Ha, a ja mam dar przekonywania :] ale moj dar jest nabyty - kumpela mnie tego nauczyla.
Np. chciałam isc na sylwka do takiej knajpy, a wiedzialam ze za chiny tam isc nie moge. No i ta kumpela mi tak kazala 'udawac odpowiedzialną'
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
no i faktycznie to sie udaje :] nawtykalam starszym ze bedziemy u kumpla, ze bedzie wielu znajomych (to prawda
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
) i w ogóle że będzie fajnie, zostawiłam im adres nr telefonu i wszystko co znałam do tego kumpla, a wtedy wiadomo ze by nie przyjechali no bo mysleli sobie że skoro podaje adres to na serio musze tam isc, bo po co miala bym tak ryzykowac?
A poza tym w takich momentach staram sie byc bardzo powazna (co mi sie nie zdarza czesto),
"wiesz przeciez ze przez ostatnie spoznienie masz szlaban i nigdzie mialas nie isc! - tak wiem, ale słuchaj, bardzo mi na tym zależy, będą tam wszyscy znajomi i nie chciałabym w taki dzien, byc w domu - ale ostatnio przyszlas nawalona, jak teraz sie tak nawalisz? nawet nie wiesz jak i kiedy cie ktos zgwalci!! - spokojnie, pedzej ja bym kogos zgwalcila niz ktos mnie
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
"
a oprocz tego to od zawsze jak ktorejs kumpeli mama nie kazala isc na impreze albo cos, to ja musialam isc gadac, hmm.. tak jakos mam
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)