Czy wierzycie w zanki i horoskopy?

Status
Zamknięty.

pauladominiak

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2006
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Kalisz
Poznałam pewna osobę(Darek), znamy się nie długo, bo zaledwie parę miesięcy wirtualnie i półtora miesiące w realu. Wiemy o swojej przeszłości dużo, ale nie musimy sobie mówić co myślimy, bo w tej kwestii znamy się na wylot. To jest niesamowita znajomość. Po prostu znalazłam swoja bratnia dusze, w którą nigdy nie wierzyłam. Jest on z mojego miasta, ale studiuje we Wrocławiu. Nigdy na znaki nie zwracałam uwagi, nie sprawdzałam znaczenia snów, aż go nie poznałam. Ja mam 22 lata, on jest o 2 lata starszy, ale chodzi tu o to, ze różnica naszych dat urodzenia to 22 miesiące. On to pierwszy zauważył i od tego się zaczęło. Potem się okazało że mamy takie same karty życia. Nie uwierzyłabym w takie „bzdury”, gdyby nie odczucie, że czytam własne sumienie. Tego sylwestra spędziłam z nim w mieszkaniu które wynajmuje. Nr mieszkania to 22. Pierwszą noc spędziliśmy w tym mieszkaniu, drugą, czyli juz w nowym roku w mieszkaniu, którego nr jest 23, a ja rocznikowo w 2007 mam 23 lata. Noc, bo nie podobało mi się na imprezce. Wytrzymałam zaledwie 3h,ok 1 w nocy się zmyliśmy z popsutymi humorami. Ja bo się źle tam czułam (miesiąc temu rozstałam się z chłopakiem, bo stwierdziłam, ze to nie ten jedyny, a jak mi pisał smsy w noc sylwestrową, zatęskniłam za nim, ale tylko przez chwilkę), muzyka mi nie odpowiadała i z myślą, że popsułam mu sylwestra, a on ze chciał, żebym dobrze się bawiła, nie żałowałam tego wyjazdu, myślał ze mnie zawiódł. Ja tak nie myślałam. I teraz uważam, że był to mój najlepszy sylwester. Sami we dwoje w mieszkaniu, nadzy. Nikt nie wierzy, ze się nie kochaliśmy. Leżeliśmy kolo siebie nadzy, zero krępacji, całkowita swoboda. W ten noc też stwierdziliśmy, że ja to nie ta, a on to nie ten. Wracaliśmy do domu uśmiechnięci, zadowoleni, choć wiedzieliśmy ,że widzimy się ostatni raz. Wracaliśmy pociągiem. Potem odwiózł mnie do domu samochodem. Jak wsiedliśmy do auta, włączył radio i pierwsze słowa jakie usłyszeliśmy, to ” może to nie nam pisana jest taka miłość aż po życia kres”. Następnego dnia, Darek chciał sobie tą piosenkę znaleźć w portalu jak tylko będzie miał okazję, ale jak tylko następnego dnia wstał, włączył TV, program VIVA i jaka leciała piosenka? Moniki Brodki- Znam Cię na pamięć. Jak wróciłam do domku, rodzice spytali się, jak się bawiłam, a ja odp., że był to mój najlepszy sylwester, że to coś tak niesamowitego, że nikt tego nie zrozumie. Powiedzieli jak będzie gotowa, to sama nam to opowiesz. Pierwsza noc w Nowym Roku, w moim domku. Cały czas się budziłam, nie mogłam spać. Nad ranem śnił mi się głupi sen. W skrócie, chodziło o podkładanie bomb, ale najważniejszy motyw, że podłożenie bomby pod kościół. W śnie był też ex, na pewno Darka nie było. Nigdy wcześniej nie sprawdzałam znaczenia snów. Kościół oznacza poświęcenie, litość i wiem, że jak nic się nie zmieni w moim życiu, to wrócę do ex, bo wiem ze kocha mnie na zabój, jestem jego całym światem, podłożenie bomby natomiast unikniecie zła, którego nie dostrzega się. Darek dużo „przeżył”, wiem, że nie zaatakuje ,ale nie będzie stał i patrzył, jak ktoś mu robi krzywdę. Porostu będzie się bronił. Zło, to albo Darek albo to ze w końcu sobie cos zrobią ( ex dwa razy mówił mi, że Darka zabije :( . Przy rozstaniu umówiliśmy się, a raczej poprosił mnie Darek, żebyśmy nie pisali do