do dziewczyn... krępujecie się?

MalutkaNiunia

Nowicjusz
Dołączył
8 Wrzesień 2010
Posty
27
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Na samym początku moich zbliżeń z partnerem krępowałam się i to dosyć bardzo, ale z czasem mi minęło :) Kwestia czasu i przyzwyczajenia :p
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
kompleksy, dylematy, krępowanie się i kolejne wyrzuty w swoją stronę, a ja pytam po co? czynnikiem wiążącym te wszystkie przypadłości jest zaniżona samoocena?
<_<
raz spotkałem się z kobietą, która chciała nad tym panować, kontrolować to..po chwili wysłuchiwałem jaka ona jest nieudana.
panie wiary troszkę i otwartości by nie psuć nam jak i sobie zabawy.
 

.kinga.

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2010
Posty
277
Punkty reakcji
12
Miasto
Zagłębie
kompleksy, dylematy, krępowanie się i kolejne wyrzuty w swoją stronę, a ja pytam po co? czynnikiem wiążącym te wszystkie przypadłości jest zaniżona samoocena?
<_<
raz spotkałem się z kobietą, która chciała nad tym panować, kontrolować to..po chwili wysłuchiwałem jaka ona jest nieudana.
panie wiary troszkę i otwartości by nie psuć nam jak i sobie zabawy.
Ja nie miałam kompleksów jeszcze pół roku temu, ale teraz gdy jestem gruba, otyła czy zwał jak zwał... upasłam się jak świnia i ważę 60kg... to już mam powody do krępacji. Nie czuję się atrakcyjna ani dla siebie, ani dla innych. Z domu wychodzę dwa razy w miesiącu, w porywach cztery, bo nie chcę straszyć ludzi. Jak jadę na zakupy to robię dwutygodniowy zapas. A jak coś potrzebuję to mi mama podrzuci i tyle. Dobrze, że mąż pracuje na tirach i rzadko bywa w domu. Z nim czasami wyjdę, chociaż wolę jak sam wychodzi, bo nie chcę by się za mnie wstydził przed znajomymi. A jak już gdzieś mamy iść to ja, on i nasz zaufany kumpel i kierunek działka, grill etc... Jak najbardziej unikać ludzi i kontaktu fizycznego z mężem. Taka mała dewiza :) Plan życia na najbliższe 3 lata.
 

miss.sunshine

pusta dziewczynka
Dołączył
2 Luty 2009
Posty
1 250
Punkty reakcji
24
Wiek
33
Ja nie miałam kompleksów jeszcze pół roku temu, ale teraz gdy jestem gruba, otyła czy zwał jak zwał... upasłam się jak świnia i ważę 60kg... to już mam powody do krępacji. Nie czuję się atrakcyjna ani dla siebie, ani dla innych. Z domu wychodzę dwa razy w miesiącu, w porywach cztery, bo nie chcę straszyć ludzi. Jak jadę na zakupy to robię dwutygodniowy zapas. A jak coś potrzebuję to mi mama podrzuci i tyle. Dobrze, że mąż pracuje na tirach i rzadko bywa w domu. Z nim czasami wyjdę, chociaż wolę jak sam wychodzi, bo nie chcę by się za mnie wstydził przed znajomymi. A jak już gdzieś mamy iść to ja, on i nasz zaufany kumpel i kierunek działka, grill etc... Jak najbardziej unikać ludzi i kontaktu fizycznego z mężem. Taka mała dewiza :) Plan życia na najbliższe 3 lata.

Nie sądzisz, że lepiej byłoby ruszyć te grube dupsko z domu i trochę je odchudzić?
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Ja nie miałam kompleksów jeszcze pół roku temu, ale teraz gdy jestem gruba, otyła czy zwał jak zwał... upasłam się jak świnia i ważę 60kg... to już mam powody do krępacji. Nie czuję się atrakcyjna ani dla siebie, ani dla innych. Z domu wychodzę dwa razy w miesiącu, w porywach cztery, bo nie chcę straszyć ludzi. Jak jadę na zakupy to robię dwutygodniowy zapas. A jak coś potrzebuję to mi mama podrzuci i tyle. Dobrze, że mąż pracuje na tirach i rzadko bywa w domu. Z nim czasami wyjdę, chociaż wolę jak sam wychodzi, bo nie chcę by się za mnie wstydził przed znajomymi. A jak już gdzieś mamy iść to ja, on i nasz zaufany kumpel i kierunek działka, grill etc... Jak najbardziej unikać ludzi i kontaktu fizycznego z mężem. Taka mała dewiza :) Plan życia na najbliższe 3 lata.

