Dusza czy ciało?

SoulJAH

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2009
Posty
141
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Z opieki
Właśnie dzięki temu że przebywałem/przebywam (też) wśród takich ludzi, coraz mniej rozumiem ich podejście do życia i to, jak mało ważną rolę odgrywa dla nich świat niefizyczny, albo innaczej- wyższość ducha nad ciałem.

Na szczęście, nie wszyscy z mojego otoczenia zniżają się do takiego poziomu... chwalić za to Pana!

I oczywiście Big up dla Ciebie vice versa :)
 

bearsie

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2008
Posty
6
Punkty reakcji
0
Ciało też jest ważne, nie mówcie, że nie. Wkurzam się, gdy ktoś nie dba o siebie, bo twierdzi, "aaa, bo i tak najważniejsze jest to co w środku". Żyjemy czy tego chcemy czy nie w świecie materialnym, mamy powłokę cielesną, w której jest zawarta dusza i te dwie "rzeczy" powinny ze sobą współgrać. Jak to mówią "w zdrowym ciele jest i zdrowy duch".
 

SoulJAH

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2009
Posty
141
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Z opieki
Najwyraźniej nas nie zrozumiałeś. :) Nigdzie nie napisałem że dbanie o swoje ciało jest niepotrzebne! Wręcz przeciwnie, nasze ciało jest darem od Boga, "karając" swoje ciało, to tak jakbyśmy nie przyjeli go[daru].
 

Rasmatis

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
453
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Vava to reggae town
Ważne by zachować harmonie i odnaleźć się w swoim "ja i ja" (I and I).
Małe (pierwsze) ja odnosi do niższej jaźni człowieka, do jego ciała i ego tego ciała, do tej części jego, która narodziła się i umrze. To małe ja doświadcza pragnień, ambicji, niedoli, szczęścia, działa i obawia się śmierci. Jest zewnętrzną powłoką Dużego Ja, narzędziem, przez które Duże Ja objawia się w sferze materialnej.
Duże Ja jest wiecznie żywe, nieśmiertelną lub „prawdziwą" jaźnią, która nigdy nie narodziła się i nie może nigdy umrzeć. To jest duch boskości i świętości tkwiący w głębi każdego. To jest dusza, lub czysty duch,
 

sed4fg

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
817
Punkty reakcji
19
Długo myślałam gdzie umieścić ten temat, jeżeli zły dział to przepraszam.

Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat. Co jest bardziej pożądane przez młodych współczesnych ludzi, dusza czy ciało?
Mi się wydaje że obydwie te rzeczy lecz w ustalonej kolejności najpierw ciało, a potem dusza, cechy charakteru itp.
A Wam?
Uzasadnijcie swoją wypowiedź.
Pozdrawiam!

Dla większości ludzi zdecydowanie ciało , dusza odchodzi na drugi plan . A przecież ciało to tylko opakowanie
 

surenka

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
warmińsko-mazurskie
<!--quoteo(post=1173033:date=20.01.2008, 20:18:name=MaDzIeNkA)--><div class='quotetop'>CYTAT(MaDzIeNkA @ 20.01.2008, 20:18) <a href="index.php?act=findpost&pid=1173033"><{POST_SNAPBACK}></a></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Długo myślałam gdzie umieścić ten temat, jeżeli zły dział to przepraszam.

Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat. Co jest bardziej pożądane przez młodych współczesnych ludzi, dusza czy ciało?
Mi się wydaje że obydwie te rzeczy lecz w ustalonej kolejności najpierw ciało, a potem dusza, cechy charakteru itp.
A Wam?
Uzasadnijcie swoją wypowiedź.
Pozdrawiam!<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Dla większości ludzi zdecydowanie ciało , dusza odchodzi na drugi plan . A przecież ciało to tylko opakowanie

To właśnie ciało jest zwierciadłem duszy, jakby "wizytówką" tego, co jest w środku. Wygląd w pierwszym rzędzie rzutuje, na to jak postrzegamy innych ludzi, i niestety, stare przysłowie "nie wszystko złoto, co się świeci", choć prawdziwe, rzadko uświadamiane jest w praktyce.
 

