Czy wierzysz w Boga?

N

Naxxramas

Guest
Pluto18
bo on jest w naszych sercach.
Raczej w Twojej świadomości bo jedyne co istnieje i co jest prawdziwe to jest BÓG. Nic poza Kreacją nie istnieje i nic nie jest prawdziwe - nawet Twój monitor.


https://www.youtube.com/watch?v=BfpTUQzqf-4
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Naxxramas napisał:
Przykładowo: kierowca przyciągnie wypadek, ale Tobie uda się w ostatnim momencie odskoczyć a on wjedzie w drzewo. Doświadczacie tej samej sytuacji, ale Ty wychodzisz z niej zwycięsko zgodnie ze swoim systemem przekonań - jeśli oparty jest na miłości. Zdarzenia mogą być dla Ciebie albo pozytywne albo negatywne lub neutralne bez względu na to co ktoś doświadcza w tej samej chwili razem z Tobą.

A jak chciałbyś to odnieść do katastrof, w których ginie kilkaset (lub dużo więcej) osób jednocześnie? Naturalnie włączając w to wszystkie grupy wiekowe, wraz z niemowlętami.
 
N

Naxxramas

Guest
Max242
A jak chciałbyś to odnieść do katastrof, w których ginie kilkaset (lub dużo więcej) osób jednocześnie? Naturalnie włączając w to wszystkie grupy wiekowe, wraz z niemowlętami.

Dziękuję za mądre pytanie. Dostałem czasowego bana chyba, za zlekceważenie Jahwe/Allaha, ale naprawdę się go nie boję i jestem tu m.in po to by wam to pokazać. Jedyne co mogą mi zrobić to...zabić mnie... a wtedy zreinkarnuję się ponownie jak wszyscy członkowie świetlanej rodziny na Ziemi.

Jeśli chodzi o Twoje pytanie. Wydzielane pole (fale) elekromagnetyczne w postaci intencji/myśli (przekładających się na czyny) przybiera pewną unikatową formę (zwaną myślokształetem). Możesz sobie wyobrazić je np: jako bańki. Takie bańki wędrują sobie nazwijmy to gdzieś. Dzieje się tak u wszystkich ludzi/zwierząt (zwanych mobilami). W samej istocie rzeczy też jesteś wibracją gdyż na niskim poziomie fizyki kwantowej wszystko drga i wszystko jest tym samym - tylko ma różne zagęszczenie. Prawo rezonansu ustalone przez Stwórcę (nie bezpośrednio przez Kreację) działa na zasadzie, że podobna wibracja przyciąga podobną.

Ludzie, którzy doświadczają zbiorowej zagłady (np: katastrofa samolotu) przyciągnęli do siebie taką wibrację poprzez wcześniejsze zachowanie (niekoniecznie z tego wcielenia) a Matrix czekał tak długo aż będzie możliwe zmanifestowanie tego w jakiś sposób, który będzie pasował do kolektywu świadomości zgodej z bieżącą rzeczywistością. To nie jest ważne czy jest to noworodek czy 100letni człowiek - bo tak jak pisałem manifestacja może czekać tyle ile potrzeba.

Ludzie mogą zmieniać swoje wibracje, ale ci co giną najwidoczniej nie potrafią i na pozór tylko wydają się niewinni. Zresztą tak naprawdę nic się im nie dzieje. To tylko wam z lokalnego punktu widzenia wydaje się, że stała się tragedia. Dusze te dzięki temu doświadczeniu stają się lepsze i mogą wybrać lepszy kierunek rozwoju gdyż jak zechcą się z powrotem inkarnować w jakąś postać mają zakodowane doświadczenie np: morderca, który został zabity przez prawo rezonansu w kolejnym wcieleniu może jako małe dziecko czuć wstręt do zabijania. Zauważcie jakie macie dziwne przekonania, jedni panicznie boją się utopienia, inni spalenia jeszcze inni powieszenia - jest tak dlatego pownieważ wszyscy macie różne doświadczenia i jesteście na innym stadium rozwoju - dlatego często się nie rozumiecie i myślicie, że ktoś jest głupi - mimo, że tak naprawdę on doświadcza dopiero teraz tego czego wy się już nauczyliście.