Przy takim podejsciu i męzu - tirowcu chyba nie sądzisz, ze on będzie Ci wierny? :D
 

.kinga.

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2010
Posty
277
Punkty reakcji
12
Miasto
Zagłębie
Nie sądzisz, że lepiej byłoby ruszyć te grube dupsko z domu i trochę je odchudzić?
Nawet jak ruszę to grube dupsko z domu to to i tak nic nie da.
60kg i już kompleks? szczere współczucie skierowane do twojej psychiki.
Pół roku temu na wadze było 48kg i wąska talia, a teraz... :(
Przy takim podejsciu i męzu - tirowcu chyba nie sądzisz, ze on będzie Ci wierny? :D
Mąż mnie kocha, czasami aż za bardzo i jest mi wierny. Naprawdę :) O brak wierności nie muszę się martwić.
 

szalejowa

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2010
Posty
158
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Ten temat to chyba nie tutaj. Wiem, jak trudno jest schudnąć, ale jednak można i powiedzieć "to i tak nic nie da" to znaczy głupio powiedzieć.

Panowie, nigdy nie zrozumiecie naszych kompleksów, naszych niskich samoocen, naszych lęków, naszych wstydów :) Ale jak nas przekonacie, że nie ma po co, to - nie do końca oczywiście, ale jednak - trochę zmienicie.
 

.kinga.

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2010
Posty
277
Punkty reakcji
12
Miasto
Zagłębie
Ten temat to chyba nie tutaj. Wiem, jak trudno jest schudnąć, ale jednak można i powiedzieć "to i tak nic nie da" to znaczy głupio powiedzieć.

Panowie, nigdy nie zrozumiecie naszych kompleksów, naszych niskich samoocen, naszych lęków, naszych wstydów :) Ale jak nas przekonacie, że nie ma po co, to - nie do końca oczywiście, ale jednak - trochę zmienicie.
Wiesz balast typu 12kg ciężko zrzucić i zaufaj nie da się tego zrzucić ot tak sobie. Są sytuacje gdzie nie można stosować żadnych ćwiczeń, diet i wspomagaczy. Więc to i tak nic nie da w tym przypadku to nie jest głupie stwierdzenie.

Panowie też mają kompleksy, ale mają też ego i nie mówią o nich. Szczerze jak mi mąż mówi, że z tymi kg mi do twarzy, że ślicznie wyglądam i takim grubaskiem mogłabym zostać to mam ochotę go zabić :D Czuję, że mówi to z litości. Albo, bo tak trzeba.
 

kocury

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2010
Posty
1 013
Punkty reakcji
11
Wiek
36
Miasto
Tam gdzie kończy się wszystko
Kinia kiedy zrzucasz balast? Ja myślę, że połowę z moich 18kg nadwagi zrzucę 15.11 a ty kiedy? No ale dietka niestety dopiero jak skończę karmić. Niektórym łatwo mówić: rusz dupę, a nie. Skoro są tak puści i nie potrafią zrozumieć, że choćby się chciało to nie można
 

szalejowa

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2010
Posty
158
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Dziewczyny, jasne, że to nie jest takie proste; jestem raczej z tych, którzy rozumieją :) Nie chciałam Was obrazić. Nie lubię jednak mówienia, że ruch nic nie da. Niektórzy po prostu pier*olą, chcąc usprawiedliwić samych siebie, czy coś, nie wiem. Nie twierdzę, że tak jest w przypadku .kingi..

Co do facetów, to dodam jeszcze, że oni chyba naprawdę widzą nas w dużo lepszym świetle, niż my same, a także niż my widzimy inne kobiety. To normalne - taka natura.

