Drogie Panie. Facetowi do 30 roku życia kobieta potrzebna jest tylko do łóżka.

Marcin Komraus

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2015
Posty
40
Punkty reakcji
7
Wiek
45
Miasto
Śląsk
Kocha się ciało czy wygląd? Do mniej więcej trzydziestego roku życia, liczy się tylko, to jak kobieta wygląda i co najważniejsze, liczy się czy jest dla nas atrakcyjna pod względem seksualnym. Facetowi do tego wieku, kobieta jest potrzebna tylko do łóżka i ewentualnie, żeby pochwalić się przed kolegami. Bo po co innego, żeby zakładać rodzinę czy mieć dzieci? Nie sądzę. To przychodzi później. Niestety te bidulki myślą, że ten maczo je kocha, kocha ich wnętrze (haha). Ten maczo, jeśli tylko trafi się bardziej atrakcyjny egzemplarz, to nie zawaha się ani chwili. Zaraz ktoś powie miłość, ale ja się pytam, kocha Cię za to jaką jest osobą czy za to jak wyglądasz? Pójdę dalej, jestem pewien, że większość z facetów jest w stanie przymknąć oko, na to że kobieta jest głupia, pod warunkiem, że jest atrakcyjna fizycznie. Czyż, nie tak? Gdybyś nie wyglądała tak jak wyglądasz, to nawet by na Ciebie nie spojrzał, nie dał by Ci najmniejszej szansy, mimo, że charakter miałabyś ten sam. Nie łudźcie się proszę.
 
M

MacaN

Guest
krukilis napisał:
Pójdę dalej, jestem pewien, że większość z facetów jest w stanie przymknąć oko, na to że kobieta jest głupia, pod warunkiem, że jest atrakcyjna fizycznie. Czyż, nie tak?
Tak. Jednak nie masz racji w całej rozciągłości. Zakochujemy się, przywiązując do osobowości i wyglądu tej osoby, z którą przebywamy. Nie tylko w piersiach i tyłku, ale w oczach, stylu bycia, nawykach, ruchach...

Ponadto mężczyźni wbrew pozorom posiadają też coś takiego, co się zwie odpowiedzialnością. Żaden odpowiedzialny facet nie rzuci swojej ukochanej dla seksu z inną, równie piękną, czy piękniejszą.

Myślę również, ze wszystko jest kwestią wychowania oraz łatwości, z jaką przychodzi Ci poznawanie ( bliższe ) dziewczyn.
 
E

Elen

Guest
A ja chyba wiem, co chcial powiedziec Krukilis. Biorac pod uwage moj wiek i doswiadczenia, to moge smialo powiedziec, ze odkad pamietam cieszylam sie dosc duza sympatia wsrod mezczyzn przed 30-tka. Jak ktos woli ... "mam wziecie." I przyznam szczerze, ze malo ktory z nich jest odpowiedzialny i dojrzaly. Choc zdarzaja sie wyjatki, bardzo zacne, ale Ci zwykle bywaja juz zonaci. I nawet nie mozna miec pretensji o to, ze facet w wieku 25-30 lat mysli intensywnie o seksie i podbojach, bo taka jest ich natura po prostu. Mezczyzna tak do 35 lat powinien zebrac rozne doswiadczenia, zeby wiedziec czego chce i jaka kobieta najbardziej mu odpowiada na zyciowa partnerke. Ba! On musi sam siebie poznac, przekonac sie czego chce od zycia i gdzie jest jego miejsce. Jesli tego nie zrobi tylko za mlodzienczych lat uwikla sie obowiazki malzenskie, to moze -a nie musi- byc w przyszlosci niejeden malzenski kryzys a nawet rozwod. Takze... awanse mezczyzn do 30-tki zawsze traktowalam z duza rezerwa. Mezczyzni dojrzewaja emocjonalnie zwykle nieco pozniej. *** Ale zeby nie bylo... to powiem, ze prawda jest tez taka, ze niektorzy mezczyzni i kobiety tez (bez wzgledu na wiek) nigdy nie dojrzewaja. Joj... ilez ja znam przypadkow, ze ktos po 50-ce ugania sie za mlodkami jakby mial 20 lat. A sa tez panie, ktore zdradzaja podstarzalych mezow, ubieraja sie jak wlasne corki i ogladaja za mlodymi chlopcami. Moi drodzy- mezczyzna cale zycie mysli o seksie! :D Nawet jesli sprawnosc z wiekiem spada, to nadal zauwaza piekne kobiety. Akurat w tym, nie widze nic zlego.
 
