Czysty Hip Hop

Chrupek(J)

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2011
Posty
19
Punkty reakcji
2
Wiem, że niewiele oczekuję od życia
lecz takie tu standardy, do tego się przyzwyczaj
pochodzę z małej wsi skąd masz dostawy schabu
tutaj u nas kariera, wciąż jest tematem tabu
i choć każdy by chciał w życiu coś osiągnąć
to pozostaje śmiech po powiedzeniu ziomkom
o swoich planach, nadziejach i aspiracjach
"z a p i e r d a l a j do Niemiec będziesz miał flotę po wakacjach"
i jak tu :cenzura: żyć uczciwie no powiedz mi Donaldzie
magister, profesor, robiący w McDonaldzie
więc gdzie tu ta sprawiedliwość o której tyle mowy
czy ona jest naprawdę czy to :cenzura:e zabobony
ja mówię o tym co mnie boli
może powiesz, że jestem chory
ale ja wierzę że Eden swój osiągnę
a ty w myślach kutasie jedziesz już po mnie
lecz
na koniec jeszcze wers jeden
plaża, wolność, moja dziewczyna, to jest właśnie Eden.





Wiem, kiepskie :p
 

kamilllp1998

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2011
Posty
88
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Rybnik
Nie no , nie takie kiepskie ... ogólnie dobre bo przynajmniej o czymś tylko jak się czyta to trochę głupio bo wersy nie są równe tylko jeden krótszy jeden dłuższy i się głupio czyta bo co chwile tempo trzeba zmieniać a co do tekstu to może być ; )
 

kamilllp1998

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2011
Posty
88
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Rybnik
Kartki płoną , długopis płonie , pożar na chacie
Wezmę wiadro z wodą w dłonie lecz nie wiem czy to ugaszę
Te panczę są tak gorące , że wokół już pełno dymu
Z dymem nie walczę i nie skończę bo rap chcę pochłonąć synu
Mam przemyślane wersy i nie zaprzeczysz przecież
Dam wam takie szesnastki , że będą pisać w gazecie
Zjadam tylu słabych emsi , że chyba przejdę na dietę
Ty przy mnie przed startem wierz mi a ja już widzę metę
Synonim walki ze mnę dobrze słuchaj walka z wiatrakami
Jestem niepokonany zatopię Cię dziś jak tsunami
To czysta Braga i zagłada kiedy Helios wersy składa
Uwaga weź tego nie słuchaj , uzależnię Cię jak trawa
Wiesz jeśli zwycięstwo to nałóg , to ja jestem ćpunem
Ej takim mnie już stworzył bóg i ja inaczej nie umiem
Wiesz nie miej do mnie żalu tylko pogódź się z porażką
W rapie trzeba mieć to coś a ja akurat mam to
 

Chrupek(J)

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2011
Posty
19
Punkty reakcji
2
Kartki płoną , długopis płonie , pożar na chacie
Wezmę wiadro z wodą w dłonie lecz nie wiem czy to ugaszę
Te panczę są tak gorące , że wokół już pełno dymu
Z dymem nie walczę i nie skończę bo rap chcę pochłonąć synu
Mam przemyślane wersy i nie zaprzeczysz przecież
Dam wam takie szesnastki , że będą pisać w gazecie
Zjadam tylu słabych emsi , że chyba przejdę na dietę
Ty przy mnie przed startem wierz mi a ja już widzę metę
Synonim walki ze mnę dobrze słuchaj walka z wiatrakami
Jestem niepokonany zatopię Cię dziś jak tsunami
To czysta Braga i zagłada kiedy Helios wersy składa
Uwaga weź tego nie słuchaj , uzależnię Cię jak trawa
Wiesz jeśli zwycięstwo to nałóg , to ja jestem ćpunem
Ej takim mnie już stworzył bóg i ja inaczej nie umiem
Wiesz nie miej do mnie żalu tylko pogódź się z porażką
W rapie trzeba mieć to coś a ja akurat mam to

A to akurat jest fajne :)
Pisałem na szybko i nie miałem żadnego bitu do odsłuchu tak więc tak wyszło :) Za chwilę cusik jeszcze napiszę.
 