Rasmatis

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
453
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Vava to reggae town
Nie tylko jest tak, że ciało się "świeci" a "w środku" nie ma nic tak naprawdę, ale także bywa tak, że ciało "wygląda jak nic" a wsrodku jest niesamowita dusza.
Niestety tego pierwszego jest multum, a tego drugiego trudno zauważyć.
 

segador

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2009
Posty
72
Punkty reakcji
2
yh...ciało,dusza?co to takiego?co jedno odróżnia od drugiego?
 

Rasmatis

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
453
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Vava to reggae town
Najprosciej mówiąc: ciało -> określa dobra materialne, przymioty przypisywane do ciała. dusza -> określa dobra duchowe (miłość, szacunek i wiele innych) oraz przymioty odnośnie duszy.
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
Nie tylko jest tak, że ciało się "świeci" a "w środku" nie ma nic tak naprawdę, ale także bywa tak, że ciało "wygląda jak nic" a wsrodku jest niesamowita dusza.
Niestety tego pierwszego jest multum, a tego drugiego trudno zauważyć.
Oba przypadki nie sa warte tego, by zwracac na nie uwage.
 

Rasmatis

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
453
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Vava to reggae town
Oba przypadki nie sa warte tego, by zwracac na nie uwage.

Co do tej pierwszej grupy to jeszcze jestem wstanie zrozumieć i poczęści sięz tym zgadzam... ale co do drugiej zdecydowanie nie.. czy mógłbys wyjaśnic czemu nie jest godny uwagi ten, kto z zewnatrz nie błyszczy, nie jest piękny ani wystrojony, a ma za to piękną duszę?
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
Co do tej pierwszej grupy to jeszcze jestem wstanie zrozumieć i poczęści sięz tym zgadzam... ale co do drugiej zdecydowanie nie.. czy mógłbys wyjaśnic czemu nie jest godny uwagi ten, kto z zewnatrz nie błyszczy, nie jest piękny ani wystrojony, a ma za to piękną duszę?
To ja zapytam - dlaczego nie chcesz docenić wyglądu tego pierwszego?

Moim zdaniem wygląd jest tak samo ważny jak wnętrze człowieka. Jeśli nie potrafi on zadbać o jedno albo drugie, to jest z nim coś nie tak. Popadanie w skrajności nie jest dobre.
 

Salseńka.

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2009
Posty
154
Punkty reakcji
0
Miasto
Wlkp
Według ludzi baroku człowiek od zawsze pozostawał rozdarty między cielesnością a duchowością.
Tak było jest i będzie.
Jedno jest uzupełnieniem drugiego toteż ciało zawsze będzie nieodłączną częścią duszy, a dusza ciała w którym jest.;)
 

Rasmatis

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2009
Posty
453
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Vava to reggae town
To ja zapytam - dlaczego nie chcesz docenić wyglądu tego pierwszego?

Moim zdaniem wygląd jest tak samo ważny jak wnętrze człowieka. Jeśli nie potrafi on zadbać o jedno albo drugie, to jest z nim coś nie tak. Popadanie w skrajności nie jest dobre.

Owszem jest ważne ciało. Doceniam wygląd drugiego człowieka - to jest pierwsze co się rzuca w oczy. Jednak dla mnie ten kto za tą otoczką swojego ciała jest pusty, liczą się tylko wygląd, kasa i jest bez żadnych wartości jest naprawdę żałosny.
A jeżeli ktoś poprostu z natury nie jest zbyt atrakcyjny toczemu go odrazu skreślać? Ważniejsze (ważniejsze, a nie jedyne ważne) jak dla mnie jest wnętrze. Prędzej kimś mi bliskim byłaby osoba, które coś sobą reprezentuje, ma jakieś wartości duchowe, niż osoba pusta w środku a wyglądająca jak gwiazdka estrady czy czasopism.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
Wiecie co.. my tu sobie łamiemy głowy a odpowiedz jest prozaicznie prosta -
CIAŁO.