Świadomość zawsze musi się inkarnować w jakieś formy by móc manifestować swoje jestestwo, swoje bycie. Jeśli istniejecie teraz tzn, że zawsze istnieliście i zawsze istnieć będziecie - i nie ma od tego odwrotu. Tym jest właśnie fenomen świadomości. Na bardzo wysokich poziomach sami będziecie decydować jak chcecie się wyrażać. Na chwilę obecną jesteście tu na Ziemi gdyż na wyższe formy jest jeszcze za wcześnie by z taką samoświadomością współistnieć z holistyczną świadomością innych zaawansowanych bytów. Jedno jest pewne - jesteście nieśmiertelni - śmiertelne są tylko wasze formy w które się manifestujecie i to też do czasu aż zdecydujecie inaczej na wyższych poziomach istnienia.

Extraterrestrial
 

Ryho Ard

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Co da mi śmierć w katastrofie lotniczej? Gdzie jest jej sens skoro katastrofa trwa powiedzmy... 3 minuty i ginę w miarę szybko? Może i dorosły człowiek coś z tego wyciśnie, ale dziecko, którego funkcje poznawcze jeszcze nie są w pełni rozwinięte, co będzie wiedzieć? Nie mówię tutaj o domniemanej winie czy niewinności. Samo doświadczenie da nam wiele jeśli tylko je przeżyjemy i będziemy mieć czas na wysnucie wniosków. Śmierć natychmiastowa przerywa życie bez możliwości poprawy czy pełnego zrozumienia, "co, jak i dlaczego".

Tak jak długo przypatruję się Karmie, tak nigdy nie zauważyłem, aby karma wymuszała śmierć za jakikolwiek czyn. Jest wręcz odwrotnie, gdyż śmierć na krześle elektrycznym człowieka będącego mordercą czyni tylko to, że w nowym wcieleniu zacznie on od tego samego punktu, w którym skończył. Niby kara śmierci coś mu da, ale bez pełnego zrozumienia - wtedy karma nadal będzie na niego działać.
 
N

Naxxramas

Guest
Ryho Ard
Śmierć natychmiastowa przerywa życie bez możliwości(...)

Musicie przede wszystkim zrozumieć, że czas jest czymś na kształt wartości wektorowej a nie skalarnej. To co wam wydaje się ułamkiem sekundy jest właśnie tym, że wam się wydaje iż zarejestrować tego nie można by uzyskać pouczające doświadczenie. Zakazano u was reklam opartych na wyświetlaniu ich w pojedynczej klatce filmu mimo, że umysł świadomy tego nie wyłapuje, ale wasza pamięć jak najbardziej zapełniona jest już pewnym przeświadczeniem i potem nieświadomie wybieracie pewne produkty. Na tej samej zasadzie działa natychmiastowa śmierć z karabinu snajperskiego w głowę. W sile suwerenno-intergralnej (czyli tym czym w istoscie wszyscy jesteśmy) zapisuje się dokładnie wszystko bez względu na iluzję czasu. Kolejna inkarnacja może być bardziej empatyczna - choćby w stosunku do samej ofiary, nie jako zminimalizowanie bólu, ale jako zabranie możliwości wyrażania życia gdyż wczuje się w to jak to jest.

Extraterrestrial

PS: i bękę mam, że nie można używać czerwonej czcionki. Naprawdę szczun, że można używać Ariala xD
 

Ryho Ard

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Co do wiadomości podprogowych, to do tej pory nie udowodniono ich działania na umysł człowieka. W tym rzecz, że czego oko nie zarejestruje, to nie przyjmie, a więc reklama na kilka milisekund niewiele da (jeśli nie nic). Czy masz jakieś badania, które potwierdzają wpływ reklamy podprogowej?

Nic nie muszę. Ja ewentualnie mogę. :D
 
N

Naxxramas

Guest
Ryho Ard
Co do wiadomości podprogowych, to do tej pory nie udowodniono ich działania na umysł człowieka.
To dlaczego są zakazane ?