Chrupek(J)

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2011
Posty
19
Punkty reakcji
2
yo yo yoooo

Moja autobiografia, nieopowiadać jej wolę
Gdybyś ją usłyszał, powiedziałbyś "o ja p i e r d o l e"
Tak i łap tu stary moją krótką rozkminę
Jak na 15 lat to k u r w a za dużo przeżyłem
I wiesz, że o niektórych sprawach wolałbym zapomnieć
Ale te sprawy wracają wciąż do mnie,
Taa jak bumerang, jak bumerang,
czy kiedyś z tego gówna się pozbieram?
Czy będę stał tak w miejscu czekając na lepsze jutro?
Niewiadomo, ludzie odpowiadają krótko,
a ja tak niechcę, niechcę krótkich odpowiedzi
duch przeszłości, s k u r w y s y n dalej mnie śledzi
I nie wiadomo czy ta dziwka przestanie
może dopiero gdy nad mym grobem usłyszy "amen"
Niewiadomo, hah i to jest właśnie śmieszne
chcę konkretnych odpowiedzi a przecież "jeszcze jestem dzieckiem"
więc powiedz mi brat, dlaczego tak się porobiło,
z a j e b i s t y świat, a "dziecko" już tyle przeżyło.
 

kamilllp1998

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2011
Posty
88
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Rybnik
O wielu rzeczach chciałbym tak po prostu nie pamiętać
I dużo momentów chciałbym usunąć z pamięci
O wielu rzeczach myśleć już nie mogę przestać
Lecz dla mnie to zbyt trudne wiesz nie wystarczą chęci
Chciałbym nie pamiętać tamtych chwil kiedy byliśmy blisko
Ponieważ na samą myśl jest mi tak nie przyjemnie
Chcę nie pamiętać tamtych dni gdy czułem , że mam wszystko
Byłem strasznie głupi wierząc , że nie możesz żyć beze mnie
Każda rozmowa , sms , tego pamiętać nie chcę
Czy gotowa jesteś też powiedzieć , że to był bezsens
Wiem słyszałem to nieraz , że źle dobieram dziewczyny
I już pewien jestem teraz jakie są tego przyczyny
Łatwo się zakochuje , ty wiedziałaś o tym wcześniej
Matko jak ja się czuję , lecz chowam na bok pretensje
Dobrze , że nie pracuje bo twoim motywem przecież
Było by to , że co 4 tygodnie dostaję pensje
Wiesz zwyczajnie zapomnij gdy czasem pomyślisz o mnie
Bo do tego co było kiedyś nie wrócimy więcej
I między nami już koniec , kiedy sobie to uświadomię ?
Gdy się nad tym zastanowię w sumie to nawet lepiej
 

Chrupek(J)

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2011
Posty
19
Punkty reakcji
2
Siemanko teraz wjeżdżam z dobrym wersem
porobiło się, taa życiowy bezsens,
patrzę na rozkminkę kolesia, patrz post wyżej
ziomek uwierz mi, jesteśmy w tej samej lidze
i bynajmniej nie chodzi mi o teksy
bo wiadomo, że to Ty jesteś w tym lepszy,
chodzi mi, że obydwaj wiemy dobrze
jak można być skrzywdzonym przez kilka zwykłych kobiet
i nie mówcie mi, że tylko my was ranimy,
"że wszyscy mężczyźni to głupie sk u rwysyny"
bo wiecie my też oczekujemy miłości
dla nas to jest ważniejsze niż za hajsem pościg
i zastanówcie się nim rzucicie dla pozera z mercem,
po co robić nadzieję, po ch uj łamać mi serce?
 

kamilllp1998

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2011
Posty
88
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Rybnik
Chciałbym nie pamiętać tamtych chwil kiedy byliśmy blisko
Ponieważ na samą myśl jest mi tak nie przyjemnie
Chcę nie pamiętać tamtych dni gdy czułem , że mam wszystko
Byłem strasznie głupi wierząc , że nie możesz żyć beze mnie
Każda rozmowa , sms , tego pamiętać nie chcę
Czy gotowa jesteś też powiedzieć , że to był bezsens
Wiem słyszałem to nieraz , że źle dobieram dziewczyny
I już pewien jestem teraz jakie są tego przyczyny
Łatwo się zakochuje , ty wiedziałaś o tym wcześniej
Matko jak ja się czuję , lecz chowam na bok pretensje
Dobrze , że nie pracuje bo twoim motywem przecież
Było by to , że co 4 tygodnie dostaję pensje
Wiesz zwyczajnie zapomnij gdy czasem pomyślisz o mnie
Bo do tego co było kiedyś nie wrócimy więcej
I między nami już koniec , kiedy sobie to uświadomię ?
Gdy się nad tym zastanowię w sumie to nawet lepiej

( ref 1x )
O wielu rzeczach chciałbym tak po prostu nie pamiętać
I dużo momentów chciałbym usunąć z pamięci
O wielu rzeczach myśleć już nie mogę przestać
Lecz dla mnie to zbyt trudne wiesz nie wystarczą chęci


