Defiknicja bycia miłym

[Qutasiewicz]

Co to znaczy być miły??
są ludzie bardzo mili i co za tym idzie bardzo lubiani a ja niemoge sprecyzować o to znaczy być miłym, niemoge dopatrzyć sie konkretnych czynów. Czy ktoś może mi pomóc w sprecyzowaniu co to znczybyć miłym?

 

[Czart]

1. Uśmiechaj się.
2. Słuchaj tego co mówią inni.
3. Nie spieraj się. Własne poglądy zachowaj dla siebie.
4. Nigdy nie mów głośno tego co pomyślisz, a zwłaszcza jeśli możesz kogoś tym urazić. (szczerość, tą niechcianą zachowaj dla siebie).
5. Bądź pomocny - tzn. pozwól się wykorzystywać.



Ja zaobserwowałem, że ludzie którzy posiadają cechy wymienione wyżej, są określani mianem "miłych".

 

[annawes]

5. Bądź pomocny - tzn. pozwól się wykorzystywać

Nie koniecznie-bycie miłym nie=bycie naiwnym.Wystarczy posiąść umiejętność asertywności.
Miły człowiek to taki,który już przy pierwszym kontakcie jest przez nas odbierany pozytywnie.Ogólnie kojarzy mi się z kimś życzliwym,dobrze wychowanym.

niemoge dopatrzyć sie konkretnych czynów.

Wydaje mi się,że jest to raczej cecha osobowości,więc nie można tu mówić o konkretnych czynach.

 

[La Bella Luna]

są ludzie bardzo mili i co za tym idzie bardzo lubiani

Są też tacy, którzy próbują wszystkim dogodzić. Jednak sami nie wychodzą na tym najlepiej.
Na przeciwległym biegunie zdarzają się natomiast ludzie mili z pozoru.

 

[ForeverYoung]

Co to znaczy być miły??

Być miłym raczej.


To znaczy , nie być obojętnym ,gdy ktoś nas o coś prosi.
Nie przewracać oczami , gdy ktoś mówi coś totalnie bez sensu.
Wykazywać zainteresowanie , gdy osoba nam o czymś opowiada.
Pocieszyć w razie potrzeby.
To także nastawienie do ludzi, bycie serdecznym , sympatycznym , " dobrze Ci z oczu patrzy" ... i takie pierdoły.

Ogólna akceptacja osoby, i pozytywne nastawienie.

 

[Czart]

Nie koniecznie-bycie miłym nie=bycie naiwnym.Wystarczy posiąść umiejętność asertywności.

Miły człowiek to taki,który już przy pierwszym kontakcie jest przez nas odbierany pozytywnie.Ogólnie kojarzy mi się z kimś życzliwym,dobrze wychowanym.

1. Asertywność nie działa na wszystkich. Wielu uważa że ma monopol na prawdę, że ich poglądy są tymi jedynymi słusznymi. Wielu ma oczekiwania, wymagania, a odmowę traktują jak urazę.

2. Życzliwość i dobre wychowanie idzie w niepamięć, gdy znacznie różnimy się poglądami. Ja przez obcych jestem uważany za miłego - ładny, grzeczny, życzliwy, czasami nawet uroczy, lecz cechy te przestają mieć znaczenie, kiedy dowiadują się oni co siedzi w mojej głowie.

3. Własne mądrości lepiej zachować dla siebie. Nawet jeśli komuś uświadomi się że tkwi w błędzie, nie podziękuje Ci, tylko będzie chować urazę i szukać okazji by się odegrać.

Być może tylko ja mam takie doświadczenia, być może tylko ja otaczam się wśród takich ludzi.

 

[Ladyinblack]

bycie milym dla kogos to dla mnie słuchanie tego co druga strona ma do powiedzenia i akceptacja tego, bez okazywania negatywnych emocji

 

[makfil]

Jak wynika z przytoczonych tu prób definiowania - bycie miłym, to prawie to samo co bycie uprzejmym.
Taka niby-przyjacielska relacja bez zobowiązań.

 

[wezka]

Bycie uprzejmym+interesowanie się co słychać u znajomych, wspieranie, gościnność, brak egoizmu po prostu

 

[Hailie]

Jeśli będziesz mówił ludziom to, co chcą usłyszeć - będą Cię uważali za miłego. Po prostu.

 

[alfabeta11]

Hailie, nie do końca masz rację. Trzeba mieć z tym umiar bo inaczej wyjdzie się po prostu na jakiegoś lizusa. Jak to mówią, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
Ogólnie to wydaje mi się, że bycie miłym to nie jest jakieś jedno zachowanie. To jest raczej cały zestaw zachowań. Na pewno zaliczy się do tego kultura osobista. Jak powiedział ktoś wyżej, bycie miłym jest podobne do bycia uprzejmym

 

[Natala Degen]

Miły - przyjazny, serdeczny, uprzejmy. Plus UŚMIECH. :nieaniol:

 

[Hailie]

Hailie, nie do końca masz rację. Trzeba mieć z tym umiar bo inaczej wyjdzie się po prostu na jakiegoś lizusa. Jak to mówią, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu

Jasne, miałam bardziej na myśli to, że większość ludzi woli słuchać miłych słów na swój temat nawet jeśli nie są one prawdziwe. Jest to wtedy szczyt grzeczności uprzejmości.
Nigdy "nie słodzę" ludziom. Wolę nic nie mówić.

 

[MacaN]

A ja myślę, że to zależy od tonu w jakim się do kogoś odnosimy. Możemy się nie zgadzać, negować każde zdanie, rozkazywać, ale i tak będziemy odbierani jako osoby miłe, jeśli będziemy przy tym mówić spokojnie, bez większych emocji i takim plastycznym głosem

 

[Hailie]

A ja myślę, że to zależy od tonu w jakim się do kogoś odnosimy. Możemy się nie zgadzać, negować każde zdanie, rozkazywać, ale i tak będziemy odbierani jako osoby miłe, jeśli będziemy przy tym mówić spokojnie, bez większych emocji i takim plastycznym głosem

Zależy z kim rozmawiamy, niektórzy nie znoszą sprzeciwu, ale masz rację - ton głosu jest bardzo ważny.

 

[Yelonek]

Ton głosu potrafi być tak przesadnie miły, że wręcz irytujący. Mam tutaj na myśli, np. milutkie panie telemarketerki. :angry: :angry:

 

[MacaN]

Ton głosu potrafi być tak przesadnie miły, że wręcz irytujący

Ton nie ma być miły, tylko spokojny.

 

[Jergen]

Nie tyle ton głosu, co samo dobieranie słów może mieć wpływ na to, czy ludzie postrzegają nas za miłych, kiedy się im sprzeciwiamy. Słownictwo typu 'masz ciekawe zdanie na ten temat, aczkolwiek moim zdaniem' itp. myślę, że potrafi zdziałać nawet więcej niż najmilej powiedziane 'mylisz się, jest inaczej', niektórzy takiego typu sprzeciwu nie znoszą.

Według mnie być miłym, to znaczy chcieć być widzianym jako osoba uprzejma, pozytywnie nastawiona do wszystkich, do wszystkiego. Co wcale nie oznacza, że nie jest egoistyczna .