Dzień dobry Drodzy Forumowicze
Postanowiłem podzielić się z Wami pewnym seksownym problemem, który dręczy mnie od pierwszej klasy liceum, czyli od 2003 roku. Liceum to okres wzmożonej aktywności psycho-ruchowej i nawiązywania bliższych kontaktów z dziewczynami, ale to inna sprawa. Bez owijania w bawełnę. Ona jest piękna, zawsze taka była, a teraz! Ma chłopaka, jego też znam, spoko klient - tylko dlaczemu on?, dupeczka doskonała, brunetka, wysoka (ok. 170 cm), cudne piersi - idealne kształtem, figura modelki, a dupcia - znakomita! Jesteśmy 'kolegami z LO' zawsze dobry i serdeczny kontakt do dziś... Wczoraj spotkałem ją na ulicy bo mieszkamy w jednym mieście, widujemy się rzadko, studiujemy w większym, jak podeszła do mnie to myślałem, że walnę na serce... co za dupcia, wypiękniała jeszcze bardziej, kręciła mnie zawsze i wszędzie... Tak pięknie dobiera ubrania, wysoka, szczupła, seksowna, była w białej koszulce, jasnych dżinsach, i czarnych, błyszczących skórzanych balerinach... miała jeszcze seksowne czarne rajstopki lub skarpetki z wzorkiem, cieniutkie, podniecające, rozmowy do końca nie pamiętam, myślałem, że kutasek rozwali mi bokserki, nawet jak to piszę to dostaję obłędu... Nie mam do niej dostępu - jest moim marzeniem, chłopięcym... Myślenie o niej, fantazje o niej, fotki z liceum, tylko to pozostaje... f*ck Nieraz pamiętam jak w tłoku autobusu na wycieczce, stojąc za nią, mogłem dotykać tego cudownego tyłeczka, to były czasy...
Zawsze mnie kręciła - i nic nie można z tym zrobić A może? Doradźcie błagam...
Może Wy też macie takie wspomnienia i fantazje z liceum, pamiętacie dziewczyny, chłopców? Co Was kręciło, spełniło się?
Postanowiłem podzielić się z Wami pewnym seksownym problemem, który dręczy mnie od pierwszej klasy liceum, czyli od 2003 roku. Liceum to okres wzmożonej aktywności psycho-ruchowej i nawiązywania bliższych kontaktów z dziewczynami, ale to inna sprawa. Bez owijania w bawełnę. Ona jest piękna, zawsze taka była, a teraz! Ma chłopaka, jego też znam, spoko klient - tylko dlaczemu on?, dupeczka doskonała, brunetka, wysoka (ok. 170 cm), cudne piersi - idealne kształtem, figura modelki, a dupcia - znakomita! Jesteśmy 'kolegami z LO' zawsze dobry i serdeczny kontakt do dziś... Wczoraj spotkałem ją na ulicy bo mieszkamy w jednym mieście, widujemy się rzadko, studiujemy w większym, jak podeszła do mnie to myślałem, że walnę na serce... co za dupcia, wypiękniała jeszcze bardziej, kręciła mnie zawsze i wszędzie... Tak pięknie dobiera ubrania, wysoka, szczupła, seksowna, była w białej koszulce, jasnych dżinsach, i czarnych, błyszczących skórzanych balerinach... miała jeszcze seksowne czarne rajstopki lub skarpetki z wzorkiem, cieniutkie, podniecające, rozmowy do końca nie pamiętam, myślałem, że kutasek rozwali mi bokserki, nawet jak to piszę to dostaję obłędu... Nie mam do niej dostępu - jest moim marzeniem, chłopięcym... Myślenie o niej, fantazje o niej, fotki z liceum, tylko to pozostaje... f*ck Nieraz pamiętam jak w tłoku autobusu na wycieczce, stojąc za nią, mogłem dotykać tego cudownego tyłeczka, to były czasy...
Zawsze mnie kręciła - i nic nie można z tym zrobić A może? Doradźcie błagam...
Może Wy też macie takie wspomnienia i fantazje z liceum, pamiętacie dziewczyny, chłopców? Co Was kręciło, spełniło się?