Tak leżąc na łóżku , utopiony w własnych myślach
Nie marząc o pocałunku wtedy gdyby tu przyszła
Chodź chciałem żeby tu przyszła , lecz nie po to by przeprosić
Chciałem wygarnąć jej wszystko choćby teraz w środku nocy
Chciałem stać z nią na przeciwko twarzą w twarz , oczy w oczy
Powiedzieć jej najgorszą z prawd , nie przeprosić , co ty
Zajęty monologiem konwersacją z samym sobą
Ziomal zasnąłem , zbudziłem się nową osobą
Siedząc na łóżku przestałem marzyć już po jakimś czasie
Wiem że nie mam laski i jest mi z tym do twarzy właśnie
Nie wiem o co chodzi nie umiem tego opisać
Jeśli kochasz coś tracisz to wkrótce Ci to zwisa
Taka prawda przykra , lecz chcę żebyś tutaj przyszła
Chcę powiedzieć tobie prosto w twarz co jest w moich myślach
To już koniec znikła ostatnia gwiazda na niebie
Zgasł ostatni płomień a zapalić go nie chcę i

( ref 1x )
O wielu rzeczach chciałbym tak po prostu nie pamiętać
I dużo momentów chciałbym usunąć z pamięci
O wielu rzeczach myśleć już nie mogę przestać
Lecz dla mnie to zbyt trudne wiesz nie wystarczą chęci


Dla mnie to było ważne ty postąpiłaś nie w porządku
Mogłaś tę całą prawdę wyznać już na początku
Mogłaś być przecież szczera nie owijając w bawełnę
Kolejnego frajera wykorzystałaś zapewne
Po prostu chciałem wiedzieć pytając Ciebie o wszystko
Ty nie chciałaś nawet siedzieć , chciałaś iść stąd byle szybko
Teraz wiem już dlaczego jakie są tego przyczyny
Winowajcą twoje ego kaprysy ja nie ponoszę winy
A gdy tamten Cię rzucił wiedziałaś , że jest kondomem
Od razu chciałaś wrócić , przyszłaś z podkulonym ogonem
W końcu zadzwonił dzwonek patrze przez okno ty stoisz i płaczesz
Otwarłem niepewnie stoję zdziwiony i patrzę
Ty mnie przepraszasz mówisz , że jest Ci tak ciężko
Ja stoję śmiejąc się tobie prosto w twarz tak szyderczo
Zamurowana stoisz pytasz '' czy chcesz być ze mną ? ''
Wiesz mała sory nie chcę być z miłosnym mordercą

( ref 1x )
O wielu rzeczach chciałbym tak po prostu nie pamiętać
I dużo momentów chciałbym usunąć z pamięci
O wielu rzeczach myśleć już nie mogę przestać
Lecz dla mnie to zbyt trudne wiesz nie wystarczą chęci




Co myślicie ? ... Uwagi ... mile widziane ; )
 

MWMC

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
102
Punkty reakcji
15
Wiek
30
Miasto
BBK
Poświęciłem wolny czas, kocham ją nad swoje życie,
Jestem jej kibicem, jak nie pisze w myślach wciąż ją ćwiczę,
Myślę o niej w każdym stanie, słodko śpiąc 6 nad ranem
To moje życie, choć ono jest posrane, ta sztuka goi na mym ciele
Najrozleglejszą ranę, to nie miłość ale na zawsze oddać się jej chce,
Jakby była moją matką, jakby urodziła mnie, W życiu to prawda wiele
krzywd Cię dotyka, ale ból ukoi z głośnika właśnie ta muzyka,
to dzięki tej muzyce, wypełniłem pustkę w sobie, dzięki wam, dla was
kocham to co robie, odkąd pamiętam zawsze chciałem być raperem ,
to dzięki wam, bo to wy jesteście mym natchnieniem, liryka dla mnie,
jest jak zabawa, dać wam dobre wersy to oczywista sprawa, ta sztuka
Hip-Hop powinna łączyć nigdy, dzielić chcę by wszyscy o tym wiedzieli
Wierzę w tę muzykę i nie tracę Nadzie u mnie ona zawsze będzie
Na samej górze, na samym szczycie hitów top ten tabeli.
 

