Czy tylko ja zachowuje się jak baba:)?

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
Hej:)

Dodaję kolejny nudny temat... jednak mam nadzieję, że może komuś się przyda:)
Przeżyłam "ciężkie rozstanie" po 5 latach związku, było ciężko, ale nie żałuję (żałuję, że odważyłam się rozstać dopiero po 5latach a nie jak zaczęło się psuć).
Obecnie jestem w nowym związku, 3 miesiące, wiem niezły staż:p. Z poprzedniego związku wyniosłam dużo, m. in. staram się być bardziej wyrozumiała, nie czepiać się, być wyrozumiała... itp itd.
JEDNAK co mnie boli mój obecny mężczyzna nie ma ciągle dla mnie czasu! Owszem pracuje + remontuje dom + inne obowiązki.
Nie widzimy się od poniedziałku do piatku z powodów opisanych powyżej, spotykamy się w miarę możliwości w weekendy (czasem sobota czasem niedziela, czasem to i to :) ), w ostatnim czasie zdarzyla się nastepująca sytuacja: umówieni byliśmy na sobotę, 2 godziny przed spotakniem sms "jestem zmuszony odwołać spotkanie (..)" no i napisał, ze od rana pracował, że gorąco, że zmęczony. No nie powiem zrobilo mi się bardzo przykro, zwłaszcza, że w niedziele nie mogliśmy się spotkać. Zabolalo mnie także to, że nie powiedział przepraszam. Dziś również bez żadnego slowa przepraszam oznajmil mi, że w sobote się nie widzimy, bo przyjezdza jego brat i bedzie tynkować w garazu... Co do smsów sygnałów, znaków zycia to czasem zadzwoni wieczór, 3-4 sygnałki w ciagu dnia, sms co łaska, jezeli ja napiszę pierwsza.
Na początku (zanim zaczęliśmy być parą) no nie dawal mi żyć ciagle dzwonił pisal, ineteresował się, przypominał abym brała leki...
Teraz owszem na spotkaniach daje mi do zrozumienia, ze mnie kocha, że przy nikim nie bylo mu tak dobrze jak przy mnie (no ba! z poprzedniego związku nauczyłam się jak być dobrą dziewczyną:) )bla bla bla, spedzamy miło czas, napisał ostatnio "(...) kotek przepraszam, za to jaki jestem , ale wiedz, ze Cie kocham(...)".
Dlatego teraz sama nie wiem jak się zachowywać, czy może w końcu dosadnie powiedzieć mu, ze przez pracę, remont nie ma czasu dla mnie, czy jeszcze przeczekac ten czas. Albo co zrobić aby on trochę okazał uczucia, on "na uszach stawał" zeby się ze mna spotkać, bo teraz jakoś nie wiedzę, zeby az tak tęsknił jak ja:(.
A! i jestem jego 2 "dziewczyną" w życiu <1 związek w podstawówce trwający tydzień:p, natomiast ze mną zna się parę lat, poczatkowo przez internet, później kontakt zanikł-->brak internetu, od marca spotykamy się od maja jestesmy razem oficjalnie:)
Czy np nie odzywać się przez jakis czas, (to podobno działa, tak słyszałam), co jeszcze doradzacie:)
A Wy Panowie co o tym myślicie:) o jego zachowaniu:):)

Będę wdzięczna za wszelkie sensowne odpowiedzi:)
 

Krystos

Nowicjusz
Dołączył
30 Maj 2011
Posty
103
Punkty reakcji
15
Co zrobisz, dzień jest krótki. Mam podobnie. Praca, sen, prysznic, coś zjeść, załatwić coś na mieście i nagle trzeba kłaść się spać żeby wstać jak człowiek następnego dnia. Taki tryb życia.
 

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
KRYSTOS czyli dać mu czas żeby na spokojnie skończył remonty, odpoczął po pracy:)? A czy taka np 2 dniowa cisza by go zmotywowala do częstrzego odezwania się do kobity:)? czy go raczej wkurzy:)?
 

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
trawka13 nie mam zamiaru robić awantury, bo nie mam zadnych powodów. Chcę poprostu zeby znalazł troszkę więcej czasu. Czy np 2 dniowa cisza może go poruszyć jak myslicie?
 

