Czy prawdziwi Dżentelmeni jeszcze istnieją?

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
"Prawdziwy Dżenelmen zawsze przepuści kobietę przodem...By pogapić się na jej tyłek."No właśnie czy faktycznie tak jest?czy prawdziwych Dżentelmenów już nie ma?Może my kobiety same do tego doprowadziłyśmy domagając się równouprawnienia?Czy lubimy jednak czasami ,gdy wcześniej wspomniany Pan przepuści w drzwiach,czy to nie jest miłe?A co faceci o tym sądzą?-czy bycie dżentelmenem jest jeszcze modne,czy jesteście dżentelmenami-Panowie?
 

Nikczemnik

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2012
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Wydaje mi się ze to sytuacja sprawia że ktoś staje się dżentelmenem(ujawnia swoje zboczenie) na krótki moment ponieważ na dłuższa metę w dzisiejszych czasach jest to zupełnie nie opłacalne zaraz znajdzie się jakiś cwaniak/aczka która będzie drwiła albo chciała to wykorzystać no chyba ze bywasz tylko na salonach ;)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Hmm samo określenie, kto to jest dżentelmen może bywać problematyczne. Mnie się kojarzy z takimi starymi czarno-białymi filmami z lat 50-tych (?), gdzie facet z nienagannymi manierami zawsze się przed kobietą ukłonił, zaprosił do tańca, przepuścił z drzwiach itd. itp.

Czy dzisiaj są tacy ? Wydaje mi się, że nie. Dlaczego ? Aaa odpalę z grubej rury - może i miło takiej kobiecie gdy dzentelmen okazuje jej zainteresowanie, ale prawda jest taka, że do łóżka to ona z nim nie pójdzie. Pójdzie z łajdakiem, który ma w nosie maniery, i którego średnio interesuje zdanie kobiety, to co ona sobie o nim pomyśli. Im bardziej kobieta jest atrakcyjna, tym więcej facetów jej nadskakuje, więc ona tym bardziej ich ignoruje. W rezultacie jej uwagę przykuwają ... wyjątki. Czyli np. krnąbrny facet, który będzie się zachowywał tak jakby nie zauważył jej urody, będzie dalej twardy jak skała, pewny siebie. Przed takim, kobieta z miłą chęcią rozłoży nogi, a dzentelmen to przyda jej się raz na ruski rok na balu gdzieś, jak sie ukłoni jej w pas i zaprosi do tańca...

Popyt na dzentelmenów może i jest, ale jest w tym coś z ... egoizmu. Część kobiet chciałaby obcować z dzentelmenami, sęk w tym, że od siebie umieją dać niewiele, a właściwie to umieją tylko od tych dzentelmentów brać. Więc dzentelmeni naturalną koleją rzeczy wymarli ;)

Sam siebie też nie nazwałbym dzentelmenem. Przepuszczam panie w drzwiach do biura, marketu, autobusu. Koleżance, która nie umie z parkingu wyjechać własnym autem, pomagam. Czasem nawet odwożę do domu. Dlaczego to robię ? Bo zdaję sobie sprawę, że ona musiałaby włożyć w dane zadanie znacznie więcej energii, a ponieważ mnie to niewiele "kosztuje" więc mogę pomóc.

Z pomaganiem kobietom to jest taki problem, że czasem człowiek nie wie, kiedy przekracza granicę i staje się zwyczajnym frajerem, którego kobieta z radością dyma, myśląc sobie, że skoro on jest takim frajerem, aby jej za friko pomagać, no to ona bez skrupułów z tego korzysta :)

Szczerze mówiąc wolę pomagać mężczyznom - tam nie ma podtekstów. Ani jedna strona, ani druga nie wyobraża sobie Bóg wie czego. Relacje sa po prostu zdrowsze - nikt nikomu do głowy nie wchodzi i najważniejszą sprawą jest owa pomoc, a nie drugie, trzecie dna (dlaczego on mi pomaga ? może chce ode mnie seksu ? cham jeden. a może po prostu jest miły ? ale dlaczego z taką chęcią mi pomaga, a innym mniej ? :] )
 

