Nie wiem już sam - czy ze mną jest cos nie tak :/ podrywała mnie fajna dziewczyna..naprawdę mi się podobała, a ja to poprostu schrzaniłem...jednym słowem, olałem ja I kompletnie nie wiem dlaczego tak się stało, kiedy rozmawiam z nią strasznie się denerwuje, I jedyne o czym myślę, żeby poprostu skończyć tą rozmowę .Nie wyobrażam sobie spotkania z nia "sam na sam", bo mam przezucie, że zrobię z siebie poprostu błazna. Nie wiem czy to jest kwestia mojej niesmiałości, nie wiem sam już o co chodzi , czy ktoś miał kiedyś taką sytuację???