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
Widzę, że trafiłam na osobę w stylu nie pomogę a zmieszam z błotem. Otóż awanture zrobiłabym gdyby mnie zdradził, a sprawy typu brak czasu chce załatwić inaczej. trawka13 bardzo prosze nie wypowiadaj się więcej bo na prawde nie pomagasz:) pozdrawiam
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
trawka13 bardzo prosze nie wypowiadaj się więcej
a będę, bo widzę, że nic nie kumasz :D

gość za.pi..la w pracy, remontuje dom, a Ty chcesz go karać? za co?
facet brata angażuje, który pewnie ma swoje życie, by mu pomógł w robocie, by szybciej poszło, by kasy nie wydawał na "specjalistów" od siedmiu boleści.
A Ty chcesz by Cię przepraszał? "2 minuty ciszy", bo czuje się księżniczka zaniedbana?
nie przyszło Ci do głowy, że jak zapiepsza w pracy, a potem na budowie, to najzwyczajniej nie ma czasu na pierdoły typu smsiki? że wieczorem jest padnięty i nie ma ochoty wisieć 4 godziny na słuchawce?
weź może najpierw dorośnij, bo takie gierki to dobre w podstawówce są :/
 
Dołączył
11 Lipiec 2007
Posty
2 041
Punkty reakcji
78
Miasto
tam gdzie wszyscy inni są zbędni
Musisz jemu jasno oznajmić że chcesz z nim być, chcesz aby znalazł czas dla Ciebie.

Podobno do facetów trzeba jasno i zdecydowanie przemawiać, i sam też tak myślę, aby uniknąć niejasnych sytuacji. Szczerość też w rozmowie powinna się znaleźć aby wiedzieć jakie błędy się popełnia.

Trawka13
Przesadzasz.
Skoro oni są razem to wręcz należało by się przynajmniej raz w tygodniu zobaczyć, bo co to za życie w związku nie widując drugiej osoby?
A remonty nie remonty chyba nie są aż tak pilne? To nie pogoń aby ukończyć stadion przed 2012, szkoda kasy na specjalistów? Aż taka bieda jest?
 
P

Ponury Żniwiarz

Guest
czyli dać mu czas żeby na spokojnie skończył remonty, odpoczął po pracy:)

No nie kur** niech za***prza 24/dobę i niech nie odpoczywa tylko zajmuje się tobą <_<
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
Zeżrecie mnie żywcem, ale popieram trawka13...
Skoro facet ma pełno roboty to należy go zrozumieć.
Pracuje? Plus dla niego.
Remonty robi sam? No super, daje chłopak radę.
Nie ma czasu w tygodniu? No trudno, czasem tak bywa.
Poza tym, czy to ciągle on musi aranżować spotkania?
Czy stało by Ci się coś, gdybyś sama z własnej inicjatywy wpadła na ten teren remontowany, przyniosła mu obiadek/kanapeczki/piwko?
Chłopka nie dość, że mocno by to docenił, to dodatkowo uwielbiał by cię za troskę i dobroć :D

Nie karaj go żadnymi cichymi dniami, bo będzie mu tylko przykro!! Nie będzie wiedział o co ci chodzi, będzie zdezorientowany, co na pewno nie wyjdzie waszemu związkowi na dobre!!
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
Trawka13
Przesadzasz.
Skoro oni są razem to wręcz należało by się przynajmniej raz w tygodniu zobaczyć, bo co to za życie w związku nie widując drugiej osoby?
A remonty nie remonty chyba nie są aż tak pilne? To nie pogoń aby ukończyć stadion przed 2012, szkoda kasy na specjalistów? Aż taka bieda jest?
kwestia podejścia
1/ napisała, że w miarę możliwości spotykają się w weekendy
2/ obrażona jest gdyż odwołał spotkanie:
- bo brat przyjechał. Brat prawdopodobnie ma swoje życie i ma je dostosowywać do zachcianek panny, czy oferuje pomoc kiedy jemu pasuje, kiedy ma wolny czas?
- odwołał spotkanie "bo robił od rana, a gorąco było i jest zmęczony". Sugeruje autorce, by trochę spróbowała popracować w skwarze na świeżym powietrzu. Może już nie w budowlance, bo by się zapłakała, ale niech sobie chociaż ogródek popieli, to może zrozumie ile to wysiłku kosztuje.
- za mało smsuje? jak ma łapy upaćkane cementem, tynkiem, to ma za telefon łapać?
3/ remont domu to nie stadion, który buduje się latami. Kiedy ma tynkować w zimie?
4/ czy szkoda kasy na specjalistów? nie wiem, nie znam ich sytuacji materialnej. Niemniej jak facet podkasa rękawy, to dla mnie znaczy:
- że niema dwóch lewych rąk
- że jest pracowity
a za to powinno się cenić, a nie sceny robić
5/ remont skończy, to pewnie będzie miał więcej czasu dla panny. Ale nie, lepiej już teraz robić sceny "nie odezwę się do niego", bo przecież jestem pępkiem świata, a on mnie zaniedbuje - naprawdę dojrzałe bardzo. Wiesz, gdyby chodził z kumplami chlać itp. to dyskusji by nie było, ale gość zapierdziela i to też źle? nie rozumiem takiego podejścia i nie widzę szansy bym miał swoje nastawienie w tym zakresie zmienić..