Ryho Ard
Czy masz jakieś badania, które potwierdzają wpływ reklamy podprogowej?
Nie mam. Gdybym przekazywał wam wiedzę opartą o badania nigdy nie mółbym pisać o Jahwe, karmie, prawie rezonansu, reinkarnacji czy istotach pozaziemskich.
Poza tym badania są bardzo umowne gdyż zawsze się znajdzie burzyciel systemu. Np: z badań wiecie, że bez jedzenia się umiera, ale Victor Truviano pokazuje, że chemia i biologia (wasze badania) nie są w 100% zgodne ze wszystkim i wszystkimi zawsze.

Ja również modyfikuję powoli swoje ciało i przystosowuję się do tego aby pokazać innym ludziom, że można żyć bez posiłków i napojów. Nie dlatego by innych zachęcić do tego stylu życia - bo prawie każdy z was umarłaby - ale dlatego by dać wam do myślenia, kim w istocie jesteście / jesteśmy.
 

vivere

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2007
Posty
1 891
Punkty reakcji
7
Naxxramas

Naxxramas napisał:
Dostałem czasowego bana chyba, za zlekceważenie Jahwe/Allaha, ale naprawdę się go nie boję i jestem tu m.in po to by wam to pokazać.
Jeśli napisałeś prawdę,to nie powinieneś dostać bana.Jak Chrystus mówił prawdę Żydom,to go chcieli zabić.

Napisz,kim dla Ciebie jest יהוה.

Wierzę,że Bóg יהוה,Ojciec-Matka,Miłość-Mądrość,energia męska i żeńska ,których wszystko powstało i powstaje,Królestwo Boże,Światłość-jest w każdym z nas.Jeśli moja wiara jest prawidłowa,to ST zawiera nieprawdę o Bogu יהוה,bo nie przebywał On z Żydami i nie miał nic wspólnego z haniebnymi czynami,które mu zostały przypisane.
 
N

Naxxramas

Guest
Biblia - czyli księga wiedzy dana wam przez Reptilian (zresztą nie tylko ona). Wasi stwórcy - Devy - Plejadianie zaprogramowali was tak jak Biblia pisze - na setki lat. Byliście rasą połączoną ze Źródłem opartą na miłości, żyliście w szczęściu i harmonii - można by to nazwać nawet rajem. Mieliście kontakt z Kreacją, byliście świadomi swojego pochodzenia, wszystko było oparte na miłości tak jak na miłości oparta jest cywilizacja boskich Devów (Plejadian).

W pewnym momencie Reptilianie czasowo wygrali walkę o tę część Drogi Mlecznej. Plejadianie nie mogli dłużej utrzymać swoich wpływów (z różnych przyczyn) i Ziemia została zawładnięta i stracona. Zmodyfikowano wasze DNA (do 2 helis) oraz odcięto od Kreacji poprzez manipulację czakr (zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych) oraz zadbano o to by oświecone jednostki eliminować za pomocą śmierci by nie szerzyć samoświadomości. Wmówiono wam, że jesteście grzesznikami, zmniejszono zaprogramowaną długość życia, wprowadzono wirusy, dezinformację i przede wszystkim oparto waszą egzystencję na strachu.

Strach jest wibracją, którą inne cywilizację (np: reptilianie) traktują jako pokarm. Ciężko ich winić gdyż tylko to znajdują tak jak krowa znajduje tylko trawę. Dla prostego ludu zwykło się mówić, iż Szatan kusi - gdyż w istocie deviczny komputer (mózg - zmodyfikowany przez reptilian) podpowiada wam "negatywne" myśli, które nie pochodzą od was - czyż nie raz złapaliście się na pewnym "obrażaniu" w myślach jakieś osoby aby za chwilę pomyśleć sobie - kurde dlaczego ja tak pomyślalem/am ? To nie wy tak pomyśleliście to pewne programy się w was uaktywniają a zwykłemu ludowi tłumaczy się iż Szatan kusi...i jest to pewne zobrazowanie sytuacji. (Szatan to zbiorcza nazwa cywilizacji reptilian w Biblii)

Vivere - Bóg przez duże B - Kreacja/Źródło nigdy nie materializuje się jako całość tylko jako swoje emanacje (cząstki którymi jesteśmy wszyscy). Źródło nie mogłoby istnieć w żadnej rzeczywistości jako pojedynczy mobil gdyż taka ilość informacji, które posiada natychmiast rozsadziłaby ciało fizyczne.

