Czy zawsze muszę mieć pecha w miłości

kasienka:)

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
408
Punkty reakcji
0
hmmm...nie martw sie...nie tylko ty mas pecha wtych sprawach...no ostatniom ja tez bym sie mogla pod tym podpisac :/
 

lena000

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2005
Posty
76
Punkty reakcji
2
Miasto
z nieba;]
marcin1507 napisał:
Bujaka wierzysz w miłość wakacyjną?? Bo ja nie bardzo :)

Miłośc wakacyjna może i jest piękna ale kończy sie boleśnie..przynajmniej moja tak sie zakonczyła :dezorientacja:
 

Madzia:(

LooooL :)
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
971
Punkty reakcji
1
Wiek
37
No to witam w gronie tych którzy mają pecha w miłośći:( bo ja równiez mam:/niestety:(:(:( to przez moją naiwność i łatwowiernosc ale jakby nie było to pech:/No ale trudno...taki juz los...i trzeba sie z tym pogodzic:(niestety:(
 

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miałam pecha w miłości do czasu.
możecie domyślić się jakiego ;)

Pozdro.
 

kasienka:)

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
408
Punkty reakcji
0
to ms fajnie....ja tez mam nadzijeje ze tan moj pech sie w koncu skoczy,tlyko ciezkoe w to czasmi wierzyc..........ihihih
 

madzia200

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2005
Posty
19
Punkty reakcji
1
Miasto
radom
a wiecie co ja uwazam ze nie czegos takiego jak pech w miłosci.. rozstajemy sie z swim chłopakiem-dzieczyna wiem ze to bolii a ale to wszystko jest po to zeby nam pomóc..pewnie zapytacie w jakis sposób pomóc.........gdy znajdziemy swoja 2 połówke i bedziemy ja sytrasznie kochać przypomnimy sobie błedy we wczesniejszych związkach i juz ich nie popełnimyyyy wiec więcej wiary w sieebie ludziska :D ;) ja tez okres tak zwanego pecha juz przechodziłam i wiem cio mówie pozdrowionka :hyhy:
 

wątpiąca

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2005
Posty
29
Punkty reakcji
0
Ja też maślyłam, że to pech...
Ale teraz wiem,że to nie pech tylko nieumiejętne podejmowanie decyzji....
 

Wila

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2005
Posty
37
Punkty reakcji
0
Miasto
Katowice
Pech? a co to tak własciwie jest?
Trafiamy na ludzi, którzy początkowo są dla nas wspaniali i wyjątkowi, ale gdy spada zasłona pierwszego zauroczenia, wszystko staje się nagle brzydkie i bez sensu...
I nagle mówimy, że mamy pecha...
Powiedzcie, czy jak rozpoczynacie jakis związek to jesteście na 100% pewni, że chcecie być z tą osobą całe zycie?
Ludzie są razem po to by się poznawać, a potem w przyszłości wiedzieć jak ma wyglądać nasz przyszły mąż/żona... (słowa mojego byłego chłopaka... wrażliwy to on nie był... po pół roku wszystko się rozsypało... i co, ja też mam pecha? Chyba nie, po prostu zasługuję na kogoś lepszego :p)
 
J

jaysee

Guest
Na każdego przyjdzie kiedyś czas...w końcu i na Ciebie...Pozdrooffka i powodzenia...
 
A

Anonymous

Guest
nie nns nie masz pecha przez całe zycie, bo po złych chwilach wkoncu przychodza te lepsze!!! nie wiem ile potrwa jeszcze ten Twoj "pech", ale wydaje mi sie ze zalezy on głównie od Twojego podejscia do zycia.... nie mozesz sama siebie skazywac na cierpienia!!!!
pozdro i trzymam kciuki za szczescie,ktore niedługo do Ciebie zawita...<lol>
 

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Thx aliash.
Dzieki za słowa otychy.
Mam nadzieje, że to sie sprawdzi.
:*
 

marzenka:)

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2006
Posty
3
Punkty reakcji
0
chcesz sie w kims zakochac przez forum to raczej nie mozliwe przyjdzie czas na dziweczyne nie koniecznie trzeba tego szukac na sile pomysl nad tym pozdro
 
Do góry