K

Kuqi

Guest
krukilis napisał:
Kocha się ciało czy wygląd? Do mniej więcej trzydziestego roku życia, liczy się tylko, to jak kobieta wygląda i co najważniejsze, liczy się czy jest dla nas atrakcyjna pod względem seksualnym.
Współczuję takiego myślenia - generalizowania. To, że Ty możesz taki być i znasz sporo takich osób to nie znaczy, że tacy są wszyscy.
 

Ewek8mm

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2015
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Podobno najgorsze w życiu mężczyzny jest pierwsze 40 lat dzieciństwa... potem już jakoś idzie...

Zgadza się, że szukając partnera/partnerki pierwsze na co patrzymy to atrakcyjność, jednak gdy poznajemy kogoś bardziej dostrzegamy jego wnętrze, poznajemy jego wady, zalety i zazwyczaj decydujemy czy coś z tego będzie czy nie. Jakim trzeba być człowiekiem by być z kobietą/mężczyzną tylko dla dobrego seksu. Seks jest ważny ale nie może przysłonić nam rzeczywistości. Dla mnie ważny jest zarówno wygląd fizyczny jak i osobowość drugiego człowieka. Jeśli się kogoś kocha naprawdę to nie jest potrzebny nam tylko do seksu.


Krukilis a Ty za co kochasz kobiety?
 
K

kate2

Guest
Ewek8mm napisał:
Zgadza się, że szukając partnera/partnerki pierwsze na co patrzymy to atrakcyjność, jednak gdy poznajemy kogoś bardziej dostrzegamy jego wnętrze, poznajemy jego wady, zalety i zazwyczaj decydujemy czy coś z tego będzie czy nie.
Dokładnie tak. Mój mąż dziś potrafi mi powiedzieć, jak wygladałam na pierwszym spotkaniu, jaką miałam spódnicę, buty, kolczyki, fryzurę...każdy detal :) Tak samo mam ja. Pamiętam w co był ubrany, wyraz Jego twarzy i niesamowite oczy. Tak więc pierwsze wrażenie wryło się porządnie w pamięć . Wniosek taki, że musi się nam ktoś wizualnie podobać. Jednak z czasem tak jak napisałaś do wrażeń dochodzi osobowość, gesty, sposób poruszania się, reagowania na rózne sytuacje , stosunek do różnych tematów. Poznaje się coraz bardziej wewnętrzne bogactwo człowieka. Całokształ więc nabiera jeszcze jasniejszego blasku :)



krukilis napisał:
Kocha się ciało czy wygląd? Do mniej więcej trzydziestego roku życia, liczy się tylko, to jak kobieta wygląda i co najważniejsze, liczy się czy jest dla nas atrakcyjna pod względem seksualnym. Facetowi do tego wieku, kobieta jest potrzebna tylko do łóżka i ewentualnie, żeby pochwalić się przed kolegami.
A to nowina :) Mam zupełnie odmienne doświadczenia z mężczyznami. Nigdy nie czułam się jak kobieta potrzebna tylko do łóżka. Nie wiem....może spotykałam jakichś mężczyzn z kosmosu ;) ale raczej myśleli o związku poważnie, mimo iż z czasem okazało się, że nasze drogi nieco się rozchodzą.

Playboy'ów czułam na kilometr więc spotkania z nimi nie wchodziły w grę. Uważam takich mężczyzn za niewartych uwagi, zainteresowania i czasu. Niech się bawią dalej .... I nie wiem czy do 40 - stki wystarczy. Czasem bawią się do starości i nigdy nie wyrastają z ,,nastolatkowych''zachowań. Dla nich czas i wiek nie ma znaczenia. To kwestia osobowości i charakteru.

Mam dwóch synów. Mam nadzieję, że nie podzielą Twojego stanowiska i będą umieli podejść do życia i kobiet w sposób dojrzały i odpowiedzialny. Ludzie nie są po to , by się nimi bawić.
 