Jahwe to przywódca Reptilianów, ktoś z kimś prowadzimy spór o wyrażanie swojego istnienia. Jest potężny i opracował technologię reinkarnacyjno-karmiczną w której zamknął m.in waszą cywilizację. Jest to cywilizacja tak bardzo rozwinięta, że nie jesteście nawet wierzchu góry lodowej by się z nią równać - przynajmniej na razie.
Reinkarnacja i karma często była uważana za prawdę gdyż oświeceni mistrzowie w Indiach po wyjściu z ciała doznając pozornej wolności byli znowu oszukiwani przez reptilian w kolejnej zaplanowanej iluzji poza ciałem i "informowani o prawdzie". Kościół Katolicki uważa to za obcowanie z Szatanem i ma częściowo rację lecz jest inaczej niż przedstawiciele kościoła to sobie wyobrażają. Karma i reinkarnacja to nie jest żadna prawda tylko pewna technologia z której w drodze samoświadomości trzeba się wyrwać i każdy z was kiedyś to zrobi.


Vivere
Jeśli moja wiara jest prawidłowa,to ST zawiera nieprawdę o Bogu יהוה,bo nie przebywał On z Żydami i nie miał nic wspólnego z haniebnymi czynami,które mu zostały przypisane.

Wszyscy wasi "bogowie" to istoty pozaziemskie. Tak jak wy dla psów jesteście bogami i tak jak wy się wpatrujecie w swoich bogów tak samo psy wpatrują się w was.
Źródło / Kreacja to jedyna siła sprawcza wszystkiego, niepojęta dla nas mądrość i bezwarunkowa miłość. To do niej należy mówić, ją prosić i ją kochać - ale zrobić to można tylko wewnątrz siebie - i nie potrzebujecie do tego żadnych kapłanów i żadnych istot.
 

vivere

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2007
Posty
1 891
Punkty reakcji
7
Naxxramas



Jeśli Bóg יהוה,Ojciec-Matka,Mądrość-Miłość jest energią męską i żeńską,z których wszystko powstało i powstaje,to na miejscu Korony powinien być umieszczony Tetragram Runiczny יהוה.

W kolumnie męskiej energii powinna być Mądrość,a w kolumnie energii żeńskiej powinna być Miłość.

Co o tym sądzisz?
.
Wynika z tego,że bezosobowy Bóg יהוה,nie jest osobowym Bogiem Jahwe?
 
N

Naxxramas

Guest
Vivere - powiem tak - wydaję mi się, że trochę ulagasz iluzji gatunkowej. To co wkleiłeś oczywiście jest prawdą i jest to wiedza przekazana wam przez istoty wyżej rozwinięte.

Wielu z was w swym egzystencjalnym zagubieniu uważa, że zostało stworzonych przez Boga jako istotę absolutną / wszechwiedzącą / wszechpotężną / wszech i wszech nad którą nie ma absolutnie nic gdyż ona jest panem wszystkiego.

Więc zadajcie sobie pytanie - czy taka istota absolutnie nieomylna i ponad-doskonała stworzyłaby sutki u mężczyzn ? Po co sutki mężczyznom ? Po nic. Absolutnie do niczego.

Zostaliście genetycznie zmodyfikowani. Stąd wasze sutki. Wasze DNA jest mieszaniną 7-miu innych gatunków m.in reptilianie dodali coś od siebie (stąd kość ogonowa) a teraz pracują nad nową hybrydą (stąd porwania przez UFO) - nie ufajcie szarakom - to zdradliwe istoty, które mamią was technologią (przekaz dla rządu), ale tak naprawdę ich celem jest wykorzystanie was jako producentów (hodowla).

