Czy warto ratowac ta przyjazn?

celerity

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2008
Posty
185
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
Mam pewien niebagatelny problem do przemyślenia i rozwiązania nawet nie sadzilem ze keidykolwiek zaloze tutaj topik ale stalo sie..., odnośnie wieloletniego kumpla, mojego i brata, ale może najpierw zarysuję ogólnie jego historię.


Znamy się już od 6 lat, co wakacje wraz z rodziną jeżdżę do takiego niedużego miasteczka na prawie cale wakacje, gdzie się bawimy, pijemy i ogólnie imprezujemy non stop, można rzec, że nie jedno już wspólnie przeszliśmy aż do wczoraj. Impreza u mnie na chacie, mój młodszy brat był gospodarzem imprezy ( ja niestety z pewnych względów jestem nadal u siebie w mieście, więc nie gospodaruję :eek:), imprezka się normalnie kręciła, każdy się bawił i pił, mój brat latał i wszystkiego pilnował do 4-5 nad ranem jak to gospodarz ma w zwyczaju ;-) Co słabsi zawodnicy poodpadali już wcześniej z imprezy i położyli się spać ofc u mnie na chacie. Kumpel o którym była mowa od 3-4 miesięcy ma laskę ( nie pierwszą) z która był na imprezie i z którą poszedł razem spać (bez skojarzeń). Wszystko było ok do następnego dnia popołudniu, kiedy kumpel przyszedł do nas i poprosił brata na rozmowę 1vs1 poza domem, nikt im ofc nie przeszkadzał i wtedy właśnie stała się „dziwna” rzecz ponieważ ów kumpel doskoczył do brata, złapał go za gardło i dusząc go „pytał się” go dlaczego on (mój brat) w nocy zmacał jego dziewczynę. Laska podobno strasznie mu się wyżaliła, nawet płakała, trzymając się tej wersji, szkoda tylko, że mój brat nie miał czasu, aby się do niej dobrać, nawet gdyby chciał, a znając mojego brata całe życie lat wiem, że on w życiu nie dotknąłby laski swojego kumpla/przyjaciela. Notabene przez naszą chatę przewinęło się trochę różnych lasek bez chłopaków, ładniejszych niż laska tego kumpla i żadną mój brat nie zmacał, nawet kiedy laski były w stanie mocnego upojenia alkoholowego, ma swoje zasady ;-)


Przypuszczalnie znam motywy postępowania jego laski( jest ona ładna, ale do inteligentnych nie należy) zobaczyła ona na imprezie moją młodszą siostrę w której mój kumpel się podkochiwał, dla tej laski potencjalne zagrożenie, bo laska mieszka w innej miejscowości i codziennie być nie może u nas na imprezach, więc chłopaka może nie upilnować, dlatego wpadła na „genialny” pomysł z „macaniem” celem poróżnienia nas i kumpla, aby się więcej u nas na imprezach nie pojawił, no cóż smutne jest to, ze kumpel tak szybko zawierzył swojej nowej 4 miesięcznej sympatii i zamiast myśleć głową pomyślał „fiutem” , bo oczywiste jest to, iż kumpel ma dobre „ruchanie” u tej laski, bo na nic więcej jej nie stać, inteligencją naprawdę nie grzeszy, ale dupę wystawiać potrafi.
Jaki z tego morał? 4 miesięczne ruchanie > 6 letnia przyjaźń

No ale po co ja się wam wyżalam? A no po to, abyście poradzili czy jest sens w ogóle tą przyjaźń ratować i próbować dotrzeć do tego zakopanego ”rozumu” ?
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Jeśli ktoś powinien to ratować, to nie Twój brat, a ten kolega.
Jakieś priorytety należy w życiu mieć i jednym z nich powinna być długa przyjaźń.

Dajcie mu czas - albo zacznie myśleć i przeprosi, albo stracicie kontakt - jak dla mnie mała strata.
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Przechlapane masz z tą decyzją, to Ci napiszę.
Jest taki cytat, co leci mniej więcej tak:"Przyjaźnie, które się kończą, nigdy się nie zaczęły"
Cóż, jeżeli Twój kumpel nie myśli rozumem, a 'fiutem', jak sam napisałeś, to nie ma rady, nic go nie odciągnie.
Albo wiesz co? Weź tak powiedz koledze i bratu, żeby razem sobie usiedli w salonie u Ciebie, herbatka, ciasteczka i niech ta dziewczyna Twojego przyjaciela powie jeszcze raz co i jak i żeby jeszcze w te oczy się patrzyła i niech powie kiedy w jakim miejscu i skąd ma pewność, że to akurat Twój brat? Wiem, zorganizować takie spotkanie będzie trudno, biorąc pod uwagę okoliczności.
Jak nic nie da, to cóż, trzeba czekać, a 6 lat wyrzucić do kosza :/
 

celerity

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2008
Posty
185
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
mój brat po całym tym zajsciu ma 'wyje***" na naszego kolege, i cóż nie mogę mu się dziwić jeżeli ktoś do niego wyskakuje z pięściami za czyny których nie popełnił, naprawde niechce mi sie wierzyć ze miłość może być tak ślepa... moja mama zawsze mowiła, że facet to głowa rodziny, ale tą głową steruje szyja czyli kobieta, i niestety tak jest w tym przypadku :/
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Ja tam bym olała takiego "przyjaciela" przecież znają sie od lat, i mógłby sie domyslić ,że w życiu by tego nie zrobił. Cóż, nie ruszaj gówna bo zacznie bardziej śmierdzieć - jak sie przejedzie na swojej dupnej lasce to sie przekona jakiego przyjaciela stracił.
Żałosny ten chłopiec.
 

Princess Haha6^^

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2008
Posty
228
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Od mamusi..?.
Ooo jej, taki przyjaciel, ...

Musisz poczekać, zobaczysz, może z czasem, jak ta laska mu przejdzie, zrozumie co stracił, ale wtedy może byz za poźno..

Ale taka przyjaźń, jakby była prawdziwa, bo by nie znikła przez tką gafę wymyśloną, przez "pustą" Panne, no sory...
 

szalunima

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2008
Posty
68
Punkty reakcji
0
nawet najlepsi kumple pod wplywem lasek potrafia sie za:cenzura:iscie zmienic.. cos o tym wiem, jak laska go rzuci albo on ja to bedzie na kolanach przepraszal :)
 

celerity

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2008
Posty
185
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
najprawdopodbniej znowu jade do tego kumpla, ale juz bez brata, bedzie wódka to może przemówie mu do rozsądku ... :/
 
Do góry