Chrupek(J)

Nowicjusz
Dołączył
31 Lipiec 2011
Posty
19
Punkty reakcji
2
Chciałbym nie pamiętać tamtych chwil kiedy byliśmy blisko
Ponieważ na samą myśl jest mi tak nie przyjemnie
Chcę nie pamiętać tamtych dni gdy czułem , że mam wszystko
Byłem strasznie głupi wierząc , że nie możesz żyć beze mnie
Każda rozmowa , sms , tego pamiętać nie chcę
Czy gotowa jesteś też powiedzieć , że to był bezsens
Wiem słyszałem to nieraz , że źle dobieram dziewczyny
I już pewien jestem teraz jakie są tego przyczyny
Łatwo się zakochuje , ty wiedziałaś o tym wcześniej
Matko jak ja się czuję , lecz chowam na bok pretensje
Dobrze , że nie pracuje bo twoim motywem przecież
Było by to , że co 4 tygodnie dostaję pensje
Wiesz zwyczajnie zapomnij gdy czasem pomyślisz o mnie
Bo do tego co było kiedyś nie wrócimy więcej
I między nami już koniec , kiedy sobie to uświadomię ?
Gdy się nad tym zastanowię w sumie to nawet lepiej

( ref 1x )
O wielu rzeczach chciałbym tak po prostu nie pamiętać
I dużo momentów chciałbym usunąć z pamięci
O wielu rzeczach myśleć już nie mogę przestać
Lecz dla mnie to zbyt trudne wiesz nie wystarczą chęci


Tak leżąc na łóżku , utopiony w własnych myślach
Nie marząc o pocałunku wtedy gdyby tu przyszła
Chodź chciałem żeby tu przyszła , lecz nie po to by przeprosić
Chciałem wygarnąć jej wszystko choćby teraz w środku nocy
Chciałem stać z nią na przeciwko twarzą w twarz , oczy w oczy
Powiedzieć jej najgorszą z prawd , nie przeprosić , co ty
Zajęty monologiem konwersacją z samym sobą
Ziomal zasnąłem , zbudziłem się nową osobą
Siedząc na łóżku przestałem marzyć już po jakimś czasie
Wiem że nie mam laski i jest mi z tym do twarzy właśnie
Nie wiem o co chodzi nie umiem tego opisać
Jeśli kochasz coś tracisz to wkrótce Ci to zwisa
Taka prawda przykra , lecz chcę żebyś tutaj przyszła
Chcę powiedzieć tobie prosto w twarz co jest w moich myślach
To już koniec znikła ostatnia gwiazda na niebie
Zgasł ostatni płomień a zapalić go nie chcę i

( ref 1x )
O wielu rzeczach chciałbym tak po prostu nie pamiętać
I dużo momentów chciałbym usunąć z pamięci
O wielu rzeczach myśleć już nie mogę przestać
Lecz dla mnie to zbyt trudne wiesz nie wystarczą chęci


Dla mnie to było ważne ty postąpiłaś nie w porządku
Mogłaś tę całą prawdę wyznać już na początku
Mogłaś być przecież szczera nie owijając w bawełnę
Kolejnego frajera wykorzystałaś zapewne
Po prostu chciałem wiedzieć pytając Ciebie o wszystko
Ty nie chciałaś nawet siedzieć , chciałaś iść stąd byle szybko
Teraz wiem już dlaczego jakie są tego przyczyny
Winowajcą twoje ego kaprysy ja nie ponoszę winy
A gdy tamten Cię rzucił wiedziałaś , że jest kondomem
Od razu chciałaś wrócić , przyszłaś z podkulonym ogonem
W końcu zadzwonił dzwonek patrze przez okno ty stoisz i płaczesz
Otwarłem niepewnie stoję zdziwiony i patrzę
Ty mnie przepraszasz mówisz , że jest Ci tak ciężko
Ja stoję śmiejąc się tobie prosto w twarz tak szyderczo
Zamurowana stoisz pytasz '' czy chcesz być ze mną ? ''
Wiesz mała sory nie chcę być z miłosnym mordercą

( ref 1x )
O wielu rzeczach chciałbym tak po prostu nie pamiętać
I dużo momentów chciałbym usunąć z pamięci
O wielu rzeczach myśleć już nie mogę przestać
Lecz dla mnie to zbyt trudne wiesz nie wystarczą chęci




Co myślicie ? ... Uwagi ... mile widziane ; )


:eek:k: propsy :eek:k: Tak wogóle Ty tylko piszesz czy i nagrywasz?
 