----------------------------

Źródło (to właśnie jest wszechbyt-istota absolutna) stworzyło swoje pierwsze emanacje, obdarzyło je swoją mocą twórczą i powiedziało: Idźcie i stwarzajcie dalej tak aby każda istota, którą powołacie do życia pojęła swoją istotę jako moją tożsamość. Tak emanacje stwarzały kolejne emanacje a te z kolei stwarzały kolejne i kolejne....niedługo i wy będziecie stwarzać nowe gatunki jak ogarniecie całe DNA. Zrobicie (przykładowo) psy z głowami ludzi i wyślecie je na Marsa - staniecie się bogami stwórcami - może wtedy zrozumiecie swoją tożsamość, że wszyscy jesteśmy Źródłem - gdyż twórczość jest nierozerwalną potrzebą świadomości.

To co wkleiłeś Vivere pochodzi właśnie od takiego Boga Stwórcy. Od emanacji kolejnej emanacji emanacji :D



a dla matematyków:

Skoro Bóg stworzył człowieka....
człowiek też potrafi stworzyć człowieka....
oznacza, że człowiek jest Bogiem....

Wszyscy jesteśmy Kreacją, która tworzy to wszystko co widzimy w swojej świadomości i nic poza Kreacją nie jest prawdziwe.
 

max242

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2012
Posty
368
Punkty reakcji
16
Naxxramas napisał:
Dostałem czasowego bana chyba, za zlekceważenie Jahwe/Allaha, ale naprawdę się go nie boję i jestem tu m.in po to by wam to pokazać.
Wiedz jedno, brak strachu nie oddala nas od ewentualnych konsekwencji. Natomiast bluźnierstwa pod adresem potencjalnego Stwórcy są dla mnie zwykłym igraniem z ogniem, żeby nie nazwać głupotą.
Można też do woli eksperymentować na własnej wyobraźni, nie wpłynie to jednak na zmianę rzeczywistości jako takiej. Nie radzę też nikomu opierać swych poszukiwań na teoriach
spiskowych, które są trucizną dla umysłu. Pewności się nie zyskuje, natomiast człowiek szybko popada w paranoję połączoną z uzależnieniem od owych "rewelacji". Na mnie "efekt Forera" już od dawna nie działa. I aby przekonać się o realności pewnych zdarzeń, nie muszę wcale wprowadzać siebie osobiście w jakikolwiek trans, czy ekstremalne stany cielesne. O wiele ważniejsza jest dla mnie zewnętrzna obserwacja zjawisk, dzięki której zachowujemy zdrowy rozsądek i nie ulegamy niepotrzebnym emocjom.

Przykład techniki wspomagającej "efekt Forera":


"Zauważcie jakie macie dziwne przekonania, jedni panicznie boją się utopienia, inni spalenia jeszcze inni powieszenia - jest tak dlatego pownieważ wszyscy macie różne doświadczenia i jesteście na innym stadium rozwoju - dlatego często się nie rozumiecie i myślicie, że ktoś jest głupi - mimo, że tak naprawdę on doświadcza dopiero teraz tego czego wy się już nauczyliście."

Jak widać na przykładzie, wystarczy wymienić wszystkie lęki, a człowiek już sobie dobiera co tam mu pasuje. Przepraszam, ale to są naturalne ludzkie reakcje na zagrożenie, a to, że ktoś bardziej boi się tego czy owego wynika z różnych doświadczeń danej osoby oraz ewentualnie zwiększonej biologicznej podatności na stres...

Zaraz, zaraz... Ale co się dzieje!? Właśnie przed chwilą odebrałem dziwny sygnał....
Ojej! Mój monitor znika (gdyż nie jest prawdziwy)! aaaaaaa... matrix, nieeee!
 
N

Naxxramas

Guest
max242
a to, że ktoś bardziej boi się tego czy owego wynika z różnych doświadczeń (...)
Tak różnych doświadczeń - lecz ludzie, którzy nigdy się nie poparzyli czują niewytłumaczalny lęk przed spaleniem. Inni woleliby być spaleni niż utopić się w wodzie mimo iż są doskonałymi pływakami. Wielu z was boi się różnych rzeczy z różnym stopniem nasilenia bez doświadczenia tych rzeczy w obecnym wcieleniu. Wynika to właśnie z doświadczeń o których piszesz, ale niekoniecznie tej inkarnacji.


max242
Ojej! Mój monitor znika (gdyż nie jest prawdziwy)! aaaaaaa... matrix, nieeee!
Nieprawdziwość tego co widzicie wyraża się inaczej niż sobie to wyobrażasz. Uważasz, że jak coś jest nieprawdziwe tzn, że zniknie. Powiem inaczej - nic nie jest tym na co wygląda.