To jest moja opinia, nie musisz się z nią zgadzać. Forum jest dyskusyjne, więc wyrażam to co ja o tym myślę. Każdy ma takie samo prawo, do swojego zdania. Co autorka z tym zrobi, jej biznes.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Będę wdzięczna za wszelkie sensowne odpowiedzi:)
Szczerze ?

Jak czytam takie tematy to naprawde zaczynam wierzyć, że babom to nigdy nie dogodzi. Jak facet nic nie robi - źle, jak robi to ... jeszcze gorzej bo nie zajmuje się kobietą, bo brudno w domu, bo trzeba troszkę się przemęczyć...

Może i są faceci, którzy lubią remontować, ale dla wiekszości z nich remont jeśli już musi zostać wykonany to jest po prostu koniecznością, którą muszą podjąć - w związku z tym sami też chcą ten remont skończyć jak najszybciej się da bo praca + remont to są tak naprawdę dwa etaty. A to dość skutecznie zabija chęć do zycia.

Normalnie jak z dzieckiem - sama się sobą przez 2,3 tygodnie nie umiesz zająć ? Ile masz lat, 10 ???

To tylko dowodzi jak różni są faceci i kobiety w pojmowaniu świata i tego co robią. Dla kobiety standardowo - jakiś tam remont to małe piwo i jeszcze facetowi dorzuci do pieca, że się nią nie zajmuje. Szczerze, jakbym robił remont i kobieta by mi tak powiedziała to ... chyba by mi wody odeszły...

A najlepiej to sama weź miotłę, albo jakąś szpachelkę i zacznij zrywać tapetę. Momentalnie nabierzesz szacunku, że ktoś wytrzymuje w upale, na słońcu, w całym tym syfie, kurzu zrobić w ogóle cokolwiek... Jeszcze do tego stara sie, żeby nie wrąbać tam wszystkich pieniedzy swojego życia, robi z bratem, żeby było szybciej.

Ehhh. Po prostu no comments...

Tak, zachowujesz sie jak BABA. Jakbym miał do czynienie podczas remontu z taką wredną kobietą (facet pewnie pada z nóg, a ta jeszcze potem po remoncie będzie obrażona i przez pare dni będzie fochy stroić) to momentalnie zaczałbym się zastanawiać nad tym czy, aby obok wyremontowanego domu nie postarać się o nową, mniej fochliwa - po prostu lepiej "wyremontowaną" kobietę ... :)
 
P

Ponury Żniwiarz

Guest
Ostatnio na pewnej stronce znalazłem dość fajne zdanie "Skoro facet myśli penisem, to kobieta w ogóle nie myśli" :eek:k:
 

