Demokracja - ogólna dyskusja

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
Wieksza szansa, że jednostka będzie mądra niż milionowty tłum. Poza tym królowie słuchają głosu doradców, bez których nie mogą się obejść. Mnożą się przykłady, gdzie de facto za króla idiotę rządził kanclerz, rada starszych, itd. Więc jest ten wentyl bezpieczeństwa.
Ale szansa,że jednostka ta będzie np. szaleńcem też jest większa.Weż pod uwagę,że przy dziedzicznym tronie król może byc kompletnym idiotą,ale legitymację do władzy ma i będzie rządził choćby 30 lat.
Demokratyczni władcy także mają doradców.
Nie trzeba szaleńców, żeby zauważyć wady demokracji. Spójrz na Polskę.
No patrzę i co widzę?Państwo które się rozwija,choć nieco ociężale,ale za to stabilnie.
Tak, oczywiście. Jeśli tylko trafiło się na wyrozumiałego króla. Czasem gospodarz był surowy. Musisz pamiętać, że kiedyś rządzenie nie polegało na regulowaniu i kontrolowaniu wszytskich dziedzin życia prywatnego, gospodarczego i społecznego. Więc nie było wiele kwestii, w których potrzebna była jakaś krytyka, bo po prostu istniała wieksza wolność. Ogólnie tepiono tych, którzy krytykowali cały system, atakowali majestat i autorytet króla, na którym jak wiadomo, wszytsko się opierało. Czyli porównując nie widzę w tej sprawie różnic między dawnymi monarchiami a dzisiejszymi demorkacjami. Wyjdż gdzieś z tubą koło sejmu i zacznij śpiewać o obaleniu ustroju politycznego. Jeśli Cię nie zamkną to na pewno zaczną śledzić, kontrolować.
Z tą wyrozumiałością to różnie może być,chyba zgodzisz się,że cecha jednej osoby to marna gwarancja jakiejkolwiek wolności<zwłaszcza do krytykowania tej osoby>.Co do regulacji dziedzin życia to masz,rację,gdyby władca nie zajmowal się np. gospodarką to nikt by go za nią nie krytykowal,ale już np. za wypowiedzenie wojny jak najbardziej.Co do wystąpienia z tubą pod sejem to jest to chyba na porządku dziennym,nikt się represji nie obawia.
Jeśli piszę chłop, robotnik, prawnik, matka, uczeń gimnazjum, polityk itd., to mam na mysli grupę społeczną. Jeśli piszę o cechach takiej grupy, to mam na mysli cechy większości (lub zdecydowanej większości). Nie wykluczam, bo byłoby to nielogiczne, że są jednostki lub mniejszość w grupie, które mają inne cechy.
Z imienia i nazwiska nikogo nie obrażam.
Oby to zrozumieli.
No to się mylisz. Przy najwiekszej kasie są gangsterzy, przedsiębiorcy, finansiści, lekarze, prawnicy itd.- to jest niezmienne na całym świecie. Immamów i ajatollahów nie jest tak duzo, żeby ich głosy wpłyneły na wybory. Populizm fundamentalistów najbardziej wpływa na głupich i niewykształconych, czyli najczęściej na biednych.
Trudno powiedzieć czy w państwie wyznaniowym będzie więcej kapłanów niż prawników,lekarzy itd,ja myślę,że tak.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Co taki "ow' by dał? Moim zdaniem znani politycy zgarneliby nieproporcjonalnie dużo głosów do tych niej znanych,czyli tych którcyh nie ma w TV>.Wyraziści politycy weszliby zawsze bo w skali całego kraju nawet przekręciarz znajdzie sporo głosów<choćby wśród innych przekręciarzy :D >

Taka to zaleta JOWów że to właśnie głosuje się na konkretne osoby, bo jednak to ludzie mają zmieniać kraj a nie same niefizyczne "idee" partyjne, chyba nawet Ty przyznasz że brak JKMa w Sejmie mimo takiego poparcia dla jego persony przy karierowiczkach na których głosowało 120 osób to bezczelna niesprawiedliwość. :mruga: ;) A teraz zreszta to kto kto głosuje np. na UPR skoro od groma ludzi nie wie ze cos takiego jest... ??? <_< ;)


a mnie krew zalewa,gdy ludzie nie doceniają,że nasza ojczyzna po latach zniewolenia wreszcie jest wolna

Tia, wolna... <_<



a kto ma orzekać co jest sensowne a co nie?