Kiedyś z ludźmi się ciężko rozmawiało, ale teraz mogę Ci pokazać Oculus Rift i wprowadzić do świata powiedzmy takiego jak Skyrim. Będziesz chodził po olbrzymiej krainie i nawet widział swoje ciało - czy wg Ciebie jest to prawdziwe ?

I tak i nie. Prawdziwe jest tylko to czego obecnie doświadczamy i na tym polega iluzja. Kiedy zdacie sobie sprawę, że wszyscy jesteśmy Źródłem i wszystko jest projekcją świadomości - przeniknie was miłość i zrozumiecie, że zabijając kogoś nic mu tak naprawdę nie robicie - odechce wam się zabijania gdyż dojrzycie piękno kreacji....


Natomiast bluźnierstwa pod adresem potencjalnego Stwórcy są dla mnie zwykłym igraniem z ogniem
Nad Jahwe jest Źródło. Jahwe istnieje tylko dzięki Kreacji i to Kreacja decyduje czy Jahwe jest czy go nie ma. Ja i cała moja rodzina jesteśmy świadomi Źródła stąd nie boimy się Jahwe. Kiedy jestes wibrującą energią Źródła (miłość) nie masz powodów bać się kogokolwiek, gdyż strach jest niską wibracją. To Jahwe każe wam się bać a nie Źródło - bezwarunkowa miłość, która kocha nas bez względu na to co robimy.


Extraterrestrial
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Naxxramas
ten ksiądz bredził wielokrotnie w różnych sprawach, akurat zbrodnie inkwizycji to naprawdę pryszczyk, wszystkie wyroki zakończone śmiercią (z jej jurysdykcji) w całej historii to mniej ofiar niż efekty jednego sądu ziemskiego (wyroki na podstawie sądów bożych) np. w Sandomierzu

To dlaczego są zakazane ?
bo ludzie wierzą w skuteczność..

Ryho ard

Ktoś mądry powiedział "Wiara zaczyna się tam, gdzie kończy się nauka."
Rzecz w tym, że nauka ciągle idzie do przodu i kolejne tajemnice są odkrywane. Istnenie BYTU jest udowadniane i wielu naukowców coraz bardziej przychyla się, ku temu poglądowi.
niedawno czytałem pewnego naukowca, który dowodził, że przykład zachowań kwantowych, dowodzi, iż to co postrzegamy jest produktem... czyim?


Piękne jest to, że to samo można powiedzieć o Twoich Plejadianach. Jedyna różnica to poglądy. Ateista ma wywalone na wszystkich. Wierzący w daną religię nie znosi całej reszty wyznań (nawet jeśli mówi, że jego religia jest pokojowa, a bóstwo miłosierne).
jestem wolny od wartościowań i tym bardziej "nieznoszenia", jeżeli właśnie falsyfikowałem, na swym przykładzie tezę, to?
 

Ryho Ard

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Brave,

Fizyka kwantowa o ile dobrze orientuję się ma w wyjaśnieniu istnienie obserwatora, który rzutuje swoje oczekiwania dla cząstek w superpozycji (czy jakoś tak).

Człowiek nie zajmujący się kategoryzowaniem czegokolwiek i mający obojętny stosunek do wartości innych jest po prostu człowiekiem wolnym. Po prostu mniej zaśmieca sobie mózg. Taki żyje spokojniej xD
 
N

Naxxramas

Guest
Brave
ten ksiądz bredził wielokrotnie w różnych sprawach, akurat zbrodnie inkwizycji to naprawdę pryszczyk(...)
Wszyscy księża bredzą łącznie z papieżem - choć papież Franciszek się ostatnio "wygadał" małemu chłopcu, że wszystkie boże stworzenia trafiają do nieba i na pewno się ze swoim pieskiem spotka xD Zaraz było sprostowanie biskupów co papież mial na myśli - to było dobre xD
 
