Czym dla Ciebie jest dorosłość?

lordmathias

Nowicjusz
Dołączył
24 Listopad 2008
Posty
11
Punkty reakcji
0
Miasto
Pzń
Dla każdego kiedyś nadchodzi ten czas. Że musimy opuścić domowe pielesze, zmyć wąsa z mleka, zdjąć pieluchę i stać się dorosłym.

Kiedyś dorosłość kojarzyła mi się z prowadzeniem samochodu, piciem piwa, robieniem co się chce do późna, niesłuchaniem się nikogo, słowem pełna amerykanka. Oczywiście okazało się to bajką. Ciągły stres o to czy starczy do 1-szego, czy zdąży oddać projekt w terminie, czy dziecko w szkole sobie dobrze radzi, czy dom jest w dobrym stanie, czy lekarz załatwiony, czy Malwowski wreszcie oddał wiertarkę, czy zostało coś w lodówce itd.

Ostatnio miałem za dużo pytań do zadania. Uznałem, że ujmę to w jedno, krótkie:

Czym dla Ciebie jest dorosłość?

Moja rodzicielka, powiedziała mi ,że dorosłość to ponoszenie odpowiedzialności za konsekwencje twoich czynów. Czy jest coś jeszcze, o czym powinienem wiedzieć zanim wkroczę w ten świat?
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
brak strachu przed podjęciem własnego stanowiska w sprawie decydującej o naszym losie - typu wyprowadzka z domu, wyjazd za granicę na jakiś okres, podjęcie studiów itd.
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Dla mnie dorosłość objawia się w tym, że nie jesteśmy już zależni od rodziców i potrafimy wyciągać trafne wnioski z większości sytuacji, zachowując przy tym zdrowy rozsądek.
 
Dołączył
14 Luty 2008
Posty
2 390
Punkty reakcji
91
Wiek
38
Dorosłość to umiejętność wzięcia odpowiedzialności za własne błędy i poniesienia za nie konsekwencji...
 

abricot

Hate hippies.
Dołączył
5 Lipiec 2009
Posty
789
Punkty reakcji
23
Wiek
35
Miasto
m3
Dorosłość to nie tylko umiejętność brania odpowiedzialności za siebie, ale także samodzielne ponoszenie konsekwencji swoich czynów. I przede wszystkim szeroko rozumiana świadomość.

słowem pełna amerykanka.
Chyba "wolna".
 

Lolinka

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2009
Posty
110
Punkty reakcji
1
Z pewnością jest jeszcze wiele rzeczy , których powinnaś wiedzieć .

.)
 

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Pewnie w pełni dorosłym, można się czuć jak już, jest się w stanie samemu utrzymać, podejmuje się samodzielnie decyzje. Niektórzy myślą, że jak się jest dorosłym, to wszystko wolno, luz i swoboda, a to wcale nie takie słodkie dorosłym być. Więcej obowiązków i zmartwień.

Dorosłość to odpowiedzialność tak, przede wszystkim, ale nie tylko za siebie, także za innych. To drugie to największe wyzwanie.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Najczesciej pojmuje sie doroslosc jako skonczenie dobrych studiow, znalezienie pracy, wyprowadzka itp . No bo coz okres dziecinstwa jest piekny jak sie mieszka z rodzicami, ale gdy czlowiek jest dorosly to ten okres wyprowadzki itp tez moze byc piekny no bo wiadomo ze majac np 25 lat wolisz mieszkac juz z partnerem niz rodzicami, taki etap zyciowy. Pozdro
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Dla mnie czlowiek dorosly to taki ktory posiada pelna kontrole nad wlasnym zyciem, sam zarabia na siebie, sam decyduje o swoim zyciu, sam wyznacza swoje cele, jego zycie jest zalezne tylko od niego i sam ponosi wszelkie konsekwencje.

Jak to sie mowi "jest na swoim" ;)

Dlatego taka doroslosc mozna osiagnac w roznym wieku, a czasami w zadnym.

Pod wzgledem mentalnym doroslosc kojarzy mi sie z pewnym stanem dojarzalosci jaki czlowiek w pewnym momencie zycia osiaga, wiaza sie z ta pewna madrosc zyciowa, doswiadczenie, zasady no i przede wszytskim odpowiedzialosc.