Agnieszka Dembek

Nowicjusz
Dołączył
8 Listopad 2012
Posty
11
Punkty reakcji
0
Myślę, że to coraz bardziej zaginiony w akcji gatunek, ale jeszcze są tacy. Problem w tym, że gdzieś rodzice tego nie uczą, ani szkoły i taki młodzik nie ma pojęcia co to słowo w ogóle znaczy. Druga rzecz to bycie cull. To mnie wkurza. Ludzie bądźcie w końcu indywidualistami. kobiety takich lubią, a nie łebków, którzy nie wiedzą co i jak z dziewczyną się robi - czy ja pierwszą wpuścić do sklepu czy nie.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Właśnie myślę,że dziś nie "wychowuje" się już dżentelmenów,nie uczy się dzieci-chłopców tzw.dobrych manier,dlatego jedyni których spotykam to- starsi panowie.Jednak trochę szkoda,że spotykając się z takim zachowaniem jestem zdziwiona-to coś niecodziennego.Dziś nawet zwykłe- dzień dobry z ust syna sąsiadki nie pada.Jedna zaleta takiej sytuacji-nie ma już całowania po rękach na przywitanie. :tongue:
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Uważam, że to czy mężczyzna zachowuje się w danym momencie jak dżentelmen zależy też... od samej kobiety.

Jeśli kobieta ma do siebie szacunek i wymaga go od zewnątrz, jest inaczej traktowana niż ta, która go nie posiada...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Właśnie myślę,że dziś nie "wychowuje" się już dżentelmenów
Hmm ja myślę, że dzisiaj ... w ogóle się nie wychowuje. No a jak się nie wychowuje to i standardy lecą w dół. Nigdy bym nie pomyślał, że w obecnych czasach "dzień dobry" jest oznaką hmm bycia dzentelmenem :D To po prostu takie buraczane czasy, gdzie buraczani rodzice nie wychowują swoich tepych dzieciaków i tak potem wyrastają z tego kolejne buraki. Potem te buraki też porobią dzieci i też to będą buraki, w przyszłości, tylko, że jeszcze większe...
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Myślę, że równouprawnienie nie ma tu większego znaczenia . Niektórzy mężczyźni po prostu lubią traktować kobiety w sposób wyjątkowy, np. przepuszczając je w drzwiach, czy też całując w rękę na powitanie. Uważam, że to bardzo miłe :)
 

Thisisgame

Nowicjusz
Dołączył
31 Październik 2012
Posty
281
Punkty reakcji
11
Wiek
30
Bycie dżentelmenem w tych czasach jak wspomniał Nikczemnik jest nieopłacalne.Kobiety mają Cię za idiotę (bo pokazujesz swoją słabość?!).A przyjdzie jakiś cwaniaczek i wszystkie są takie podniecone (bo on jest taki maczo?!)
 

jedynytaki

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2012
Posty
37
Punkty reakcji
1
Jeśli kobieta jest zołża to raczej wątpię żeby facet zachowywał się jak dzentelmen, i to co Greeg napisał też jest dobre, z dzentelmenem koietra nie pójdzie do łóżka tylko z jakimś cwaniaczkiem, jednak dzentelmenowi nie zależy na tyłku kobiety. Mnie osobiście rodzice nauczyli żeby się odpowiednio zachowywać w stosunku do kobiety, ale jak szanować kobiete która sama siebie nie szanuje ???
 

sweetie999

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2012
Posty
5
Punkty reakcji
0
Dokładnie jedynytaki.

Dżentelmeni istnieją tylko, wy kobiety, nie zwracacie uwagi na takie gesty jak ustąpienie miejsca kobiecie miejsca, otworzenie im drzwi, przepuszczenie jej pierwszej i uważacie teraz to za coś normalnego.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Dżentelmen wpuszcza do pokoju kobietę jako pierwszą, bo tam mogą być tygrysy...
Masz rację Sewanno, że feministki bardzo się przyczyniły do zwiększenia ciężarów w życiu kobiet.
Nawet ja przestałem traktować swoją kobietę jako kogoś, za kogo trzeba poprawić błędy, które wynikły z jej uporu albo nieprzemyślności.
A ona sama nie daje mi nosić jej zakupów, bo to w nocy może mieć niedobry wpływ na mój kręgosłup