E

Elen

Guest
Ja odpowiadajac na posta Krukilisa skupilam sie na seksualnosci. Ale Kate ...twoj maz to jest wyjatek, naprawde. Mam w rodzinie mezczyzn, ktorzy po 40 latach malzenstwa nie pamietaja kiedy zona czy dzieci maja urodziny, a co dopiero.. w czym ona byla ubrana. Nie interesuja sie rowniez tym, czy syn zdal mature i czy dostal sie na studia, ani za co sie utrzyma, nie potrafia powiedziec na co choruje zona ani jakie leki bierze. *** Ja NIE twierdze, ze wszyscy mezczyzni wybierajac sobie partnerke kieruja sie tylko i wylacznie seksem, ale dla 90% jednak ma to ogromne znaczenie. Skad wiem? z rozmow z mezczyznami i po ich zachowaniu w roznych okolicznosciach. Ja akurat spotykalam takich, ktorzy wcale nie mysleli o malzenstwie, a glownie o seksualnych przygodach. Nie znaczy, ze z nimi bylam. Akurat mam inne priorytety. Sama nie raz i nie dwa pytalam wprost przystojnego chlopaka w wieku 28 lat- "a ty nie myslisz o ustabilizowaniu sie, czy stalym zwiazku"? Najczestsza odpowiedz to usmiech szeroki i slowa- "a po co? tak jest fajnie i dobrze, nie czuje takiej potrzeby." Tego sie nie przeskoczy... kazdy dochodzi do pewnych wnioskow we wlasnym tempie. I szczerze mowiac, gdybym miala syna w tym wieku, to nie robilabym mu wyrzutow, ze nie ma jeszcze zony. Raczej doradzilabym, zeby sie zabezpieczyl i nie sciagal na swiat potomstwa, dopoki nie bedzie gotow wziac odpowiedzialnosci za nie.
 
K

kate2

Guest
Elen napisał:
I szczerze mowiac, gdybym miala syna w tym wieku, to nie robilabym mu wyrzutow, ze nie ma jeszcze zony. Raczej doradzilabym, zeby sie zabezpieczyl i nie sciagal na swiat potomstwa, dopoki nie bedzie gotow wziac odpowiedzialnosci za nie.
Ale ja nie mówię o wyrzutach :) Młodych ludzi wychowuje się w różny sposób, wedle własnego uznania. Wpaja im się różne wartości. Wychowują się w rodzinie z pewnymi wzorcami. To ich w jakiś sposób kształtuje. Nie zmienia to faktu, że pójdą swoją drogą, taką jaką uznają dla siebie za optymalną. Natomiast nie podoba mi się bezmyslne, bezrefleksyjne i puste życie oraz traktowanie ludzi jak zabawki,które gdy się znudzą, wyrzuca się do kosza i kupuje następne.

Wyrzuty nie mają sensu. Z dziećmi się rozmawia i ich słucha. A co zrobią ze swoim życiem to będzie ich sprawa i one poniosą konsekwencje. Póki co widzę , że moje dzieci są mądre i mają włąsne przemyślenia na różne kwestie. Nie wszystko z czym się stykają w nie przenika. Oby tak dalej.....



Elen napisał:
Ja odpowiadajac na posta Krukilisa skupilam sie na seksualnosci. Ale Kate ...twoj maz to jest wyjatek, naprawde. Mam w rodzinie mezczyzn, ktorzy po 40 latach malzenstwa nie pamietaja kiedy zona czy dzieci maja urodziny, a co dopiero.. w czym ona byla ubrana. Nie interesuja sie rowniez tym, czy syn zdal mature i czy dostal sie na studia, ani za co sie utrzyma, nie potrafia powiedziec na co choruje zona ani jakie leki bierze. *** Ja NIE twierdze, ze wszyscy mezczyzni wybierajac sobie partnerke kieruja sie tylko i wylacznie seksem, ale dla 90% jednak ma to ogromne znaczenie. Skad wiem? z rozmow z mezczyznami i po ich zachowaniu w roznych okolicznosciach.
Ja tego nie neguję. Napisałam tylko, że mam inne doświadczenia czyli, że są mężczyźni szukający czegoś więcej niż seksu. Nie zmienia to faktu, że i dla tych uporządkowanych seks ma duże znaczenie. I to, by ich kobiety/żony były zadbane również . Myślę, że każdy mąż chce mieć przy swoim boku atrakcyjną, ładną kobietę.
 