Rangarok

Nowicjusz
Dołączył
20 Październik 2009
Posty
58
Punkty reakcji
9
Wiek
33
Miasto
Bydgoszcz
Trochę psycho:cenzura:ania :D bo kto powiedział ,że rap ma być tylko na serio ;)

Po raz kolejny powrót choć tym razem w mroku
Lepiej się nie zbliżaj gdy jestem w amoku
Moim dzisiejszym celem są bezbronni i słabi
Dziś polecą łby w celu wykwintnej zabawy
Chcesz bym darował życie ziomeczku nie ma sprawy
W zamian tak Ci zryję czerep ,że będziesz widział zjawy
Psychoza dopadnie każdego nikt nie będzie pominięty
Dobry czy zły doktor czy złodziej święty czy pierd*lnięty
Uciekacie co tchu w d*p*e ja kut*sa wam podkładam
Pierd*lę wasze uczucia robię roz:cenzura: jak Saddam
Błagajcie jęczcie płaczcie ja tym karmię mego świra
Dla mnie tyle warci co autostradowa lachoździra
Wy wielcy wojownicy co popijają vódę spermą
Jeźdźcom Apokalipsy na mój widok aż zwieracze miękną
Moja chora psychika to największy grzech szatana
Dla własnej uciechy przewiercam dzieciom kolana

(ref)
Zesłany by zabijać bez skrupułów lecz z uśmiechem
Na liście śmierci przy twym nazwisku stawiam kolejną krechę
Gdy Ty umierasz w agonii ja tańczę przy Twoich jękach
Ty masz mego chu*a w ustach a ja twoje trzewia w rękach

Zapoznając mnie dziewczyno jednocześnie śmierć poznałaś
Wypowiadają moje imię na swój los klątwę zesłałaś
Zanim się zorientowałaś Twój mózg spływał już po ścianie
Na Twych nagich żebrach ch*jem odegram dziś kazanie
Totalne opętanie jak u pedofila w przedszkolu
Daję Ci dziś główną rolę w zwierzęcym pornolu
Lucyfer i Belzebub biorą ode mnie porady
Piękny umysł psychopaty to mój organ zagłady
I najkrwawsza broń jam wirtuoz cierpienia i bólu
Przy tym łagodniejsze jest trzymanie :cenzura: w ulu
Sam Bóg zakrztusi się gównem gdy usłyszy ,że nadchodzę
Pierd*lę tych szczęśliwych:cenzura: na tych żyjących w trwodze
Dziś popuszczam makabry wodze to początek końca świata
Ten poje*bany styl wszystko z powierzchni zmiata
Nie schowasz się s:cenzura:*synu choćbyś jajami się nakrył
Tak pierdo*ca uwalniam lepiej się modlić zacznij

(ref)


I CH*J!!!!:D
 

Rangarok

Nowicjusz
Dołączył
20 Październik 2009
Posty
58
Punkty reakcji
9
Wiek
33
Miasto
Bydgoszcz
Zapraszam do mojego świata który niedługo waszym będzie
Każdy poj*bany świr znajdzie sobie tu zajęcie
Sram na to ,że ktoś jest biedy czy ,że w życiu nie domaga
Od teraz wszystkie dobre wróżki zastępuje Baba Jaga
Jak masz jakiś problem to się powieś uwierz to na wszystko pomaga
Tak oto was wita władca chorego psychicznie rapu Mr.Psycho-Bragga
Wypie*dalaj z sierotami życiem normalnym i spokojnym
Tutaj serwuje się drinki wyłącznie z krwią i kwasem solnym
Gramy w pokaż kotku co masz w środku lecz bardziej w wersji hardcore
Twój mózg serce i flaki na talerzu chciałbym zobaczyć bardzo
Tym społecznie poprawnym wetknę ku*asa aż po same uszy
Po tym tekście będziesz bał się zasnąć synu tak Cię to poruszy
Zwieracze wam spuchną lecz będziecie chcieli więcej
Doświadczycie lepszego orgazmu niż przy własnej panience
Cyrograf podpiszesz własną spermą to już postanowione
Dzieci rodzone tylko z gwałtów za to zgon za zgonem
Tutaj nie używamy trumien my pochowamy cię w kondonie

(ref)
To nie świt żywych trupów to wieczór martwych ludzi
Jak zaśniesz przy tym tracku to już się nie obudzisz
Lepiej się poddaj sku*wysynu Twój trud idzie na marne
Umrzesz z kut*sem na czole drugiego będziesz miał w gradle

Tyle mnie obchodzi polityka co imię kur*odajki
Ona ma mi ciągnąć laskę a nie opowiadać bajki
Dla władzy mam zapętlony sznurek i miejsce na drzewie
A dla krytyków w prezencie granat i imprezę po pogrzebie
Raperzy tematu biedy są dla mnie jak sraczki paradoks
Często użalają się nad życiem rzadko z biedą się stykając
Mój znak rozpoznawczy to moja sperma w Twoich ustach
Gram poje*ane melodie ch*jem na dziewiczych biustach
Mój chory plan na dzisiaj to rozsiewać zarazę
Możesz nazwać mnie poje*usem na pewno się nie obrażę
W zamian za to z Twoich jelit zrobię słomki z palemkami
Twoje dzieci będą ich używać długimi latami
Mam drzwi obite ludzką skórą a z oczu mam kołatkę
Mam też dzieci kanibali i żonę mam wariatkę
Także śmiało wpadaj w gości nakarmię Tobą rodzinę
Resztki Twego ścierwa posłużą mi za nową wykładzinę
Witam was jeszcze raz w świecie gdzie:cenzura:y na dyscyplinę

(ref)...