Wiesz, .kinga., to niekoniecznie z litości :) Ale nawet gdyby wolał Cię szczuplejszą, to te słowa chyba są lepsze niż gdyby mówił coś innego, hm? ;) W sensie, że podtrzymują na duchu :D
 

Myszkana20

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2010
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
28
Miasto
Starogard Gdański
A ja wam powiem tak zacznijcie grać w unihokeya !! Ja w 2 tygodnie zrzuciłem 2 kila :) (Aż się w:cenzura:iłem xD). Chodzę na niego w piątki i soboty i po 4 treningach schudłem 2 kila :/ A ja właśnie chce tyć :p

Mówię wam zacznijcie grać w hokeya albo unihokeya :p

Pozdrawiam
 

.kinga.

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2010
Posty
277
Punkty reakcji
12
Miasto
Zagłębie
Dziewczyny, jasne, że to nie jest takie proste; jestem raczej z tych, którzy rozumieją :) Nie chciałam Was obrazić. Nie lubię jednak mówienia, że ruch nic nie da. Niektórzy po prostu pier*olą, chcąc usprawiedliwić samych siebie, czy coś, nie wiem. Nie twierdzę, że tak jest w przypadku .kingi..

Co do facetów, to dodam jeszcze, że oni chyba naprawdę widzą nas w dużo lepszym świetle, niż my same, a także niż my widzimy inne kobiety. To normalne - taka natura.

Wiesz, .kinga., to niekoniecznie z litości :) Ale nawet gdyby wolał Cię szczuplejszą, to te słowa chyba są lepsze niż gdyby mówił coś innego, hm? ;) W sensie, że podtrzymują na duchu :D
Wiesz ciążę zrzuca się po 9 miesiącach wcześniej się nie da pozbyć tych nadmiernych kilogramów. W ciąży i w okresie karmienia nie można stosować diet, ćwiczeń w ciąży, a po ciąży dopiero po ok 2 miesiącach.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
60kg i już kompleks? szczere współczucie skierowane do twojej psychiki.

No wlasnie. 60 kg to nieduzo, nawet jak ma 160 cm wzrostu, ale pewnie ma wiecej. Tym bardziej, ze jest w ciazy. Co innego gdyby to bylo 80 kg, ale 60 ? Bez przesady. Poza tym jeszcze raz powtarzam kobieta w ciazy moze byc atrakcyjna mimo ze ma pare kilo wiecej.I wcale nie musi sie odchudzac, a jak juz to po ciazy. No i nie powinna zamykac sie w domu.

No dokładnie nie każdą nadwagę idzie tak łatwoi zrzucić. Czasami wyjście z domu, siłownia, dieta nie są wskazane. Kurde 12kg to spoto jak na pół roku.

Zauwaz, ze kazda kobieta w ciazy tyje inaczej. Moze byc nawet tak, ze kobieta w ciazy nie obzera sie, ma sporo ruchy, a przytyje nawet 20 kg, to sprawa chyba glownie genetyki.


a ja sadze, ze jak facet kocha i mowi, ze jego kobieta w ciazxy wyglada slicznie to nie klamie.. szalejowa pisala, ze pewnie wolalby ja szczuplejsza i mowi tak, zeby ja podtrzymac na duchu, to zes jej powiedziala hahah
jezeli facet naprawde kocha i kobieta dba o siebie to wcale mu nie przeszkadzaja dodatkowe kilogramy w ciazy.. i nawet gydyb zostsaly do konca zycia pewnie by nie narzekal
to tylko kwestia tego czy chcesz miec taka figure czy schudnac po ciazy
 

.kinga.

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2010
Posty
277
Punkty reakcji
12
Miasto
Zagłębie
Ważyłam 70kg przy wzroście 155cm bo tyle mam. Cztery lata zajęło mi uzyskanie wagi 48kg. I utrzymywałam ją do czasu ciąży... Dlatego tak mi szkoda mojego wysiłku, odmawiania sobie smakołyków, ciągłych ćwiczeń... nie ważne czy padało, czy świeciło słońce, czy był śnieg czy chlapa... A teraz to wszystko na nic i to tak boli.
 
Do góry