E

Elen

Guest
kate2 napisał:
Młodych ludzi wychowuje się w różny sposób, wedle własnego uznania. Wpaja im się różne wartości. Wychowują się w rodzinie z pewnymi wzorcami. To ich w jakiś sposób kształtuje. Nie zmienia to faktu, że pójdą swoją drogą, taką jaką uznają dla siebie za optymalną. Natomiast nie podoba mi się bezmyslne, bezrefleksyjne i puste życie oraz traktowanie ludzi jak zabawki,które gdy się znudzą, wyrzuca się do kosza i kupuje następne.

Wyrzuty nie mają sensu. Z dziećmi się rozmawia i ich słucha. A co zrobią ze swoim życiem to będzie ich sprawa i one poniosą konsekwencje. Póki co widzę , że moje dzieci są mądre i mają włąsne przemyślenia na różne kwestie. Nie wszystko z czym się stykają w nie przenika. Oby tak dalej.....
Kate2 skoro tak jest u Ciebie w rodzinie jak mowisz, to znaczy, ze jestes madra Matka. Owszem dorastajace dzieci tez maja swoje przemyslenia. Rowniez nie popieram przedmiotowego traktowania ludzi.
kate2 napisał:
(...) mam inne doświadczenia czyli, że są mężczyźni szukający czegoś więcej niż seksu. Nie zmienia to faktu, że i dla tych uporządkowanych seks ma duże znaczenie. I to, by ich kobiety/żony były zadbane również . Myślę, że każdy mąż chce mieć przy swoim boku atrakcyjną, ładną kobietę.
O tak... bez wzgledu na naturalna urode i wiek kazda kobieta powinna dbac o siebie i starac sie ladnie wygladac. Jak najbardziej ma to znaczenie dla mezczyzny, ale i dla samej siebie, bo lepiej sie czuje taka pani. A ja -jako kobieta dodam- ze tez bardzo lubie jak mezczyzna jest czysty i zadbany (solarium i depilacji nie wymagam). :D <punkt dla ciebie kate2>
 
K

kate2

Guest
Elen napisał:
Owszem dorastajace dzieci tez maja swoje przemyslenia.
Czasem mnie zadziwiają w trafności spostzreżeń i prostocie wysnuwania wniosków. I nie jeden raz pokazują, że widzą błędy i brak konsekwencji rodziców. No ale to nie temat na ten wątek.



Elen napisał:
O tak... bez wzgledu na naturalna urode i wiek kazda kobieta powinna dbac o siebie i starac sie ladnie wygladac. Jak najbardziej ma to znaczenie dla mezczyzny, ale i dla samej siebie, bo lepiej sie czuje taka pani.
Dodałaś znaczące spostzreżenie. Im kobieta bardziej o siebie dba tym ma mniejszy problem z zazdrością :D



Elen napisał:
A ja -jako kobieta dodam- ze tez bardzo lubie jak mezczyzna jest czysty i zadbany
Ja też.
 

Ewek8mm

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2015
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Kate2 może Twój mąż ma brata??:D bo takich egzemplarzy już dzisiaj nie ma, albo jeśli już są to zajęci.
 
K

kate2

Guest
Ewek8mm napisał:
Kate2 może Twój mąż ma brata?? :D bo takich egzemplarzy już dzisiaj nie ma, albo jeśli już są to zajęci.
Ma ale to już inny egzemplarz :) Ale z tego co pamiętam, Ty również nie narzekasz .....czy się mylę?

Myslę też że jest jeszcze trochę mężczyzn spełnionych w życiu z jedną kobietą i nie szukajacy wrażeń poza domem , inteligentnych i odpowiedzialnych . Na tym forum chociażby ja takich widzę , choć głowy sobie nie dam ściąć ;)
Bo pzrecież nikt tu jak w konfesjonale się ze wszystkiego nie spowiada :)
 

Ewek8mm

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2015
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Żartowałam z tym bratem. Oczywiście mnie też się jeszcze poszczęściło i na pewno nie jest ze mną tylko i wyłącznie dla seksu choć jest przed 30-tką. I wiem, że drugiego takiego "mojego egzemplarza" nie znajdę. Może jest za dużo komedii romantycznych i kobiety szukają ideałów, i za dużo pornosów skoro według Krukilisa faceci są z nami tylko dla seksu. hmm??
 
