czy to miłość?

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
Witam wszystkich!
Przyjaźnię się z pewnym chłopakiem. Jeździmy razem na zakupy, na imprezy i w ogóle często spotykamy się. Na początku zwierzał się mi bardzo bo zerwał z dziewczyną i zawsze gadał o swojej byłej. Ale w pewnym momencie o niej już zapomniał i poczułam, że coś by chciał więcej ze mną niż tylko przyjaźń. Wyjaśniłam mu, że ja na razie nic poważniejszego nie mogę mu zaproponować. Przyjął to dobrze, obiecaliśmy sobie, że obojętnie co się stanie, nie stracimy ze sobą kontaktu. Parę dni po tym przestawał się do mnie odzywać jak zawsze, tak jakby mnie olewał. W piątek spotkaliśmy się na imprezie, na początku mnie olewał, prawie się nie odzywał. Później już było lepiej, bawiliśmy się razem. Zaczęliśmy o tym wszystkim rozmawiać. Stwierdził, że widać, że nie jest on mi obojętny i coś do niego czuję. Nie chciałam pogłębiać tego tematu po pijanemu. I powiedziałam, że pogadamy o tym wszystkim na dzień następny. No ale oczywiście ma mnie w d*pie i nie pisze do mnie.
I ja sama nie wiem czego ja chcę. Tak to nie chcę z nim być, ale jak teraz jest to też nie chcę. Bo nie jest mi obojętny, czuję coś do niego, ale sama nie wiem co to jest. Chyba boję się być z kimś w związku ;(
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Małe pytanko: A czy Ty zrobiłaś jakikolwiek krok w jego kierunku, czy jesteś bierna?
 

taka-ja-92

"Ms. irrepressible romantic."
Dołączył
7 Sierpień 2012
Posty
557
Punkty reakcji
23
Wiek
31
Miasto
Gdańsk
Wiesz, my jako forumowicze nie za bardzo w takiej sytuacji możemy Ci pomóc.
Jeśli czujesz, że jeszcze nie jesteś gotowa na związek to nie rób nic wbrew sobie. Chłopak mimo wszystko powinnien to zrozumieć.
Być może za jakiś czas zrozumiesz, że może jednak warto spróbować, dać mu szanse.

Porozmawiaj z Nim szczerze, powiedz Mu o swoich obawach i ewentualnych oczekiwaniach. Myślę, że jeśli jest On wyrozumiałym i odpowiedzialnym chłopakiem jest w stanie to zrozumieć.

Dobrze robisz, że nie kontynuujesz rozmów tego typu po alkoholu, różnie wtedy bywa.
Pozdrawiam, pisz co jakiś czas jak sytuacja wygląda. :)
 

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
Tak tylko jak ja mu powiem, że nie jestem gotowa to on to zrozumie, ale stracimy kontakt ze sobą. Bo już tracimy, a ja tego właśnie się obawiam. Bo jak później dojdę do wniosku, że chcę z nim być to może wtedy być za późno.

czy jesteś bierna?

A o co dokładnie się pytasz?
 

Megicc

Nowicjusz
Dołączył
18 Lipiec 2009
Posty
88
Punkty reakcji
1
Musisz z nim Szczerze porozmawiać,wtedy on bedzie Wiedzial na czym stoi,bez szczerej rozmowy tu sie nie obejdzie,jak mu Powiesz ze nie Jestes jeszcze Gotowa, jak mu bedzie na Tobie zalezalo to na Ciebie poczeka,jak bedzie dojrzały psychicznie to bedzie wyrozumiały i nie obrazi sie jak dziecko,wtedy Sama tez Bedziesz Wiedziala na czym Stoisz,jakie sa jego oczekiwania czy cos czuje do Ciebie,Pamietaj rozmowy szczere bardzo zbliżają i bardziej mozna poznac druga osobe
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
"Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?" - śpiewał Grechuta.
Ani to przyjaźń, ani kochanie.
Przykro mi.
 

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
Hah. Chodzi mi między innymi o to, czy Ty też go zapraszałaś gdzieś np.

Nie, zawsze to on mnie zabierał gdzieś. Zawsze z jego znajomymi jeździłam

"Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?" - śpiewał Grechuta.
Ani to przyjaźń, ani kochanie.
Przykro mi.

To ciekawe co to niby jest, co?

