scaline
Nowicjusz
- Dołączył
- 12 Styczeń 2008
- Posty
- 52
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 37
Bardzo mnie to zastanawia, bo z jednej strony cudnownie miec osobę ktorą sie kocha i mozna jej wszysciutko powiedziec, a ona zrozumie, nie oceni, pocieszy i wesprze. No tak, bajka... Ale czy zwiazek w ktorym gra sie na otwartych kartach, wszystko jest wiadome, zna sie druga osobe na wylot doslownie ma szanse utrzymac tlący ogien przez dluzszy czas??
Bo z drugiej strony bycie tajemnica dla swojego partnera, nieodkryta studnia i obiektem pozadan ma swoje plusy, ale... czy mozna byc z kims komu nie mozna powiedziec wszystkiego?
Czy jestesmy skazani na wybor pomiedzy zwiazkiem przyajcielskim bez zaru a pozadaniem bez zrozumienia??
co myslicie???
Bo z drugiej strony bycie tajemnica dla swojego partnera, nieodkryta studnia i obiektem pozadan ma swoje plusy, ale... czy mozna byc z kims komu nie mozna powiedziec wszystkiego?
Czy jestesmy skazani na wybor pomiedzy zwiazkiem przyajcielskim bez zaru a pozadaniem bez zrozumienia??
co myslicie???