siebie na gg, jedynie mail lub tak jak za dawnych czasów rozmawialiśmy na kurniku lub zostawialiśmy sobie tam wiadomości ale dopiero jak mina 3 dni.02.01 rano nie wytrzymałam i zostawiłam mu wiadomość na kurniku, nie odpisywał. Nie mogłam się odnaleźć we własnym domu, wszystko i wszyscy mnie na okrągło wkurzali. Nie byłam sobą, nie mogłam normalnie funkcjonować. W końcu nie wytrzymałam i napisałam na gg. Odpisał. Chwilkę pogadaliśmy i już się czułam dużo lepiej. Stopniowo zaczęliśmy znowu rozmawiać, wczoraj już prawie cały dzień przegadaliśmy, tak jak kiedyś (ledwo z zajęć wróciłam, od razu włączałam komputer i z nim rozmawiałam. Na początku traktowaliśmy się jak tylko dobrzy znajomi, którzy grają ze sobą w tysiąca na kurniku. Od października 2006 roku intensywność rozmów zdecydowanie zwiększyła się, w końcu stwierdziliśmy, że uzależniliśmy się od siebie). I ciągle mówimy, rozmawiamy o tym, dlaczego tak trudno nam przetrwać dzień, jak nie zamienimy ze sobą ani jednego słowa. Wczoraj Darek wysłał mi horoskop partnerski. Wyszło, że nasze nr to 8-Ósemka i Ósemka
”To związek pełen pasji, który prowadzi do życia w dostatku. Połączone siły dwóch tytanów zapewnią zdobycie każdego celu, jaki sobie wytyczą. O ile nie będą trwonić sił na walkę o władzę i mściwe posunięcia.” ,a z moim ex Ósemka i Szóstka
„Ten związek wymaga kompromisu. Szóstka będzie bronić swych ideałów i oburzać ją będzie materializm Ósemki. Natomiast praktyczna Ósemka nie zrozumie zasad, którymi kieruje się Szóstka.”
Był moment, kiedy w moim życiu wirtualnym pojawił się chłopak o imieniu Jacek, zafascynował mnie jego zawód. Jest nawigatorem statków, marynarzem, a ja kocham morze. Trzy dni i dwie noce z Jackiem przegadałam, Darek poczuł się odtrącony, nie wiedział co się ze mną dzieje. A wówczas jeszcze nie mieliśmy swoich nr gg i kom, ponieważ Darek tego nie chciał, bo byłam w związku, z którym ciężko było mi skończyć, mimo tego ,ze się w nim męczyłam. Nie chciał być przyczyna i żeby mój ex miał do niego o coś pretensje. W końcu Jackowi opowiedziałam o swoim związku i znajomości z Darkiem. Komentując Darka podejście do tego, co nasz łączy, napisał: „jak cos chcesz to trzeba to brać” Wysłałam Darkowi moja rozmowę z Jackiem. Powiedział, że jak czytał, to było mu troszkę przykro, ale stwierdził, że Jacek to mądry chłopak, trochę przeżył. Wyżej wymienione zdanie pozwoliło nam się bliżej poznać.
Trochę się uzbierało znaków. Dzięki Darkowi uwierzyłam w Boga. Wiem, ze On nade mną czuwa i ze jestem Mu tu jeszcze potrzebna (było wiele sytuacji, gdzie mogłam zginąć). Oboje w tym samym czasie Mu podziękowaliśmy, że poznaliśmy się, że postawił na naszej drodze Jacka, bo dzięki niemu ja w końcu zdecydowałam się odejść od exa, a Darek postanowił spotkać się ze mną. Z exem nie było tak łatwo, wiecznie znajdywał pretekst, żeby się ze mną spotkać, ale miałam czyste sumienie, spotykając się poraz pierwszy z Darkiem. Z ex nadal są problemy, jak pisałam wyżej interpretując bombę.
Może komuś wydać się to dziwne, ale pisząc mam świadomość, że tak do końca nie da się tego zrozumieć ani opisać czy wyjaśnić komuś, kto nigdy czegoś takiego nie przeżył. Czasami z Darkiem sami nie możemy tego pojąć. Naszego odczucia, uczucia nie da się określić. I nadal nie czytam horoskopów, tzn. sama ich nie szukam, jedynie jak ktoś mi cos podeśle. Ale zaczęłam w nie wierzyć, tak jak i w znaki.
Piszcie, czy wam kiedyś coś podobnego się przytrafiło, czy wierzycie w horoskopy albo jakieś znaki.
 