Trudno być dżentelmenem starego typu, bo meloników brak, a laseczki ...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
tak mi się przypomniało - paniom też by się przydało troszkę dżentelmenstwa ;) chyba najprostszy przyklad z mozliwych: jadę autem, i np. jest korek, a z drogi podporządkowanej chce ktoś wyjechać. No więc wpuszczam bo i tak wszyscy stoimy w korku. Jeśli kierowca, którego wpuściłem jest mężczyzną to całkiem często "podziękuje" mrugając światłami. Kobieta natomiast ... prawie nigdy.

nie wiem, może wychodzą z założenia, że im się należy... I potem taki efekt, że facet ma wrażenie, że jest miły, jest dzentelmenem dla .... mumii, nie wydającej z siebie żadnej oznaki hmm wdzięczności czy czegokolwiek pozytywnego ...

W jakimś stopniu na pewno feminizm się do tego przyczynił. Nienawiść do facetów sprawiła, ze i oni zdjęli różowe okulary i przestali patrzeć na kobiety jak na "cuda". Bardziej jak na inne istoty, którym czasem solidny "kop w tyłek" też się przydaje.
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Sprawa jest dosyć złożona,ale wydaje mi się,że nie ma co narzekać pod względem. Prawdziwy dżentelmen nie tylko gesty czy słowa,ale głównie zachowanie. Ustąpienie pierwszeństwa kobiecie to tylko jeden z przykładów,drugim może być np: kwiaty które dosyć czesto daje kobiecie,tak aby uśmiech zawsze gościł na jej twarzy. Tacy mężczyźni naprawdę jeszcze istnieją.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Dżentelmen, to grzeczność, szacunek dla innych i "KINDERSZTUBA"
Kobiety chcą tylko kindersztuby mężczyzn. Znaczy - przeważnie
 

andi009

Nowicjusz
Dołączył
9 Listopad 2012
Posty
10
Punkty reakcji
0
Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego panowie narzekający na to, że panie już nie chcą dżentelmenów, ale zachwycają się samcami, którym brak ogłady i manier, nie zmienią towarzystwa?
Są kobiety, które doceniają uprzejmość, kurtuazję, wspaniałomyślność i dobre maniery. Ba, są kobiety, które nie mają ochoty zadawać się bliżej z kimś, kto tych cech nie posiada. I tak, mówię również o kwestii "nie pójdzie z dżentelmenem do łóżka". Otóż pójdzie, tylko nie należy się spodziewać, że na pierwszej randce (zresztą który dżentelmen chce seksu na pierwszej randce?). ;)

Ale tak ogólnie: panowie, bądźcie dżentelmenami. Świat będzie dzięki temu trochę lepszy.
 

Whateva

Wyjadacz
Dołączył
25 Luty 2008
Posty
4 915
Punkty reakcji
347
Wiek
34
Bycie gentlemanem, to tylko i wyłącznie podsumowanie dobrego wychowania w domu. Ktoś tam pisał, że kobiety wolą chamów... hm, nie przejmujmy się tym. W końcu to my czerpiemy z tego przyjemność i mamy tą świadomość, że jesteśmy ok. :D
A - i jest pewna różnica między chamem, a mężczyzną, który zaprzyjaźnił się z testosteronem i uprawia męskie sporty. Ten drugi przecież ciągle może być gentlemanem.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
O,Fray - prawdziwa angielszczyzna, kiedy jest czas "sorki" i nawet sorrki". Przyjemnie.

Nie da się zaprzeczyć - gentlemans istnieją i są kobiety, którym to się podoba,
A przynajmniej niektóre elementy tej postawy życiowej.

I niech tak bedzie jak najdłuzej. Ostatnio podawano mi do obejrzenia książkę. Otrok wyrwał ją z wyciagnietej ku mnie ręki swojej mamy i zaczął nieśpiesznie przegladać.
A ona - NIC.
Gentleman reaguje w takiej sytuacji "posiadaniem" katarakty - nie zauważa. Dobrze nie spostrzegłem?
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
W mojej okolicy mieszka jeden prawdziwy dżentelmen-pan "starej daty"-Nie wiem jak u niego z pamięcią,czy nie ma otępienia starczego,jest dość intrygujący ,chodzi na co dzień w galowym mundurze-chyba z czasów wojny.Gdy wchodzi do sklepu ,zdejmuje czapkę,kłania się i mówi-witam miłe panie-jest można powiedzieć uroczy.
 
Do góry