej... ( niby czas nadzieji ) ;( pomóżcie... pozdrawiam
 

michalkortas

Bywalec
Dołączył
30 Czerwiec 2008
Posty
1 509
Punkty reakcji
52
Wiek
16
Posłuchaj, z tego co czytam, przez 4 lata byłeś dla niej tylko opcją. Kategorycznie przestań się za nią uganiać. Ona nigdy nie potraktuje Cię na poważnie, będzie do Ciebie wracać jeśli będzie sama, ale kiedy tylko znajdzie sobie innego, znów o Tobie zapomni. Czy chcesz tego?
Poszukaj sobie kogoś, kto będzie Cię szanować. Taka jest moja opinia. Nie łam się. Jesteś na pewno więcej wart niż ona.
Za przeproszeniem, w d*p*e z nią :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Co masz robić ?

To bardzo proste - poszukaj następnej bo ta już na samym poczatku kręcąc na boku z drugim pokazała, że jest niewiele warta, a już na pewno nie warta Ciebie. Chciałbyś w przyszłości mieć taką narzeczoną, żonę, która rozgląda się za innymi ? To taki "kurevkowy" typ nie wiedzący czego chce i najlepsze co wtedy można zrobić to poszukać sobie nowej dziewczyny i mieć nadzieję, że będzie lepsza.

Przestań się mazać, święta są, nowy rok - wymyśl sobie postanowienie noworoczne, aby znaleźć nową, fajniejszą dziewczynę, wartą Ciebie i tyle :) Facet ma być facet, ty przez ten cały czas byłeś dla niej tylko opcją, zabawką, czy miękkim lądowaniem gdy np. inny kopnął ją w tyłek. Nie warto taką osobą zaśmiecać sobie choćby milimetra serca i mózgu :)
 

yzf

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Dziękuje wam koledzy. Fakt facet ma być facetem, ale sami wiecie że jaki by z nas twardziel nie był, to i tak ulegniemy płci przeciwnej. Czyli radzicie mi żeby nie odzywać się do niej, nawet jak sama napisze, to olać?
 

darkmack

Zwykły Facet
Dołączył
20 Luty 2009
Posty
715
Punkty reakcji
0
Tak zostaw ją w spokoju, znajdziesz sobie kogoś innego kto ciebie będzie na poważnie brał ;)

Niema sensu tracić czasu na laskę która nie wie czego/kogo chce
 

lukeero

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
256
Punkty reakcji
5
Wiek
28
Miasto
Ząbkowice Śląskie
Eh.. ciągle zmienia partnera. Jakaś nie taka jest, skoro nie może sobie znaleść jednego, tego jedynego. Po prostu jesteś dla niej zabawka, jak to pisali wyżej koledzy. Nie wiem dlaczego, ale mam prawie ten sam przypadek, chociaż ona za jednym. Od dziś postanowiłem sobie dać spokój, choć jeszcze nie wiem. Ty też zrób to, bo to, co piszesz nie ma sensu. Bawi się tobą i czy ja wiem, czy kocha?
 

yzf

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Witam. Przed wczoraj zobaczyłem ja z tym chłopakiem co się z nim kiedyś spotykała. są razem. przemyślałem to wszystko jeszcze raz, poczytałem dawniejsze smsy i inne moje korespądęcje z nią, i wynikało z tego wszystkiego że ona jego kocha., nie mnie. Noi się stało, chciałem sie z nią spotkać, ona mnie wysmiała, puściły nerwy, i wygarnąłem to wszystko co o niej myślę i co sadze... szkoda starań i 4 lat zmarnowanych.....
 
Do góry