I CH*J!!!!:D


Dobra starczy tych mózgoje*ów wracamy do normalności (choć przyznacie ,że to nawet zabawne) ;)
 

Rangarok

Nowicjusz
Dołączył
20 Październik 2009
Posty
58
Punkty reakcji
9
Wiek
33
Miasto
Bydgoszcz
Każdy pamięta te chwile chęć założenia sznura na szyję
Szukanie odpowiedzi na pytanie po jakiego ch*ja żyję
Ciągłe niepowodzenia kruche miesiące i w koło
Na ulicach nie słychać śmiechów bo nikomu nie jest wesoło
Ciągła walka o przetrwanie brak czterolistnych koniczyn
Gdy brak hajsu zostaniesz sam bo bez pieniędzy jesteś niczym
W tych czasach gó*no obchodzą innych ludzkie troski i zmartwienia
Każdy martwi się o własną du*ę by nie zostać bez jedzenia
To nie do pomyślenia by człowiek stołował się w śmietniku
Żywi się odpadem po bliźnim wart tyle co gó*no na bieżniku
Życie to kur*a tańcząca w parze z nienawiścią i cierpieniem
A podobno zupełnie inne było ludzkie przeznaczenie
Wartości się odwróciły praca kasa a na końcu rodzina
O swych marzeniach i planach już nikt nawet nie wspomina
Młodzi nawet już nie marzą wiedzą ,że to nie daje chleba
Władza ma to wszystko w piźd*ie to pazerność nie niewiedza

(ref)
Życie miało być piękną panną a zostało zwykłą dziw*ą
Zamiast szczęścia dobrobytu blina na bliźnie przykryta blizną
Ścierwo stało się pokarmem coraz więcej ginie ludzi
Zanim zaczniesz śnić o szczęściu życie prędzej Cię obudzi

Chora ludzka natura to druga strona medalu
Nie pomożesz biedniejszemu choćbyś kąpał się w Cristalu
Każdego ranka TV Terror rozpoczyna swą audycję
Zabójstwa gwałty narkotyki przemoc teraz tym człowiek żyje
Coraz więcej jest miejsc typu Sodoma Gomora
Za morderstwo wikt i opierunek za kradzież chleba komora
Na Twym grobie podstępne wilki odtańczą taniec chwały
Ciągle myślę o tych osobach które się poddały
I odebrały sobie życie bo tak było prościej
Wszystkie problemy się skończyły z ostatnią chwilą na moście
Boga nie ma albo jest tak wielką ku*wą
Bo pozwala by pijany ojciec zabawiał się ze swą 2-letnią córką
Tragedie rodzinne a za ścianą sami głuchoniemi
Nikt nic nie widzi każdy ma swoje problemy
W pracy ciągłe pretensje to samo na chałupie
Od bliskich zero wsparcia jeszcze kopną Cię d*pę

(ref)

Jeśli masz miękkie serce du*ę musisz mieć twardą
Cały czas na baczności schowany za podwójną gardą
Przyzwyczaj się do nienawiści mieszanej z pogardą
Teraz młode dziewczyny kur*ią się po burdelach
Zamiast o założeniu rodziny myślą o lepszych cenach
Jakie zaproponują klientowi za swoje młode ciało
To nie do końca ich wybór życie tak to poukładało
W sklepach ceny europejskie choć pensje ciągle wschodnie
Człowiek musi kombinować by żyć choć trochę godnie
Te same spodnie na d*pie już 5-ty rok
Choć na niebie słońce w sercu ciągle gości mrok
Synu jeśli pięści masz twarde nie wahaj się ich użyć
Jeśli tylko miało by to twe życie przedłużyć
Gdy patrzę na to wszystko modlę się o koniec świata
Żeby nie patrzeć więcej na cierpienie brata
Wiedź los ma wiele wcieleń w tym wcielenie kata

(ref)
 

kamilllp1998

Nowicjusz
Dołączył
7 Styczeń 2011
Posty
88
Punkty reakcji
18
Wiek
26
Miasto
Rybnik
Z dedykacją ; )