M

MacaN

Guest
Ryho Ard napisał:
(czy jakoś tak).
Mam propozycję, jeśli nie bardzo wiesz, co piszesz, to może staraj się używać słów, które sam zrozumiesz :)

Co do :


Brave napisał:
niedawno czytałem pewnego naukowca, który dowodził, że przykład zachowań kwantowych, dowodzi, iż to co postrzegamy jest produktem... czyim?
Z naukowcami jest jak z ekspertami, jeden jest mechankiem samolotowym i ukończył Lotnictwo i Kosmonautykę, a drugi przez okno obserwuje skrzydła samolotu z pozycji pasażera.

Po prostu pewne działy fizyki daja nam 100% jej zrozumienie. Tam, gdzie czegoś nie rozumiemy, mamy praktycznie nieograniczoną mozliwość wymyslania swoich teorii. Dopiero porządna teoria podparta porządnymi filarami, a zatem obliczeniami i połączeniami z cała resztą pozwala nam powiedzieć, że coś jest prawdopodobne.



Ryho Ard napisał:
Po prostu mniej zaśmieca sobie mózg.

Czym Twoim zdaniem różni się ateista, który już z założenia jest niewierzący od człowieka, który z założenia jest wierzący ?

Pójdźmy dalej, kto ma mniej zaśmiecony mózg - ateista, który z założenia nie wierzy, czy np. Katolik, który niby wierzy, ale nie jest pewien istnienia Boga ?
 

Ryho Ard

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
29
MacaN,

Kiedyś już pisałem, że cytowanie dosłownie kilku słów z wypowiedzi mija się z celem, a to dlatego, że wiele zależy od kontekstu wypowiedzianych/napisanych słów.

Wiem, o czym piszę, lecz z tego względu iż mogłem coś pokręcić (pisałem na szybko) i nie jestem specjalistą od fizyki kwantowej, to napisałem "czy jakoś tak". W ten sposób jasno daję do zrozumienia, że nie uprę się, gdy ktoś mi powie, że mylę się w jakimś względzie. Ty nijak nie sprostowałeś moich słów, a tylko wytknąłeś mi te kilka słów. Baaardzo uprzejme i inteligentne.


Ateista, to osoba, która nie wierzy w istnienie bóstw ani też nie widzi potrzeby wierzyć w to, co niewidzialne. Także z założenia zgłasza wątpliwość w to, co mówi wierzący. Jeśli jednak jakieś bóstwo ukazałoby się na Ziemi i było pośród ludzi, to ateista przyjąłby, że bóg istnieje, lecz byłaby to już wiedza, a nie wiara. Można więc ostrożnie powiedzieć, że ateista to człowiek opierający się o wiedzę, a nie o wiarę i jego domeną jest poznanie. Z tego powodu bardzo często uważa się, że taki człowiek idzie drogą technologii i nauki.

Wierzący za to wierzy, iż istnieje bóstwo bądź inteligentna siła, na którą jednak nie ma skutecznych i niepodważalnych dowodów opartych o percepcję ludzką - a więc niewyczuwalną i nieobserwowalną żadnymi znanymi przyrządami istotę, która stworzyła ten świat i nim rządzi oraz opiekuje się ludźmi. Mimo braku dowodów obiektywnych nie jest, to osoba chora psychicznie - najnowsze odkrycia naukowe dowodzą, że może (a nawet powinna) istnieć świadomość, która tym wszystkim rozporządza.

Możemy więc powiedzieć, że różnica jest niewielka - Ateista, to człowiek ostrożny i czekający na dowody, które będą niepodważalnie świadczyć o istnieniu (bądź nieistnieniu) tajemniczych sił. Wierzący, to człowiek bardziej ekspresyjny i nie czekający na potwierdzenie, będzie czuł, że coś tam "w górze" jest i opiekuje się ludźmi.

Moim zdaniem obie grupy będą miały zaśmiecony mózg wszelkimi materiałami na temat sił nadprzyrodzonych. Ateista, to nie leń, który przyjął jedną ścieżkę i nią podąża - w naturze ludzi istnieje wahanie i także ateista będzie szukał dowodów na istnienie bogów. To, że nie znalazł wytarczających dowodów nic nie oznacza i może dalej poszukiwać.