Mam nadzieję, że ta szczera rozmowa nam pomoże. Nie chcę stracić z nim kontaktu, ale jak mu powiem, że nie jestem gotowa na poważny związek to może stracimy kontakt. Bo jeśli on chce poważny związek to mu będzie z tego powodu przykro ;/
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Jeśli jeszcze się nie domyśliłaś, to próbuję Ci cały czas zasugerować, że czas teraz na Twój krok.
Chłopak może się czuć zniechęcony tym, że to on się musi cały czas starać.
Ze swojej strony też powinnaś prowokować spotkania.
No i tak forumowiczki wspomniały - rozmowa.
 

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
O to nie chodzi. On wie, że on nie jest mi obojętny.
Jak dobrze pójdzie to dzisiaj się z nim spotkam.
 

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
On nie jest zniechęcony. Musi po prostu wiedzieć na czym stoi. I mam nadzieję, że rozmowa wszystko wyjaśni.
 

H.Joanna56:)

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2012
Posty
478
Punkty reakcji
19
Więc o co chodzi?
No właśnie, o co w tym wszystkim chodzi?
To ciekawe co to niby jest, co?
Może analiza faktów pomoże to ustalić?
Twierdzisz, że;
- przyjaźniliście się i było fajnie, "zawsze gadał" o dziewczynie, z którą zerwał,
- zapomniał o tamtej i Ty poczułaś, że On chciałby czegoś więcej,
- wyjaśniłaś, że chwilowo "niczego poważniejszego nie możesz mu zaproponować",
- przyjął to dobrze, obiecaliście sobie, że nie stracicie ze sobą kontaktu,
- przestał się odzywać, tak jakby Cię "olewał",
- spotkanie - początkowo nadal "olewał" i "prawie się nie odzywał", później było lepiej - rozmowa, wspólna zabawa,
- w rozmowie On stwierdził, że widać, iż nie jest Ci obojętny i coś do niego czujesz,
- deklarujesz rozmową (na trzeźwo) następnego dnia,
- cisza -"No, ale oczywiście ma mnie w d...i nie pisze",
- Ty nadal nie wiesz czego chcesz - "tak to nie chcę z nim być, ale jak teraz jest to też nie chcę",
- przyznajesz - "nie jest mi obojętny, czuję coś do niego"... jednak nie wiesz co to jest,
- wyciągasz wniosek - "chyba boję się być w związku".

Spokojna analiza skłoniła mnie do stwierdzenia, że "ni to przyjaźń, ni kochanie".
Skoro sama podejrzewasz, że boisz się być w związku to, po co tak na siłę do niego przesz?
Przepraszam,ale spójrz na to trzeźwym wzrokiem.
Daj sobie czas - stań z boku i spokojnie ustal czego pragniesz.
A potem...działaj lub nie!
 

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
Dobrze napisane. Chciałabym się tylko z nim przyjaźnić, ale on takiego układu najwidoczniej nie chce bo się nie odzywa. Zaproponowałam mu spotkanie to napisał mi, że nie ma czasu. Może jakbyśmy się spotykali jako przyjaciele to by go to bolało bo on zawsze by chciał coś więcej.
 

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
No to chyba koniec ;( niby mu zależało, a teraz zachowuje się jak obrażony nastolatek!
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Więc dziwne to twoje porównanie go do nastolatka,właściwie to,że skończył już 20 lat dorosłym go nie czyni.Widać ma jeszcze bardzo chłopięcy sposób myślenia i tego nie zmienisz.Ty też jeszcze zbyt dorosła nie jesteś i właściwie na pocieszenie można dodać ,że zachowujecie się bardzo typowo jak na swój wiek.Nie chcę was w żaden sposób urazić,zwyczajnie każdy wiek ma swoje prawa.
 

asiulek1622

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
Ja nie uważam się za dorosłą, ale przynajmniej umiem wyjaśniać takie sprawy w cztery oczy i tutaj też bym chciała to wyjaśnić bo tak tego nie chcę zostawić w niewyjaśniony sposób! Mam nadzieję, że mi się to uda.
 

mów mi misiu

Nowicjusz
Dołączył
18 Listopad 2012
Posty
81
Punkty reakcji
0
myśle, ze napewno szczera rozmowamiedzy Wami wam pomoże ,czytając twój problem a raczej wasze postawy przypominają mi pewien film w którym główna bohaterka (nastolatka) miała bardzo podobny problem. tak czy inaczej bądzcie wobec siebie szczerzy , widac ,że jesli ci zalezy nie powinnaś taktego zostawiaci zmarnowac tego co pomiedzy wami jest i nie ważne czy to bedzie ta przyjażń czy może zauroczenie , życze powodzenia :)
 
Do góry