Żeby żyć to ktoś to jakoś musi robić, a forma głosowania nie jest raczej najlepsza... :niepewny: <_<

żaden demokratyczny rząd nie prowadził eksterminacji swoich obywateli,niestety demokracja ma tę wadę,że pozwala działać np. faszystom czy komuchom i niestety do władzy może dojść szaleniec,nie ma systemów bez wad

Widzisz Misioor, niejako sam sobie przeczysz - to przecież demokratycznie wybrane rządy NSDAP rządziły tak jak rządziły, tak samo jak rządy wybierane w socjalistycznej Rosji po 17' !!!
 

misioor

hardcore negotiator
Dołączył
9 Kwiecień 2007
Posty
4 499
Punkty reakcji
19
Wiek
40
Miasto
Polska "b"
Taka to zaleta JOWów że to właśnie głosuje się na konkretne osoby, bo jednak to ludzie mają zmieniać kraj a nie same niefizyczne "idee" partyjne, chyba nawet Ty przyznasz że brak JKMa w Sejmie mimo takiego poparcia dla jego persony przy karierowiczkach na których głosowało 120 osób to bezczelna niesprawiedliwość. blink.gif mruga.gif A teraz zreszta to kto kto głosuje np. na UPR skoro od groma ludzi nie wie ze cos takiego jest... ??? dry.gif mruga.gif
Ta niesprawiedliwość nie dotyka tylko JKMa,musi być jakiś próg po którym partia wchodzi do parlamentu bo inaczej mielibyśmy to samo co na początku lat 90tych czyli Ibisów,Bublów itd,czyli kompletny kabaret.
Żeby żyć to ktoś to jakoś musi robić, a forma głosowania nie jest raczej najlepsza... unsure.gif dry.gif
to jest temat rzeka
Widzisz Misioor, niejako sam sobie przeczysz - to przecież demokratycznie wybrane rządy NSDAP rządziły tak jak rządziły, tak samo jak rządy wybierane w socjalistycznej Rosji po 17' !!!
Z tą Rosją to trochę pudło,bo tam nie było ani demokratycznych wyborów <rewolucja!!> ani rządów<dyktatura>,natomiast NSDAP wygrało demokratyczne wybory i jest to porażka demokracji.Aby historia się nie powtórzyła państwa demokratyczne zakazują propgowania takich poglądów,ale to nie daje gwarancji.
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Z tą Rosją to trochę pudło,bo tam nie było ani demokratycznych wyborów <rewolucja!!> ani rządów<dyktatura>,natomiast NSDAP wygrało demokratyczne wybory i jest to porażka demokracji.Aby historia się nie powtórzyła państwa demokratyczne zakazują propgowania takich poglądów,ale to nie daje gwarancji.
Historia się nie powtarza tylko w innych miejscach na całym globie. Demokracja chwiejna jest.
Ta niesprawiedliwość nie dotyka tylko JKMa,musi być jakiś próg po którym partia wchodzi do parlamentu bo inaczej mielibyśmy to samo co na początku lat 90tych czyli Ibisów,Bublów itd,czyli kompletny kabaret.
Z Kaczorami, Lepperami, Niesiołowskimi i ....to nie jest kabaret ? To co może happening.. ?
 

Zed89

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Nakło Śląskie
Ja się tylko zastanawiam jeżeli nie Demokracja parlamentarna (z elementami Demokracji bezpośredniej (referenda)) to co ? prosze KoLiberałów o to by mi powiedzieli jaką ja mam gwarancję że taki Dyktator lub też Monarcha nie wykorzysta swej władzy dla własnych celów ? i jaką macie pewność że Monarcha lub Dyktator nie okaze sie kompletnym debilem (mimo pozorów) jak go odsunąć wtedy od władzy ?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
to ze dyktator bedzie sam szkodzil sobie (swemu panstwu) jest nielogiczne (chociaz kilka przykladow lewackich dyktatorow sie zdazylo), gorzej z monarcha.... ten nie ma po co grabic pod siebie...
ale jako ze ryzyko jednoosobowego kreytna u wladzy istnieje
jestem za republika z wysoko postawionymi cenzusami - tak aby uniknac zbyt mlodych i pracownikow najemnych (zwlaszcza urzednikow) jako mogacych byc wybieranymi i mogacymi wybierac
 

Zed89

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Nakło Śląskie
to ze dyktator bedzie sam szkodzil sobie (swemu panstwu) jest nielogiczne (chociaz kilka przykladow lewackich dyktatorow sie zdazylo), gorzej z monarcha.... ten nie ma po co grabic pod siebie...
ale jako ze ryzyko jednoosobowego kreytna u wladzy istnieje
jestem za republika z wysoko postawionymi cenzusami - tak aby uniknac zbyt mlodych i pracownikow najemnych (zwlaszcza urzednikow) jako mogacych byc wybieranymi i mogacymi wybierac