Z kolei osoba wierząca ma w swoim mózgu dogmaty charakterystyczne dla swojego wyznania i według nich postępuje. Jeśli ma niezachwianą wiarę (co jest bardzo rzadkie), to tyle mu wystarcza. Jeśli jego wiara jest sporo mniejsza, to zaczyna sobie zadawać takie same pytania jak Ateista lub przechodzi w tryb uśpiony, czyli "wierzący niepraktykujący".

Hmm... wnioskując z tej wypowiedzi można uznać, że Ateista ma bardziej nawalone we łbie - w końcu szuka coś, w co mógłby wierzyć, a więc przegląda wszystkie religie, ugrupowania i szuka dowodów. Tyle, że tu jest mowa o "czystych pozycjach", a więc Ateistów i ludzi wierzących pełną gębą. Tutaj przypomnijmy sobie, że ludzie w większości są trochę tacy i trochę tacy - przypadki idealne mają zbyt wąskie myślenie. Większość ludzi wątpi, większość też po troszku wierzy, że jednak ktoś nami opiekuje się i mamy szansę na lepsze istnienie.
 
M

MacaN

Guest
Ryho Ard napisał:
Hmm... wnioskując z tej wypowiedzi można uznać, że Ateista ma bardziej nawalone we łbie - w końcu szuka coś, w co mógłby wierzyć, a więc przegląda wszystkie religie, ugrupowania i szuka dowodów.
Nie wysuwałbym tak daleko idących wniosków, rzeczywistość bywa bardziej brutalna i brzmi " nie, bo nie, a religia powstała, gdy pierwszy kłamca spotkał pierwszego idiotę ".




Ryho Ard napisał:
Tutaj przypomnijmy sobie, że ludzie w większości są trochę tacy i trochę tacy - przypadki idealne mają zbyt wąskie myślenie.
Niektórzy mają otwarty umysł, inni sa po prostu bardzo podatni na sugestię. Akurat na forum pozwalam sobie na rzucanie argumentami, które mają za zadanie wywołać żywą dyskusję, jednak w większości przypadków bardzo łatwo jest zaszczepić przeciętnemu ateiście boga jako coś dopuszczalnego oraz wierzącemu jego brak.



Ryho Ard napisał:
Jeśli jego wiara jest sporo mniejsza, to zaczyna sobie zadawać takie same pytania jak Ateista lub przechodzi w tryb uśpiony, czyli "wierzący niepraktykujący".
No tak i moim zdaniem Ci ludzie mają całkiem sporo oleju w głowie, jak pewnie zauważyłeś, porównałem ich do typowego ateisty, który mówi " nie, bo nie". W takim zestawieniu wierzący wygrywają.

Ogólnie
Ryho Ard napisał:
Można więc ostrożnie powiedzieć, że ateista to człowiek opierający się o wiedzę, a nie o wiarę i jego domeną jest poznanie. Z tego powodu bardzo często uważa się, że taki człowiek idzie drogą technologii i nauki.
Uhm... problem występuje wtedy, gdy taki człowiek ma niewiele wspólnego zarówno z nauką, jak i technologią, prawda ?



Ryho Ard napisał:
najnowsze odkrycia naukowe dowodzą, że może (a nawet powinna) istnieć świadomość, która tym wszystkim rozporządza.
Przepraszam, ale mam na to uczulenie - jakie konkretnie odkrycia naukowe i przez jakich konkretnie naukowców ? Tak jak napisałem, z tymi bywa różnie.


Pozwolę sobie onieść się jeszcze do tego :



Ryho Ard napisał:
Kiedyś już pisałem, że cytowanie dosłownie kilku słów z wypowiedzi mija się z celem
Za to ja nigdy nie napisałem, że godzię się ze swojej strony na zaniechanie cytowania selektywnego. Pozwala mi to zebrać myśli i zachować sens w mojej wypowiedzi. Czy jest to inteligentne ? Cóż... spytaj dziennikarzy TVN-u, którzy w ten sposób potrafią poprowadzić rozmowę na temat, o który im chodzi.
 
Do góry