Teraz tacy jak ja chłopcy wiesz trzynaście lat około
Palą i kitrają dropsy nawet pod własną szkołą
Jeśli słuchasz to dzieciaku co myślisz , że żeś dorosły
Ty bierzesz po kilka machów ponieważ nie chcesz być gorszy
Myślisz , że żeś dorosły ? dorośnij , jesteś żałosny
Przez to dzieciństwa nie stracisz , jak już to trochę forsy
' JP ' wykrzykujesz , lecz nie miałeś do czynienia
Wiesz jeśli kogoś nie poznałeś , po prostu go nie oceniaj
Tak , nie mam nic do nich , chcecie ? to mnie obraźcie
Ja złego słowa nie powiem bo nie zrobili mi nic właśnie
Małolaty na policję gadają , tak między sobą
A gdy obok nich przechodzą idą ze spuszczoną głową
Chcecie mnie shejtować ? Tak ? to bardzo proszę
Bo i tak mnie to nie ruszy , wiesz mówię dosłownie
I ja w porównaniu do was to nie jestem idiotą
Bo mam gdzieś co inni mówią i po prostu jestem sobą
 
M

MC AsHlii

Guest
Gdybyś zamienił się ze mną życiem na jeden dzień
poczuł byś cierpienie i przysłonił by cię deszcz
zobaczył byś wszystko z mojej perspektywy
zobaczył byś jak ja widzę świat że jest dziwny
upewnisz się że ja również mam uczucia i serce
dowiesz się że pomimo braków ja nic więcej nie chce
utkniesz w dołku i poczujesz prawdziwy świat
wtedy się dowiesz ile życie ma wad
możesz się wystraszyć bo ja żyje w czerni
będziesz popełniał często każde możliwe błędy
poczujesz się jak ofiara może wtedy coś zrozumiesz
przez moje oczy zobaczysz że tylko ranisz umiesz
trochę pocierpisz ale to będzie dla ciebie kara
ty upadniesz w dół a we mnie wzrośnie wiara .
będziesz się bał demona który jest we mnie
wtedy zrozumiesz że to wszystko jest błędem


jeśli mam patrzyć dalej przez ciebie
teraz jestem pewna że to było błędem
nie będę stawała przed każdym możliwym zakrętem
teraz wiem że o wiele więcej warta jestem
nie będę już się poddawać skoro wiesz co czułam
nie wierze w twoją zmianę kumasz ??
chcesz moje serce to weź je ze sobą
będziesz potępiony a ja wraz z tobą
nikt nie wie nic o mnie a próbuje oceniać
nie wiesz czy chce zmiany a próbujesz mnie zmieniać
i jak się czujesz ? spróbowałeś trochę ciemności
może teraz zmienisz zło na trochę dobroci
 
M

MC AsHlii

Guest
Zamknij oczy i stań nad przepaścią ..
Wtedy zadaj sobie pytanie, Czy było warto ?
Jesteś coraz bliżej wyobraź to sobie
masz wybór skacz albo się wycofaj pomóc ci nie mogę
wiem że chcesz uciec ale czy warto
może jednak powstaniesz na nowo staniesz z podniesioną gardą
cienka linia, stoisz już jedną nogą po drugiej stronie
możesz się poddać albo spełniać dalej wole
straciłeś na życiu, przemierzyłeś wiele dróg
nie skacz w przepaść wysłuchaj mnie i stój
Byłeś ofiarą każdy z ciebie kpił
ale najwyższy czas powstać i w końcu iść
masz język nie musisz się poddawać ciszy
spójrz na kogoś innego boi się i milczy
nie musisz się żegnać nadaj kolorów twojej opowieści
wystarczy trochę wiary i wszystko się zmieni
ktoś cię w końcu doceni a ty nie możesz się poddać
nie rób z siebie frajera możesz problemom sprostać

Możesz mówić wszystko, klnąc na sens i przeznaczenie
jesteś taki malutki, bezsilnym cieniem
to nie jest po to aby cię obrazić
chwyć moją rękę ja na prawdę nie chce cię zranić
wejdź w przyszłość wiesz jak to się skończy
nie masz się czego bać, życie cię już nie zaskoczy
wiem że potrzebujesz pomocy . To wszystko jest tego wartę
wstawaj, podnieś się i podejmij tą walkę, wiesz
ja wierze w życia sens pomimo tego że je przeklinam
wszystkie problemy tego świata to nie jest niczyja wina
Możesz pobiec , ruszyć w pogoń za spokojem
ona czy on nie decydują jaką masz wybrać drogę
możesz również podążać za grzechem ale to zła droga
nawet ja choć jestem silna tej ścieżce nie podołam
mogę być twoim aniołem naprowadzać cię kiedy to będzie potrzebne
podam ci moją rękę jak światło słońca zblednie
a ty jak motyl będziesz latał pomiędzy pięknymi kwiatami
będziesz miał wolne myśli nie będziesz kierowany wspomnieniami