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
Słuchajcie, ale się na mnie rzuciliście:p Przecież napisałam, że pracuje, REMONTUJE nie zdradza mnie z inną, nie lezy brzuchem do góry: OWSZEM ROZUMIEM TO więc prosze nie robić te mnie kretynki, pokrzywdzonej przez faceta, az tak źle nie ma. Tak potrafię znaleźć dla siebie zajęcie. Kobieta też potrzebuje bliskości, zapewnienia, że jest najważniejsza, dlatego PYTAM w jaki sposób rozwiązać ten deficyt spotkań... Wcale nie powiedziałam, że robie 2 dni przerwy i amen!, zapytałam o możliwość. No troche mi przykro, ze ludzie maja problemy z czytaniem/interpretacją tego co inni piszą. Prosiłam o poradę a nie po besztanie mnie publicznie. Owszem, wiem, ze kobiety są dziwne i tu przyznaje rację facetom, ale wystarczy okazać chociaż trochę miłości...
Dziękuję Mechanizator za odpowiedź, pogadam z nim i jasno powiem co nie tak, czego oczekuję. Karoolkakalak dziekuje za słowa "Nie karaj go żadnymi cichymi dniami, bo będzie mu tylko przykro!! Nie będzie wiedział o co ci chodzi, będzie zdezorientowany, co na pewno nie wyjdzie waszemu związkowi na dobre!! " owszem tu masz rację. Tudzież tak jak pisałam już dośc wyraźnie awantury robić nie będę, gdyż remont praca to nie powód. Większośc dała mi do zrozumienia, ze mam stulić dziób i nie kontaktować z lubym..no fantastyczny zwiazek nie ma co:). A co do spotkań Karoolkakalak skad wiesz, że on aranzuje spotkania < wtf> skoro tak nie jest, co do spotakań to dzwonie ja i ja proponuje miejsce i godzine oraz co bedziemy robic. A raczej z obiadkiem piwkiem glowy nie bede mu zawracac bo to tylko przeszkadzanie, niepotrzebnie oderwie sie od pracy a ja pewnie samym gadaniem bede przeszkadzać, a i piwa podczas pracy nie lubi pic. Obiadki w domu ma mu kto gotować..
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
A co do spotkań Karoolkakalak skad wiesz, że on aranzuje spotkania < wtf> skoro tak nie jest, co do spotakań to dzwonie ja i ja proponuje miejsce i godzine oraz co bedziemy robic. A raczej z obiadkiem piwkiem glowy nie bede mu zawracac bo to tylko przeszkadzanie, niepotrzebnie oderwie sie od pracy a ja pewnie samym gadaniem bede przeszkadzać, a i piwa podczas pracy nie lubi pic. Obiadki w domu ma mu kto gotować..

Nie ma za co :)
Z kontekstu twojej wypowiedzi tak wynika.
Poza tym skoro tak wspaniale rozumiesz to, że nie wolno go rozpraszać podczas pracy (obiadkami i piwkiem), to nie rozumiem skąd te pretensje, że ci smsów nie pisze i nie dzwoni (tym już można mu zawracać głowę?)... Tak jak by zaprzeczasz sama sobie.
 

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
A remonty nie remonty chyba nie są aż tak pilne? To nie pogoń aby ukończyć stadion przed 2012, szkoda kasy na specjalistów? Aż taka bieda jest?
Zgodnie z obliczeniami skończy we wrześniu. Biedy az takiej nie ma, no ale 90% wypłaty idzie na remont. No z fachowcem to ciężko gdyż woli sam to raz a dwa to sam nie wie jeszcze jak chce mieć to zrobione <warsztat wykańcza>

Nie, ze zaprzeczam, lecz tęsknie za nim, mam go tylko przez pare godzin w weekend:(, dlatego boli mnie, ze nawet podczas pracy przy remoncie 3 minut na smsa nie znajdzie, juz nie telefon a sms jeden maly, ze pamięta.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
ale wystarczy okazać chociaż trochę miłości...
rozumiem, że nieodzywanie się przez dwa dni, bo smsa nie napisał, to objaw Twojej wielkiej miłości? :D


Tak jak by zaprzeczasz sama sobie.
na okrągło :D


Maślana ja rozumiem, że jesteś zła, bo nikt Ci nie podał jak "zaszantażować" faceta, by na Tobie skupił całe swe zainteresowanie. Tylko zamiast pisać, jak my Cie tu strasznie objeżdżamy, może warto byłoby się skupić na tym co piszemy i spróbować wyciągnąć z tego jakieś wnioski? Wbrew temu co myślisz, nie chodzi tu o objechanie Ciebie, a o zwrócenie uwagi, że będąc zapatrzoną na swój czubek nosa, na to "co ja chce", daleko z takim podejściem w przyszłości nie zajedziesz.

Wcześniej padło pytanie: czemu nie pojedziesz do niego, by się z nim zobaczyć, skoro tak tęsknisz? może i ma obiadki, ale jakbyś mu w skwar chociażby szklankę wody przyniosła itp. jestem pewien, że dużo więcej byś zyskała, niż tworząc sztuczne problemy. Ale to nijak ma się do Twojego egocentrycznego podejścia na świat, więc takiej opcji nie bierzesz nawet pod uwagę, wymyślając jakieś wymówki "o niezawracaniu tyłka"..

