Ehhh ... mam mały problem, w zasadzie nie mogę go nazwać problemem, a raczej dylematem.
Podobam się pewnemu chłopakowi - przystojny, wysoki, dobrze nam się rozmawia. Zapytacie pewnie teraz w czym problem, skoro taki chłopak zainteresował się mną - zwykłą dziewczyną.
Otóż ten chłopak to typowy playboy na każdej imprezie ma inną dziewczynę, lubi się zabawić, a ja jestem dziewczyną nieśmiałą, dużo czasu potrzebuję żeby się przełamać i z kimś być w bliższych kontaktach, nigdy nie miałam chłopaka, myślę że dlatego iż chciałabym być z kimś z miłości, a nie z obowiązku.
Jego znajomi różnią się ode mnie. Wiem, że jest dobrym człowiekiem i szanuje dziewczyny, ale jak mam mu zaufać skoro my to dwa różne światy. Ja nie chodzę na imprezy a on baluje co tydzień i co tydzień na imprezie jest z inną.
Proszę powiedzcie co byście zrobili bo nie chcę wchodzić w to dalej jeżeli to nie ma sensu.
Bo przyznam że trochę mnie do niego ciągnie, ale bardzo się boję, że może mnie zdradzić, albo po prostu że jego znajomi mnie nie zaakceptują, a ja nie chciałabym takie sytuacji, że musiałby wybierać między mną a swoimi przyjaciółmi.
Dziękuję
Podobam się pewnemu chłopakowi - przystojny, wysoki, dobrze nam się rozmawia. Zapytacie pewnie teraz w czym problem, skoro taki chłopak zainteresował się mną - zwykłą dziewczyną.
Otóż ten chłopak to typowy playboy na każdej imprezie ma inną dziewczynę, lubi się zabawić, a ja jestem dziewczyną nieśmiałą, dużo czasu potrzebuję żeby się przełamać i z kimś być w bliższych kontaktach, nigdy nie miałam chłopaka, myślę że dlatego iż chciałabym być z kimś z miłości, a nie z obowiązku.
Jego znajomi różnią się ode mnie. Wiem, że jest dobrym człowiekiem i szanuje dziewczyny, ale jak mam mu zaufać skoro my to dwa różne światy. Ja nie chodzę na imprezy a on baluje co tydzień i co tydzień na imprezie jest z inną.
Proszę powiedzcie co byście zrobili bo nie chcę wchodzić w to dalej jeżeli to nie ma sensu.
Bo przyznam że trochę mnie do niego ciągnie, ale bardzo się boję, że może mnie zdradzić, albo po prostu że jego znajomi mnie nie zaakceptują, a ja nie chciałabym takie sytuacji, że musiałby wybierać między mną a swoimi przyjaciółmi.
Dziękuję