E

Elen

Guest
To co powiedzial Krukilis w duzej mierze jest prawda. A ja moglabym dorzucic od siebie, ze od jakiegos czasu zauwazylam powiedzmy od jakichs 7 lat wylonila sie sposrod mlodych mezczyzn jeszcze jedna "grupa" ... Sa to mlodziency przesadnie dbajacy o wyglad (wrecz narcystyczni), bardzo wyrachowani materialnie, ktorzy nie dosc ze szukaja kobiet do zaspokajania potrzeb seksualnych, to jeszcze dosc dobrze ustawionych materialnie. Chlopcy chca sobie po prostu dobrze i latwo zyc na koszt kobiety, a wzamian ofiaruja... zero uczuc. Sa tak mocno przekonani o wlasnej atrakcyjnosci iz nic do nich nie dociera. To mocno szkodliwy spoleczny trend.
 

Ewek8mm

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2015
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Ten społeczny trend działa w dwie strony też są dziewczyny dla, których ważne są tylko nowe firmowe ciuszki, paznokcie, włosy i widzą tylko czubek własnego nosa, bo są przecież takie super.

Tylko skoro jest taki trend to gdzie w tym wszystkim podziały się uczucia i ludzkie sumienie?
 
E

Elen

Guest
Ewek8mm napisał:
Tylko skoro jest taki trend to gdzie w tym wszystkim podziały się uczucia i ludzkie sumienie?
Ano wlasnie... znieczulica jakas albo kalectwo emocjonalne. Mysle ze przyczyny nalezy upatrywac miedzy innymi w domu i rodzinach.
 

Ewek8mm

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2015
Posty
30
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Elen napisał:
Tylko skoro jest taki trend to gdzie w tym wszystkim podziały się uczucia i ludzkie sumienie?
Ano wlasnie... znieczulica jakas albo kalectwo emocjonalne. Mysle ze przyczyny nalezy upatrywac miedzy innymi w domu i rodzinach.
Kalectwo emocjonalne :D Myślisz, że to jak traktujemy innych wynosimy z domu rodzinnego?
 
D

dave123

Guest
To nie jest reguła , wiek wcale nie jest wyznacznikiem , kto na co patrzy tylko biologia.
Poza tym co w tym złego , że ktoś patrzy tylko na seks i wygląd , jak komuś to pasuje to ok. , druga kwestia w czym niby osoba mająca rodzinę jest lepsza od faceta lubiącego jedno nocne przygody ? Robi się w życiu takie rzeczy po których jest się szczęśliwy , jak jakiejś lasce pasuje bycie okłamywaną to jest już jej problem...
Elen napisał:
To co powiedzial Krukilis w duzej mierze jest prawda. A ja moglabym dorzucic od siebie, ze od jakiegos czasu zauwazylam powiedzmy od jakichs 7 lat wylonila sie sposrod mlodych mezczyzn jeszcze jedna "grupa" ... Sa to mlodziency przesadnie dbajacy o wyglad (wrecz narcystyczni), bardzo wyrachowani materialnie, ktorzy nie dosc ze szukaja kobiet do zaspokajania potrzeb seksualnych, to jeszcze dosc dobrze ustawionych materialnie. Chlopcy chca sobie po prostu dobrze i latwo zyc na koszt kobiety, a wzamian ofiaruja... zero uczuc. Sa tak mocno przekonani o wlasnej atrakcyjnosci iz nic do nich nie dociera. To mocno szkodliwy spoleczny trend.
swój do swojego ciągnie , skoro tym kobieta tacy faceci pasują to już ich problem....
 

Gangeska167

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2015
Posty
6
Punkty reakcji
0
Cóż, nie do końca się zgodzę. Jak to stwierdził mój partner: "Oczywiście, że najpierw zwróciłem uwagę na twój wygląd, bo przecież się nie znaliśmy. Ale gdybym nie mógł z Tobą normalnie porozmawiać, nie mieliebyśmy wspólnych tematów, nie byłoby chemii, nie mógłbym ci zaufać, itp., to i tak skońćzyłoby się tylko na jednej randce (albo i nawet nie). Ja szukam partnerki." Także wygląd działa na chwilę, a czasami każdy chce nieco stabilizacji :)
 
Do góry