Dlaczego żyjemy?

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
Gurtos, zależy jak ktoś rozumie sens istnienia. Ja np. uważam, że moje życie, zarówno jak i życie całego świata, jest pozbawione sensu, ponieważ jest przelotne i krótkotrwałe. A zatem nie ma w nim żadnego sensu, bo zostanie zapomniane, jakby zupełnie go nie było. Jakie za, dajmy na to, osiem miliardów lat będzie miało znaczenie to, czy żyłeś ty, czy to, że żyłam ja.
Nie znaczy to, że nie wyznaczam sobie pozorów tego sensu, jak np. godne przeżycie danych mi dni, pomocy innym, uczynienia czegoś dla siebie i ludzi, których kocham, lepszym. I to, jeżeli ktoś już chce, może nazwać sensem. Rozumiesz o co mi chodzi, zależy z jaiej perspektywy na to życie spojrzymy. Po śmierci Jurka Owsiaka (miejmy nadzieję, że w sędziwym wieku :)) pewnie wymyślona przez niego orkiestra będzie grała i ratowała dzieci jeszcze długo. I będzie w tym sens. Jednak pewnego dnia zniknie orkiestra, potem ludzkość, potem Ziemia. I jaki był w tym sens? Tylko ten krótkotrwały, jeżeli nie żaden :)
Zresztą szczerze powiedziawszy, wydaje mi się, że życie wieczne tym bardziej nie miałoby sensu. Jaki jest sens w robieniu rzeczy, które zawsze można odłożyć na jutro? Pod tym względem byłoby jeszcze bardziej bezsensowne niż życie ograniczone śmiercią. ;)
Zgadzam się na przestrzeni wieków nasze życie nie ma sensu. Ma jednak sens dla nas i naszych znajomych.
"Sensowność" całego świata składa się z "sensów" pojedynczych jednostek.

To że obaliłem wasze kłamliwe pseudoargumenty,wcale nie oznacza,że was nie lubię.
Ciekawe kiedy obaliłeś, te pseudo argumenty. Wtedy gdy wyzywałeś tych co myślą inaczej (bez podania jakichkolwiek argumentów) od komunistów, a może wtedy gdy przypisałeś wszystkim ateistom aborcję, eutanazję, rozwody i upadek moralny.
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Wbrew temu,co na mnie Armagedon powypisywał,nie "szufladkuję" ludzi.Granice są często płynne.Jednak pewne grupy ludzi przychylają się nieraz do wartości chrześcijańskich,inne przeciwnie,do antychrześcijańskich .Swoim stylem życia,postępowania,wypowiedziami i przede wszystkim traktowaniem innych.A to już jest istotne na szczeblu rodziny,narodu i w końcu Państwa.Nie wspomnę o odpowiedzialności przed Panem Bogiem.
Nie, nie szufladkujesz ludzi, ale ateiści są winni rozpadów rodziny i nie pamiętam czego tam jeszcze, bo żal zaśmiecać sobie tym pamięc. Trafiłeś w sedno. Niczego tak nie lubię jak przespać się z żonatym facetem. Ach, jaka czuję się lepsza od jego żony. Nie wmawiaj sobie, że nie szufladkujesz, tylko przestań szufladkować, bo w życiu osobistym nie znam nikogo, kto tak posługiwałby się schematami, jak ty. Cała twoja opinia o innych to jeden wielki schemat, do tego opatrzony napisem "Moja jest racja najmojsza".

Zgadzam się na przestrzeni wieków nasze życie nie ma sensu. Ma jednak sens dla nas i naszych znajomych.
"Sensowność" całego świata składa się z "sensów" pojedynczych jednostek.
Ano, prawda. Zależy z jakiego punktu widzenia na to spojrzeć :) Trudno byłoby żyć nie wyznaczając sobie żadnego sensu. Ja jednak, ze względu na krótkotrwałośc owego sensu, zwykłam nazywać to "pozornym sensem" :) Takie moje osobiste spojrzenie na problem :)
 

babieh

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2009
Posty
70
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Zabrze
A mnie dręczy pytanie ... Co to znaczy nie marnować życia? Kiedy go nie marnujesz? Świat, w którym
zaistnieliśmy to XXIw. Ciągła pogoń, praca po kilkanaście godzin dziennie, coraz
mniej czasu dla siebie nawzajem, dzieci w przedszkolach, żłobkach od
najmłodszych lat życia, czy to nie jest marnowanie życia?


a skąd założenie, że moje życie tak wygląda?
Rozmyślanie o cudownym pochodzeniu żaby:) Pewnie znajdziecie niejednego naukowca,
który próbuje ustalić pochodzenie żaby przez całe swoje życie:)
Może właśnie warto rozmyślać, nie o żabie, ale o sobie, o innych, wcale nie
marnując życia...

i znów niezrozumienie. fantastyczne jest poświęcenie życia na rozmyślaniu, a
raczej badaniu, skąd pochodzi żaba. albo człowiek.

a słowa "cudowne pochodzenia żaby" oznaczało że żaba została wymyślona przez
jakąś kosmiczną istotę, czy jak wy go nazywacie boga.
 
Do góry