Dołączył
7 Październik 2005
Posty
1 992
Punkty reakcji
0
Wiek
116
Co za historia :D
No ja niestety albo i stety nie wierzę w horoskopy. Jedynie wierzę w opisy znaków zodiaków. Lew osoba wybuchowa, energiczna, nerwowa, kłótliwa, w centrum uwagi itp. Ale nie kieruję sie znakami zodiaku i wróżbami w życiu codziennym. Pozdrawiam :)
 

Severusa

Krwiożercza macica
Dołączył
19 Październik 2005
Posty
3 054
Punkty reakcji
2
Miasto
Skądinąd
Czemu ta zielona minka wydaje się wszystkim seksi? Toć ona się zaraz porzyga!

Cóż... historia jak to historia. Długa strasznie, ale dobrze, ze wszystko się udało. Czasem tak jest, ze widzimy wiele znaków. Co do horoskopów.. te z Bravo, czy pani domu, czasem czytam dla zabawy, i po 3 minutach o nich zapominam. Bo wymyśla je pierwszy lepszy z brzegó, który o horoskopach nic nie wie xD Cześciej czytam te z pism astrologicznych, bo wiem, ze to przynajmniej ktoś sprawdził, ale raczej nie planuję sobie życia wg. tego co napisali w gazecie.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
czy ktoś może mi w kilku zdaniach streścić tę historię, na którą nie starczyłoby życia, żeby ją przeczytać?
 

pauladominiak

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2006
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Kalisz
Co za historia :D
No ja niestety albo i stety nie wierzę w horoskopy. Jedynie wierzę w opisy znaków zodiaków. Lew osoba wybuchowa, energiczna, nerwowa, kłótliwa, w centrum uwagi itp. Ale nie kieruję sie znakami zodiaku i wróżbami w życiu codziennym. Pozdrawiam :)

darek, to lew :)

Co za historia :D
No ja niestety albo i stety nie wierzę w horoskopy. Jedynie wierzę w opisy znaków zodiaków. Lew osoba wybuchowa, energiczna, nerwowa, kłótliwa, w centrum uwagi itp. Ale nie kieruję sie znakami zodiaku i wróżbami w życiu codziennym. Pozdrawiam :)

darek, to lew :)

Czemu ta zielona minka wydaje się wszystkim seksi? Toć ona się zaraz porzyga!

Cóż... historia jak to historia. Długa strasznie, ale dobrze, ze wszystko się udało. Czasem tak jest, ze widzimy wiele znaków. Co do horoskopów.. te z Bravo, czy pani domu, czasem czytam dla zabawy, i po 3 minutach o nich zapominam. Bo wymyśla je pierwszy lepszy z brzegó, który o horoskopach nic nie wie xD Cześciej czytam te z pism astrologicznych, bo wiem, ze to przynajmniej ktoś sprawdził, ale raczej nie planuję sobie życia wg. tego co napisali w gazecie.


zielona minka?....przez pomylke...to jest moj pierwszy temat na tej stronce.

Ja nie czytam horoskopow z gazet, to o czym pisałam, to wszystko z horoskopów astrologicznych, które własnie Darek mi podsyła,poprostu probujemy zrozumieć co nas łączy

czy ktoś może mi w kilku zdaniach streścić tę historię, na którą nie starczyłoby życia, żeby ją przeczytać?


miala byc bardzo krotka, ale zeby zrozumiec, ze ta moga byc jakies zanki, musialam to opisac, ale to i tak nie wszystko co przezylismy....

zbieg okolicznosci... myslisz, ze tylko ty jestes tak wyjatkowa?


nie uwazam sie za kogos wyjatkowego, wrecz przeciwnie....poprostu uwazam ze spotkalo mnie cos, co, JAK DLA MNIE, jest czyms wyjatkowym
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
no dobra, twardy jestem więc to przeczytałem, ale ja tam żadnych znaków nie widzę, ale jeśli ktoś uważa, że dorabianie takiej ideologii sprawia, że jego związek wydaje się bardziej romantyczny to proszę bardzo i na zdrowie
 

ElizQa

exmiziaczkamisia.
Dołączył
4 Lipiec 2006
Posty
2 293
Punkty reakcji
0
Miasto
z krainy bajek :D
To dość niezwykłe..
Ja wierzę w horoskopy..
Można powiedzieć,
Że nimi żyje..
Połowa zawsze się sprawdza.. ;D
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Wow, cholernie długie, respect za chęci do napisania tego ;) Moim zdaniem to zbieg okoliczności. Ludzi 1 znaku jest statystycznie ponad pół miliarda - i wszyscy niby tacy sami, to samo ich spotka? Każdy jest inny, ma inną przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, jakaś wróżka od siedmiu boleści nie bedzie potrafiła opisać ich jako 1 znak. Fajny zbieg okoliczności, ale widzmy to, co naprawde jest a nie to, co chcemy zobaczyć .
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Sorry,ale wiara w horoskopy to jakiś debilizm <_< Jeżeli się sprawdzi to zwykły zbieg okoliczności a nie "magia przepowiedni".
 

pauladominiak

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2006
Posty
9
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Kalisz
no dobra, twardy jestem więc to przeczytałem, ale ja tam żadnych znaków nie widzę, ale jeśli ktoś uważa, że dorabianie takiej ideologii sprawia, że jego związek wydaje się bardziej romantyczny to proszę bardzo i na zdrowie
[/

ha...i tu jest problem w tym, ze my nie jestesmy w zwiazku...sami nie wiemy czy my jestesmy para...ciagle moj ex jest obecny wsrod nas i nie pozwla nam nawet sprobowac byc razem, ja sie glubie w tym wszystkiem, wiem ze nie jestem z exem szczesliwa,ale jakos trudno mi jest przekreslic w jeden dzien 4,5 lata spedzonych razem i dlatego zaczlema wierzyc w znaki, moze przez to ze nie moge sie odnalezc w tym wszsytkim zaczelam szukac odpowiedzi w horoskopie astrologicznym, jakis kartach zycia. Tylko ze ciagle ktos mi je podrzuca, a nie ja sma ich szukam.Moj ex dzis mi pisze, ze w moim horoskopie pisza, ze idealny dla mnie partner to lew(Darek jest lwem), a ze w jego ,zeby nigdy nie wiazal sie z blizniakiem(ja jestem bilzniakiem).
 
Status
Zamknięty.
Do góry