Masz opinię wyłożoną na stół - co z nią zrobisz, to tylko i wyłącznie Twój biznes.
Jak się sfochujesz na cały świat, jakoś to przeżyję :D
 

maslanawodzionka

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
2
Maślana ja rozumiem, że jesteś zła, bo nikt Ci nie podał jak "zaszantażować" faceta, by na Tobie skupił całe swe zainteresowanie. Tylko zamiast pisać, jak my Cie tu strasznie objeżdżamy, może warto byłoby się skupić na tym co piszemy i spróbować wyciągnąć z tego jakieś wnioski? Wbrew temu co myślisz, nie chodzi tu o objechanie Ciebie, a o zwrócenie uwagi, że będąc zapatrzoną na swój czubek nosa, na to "co ja chce", daleko z takim podejściem w przyszłości nie zajedziesz.
przeczytaj sobie 100 razy co napisałam, o 90% rzeczy o które mnie oskarżasz, nie ma mowy w moich "gorzkich żalach":p. Nie przemyśle tego co piszesz bo piszesz głupoty. Osoby, który potraktowały mnie powazniej( nawet i zjechaly) dały mi do pomyślenia, i szczerze mowiąc pomogły.
Więc trawa13 daruj sobie, nie marnuj czasu i nie pisz już bo to nic nie da, no chyba, że taka przyjemność Ci to sprawia:)
Zapatrrzona w czubek swojego nosa, egoistyczna, zadumana w sobie księżniczka Maślana pozdrawia:p
 
P

Palore

Guest
JEDNAK co mnie boli mój obecny mężczyzna nie ma ciągle dla mnie czasu! Owszem pracuje + remontuje dom + inne obowiązki.
Nie widzimy się od poniedziałku do piatku z powodów opisanych powyżej, spotykamy się w miarę możliwości w weekendy (czasem sobota czasem niedziela, czasem to i to :) ), w ostatnim czasie zdarzyla się nastepująca sytuacja: umówieni byliśmy na sobotę, 2 godziny przed spotakniem sms "jestem zmuszony odwołać spotkanie (..)" no i napisał, ze od rana pracował, że gorąco, że zmęczony. No nie powiem zrobilo mi się bardzo przykro, zwłaszcza, że w niedziele nie mogliśmy się spotkać. Zabolalo mnie także to, że nie powiedział przepraszam. Dziś również bez żadnego slowa przepraszam oznajmil mi, że w sobote się nie widzimy, bo przyjezdza jego brat i bedzie tynkować w garazu... Co do smsów sygnałów, znaków zycia to czasem zadzwoni wieczór, 3-4 sygnałki w ciagu dnia, sms co łaska, jezeli ja napiszę pierwsza.


Wedug mnie facet powinien zachowywać się konkretnie w związku stawiając jasne zasady i oczekiwania bez takich numerów z poddawaniem się manipulowaniu swojej dziewczynie, która ma być dla niego kimś najwaźniejszym na całym świecie. Gdybyś była z chłopakiem, który na każdym kroku okazywałby Ci swoje wyjątkowe uczucie do Ciebie, zasypywał Cie milionem komplementów w ciągu godziny, był na każde Twojego zawołanie, zachowywał się mało męsko i okazywał przy awanturze uległość byleby nie pokazać własnego zdania tego, że nie potrafi postawić na swoim to BEZSENSU być właśnie z takim facetem. Moim zdaniem on ma bardzo dobre podejście. Jesteś za mało pomyślową dziewczyną, że sama nie umiesz zoorganizować sobie wolnego czasu bez swojego chłopaka ? Skąd masz pewność czy to właśnie z nim ułożysz sobie reszte życia ?

Gdyby takie sytuacje powtarzałyby się za często widziałabyś po nim, że zachowuje się jakoś dziwnie i nie okazuje Ci zainteresowania takimi drobnymi sprawami jakby traktowałby Cie jak powietrze to faktycznie jest powód do zamartwienia się, ale ten co opisujesz.. dziewczyno nie przesadzaj !
Do niektórych spraw trzeba poprostu dojrzeć emocjonalnie, umieć jakoś rozsądnie pokojarzyć fakty nie traktować wszystkiego sceptycznie jakby to już z góry miało chować coś złego w sobie- wykazać sie w tym wszystkim wyrozumiałością. Wspomniałeś, że poprzedni związek nauczył Cie bycia w związku ? Jesteś tego pewna ?
 
Do góry