Dlaczego Narkotyki

Martita19

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
15
Punkty reakcji
0
Dlaczego wiedząc o tym że narkotyki są złe uzależniaja i prowadzą do zguby...dalej chcemy to próbować...przeciez kazdy narkoman przechodzi przez to samo...chemy tak samo stracic cały dorobek życia (chodzi mi tu o całokształt waszego życia)...ja też musiałm spróbować z ciekawosci...dlaczego tak sie znami dzieje???
 

Martina

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2005
Posty
778
Punkty reakcji
0
bo zawsze ciągnie do czegos nowego nieznanego
i wielu z nas wydaje się ze 'a bo ja się nie uzależnie' ' mnie to nie dotyczy' itp itd
 

czarnaaa

nobody ;(
Dołączył
16 Czerwiec 2005
Posty
951
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z koszmaru dnia i nocy....z bólu zadawanych przez
bo zawsze ciągnie do czegos nowego nieznanego
i wielu z nas wydaje się ze 'a bo ja się nie uzależnie' ' mnie to nie dotyczy' itp itd
Dokładnie.
Człowiek myśli kategoriami że akurat jemu to się nie przytrafi, że to jego nie dotyczy. Poza tym narkotyki to zakazane owoce. A co jest zakazane to nas kręci i chcemy próbować. A jak spróbujemy to nam się spodoba, a jak nam się spodoba to coraz częściej to kupujemy i beirzemy. A jak bierzemy to chyba każdy wie jakie to opłakane są skutki
 

!wEsOŁyŻn!w!aRz!

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
żYrardOOf C!ty
Hmm..narkotyki :mruga: no zguba jakiej malo....niewiele trzeba by stoczyc sie na dno :mruga: A wystarczy mala dawka rozsadku by zapobiec rodzinnym tragediom.Narkotyki UZALEZNIAJA!!!! nawet w malej dawce.Sam mam kolezanka ktora po sprobowaniou amfetaminy skonczyla na odwyku i to przez rok tam siedziala :/ Niestety kazdy organizm inaczej reaguja na podawane mu 'psychotropki'' , sam uwazam ze wszystko jest dla ludzi ale po swoich doswiadczeniach stwierdzam ze lepiej tego siana nie dotykac!! WYBOR NALEZY DO WAS !! :papa:
 

Przemooo

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
56
Punkty reakcji
1
Może zaszkodzić Ci w małym stopniu tak jak szystkie inne rzeczy : alkochol, spaliny, zanieczyszczone powietrze, dziura ozonowa, bierne palenie papierosów, solarium, stres, antybiotyk...
Wszystko w pewnym stopniu niszczy człowieka bo gdzyby tak nie było żyli byśmy wiecznie...
Podzielam zdanie wszystko dla ludzi ale z umiarem.
 

Kijek

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
486
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
!wEsOŁyŻn!w!aRz! napisał:
Narkotyki UZALEZNIAJA!!!! nawet w malej dawce.

Haszysz albo marihuana nie uzależnia bardziej niż alkohol czy nikotyna - raczej mniej. Wielu ludzi uważa jednak inaczej, co bierze się przede wszystkim stąd, że nie znają tego środka i wrzucają go do jednego worka z naprawdę niebezpiecznymi, twardymi narkotykami, jak heroina czy kokaina. Z faktu, że wielu uzależnionych od twardych narkotyków wcześniej paliło także haszysz, wyciąga się często wniosek, że stali się narkomanami, ponieważ palili haszysz.
Teza ta jednak zdaniem większości współczesnych badaczy narkomanii jest nie do utrzymania. W najlepszym razie można udowodnić pośredni związek: palacze haszyszu, kupując towar, często trafiają do kręgów, w których sprzedaje się też twarde narkotyki i stają się zwierzyną łowną dla handlarzy.
 

holi

Nowicjusz
Dołączył
20 Wrzesień 2005
Posty
288
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Z Batona Krymskiego
kijek dobrze mówisz, nic dodać nic ująć
jak widać w Polsce przeciętna wiedza o narkotykach nie wykracza poza to, że są "złe"
 

Tomek_22

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
237
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Zaczne od tego że nie rozumiem pwenych rzeczy z którymi sie beposrednio nie spotkałem, a mianowicie z narkotykami! Może stanowie wyjątek ale ja sie z tego ciesze...
Co ja moge powiedziec.
Naprawde dziwie sie tym co biora! bo po co? skutki wszyscy znają!
 

