Czy w waszych miastach działają jeszcze DKFy?

adelheid

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2010
Posty
53
Punkty reakcji
0
Kurcze pamietam, że kiedyś było takie coś jak Dyskusyjne Kluby Filmowe, a teraz chyba ze świecą szukać takich przybytków. Ja jeszcze za szczeniaka chodziłam na taki osiedlowy Dyskusyjny Klub Filmowy. Co się z nimi stało, ludzie przestali filmy oglądać? Myslicie, że dałoby radę coś takiego rozkręcić w dzisiejszych czasach?
 

fajter55

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2010
Posty
68
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Żyrardów
Nie wydaje mi się, żeby ludzie przestali filmy ogladać ale faktycznie coś jest na rzeczy. Moja znajoma kiedyś jeszcze prowadziła na studiach taki DKF ale ludzie przestali przychodzić, nawet stali bywalcy.
 

adelheid

Nowicjusz
Dołączył
24 Maj 2010
Posty
53
Punkty reakcji
0
No i właśnie to mnie dziwi, że ludziom już chyba nie chce się gadać o kinie. Szkoda bo ja lubiłam takie dyskusje, że ludźmi, którzy sie na rzeczy znają, rozumieją różne nawiązania, z ludźmi którzy nie są zainteresowani to wiadomo dyskutuje się na zasadzie dobry film/zły film albo fajny film/niefajny film nie mówiąc już o tym, że dyskusja o trudnych filmach jest wykluczona.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Gdzie mieszkasz? Ja osobiście polecam rozejrzeć się za stowarzyszeniem ludzi związanych z fantastyką. Tamtejsza wiara ma zazwyczaj dość szerokie horyzonty i prowadzi różne sekcje, w tym filmowe. U mnie w mieście na przykład jest jedno zrzeszenie, gdzie ludzie razem chodzą do kina, mają zniżki, omawiają seanse etc. Myślę, że w innych, większych miastach znajdą się podobne kluby.
 

fajter55

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2010
Posty
68
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Żyrardów
No i właśnie to mnie dziwi, że ludziom już chyba nie chce się gadać o kinie. Szkoda bo ja lubiłam takie dyskusje, że ludźmi, którzy sie na rzeczy znają, rozumieją różne nawiązania, z ludźmi którzy nie są zainteresowani to wiadomo dyskutuje się na zasadzie dobry film/zły film albo fajny film/niefajny film nie mówiąc już o tym, że dyskusja o trudnych filmach jest wykluczona.

Nie sądzę, zobacz nawet teraz jakiś sposób rozmawiamy o kinie i nam się chce. Myślę, że takie kluby przeszły metamorfozę zgodnie z duchem czasu i przeniosły się do przestrzeni wirtualnej jak np. filweb czy taki klub HBO http://www.hbo.pl/article/wstap-do-klubu-hbo_5119. Ludzie rozmawiają o kinie tylko nie spotykają się tak jak kiedyś w piątek o 17 :) wszystko idzie z duchem czasu. No i wiadomo zawsze się ostaną kluby filmowe miłośników danej tematyki jak wspomniane wyżej, choć dla mnie to już specjalizacja wyższego rzędu :)
 
Do góry