nie wiem jak to jest czuć cały czas oddech na karku
móc żyć dalej pomimo przegranych startów
nie wiem jak to jest mieć wbity nóż w serce
ale wiem jedno że nie chcesz tak już więcej
chciała bym ci pomóc ale mogę tylko w wersie
tylko w tekście mogę naprowadzać cię jeśli tego chcesz
nie potrafię postawić się w twojej sytuacji przecież wiesz
nie czuje tego co ty czujesz nie wiem jak to jest
twoim jedynym przyjacielem który cię nie opuszcza jest stres
każdy wycierpiał swoje ale ty masz tego nadmiar
los wydał wyrok WINNY - przegrana walka
ja niczym adwokat wybronię cię słowami
ci którzy cię osądzali skończą za kratami
może będę mówić w twoim imieniu
może dalej będziesz żył w zwątpieniu
jeśli masz umrzeć to będziesz miał czystą duszę
to jest mój obowiązek zrozum ja tak musz
 

Hismer

Nowicjusz
Dołączył
4 Styczeń 2011
Posty
24
Punkty reakcji
3
ja trochę zmienie klimat :)
Ponieważ teraz ostro ćwiczę teksty bo mam zamiar nagrać coś poważniej proszę o szczerą ocene

rodzi się tekst kolejny, siedze pisze wers następny
werble napierdalają tu jak bębny, przez okna słychać głośnie pioniery
długopis w moim ręku jest jak średniowieczny miecz lecz
czasem teksty są jak kościelna spowiedź, słowa z własnych ust mogą boleć
czasem jest jak pozerskie gadanie, jednak zawsze jest chociaż jedno mądre zdanie
odwagą jest napisać tekst i go nagrać, wielu mając ten talen wolą po browary skakać
słowa przedzierają się przez gardło, wskrzeszają tępo które dawno już umarło
pisze jak tupac amaru shakur, słowa tworzą z ciebie worek wraku
masz to w zasięgu całego świata, internet władzą wszechświata
często widze mądrość czasem wojne i pokuj, w tekstach które opisują kto co widzi wokół
tworze protokuł i zwiększam priorytet, żadnej kopi i hejterstwa pod ten tytuł więc nie pomorze wykręt
słowa często ciężko przecisnąć przez gardło, a ty słysząc takie teksty myślisz że to tak łatwo
Moi kumple siedzą teraz w barze popijają zimną whiskey, chcą z ochotą dzisiaj dorwać jakieś piękne cycki
ja nawijam eej nie marnuje, a z dnia na dzień robie coraz więcej hałasu
i pier**le kto co powie i napisze w komentarzach, bo jestem sobą a wam to przeszkadza
i jak by ktoś pytał co to jest za płyta, to zawsze ta sama łysa morda na bitach
 
M

MC AsHlii

Guest
No dobra powiem wprost możesz się bać albo i nie
będę szczera , jak zawsze

no hmmm po przeczytanym tekście uważam że track jest super
 

Hismer

Nowicjusz
Dołączył
4 Styczeń 2011
Posty
24
Punkty reakcji
3
Mam nadzieje że się spodoba ludziom po nagraniu dam znać :) co prawda trenuje jeszcze flow więc czym więcej tekstów tym lepiej ale zawsze będą to mocne basy i szybkie tępo pozdrawiam
 

MWMC

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2009
Posty
102
Punkty reakcji
15
Wiek
30
Miasto
BBK
Nienawidzę, zdrajców, oszustów i złodziei
Nienawidzę gości co się mają za twardzieli
nienawidzę wszystkiego co mi obce i nie mówię tu
o Chinach czy o obecnej polityce w Polsce
nienawidzę, wiem brat może trochę przeginam
ale usiądź i posłuchaj o czym tutaj nawijam
nienawidzę kiedy nie mam weny bo wtedy
szykuje się do zejścia, a jeszcze nie wszedłem
żeby tak szybko schodzić na widownie ze sceny
nienawidzę kiedy mi ktoś sen przerywa
chodzi wali zachowuje się jak świnia
nie wiem, chyba matka kultury nie nauczyła
nienawidzę miłości szlochu i łez bo bez niej
nie było by chorej zazdrości i popękanych serc
nienawidzę gdy ktoś ma więcej ode mnie
wtedy się denerwuję a przecież to niepotrzebne

tekst który będzie nagrany :D
moja część kawałka :D
jak myślicie oceńcie :D
???????????????
 
Do góry