Czlowiek dorosly musi byc przede wszystkim odpowiedzialny.

No i ten stan tez osiaga sie w roznym wieku, a czasmi wogole ;)

Nie musze wspominac ze osobe ktora ukonczyla 18 lat i dostala dowod uznac za dorosla jest przewaznie smieszne :]
 

radioaktywna

Bywalec
Dołączył
13 Sierpień 2009
Posty
1 123
Punkty reakcji
37
Miasto
opolskie
Dorosłość ? Mi osobiście kojarzy się ona z odpowiedzialnością i z dużą ilością obowiązków. Połowa młodych ludzi postrzega to jako pełen luz i wolność. Wręcz przeciwnie, dorosłość to podejmowanie wielu ważnych, życiowych decyzji. Odpowiedzialność za popełniane czyny, powierzane rzeczy, itd. Sądzę, że nie należy zapominać również o rozsądku.
 

Avior

Bywalec
Dołączył
16 Kwiecień 2009
Posty
1 009
Punkty reakcji
96
Sądzę, że nie należy zapominać również o rozsądku.

... i o tym, żeby, będąc już strasznie odpowiedzialnym, rozsądnym, obłożonym obowiązkami, ponoszącym konsekwencje i decydującym o swoim życiu nie stać się od razu starym tetrykiem. Dorosły ze zdrowym dystansem do siebie, radością życia, umiejętnością cieszenia się z głupot i podobnymi przystawkami to najwyższe ogniwo ewolucji.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Dorosłość zaczyna się wtedy, kiedy winę za swoje niepowodzenia bierzesz na siebie. Nie mówisz, że sprawy poszły nie tak ze względu na pogodę, nieżyczliwość ludzką czy układ gwiazd. Tylko zastanawiasz się, co poprawić, wydajesz z siebie okrzyk bojowy i ruszasz do celu. Powoli, systematycznie, ale z konsekwencją.
Dla mnie dorosłość oznacza zmianę nastawienia do świata. Już nie czuję się taka obeznana we wszytskim, na wiele tematów nie mam konkretnej odpowiedzi. Nie czuję się alfą i omegą i zdobywczynią kosmosu. Coraz częsciej mówię: "nie wiem", coraz częściej się zastanawiam. Dlaczego tak, a nie inaczej, jaki jest sens, czemu ktoś postępuje w taki a nie inny sposób, skąd u mnie takie zachowanie?...
Do tego dochodzi większy dystans do własnej osoby. Pozwalam sobie być zmęczona, nieumalowana, a w weekend ubrana w dres. I już nie muszę niczego udowadniać. Wiem, kim jestem i co sobą reprezentuję. Nawet, gdy siedzę na podłodze i ryczę, wiem, że z wieloma sprawami potrafię sobie poradzić. Tak na spokojnie, powolutku, bez stresu. Mówię sobie "staruszko, będzie dobrze" i puszczam oczko do odbicia w lustrze.
Odkryłam tez w sobie duże pokłady siły i cierpliwości, o które nigdy bym siebie nie podejrzewała. Ostatni rok nie był dla mnie dobry, a mimo wszystko mogę śmiało powiedzieć - tak, jestem optymistką. Może na przekór zdarzeniom, ale taką siebie wolę.

Jednak nic mnie nie powstrzymuje przed bawieniem się w śniegu jak małe dziecko - czasem trzeba odreagować dorosłość w bardziej ekspresywny sposób :p
 

Agata0811

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Dorosłość - każdy rozumie to w inny sposób. W moim przypadku słowo "DOROSŁOŚĆ" jest to coś co się marzy przez dzieciństwo. Oczywiście że już w dorosłości każdy odpowiada za swoje czyny i konsekwencje.
 

jagodahh

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2010
Posty
102
Punkty reakcji
2
Miasto
lubuskie
Jeszcze nie wkroczyłam w ten okres, więc z doświadczenia Ci nie powiem :] Ale jak narazie, myślę że akurat właśnie przez ten czas można najwięcej w życiu zdobyć, o coś zawalczyć... No albo poprostu zawalić sobie całą przyszłość... Hm, powiem Ci że marzę o tym czasie. :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Ciezko tak naprawde napisac. Wydaje mi sie, ze doroslosc to pewien zbior sytuacji, ktore w odpowiedni sposob ksztaltuja psychike czlowieka. Dorosla kobieta ma wg mnie inne cechy niz dorosly facet, choc oczywiscie sa tez i cechy wspolne.

