Czy wzrorwanie sie na innych"wielkich"filmach jest słuszne?

wielmorznik

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2010
Posty
74
Punkty reakcji
2
Witam panstwa własnie skonczyłem montaz mojego filmu-inspirowałem sie wieloma twórcami ale doszedłem do wniosku ze mój film jest podobny do innego filmu- "drzewa zycia"-chodzi mi o to ze zarówno w moim jak i w tamtym filmie zrobiłemscene stworzenia swiata , oraz w moim filmie pojawia sie podobna kolorystyka i miejscami kadry.Nie wiedizałem ze to az tak bedzie wygladac- co mam zrobic czy pokazac ten film w szkole filmowej taki jaki jest czy zmienic cos w nim itd.Chciałbym dodac ze samo drzewo zycia było wzorowane na filmie Stanleya Kubricka "odyseja kosmoiczna 2001"- co mam robic bo jestem rozpaczony-prosze o odpowiedz.Słyszałem ze wwzrowanie sie jest słuszne tak pisze w wikipedi sam quentin tarrantino wzorował sie na innych filmach ja sie wzrorwałem na wielu twórach ale bardzo mnie zainspirowało drzewo cycia co robic ??!!
 

RobertBucza-Buczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Wrzesień 2011
Posty
87
Punkty reakcji
3
Wiek
26
Miasto
Łódź
Jeśli się wzorujesz, to nie znaczy że kopiujesz. Do swoich filmów masz dodać namiastkę filmu na którym się wzorujesz.
Osobiście uważam, że wzorowanie często wychodzi dobrze, ale to tworząc samemu, od początku, można zrobić coś o wiele lepszego.
 

fagin

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2009
Posty
184
Punkty reakcji
9
Wybierasz się do szkoły filmowej? Teraz? Do jakiej? ;] I skoro tak to może pokażesz nam ten film do oceny ;]


Wzorować się a inspirować to co innego. Ani jedno ani drugie nie jest złe, jednak ja wolę z różnych dzieł czerpać po trochu, inspirując się tylko pojedynczymi detalami albo krótkimi motywami. Oczywiście wzorowanie się na innym filmie czasami jest wskazane kiedy kręcisz np. parodie. Czasami jedna scena tak zapada w umyśle, że podświadomie wychodzi coś takiego jak u Ciebie, podobna kolorystyka i kadry. Mimo wszystko, tylko Ty jesteś w stanie określić czy osiągnąłeś to, co sobie zamierzyłeś.
 
Do góry