Oj zdarzyło się parunastu prawicowych (ale czy Junty wojskowe można nazwać prawicowymi?) , a co do Monarchii to mało było w historii przykładów niekompetencji i dąrzenia do własnych interesów? czy I wojna światowa nie wybuchła poprzez imperialistyczne dąrzenia monarchów? (głównie Niemieckiego i Austro-Węgierskiego)
 

Zed89

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Nakło Śląskie
raczej ludzi pokroju Juana Peróna, ale Pinocheta też , ale mało mnie obchodzi czy to Fidel czy Pinochet dyktatura to zawsze takie samo zło
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
peron byl doktrynalnym socjalista - sprowadzil argentyne z 6 pozycji pod wzgeldem bogactwa na swiecie do 5 dziesiatki
pinochet zaprowadzil dobrobyt w swym kraju
fidel - marksita z malutka domieszka trockizmu - biede dal wowczas niebiednym kubanczykom (owszem byli tam bogacze i zwykli ludzie, ci zwykli maja sie dzis duzo gorzej, a bogaczy poza aparatem partyjnym nie ma)
tak jak napisalem ja fanem dyktatur nie jestem, monarchii tez (tu mniejsze ryzyko szkodzenia wlasnemu panstwu)
mym idealem jest republika cenzusowa - jak pisalem wyzej

a demokracja jest nieuczciwa wobec obywateli niejako z definicji
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Ta niesprawiedliwość nie dotyka tylko JKMa,musi być jakiś próg po którym partia wchodzi do parlamentu bo inaczej mielibyśmy to samo co na początku lat 90tych czyli Ibisów,Bublów itd,czyli kompletny kabaret.
A teraz kogo mamy? Wole takiego Rewińskiego od Palikota. Lepszy jako komik na pewno, a jako polityk? Czy ideał polityka demokratycznego to maszynka do głosowania w rękach dwóch czy trzech decydujących?

Ja się tylko zastanawiam jeżeli nie Demokracja parlamentarna (z elementami Demokracji bezpośredniej (referenda)) to co ? prosze KoLiberałów o to by mi powiedzieli jaką ja mam gwarancję że taki Dyktator lub też Monarcha nie wykorzysta swej władzy dla własnych celów ? i jaką macie pewność że Monarcha lub Dyktator nie okaze sie kompletnym debilem (mimo pozorów) jak go odsunąć wtedy od władzy ?
Na te pytania juz tu odpowiadano. A ja mam pytanie jaka jest szansa, że w demokracji ludowej (obecny system) pojawi sie u władzy ktoś naprawdę kompetenty oraz kierujący sie interesem stanu? Co zrobic, żeby osoba będąca u władzy nie była od niej odsuwana zaraz po tym jak tylko spróbuje cos w kraju zmienić na plus?
 

Cvahoo

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2008
Posty
448
Punkty reakcji
6
Wiek
41
Miasto
Preston
... czy I wojna światowa nie wybuchła poprzez imperialistyczne dąrzenia monarchów? (głównie Niemieckiego i Austro-Węgierskiego)

Austro-Węgry imperialistyczne? No tak, Rosja, Francja i Wielka Brytania, posiadające razem więcej niż połowę świata musiały walczyć z brutalnym germańskim imperializmem :-D

Akurat monarchowie są najmniej winni wybuchu I Wojny Światowej. Gdyby mieli większą władzę w swoich krajach, albo mieli więcej oleju w mózgu (car), to do wojny by nie doszło.

Temat jest obszerny, a ja nie chcę robić wiekszego off topu. Chciałem zasygnalizować błędy w twoim myslniu. Jeśli chcałbyś pokonwersować na ten temat to zapraszam do działu historia. W każdym razie w tej kwestii - mylisz się.
 

Zed89

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Nakło Śląskie
Akurat od Monarchów zalerzało wiele , ale temat ten zaloze osobno w dziale Historia dziś wieczorem ;P




"pojawi sie u władzy ktoś naprawdę kompetenty oraz kierujący sie interesem stanu? Co zrobic, żeby osoba będąca u władzy nie była od niej odsuwana zaraz po tym jak tylko spróbuje cos w kraju zmienić na plus?"