Powiedzialbym, ze dla mnie doroslosc to "kontrolowanie sytuacji" :) Jestem kowalem swojego losu, odpowiadajacym za swoje czyny, ktory moze tak naprawde podjac kazda decyzje. Moge wsiasc w auto, rozpedzic sie do 200 km/h i walnac w drzewo, zmienic prace, wyprowadzic sie, ale musze przede wszystkim w trudnych sytuacjach zyciowych podjac "dobra" decyzje. Dla mnie wlasnie gowniarz od doroslego rozni sie tym, ze w kluczowych sytuacjach zyciowych "peka" - zachowuje sie zupelnie nieprzewidywalnie, nieodpowiedzialnie.

Np. zrobi dziecko dziewczynie i sie nie przyznaje bo jego poczynaniami kieruje strach i leki zwiazane z tym co pomysli otoczenie. Dorosly za to potrafi powiedziec: "na ch... Nawarzyles sobie piwka z ladna dzieweczka, to teraz musisz je wypic". Wiesz, ze jest to jedyna opcja, mimo, ze np. za miesiac chciales wyjechac do innego miasta, do innej pracy - wiesz, ze to jest decyzja, ktora musisz podjac taka, a nie inna.

Samo to, ze moge chodzic nago we wlasnym domu, nie czyni doroslym :) Choc zapewne jest to jakis tam przedsionek doroslosci, niezaleznosci :) Dla mnie doroslosc to przede wszystkim psychika - to juz nie jest czas na robienie absolutnie wszystkich glupot jakie przyjda nam do glowy :D Co najwyzej mozna sobie niektore powybierac, aby nie stac sie nudziarzem ;) Doroslym czuje sie dopiero od niedawna. Czym to sie objawia ? Wydaje mi sie, ze pewna ogładą, znajomoscia swiata i regul nim rzadzacych :) Nie podpalam sie juz tak latwo, potrafie zachowac zimna krew i jakos tam sie ogarnac. Poza tym to czas, w ktorym tak naprawde dokonuje sie weryfikacji mlodzienczych marzen, idealow. Wiesz juz, ze niektore z nich sie nigdy nie spelnia, inne z kolei (np. byc bogatym :D) jak najbardziej sa osiagalne, tylko, ze to juz nie jest myslenie pokroju "chcialbym byc (kiedys tam) bogaty", tylko - no dobra, jesli chcesz, zeby sie to spelnilo to musisz sie ogarnac i zaczac w koncu cos robic, a nie nosic dalej glowe w chmurach z nadzieja, ze pan Bog Ci sam ta kasiorke przesle ;)

Doroslosc to czas, w ktorym albo realizujemy swoje mlodziencze marzenia, idealy, albo sami, swiadomi tego pozwalamy im odejsc w sina dal hehe...
 

anusia273

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2009
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
Choc jestem dorosła to tego nie odczuwam... Narazie nie musze. Uczę się nadal, nie musze pracowac i mieszkam z rodzicami. Mimo tego wszystkiego odpowiadam za swoje czyny, moge kupic uzywki i te inne. Ale to nie jest ta właściwa dorosłosc wg mnie. Dorosłosc to odpowiedzialnosc za swoje czyny i umiejetnosc bycia odpowiedzialnym za drugiego człowieka.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
O dorosłości nie świadczy kawałek plastiku tzw.dowód osobisty.

Dorosłość dla mnie to umiejętność samemu radzenia sobie z życiem, utrzymanie się samemu, odpowiedzialność za własne czyny, bo już nie schowa się za mamy spódnicę...

Ponoć dorosłość powinna iść w parze z powagą, ja musiałam szybko wydorośleć, ale spoważnieć nie chcę, bo to życie jest zbyt poważne, aby mówić o nim poważnie :)
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
ja bedę dorosła, jak się usamodzielnie, w koncu bedę potrafiła zadbać o siebie (i nie tylko), z dwóch lewych rąk wyrosnie mi jedna prawa, znajdę pracę dobrze płatną, wyprowadzę się usamodzielnie i nie bedę potrzebowała pomocy rodziców.

czyli za 3 tryliony lat świetlnych.
 
Do góry