NiKe

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
208
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Poznań
To jest ludzka ciekawosc Tomku :) Albo mają problemy i chcą zeby ich w koncu zauwazono. Albo robią to dla frajdy, dla "pokazówki". To zalezy od charakteru i od tego jaką człowiek ma wolę. Zalezy poprostu od typu człowieka (;
 

Psychedelic

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2005
Posty
445
Punkty reakcji
0
Dlaczego wiedząc o tym że narkotyki są złe uzależniaja i prowadzą do zguby...
Nie! Nie ma czegoś takiego jak "narkotyki" w pojęciu, które ty przedstawiasz...ponieważ KAŻDY narkotyk jest INNY, więc takie generalizowanie graniczy z absurdem i skrajną niewiedzą.

To jest ludzka ciekawosc Tomku :) Albo mają problemy i chcą zeby ich w koncu zauwazono. Albo robią to dla frajdy, dla "pokazówki". To zalezy od charakteru i od tego jaką człowiek ma wolę. Zalezy poprostu od typu człowieka (;

Znów generalizowanie i powielanie stereotypów...Hmm...czyli twoim zdaniem są tylko dwa rodzaje pobudek, dla których bierze się dragi? O nie! To co napisałaś jest tylko odzwierciedleniem Twojej nieznajomości owego tematu. Na prawdę myślisz, że każdy użytkownik narkotyków bierze je dla szpanu albo w celu zniwelowania na krótką chwilę problemów?
Płytkie to zlekka...

Tomku,masz rację ja też nie potrafię zrozumioeć tych co palą trawkę lub biorą gorsze świństwa.

Żeby coś na prawdę zrozumieć, trzeba tego doświadczyć. Do odważnych świat należy.
 

NiKe

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
208
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Poznań
Wiesz znam ludzi którzy biorą i głownie te powody które napisałam powyzej są przyczyną. A moze ty byś powiedział dlaczego niektóre osoby biorą narkotyki? Bo jestem bardzo ciekawa jakie ty masz zdanie o tym...
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Zażywaniu narkotyków (nawet sporadycznemu) towarzyszy efekt tzw. Tolerancji.
Tolerancja jest to konieczność zwiększania dawki narkotyku, by uzyskać identyczny efekt jak wcześniej.
Co to oznacza. Jeżeli za pierwszym razem, po zażyciu malutkiej dawki narkotyku udało się nam osiągnąć stan odprężenia czy wesołości (i zatruć doszczętnie organizm), to wcale nie oznacza, że za drugim razem taka dawka wystarczy.

Narkotyk ma swoje sposoby aby nakłonić nas do wzięcia go jeszcze raz. Głównie polega to na tym, że człowiek lubi czuć się dobrze, natomiast nie cierpi czuć się kiepsko, być spiętym, zestresowanym, załamanym itd.


Osoby, które uzależniły się od narkotyków i alkoholu przed 18 rokiem życia, mają jedynie 50% szansy, aby dożyć 30 urodzin.

Człowiek który nigdy nie brał narkotyku, najczęściej potrafi sobie z tym radzić bez sztucznych środków. Natomiast osoba, która zetknęła się z narkotykiem, z czasem przestaje mieć taką możliwość. Gdyby to radzenie sobie z problemami zależało tylko i wyłącznie od nas - najpewniej nie byłoby czegoś takiego jak narkomania.

Narkotyk jest podstępny. Nawet się nie zorientujesz, kiedy owinie Cię w swoje sieci.
Pewnie niektórych śmieszy, to co właśnie przeczytali. Ale taka jest prawda. Nikt dobrowolnie nie popełnia samobójstwa (przynajmniej nikt normalny), a narkotyk po prostu ZABIJA! I to każdy - począwszy od marihuany (czyt. trawy).

Różnica polega jedynie na sposobie uśmiercania.

Czasami, (przy tzw. narkotykach twardych) śmierć powodowana jest przez przedawkowanie narkotyku. "miękkie" narkotyki (nie uzależniające fizycznie, a jedynie psychicznie) sprawiają, że wcześniej lub później sięgniemy po narkotyk, który potrafi zabić (w pełnym tego słowa znaczeniu). I nie ma mocnych - sięgniemy wcześniej czy później.