Chodzi o to żeby takiej osoby NIE BYŁO! władze ma sprawować Parlament a nie Jednostka obojętnie jakie zamiary by nie miała , władza w rękąch 1 osoby zawsze jest zagrozeniem
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Parlament za to to sam cud. Żadnych błędów, żadnych nieprawości. No po prostu ostoja prawa i porządku. I taki przykładzik z historii.
"Największą jednak zbrodnią angielskiego parlamentu było postawienie przed kadłubowym sądem (ze 135 sędziów wyznaczonych przez Izbę Gmin do sądzenia króla, na rozprawę zdecydowało się stawić ledwie 68), skazanie na śmierć i zamordowanie monarchy. Karolowi I zarzucono wypowiedzenie wojny własnemu narodowi, uosobionemu w parlamencie i zmuszano do przyznania się do winy. Monarcha twierdził jednak, że wypowiedział wojnę Izbie Gmin, by przywrócić wolność i swobody narodu angielskiego, zagrożone przez tyranię parlamentu. Mimo że król nie przyznał się do winy, 27 stycznia, czwartego dnia procesu, 67 sędziów (jeden z sędziów wolał się na ten dzień rozchorować) uchwaliło w drodze głosowania (nie po raz pierwszy i nie ostatni o prawdzie decydowano w głosowaniu!), że: „Karol Stuart jako tyran, zdrajca, morderca i wróg wszystkich uczciwych ludzi zostanie pozbawiony życia przez ścięcie toporem”. Król zachował się dzielnie i godnie. Gdy zaś wygłaszał ostatnie słowo na szafocie, ludzi odsunięto tak daleko, że tylko nieliczni słyszeli jego słowa. "
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
"pojawi sie u władzy ktoś naprawdę kompetenty oraz kierujący sie interesem stanu? Co zrobic, żeby osoba będąca u władzy nie była od niej odsuwana zaraz po tym jak tylko spróbuje cos w kraju zmienić na plus?"


Chodzi o to żeby takiej osoby NIE BYŁO! władze ma sprawować Parlament a nie Jednostka obojętnie jakie zamiary by nie miała , władza w rękąch 1 osoby zawsze jest zagrozeniem

Ale w parlamencie siedzą ludzie homo sapiens sapiens a nie homo parlamentaris !!! :przestraszony:
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Chodzi o to żeby takiej osoby NIE BYŁO! władze ma sprawować Parlament a nie Jednostka obojętnie jakie zamiary by nie miała , władza w rękąch 1 osoby zawsze jest zagrozeniem
Ciekawa teza. A w wielu rękach już nie jest? Po za tym to utopia. Władza powinno partycypować wiele osób, ale zawsze powinna być ta jedna jednostka, świadoma odpowiedzialności, która podejmuję ostateczne decyzje. Tak jest zawsze. Podaj przykład z historii, kiedy udało się stworzyć inny system i nie oznaczało to anarchii. Zresztą nie ma co się bronić przed tym naturalnym porządkiem. Jeżeli stworzymy system w którym oficjalne władze mają zbyt małe kompetencje, to i tak pojawią się nieformalne układy, które sprawią że ktoś tą władzę sprawuję. Przykładem niech będzie PRL. Kolegialna głowa państwa, sejm, rząd. Konstytucja zadbała, aby żaden oficjel nie dostał realnej władzy. Dlatego lata PRL liczy się od nazwisk pierwszych sekretarzy (jak to skromnie brzmi-sekretarz) PZPR. Wg konstytucji byli oni przecież nikim. Żeby tak daleko nie wybiegać. Jaka osoba miała najwięcej do powiedzenia w Polsce w latach 1997-2001 i jaką funkcje pełnił ten pan. A w roku 2006?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
no tak, 10 glupcow stanowi mniejsze zagrozenie niz 1 glupek, mozna i tak...
wiem z doswiadczenia ze firmy zarzadzanie kolegialnie, a nie jednoosbowo sa ociezale i marnie dostosowuja sie do sytuacji
z 2 strony dosyc zadko bankrutuja (powoli staczaja sie w swej pozycji) trudno popelnic blad gdy sie nie podejmuje zadnych decyzji..
 

Zed89

Nowicjusz
Dołączył
23 Grudzień 2007
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Nakło Śląskie
no tak, 10 glupcow stanowi mniejsze zagrozenie niz 1 glupek, mozna i tak...
wiem z doswiadczenia ze firmy zarzadzanie kolegialnie, a nie jednoosbowo sa ociezale i marnie dostosowuja sie do sytuacji
z 2 strony dosyc zadko bankrutuja (powoli staczaja sie w swej pozycji) trudno popelnic blad gdy sie nie podejmuje zadnych decyzji..


Bo zawsze 10 debili będzie się chamować poprzez sprzeczne interesy , więc lepiej 10-u którzy się ograniczają niż 1 który działa pełną parą


A co do firm to korporacjami zarządza wielu ludzi a mimo to monopolizują rynki ;]
 
Do góry