Tylko to się liczy w dzisiejszym przesiąkniętym pseudokulturą świecie.
Nawet nie warto temu zaprzeczać.
Wystarczy rozejrzeć się wokoło... posłuchać o czym rozmawiają ludzie, poczytać wypowiedzi na forach...
Liczy się jedynie wygląd zewnętrzny,

Smutne, ale prawdziwe.

Inteligentniejsza, bardziej świadoma cześć społeczeństwa potrafi jakoś połączyć pielegnację duszy ze sprawami przyziemnymi., docenić człowieka za to jaki jest a nie jak wygląda, ale to margines.

Nic na to nie poradzimy.

Ale jeżeli chodi nie o to co się liczy w oczach innych a o to co liczy się w naszym życiu to myślę, że liczy się przede wszystkim charakter. Kształtowanie swojej osobowości, ambicji...
wygląd oczywiście też.. należy o siebie dbać, ale cóż.. tego jak wyglądamy czyt. rysów twarzy, pewnych elementów naszego ciała nie zmienimy.
Musimy się do nich przyzwyczaić.
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
No rysów twarzy , kształtu nosa, oczu, rozstawu żeber, długości nóg itd nie zmienisz ;p
bez operacji plastycznej rzecz jasna.
 

wirtualna

Nowicjusz
Dołączył
19 Wrzesień 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że chodzi tylko o ciało. Wyjaśnię od razu, że mówię o młodzieży, bo o ile dobrze pamiętam taki był temat... Gimnazjum, liceum... Gdy spojrzy się na tych ludzi (o ile nam się to uda... cokolwiek dojrzeć przez te błyszczące "dodatki") to w zasadzie mamy sam wygląd. O co więc innego może chodzić? Zdaje się, że te dziewczyny spędziły dwie godziny zanim wyszły z domu. Ale wydaje mi się, że to jest raczej problem, a nie dbanie o swój wygląd. I nikt nie czuje się z tym dobrze, zwłaszcza osoby, których to dotyczy. Wydaje mi się, że ci ludzie potrzebują dzisiaj o wiele więcej akceptacji niż kiedykolwiek, a tego nie znajdą w błyszczących paskach. Założę się, że gdyby miały kochających itd. facetów wyglądałoby to zupełnie inaczej. Przede wszystkim one wyglądałyby inaczej. Nastąpiło chyba za duże przewartościowanie. Te lalki to może połowa, zaczęłam od nich, bo przede wszystkim w tym przypadku uważamy, że chodzi o ciało. Wg mnie nie... Może nawet one same sobie nie zdają sprawy z tego, że to, czego najbardziej potrzebują to ciepło i maksymalna akceptacja. A może to ja mam problem i naiwnie w to wierze. Jeśli chodzi o "normalne" nastolatki, wydaje mi się, że tutaj jeszcze system wartości jest właściwy. Chociaż ja sama nie sądzę do końca, że pociąg do samego ciała jest zły. Myślę, że może się to zdarzyć i nie koniecznie trzeba to od razu krytykować, ale to chyba zupełnie inny temat. Ten dotyczy ogólnie wyboru, dusza czy ciało, nie ruszam więc wyjątków.

Przepraszam z góry za niespójność, lekkie zaplątania, ale nie jestem aktualnie w dobrym stanie psychicznym :) Lekkie załamanie zdarza się najlepszym! Żart oczywiście :)

Pisałam tylko o kobietach, ponieważ w tej roli występuję :) Jeśli chodzi o panów - nie będę się wypowiadać. Nie mam o tym pojęcia.
 
Do góry