Zresztą, jak się napalimy "trawy" po uszy możemy stwierdzić, że przyszedł czas na naukę latania (np. z 10 piętra). I gotowe. Pytanie jaka będzie pogoda w dniu TWOJEGO pogrzebu.
Dodatkowo wszystkie narkotyki oddziaływują destrukcyjnie na tzw. Ośrodkowy Układ Nerwowy. Układ ten składa się ogólnie z rdzenia kręgowego, oraz mózgu.

Osoba paląca trawkę, czy wąchająca kleje uszkadza sobie mózg w takim stopniu, że może stać się normalnie "stuknięta". Nawet wypalenie kilku skrętów (w różnym czasie), może spowodować halucynacje, które pojawią się nawet kilka lat po wciągnięciu ostatniego dymka. (Trochę to głupio zacząć gonić krasnale, w czasie rozmowy kwalifikacyjnej o pracę).
Pomijam oczywiście momenty, gdy komuś skończy się gotówka. Najmniejsze nie spłacone zadłużenie u "dealera", jest związane najczęściej z czymś bardzo nieprzyjemnym (czasami nawet śmiercią (niekoniecznie swoją)).

Przy okazji warto wspomnieć, że za samo posiadanie narkotyku może nam się zwalić do domu policja z antynarkotycznej. Myślę, że rodzice, znajomi i cała reszta będą szczęśliwi gdy dowiedzą się, że ich syn musi iść na przymusowy odwyk do ośrodka.
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
Pięknie napisałaś ten poemat o narkotykach.Pochwalam.
Kazdemu radzę dokładnie przeczytać.
 

Psychedelic

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2005
Posty
445
Punkty reakcji
0
A moze ty byś powiedział dlaczego niektóre osoby biorą narkotyki?
Moja skromna osoba jak i ludzie z którymi mam przyjemność przebywać i których znam używają dragów, żeby:

poznać coś nowego, coś co przekracza najśmielsze wyobrażenia przeciętnego człowieka, coś wybijającego NAS z monotonii dnia codziennego, coś co pozwoli nam być na szczycie naszego własnego świata, który jak uważam jest o wiele bardziej ciekawszy, absorbujący i dający szczęście niż ten codzienny, szary z którym wszystko jest takie mechaniczne, absurdalnie puste, chłodne i takie przeciętne...co jeszcze?
Na pewno chęc spojżenia na świat z innej perspektywy, zrozumieniu wielu rzeczy w inny, lepszy sposób, bardziej obiektywny i niewątpliwie magiczny.Gdy bierze się narkotyki psychedeliczne można odkryć siebie na nowo, obudzić prawdziwe pragnienia zakodowane gdzieś głęboko w nas, zacząć myśleć inaczej, wyraźniej, dostrzegając o wiele więcej piękna, uczuć, myśli...

(i zatruć doszczętnie organizm)

Powiedz mi proszę, jak mogę doszczętnie zatruć organizm np. 150ug(milionowych grama(dawka przeciętna))LSD? Nie ma takiego narkotyku, który mógłby doszczętnie zatruć organizm po jednym razie. Chyba, żebyś wpompowała sobie do żyły litr heroiny.

Głównie polega to na tym, że człowiek lubi czuć się dobrze, natomiast nie cierpi czuć się kiepsko, być spiętym, zestresowanym, załamanym itd.
To chyba oczywiste. Analogicznie z używaniem alkoholu, którym tak lubisz się raczyć...przeczytaj sobie lepiej o szkodliwości. Alkohol jest jednym z bardziej uzależniających(fizycznie również)i destrukcyjnych dla ludzkiego organizmu narkotykiem.

Narkotyk jest podstępny. Nawet się nie zorientujesz, kiedy owinie Cię w swoje sieci.
Pewnie niektórych śmieszy, to co właśnie przeczytali. Ale taka jest prawda. Nikt dobrowolnie nie popełnia samobójstwa (przynajmniej nikt normalny), a narkotyk po prostu ZABIJA! I to każdy - począwszy od marihuany (czyt. trawy).

Ojj, aż sikam ze strachu po nogach! Mroczny narkotyk wyskoczy na mnie z czarnej odchłani i pożre mnie żywcem!
A tak na poważnie, to jesteś hipokrytką. Przeczytałem wiele Twoich postów i jak widzę nie stronisz od fajek i alkoholu, które są narkotykami i jak najbardziej wyniszczają zdrowie zarówno psychiczne jak i fizyczne.
Każdy? Począwszy od straszliwej, czychającej na swoje ofiary, zabijającej, bezlitosnej MARIHUANY!?
Kończywszy pewnie na LSD, grzybach halucynogennych, DMT, ayahuasce, czystym MDMA i jeszcze innych(uśmiercających od samego powąchania!)straszliwych narkotyków zabijających nasze dzieci!

że wcześniej lub później sięgniemy po narkotyk, który potrafi zabić (w pełnym tego słowa znaczeniu). I nie ma mocnych - sięgniemy wcześniej czy później.
Znam kilka(naście?) osób, które od dobrych 10 - 15 lat palą trawę, albo używają dragów psychedelicznych i jakoś nie zauważyłem, żeby ktokolwiek z nich brał się za cięższe dragi...
Stwierdzenie "przejścia" z miękkich na twarde jest po prostu głupim stereotypem nie mający nic wspólnego z jakąkolwiek logiką. Każdy kto ma swój rozum i wystarczającą wiedzę o narkotykach nie weźmie czegoś, co potencjalnie może go zniszczyć.

Zresztą, jak się napalimy "trawy" po uszy możemy stwierdzić, że przyszedł czas na naukę latania (np. z 10 piętra). I gotowe. Pytanie jaka będzie pogoda w dniu TWOJEGO pogrzebu.
Dodatkowo wszystkie narkotyki oddziaływują destrukcyjnie na tzw. Ośrodkowy Układ Nerwowy. Układ ten składa się ogólnie z rdzenia kręgowego, oraz mózgu.

Następny żałosny stereotyp, który jest tylko rozsiewaniem dezinformacji i subiektywnym spojżeniem jakiegoś nawiedzonego, plotkarskiego, prostego człowieczka, ktory jest zakonserwowany w swoim świecie niewiedzy i faktu medialnego.

Nawet wypalenie kilku skrętów (w różnym czasie), może spowodować halucynacje, które pojawią się nawet kilka lat po wciągnięciu ostatniego dymka. (Trochę to głupio zacząć gonić krasnale, w czasie rozmowy kwalifikacyjnej o pracę).
Pomijam oczywiście momenty, gdy komuś skończy się gotówka. Najmniejsze nie spłacone zadłużenie u "dealera", jest związane najczęściej z czymś bardzo nieprzyjemnym (czasami nawet śmiercią (niekoniecznie swoją)).

Fragment z krasnalami jest udany :D wiesz, odkąd palę, tak jak i moi przyjaciele, jeszcze nigdy nie udało mi się zobaczyć krasnala, ani nawet żadnego małego kosmity...Ba! Żadnej postaci ani rzeczy, która mogła by wydawać się rzeczywista...
Halucynacje? Owszem, ale tylko podczas szczytowego czasu działania - czyli jakieś 2 - 3 godziny.
Kilka lat po ostatnim paleniu? A to baardzo ciekawe...powiesz mi jakim cudem? Bo jakoś trudno mi uwieżyć, żeby kłamliwymi byli naukowcy, którzy przeprowadzali badania nt. marihuany, odkryli, że THC utrzymuje się w organiźmie człowieka najwyżej 5 miesięcy...no nie wiem, pewnie się mylę, tak samo jak naukowcy, bo przecież Ty wiesz lepiej...
I na koniec stereotyp z dealerem, który również mnie rozśmieszył.
Twoim zdaniem diler jest kim? Wysokim panem w podejżanym płaszczu, w którym kryje monstrualną marihuane, śmiercionośny kwas lizergowy i tabletki ecstasy, a w kieszeni karabin maszynowy w razie zadłużonych klientów?

Kończę ten(wedłóg moich przeczuć)monolog, ponieważ Wy, stróże moralności na straży trzeżwości(heh)wolicie medialną propagandę i kłamstwa...jeszcze ujżycie ćpuna walącego kilka lat heroinę, który tarza się po dworcowych podłogach i pomyślicie, że każdy narkoman jest właśnie taki! :cenzura: prawda!
To jest własnie margines, który tworzy stereotyp ćpuna - żywego trupa.


btw. Niko, jakoś nie chce mi się wierzyć, że ty, osoba inteligentna, przeciwna rozsiewaniu dezinformacji i oszczerstw byłaś w stanie napisać takie "coś"...
 

Przemooo

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
56
Punkty reakcji
1
Wpwłni popieram Psychedelic i uwarzam że to co Ty napisałeś jest dłużo bardziej prawdziwe i zgodniejsze z prawda od tekstu nika
 
Do góry