czy mój syn ma problemy z agresją?

marl55a

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
35
Punkty reakcji
0
hej, wlasnie wróciłam ze spotkania z rodzicami, mam 5 letniego syna, chodzi do przedszkola. na spotkaniu okazało się, że mój spokojny synek wdał się w bójkę!!!W dodatku nic zupełnie mi nie powiedział ,nawet słowem nie przebąknął, że coś się stało- a ja nie zauważyłam żadnych siniakówi zyłam sobie w nieświadomości. Jestem jednocześnie wściekła i jest mi tak przykro- wyobraźcie sobie- wychowawczynię mówiącą: a to pani nic nie wiedziała??okropne
Jakiego powodu była bójka? Kolega nazwał mojego syna „durniem” i nie chciał z nim robić jakiegoś kolażu, mój syn szturchnął go, tamten oddał- na szczęście szybko przybiegła opiekunka grupy. Jest mi podwójnie przykro, bo zawsze bardzo ważne było dla mnie wychowanie dzieci na ludzi nie posługujących się przemocą- pilnowałam jakie filmy oglądają, nie było w naszym domu „strzelanek” i krwawych gier- skąd więc takie zachowanie? Poza tym najgorsze jest to, że moje dziecko nawet nie próbowało inaczej zakończyć sporu- od razu wzięło się za bicie. Nawet nie wiem jak mam zacząć rozmowę z synem- on czeka w pokoju i pewnie się boi, ale nie tak bardzo jak ja, o ironio. Jak mam z nim porozmawiać? I nauczyć raz na zawsze, że nigdy nie można stosować przemocy?
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
raz sie bił i juz ma miec problemy z agresją? jezuu ty myślisz cos?

nie raz i nie dwa sie dało komus w morde i co? mam sie uwazac ze jestem zagrozeniem dla ludzi i jestem agresywny? dobrze mu zrobił jak go tak nazwał, powinien mu jeszcze poprawic.
 
K

kened88

Guest
Nie masz sie czym przejmowac nawet lepiej ze pokazal ze nie da sie nim tak poniewierac,troche wstydu sie najadlas ale to nic strasznego,jeszcze nie raz bedziesz sie za niego wstydzic:p
Nie dawanie grac dziecku w strzelanki i zabranianie ogladania filmow z przemoca nie wystarczy trzeba duzo poswiecac czasu na rozmowy wspolne zabawy,duza role wychowawcza odgrywaja rowiesniki z ktorymi przebywa nie dziw sie ze przy wiekszych nerwach cos brzydkiego powie :)
 
W

wroneczki4

Guest
Czym się przejmujesz, przecież on ma dopiero 5 lat...
Wszystko będzie ok, to, że raz się szturchał z jakimś dzieckiem z przedszkola nie znaczy, że ma problemy z agresją ;)
 

cyrkonia69

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
50
Punkty reakcji
0
Cześć, myslę, że twój syn mógł nauczyć się takiego zachowania poza domem. Poza tym nie jesteś w stanie kontrolować wszystkiego nawet w bajce o marynarzu Papaju są bójki na pięści;) nie mówiąc już o strusiu pedziwiatrze który jest pelen przemocy- to jest na każdym kroku- więc zamiast zupełnie izolowac syna od scen przemocy i czynić z tego temat tabu- powinnaś z nim porozmawiac- tylko najpierw się uspokoj, poczekaj jeszcze godzine, forum poczytaj . wytłumacz synkowi dlaczego nie można się bic, ze kolege boli tak samo jak jego i ze sila prawdziwego mężczyzny to rozum a tylko głupi się bije- powiedz mu żeby tak odpowiadał kiedy ktos go zaczepia i ze wtedy będziesz z niego dumna
 

kasia1648

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2008
Posty
597
Punkty reakcji
3
Miasto
TrOcHe Tu TrOcHe TaM
Nie martw sie porozmawiaj z nim spokojnie wytlumacz,ze tak nie wolno robic.On ma 5 lat wiec duzo uczy sie miedzy dziecmi:)Moja znajoma ma synka w wieku 4 lat od roku chodzi do przedszkola i zanim tam poszedl to byl maly slodki aniolek,a teraz istny diabelek wszedzie go pelno nauczyl sie uzywac duzo brzydkich slow i o swoje tez sie bije jak go ktos wyzwie,albo mu cos zabierze wiec to chyba nie uniknione to sa tylko dzieci...Jedyne co ci pozostaje to rozmowa i mowienie,ze tak nie wolno
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Znawcą tematu nie jestem, ale to że w domu nie ma agresji przemocy, zabrania się dziecku grania w gry o takiej tematyce moim zdaniem nie wystarczy.. Takie zachowanie dziecko wynosi ze środowiska w jakim przebywa. Ciężko mu będzie to wyperswadować - ma dopiero 5 lat - nie oczekuj zbyt wiele.. Jego psychika, charakter dopiero się kształtuje - nie bądź taka przewrażliwiona na jego punkcie - jak byłem mały też miałem multum takich zachowań, bójek itd.. A podobno na dobrego człowieka wyrosłem ;)
 

iwans

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
515
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
W wieku 5 lat grać w strzelanki. Jakoś nie uważam żeby takie dziecko wiedziało co i jak robić. Czasem takie gry pozwalają wyładować agresję na komputerze a nie na żywym człowieku. Mi często pomagają. Gram w takie gry baaaardzo często, filmy też oglądam i oglądałem brutalne a się nie biłem ;P. W tym wieku to lepiej żeby się nie bił ale jednak powinien umieć w późniejszym wieku skopać komuś dupę, bo będzie kiepsko traktowany przez innych.
 

Migootka

Rodowita Łodzianka
Dołączył
17 Listopad 2008
Posty
1 090
Punkty reakcji
4
Wiek
106
Miasto
Łódź
Agresja budzi agresję, a to że Synek mu oddał, to przecież odruch obronny... Każdy ma swoje, bez względu na to ile ma lat i jak został wychowany. Moja Siostra jak była mała, notorycznie mnie gryzła, choć nikt inny tego w domu nie robił. Gdzieś podpatrzyła i już. Myślisz, że dziś jest agresywana? Oaza spokoju. :D Myślę, że nie ma co dramatyzować, przyglądaj się Synkowi, patrz jak się zachowuje, jak się bawi, coś Cię poruszy, reaguj wtedy. A to co baardzo zakazane, najlepiej samkuje.
 

gawron_polski

Nowicjusz
Dołączył
3 Grudzień 2008
Posty
30
Punkty reakcji
0
Trudno mi uwierzyć, że 5-latek nauczył się agresji poza domem. Według psychologa http://smyk.com/index.php?option=com_forum...72&Itemid=0 większość zachowań dzieci bierze się jednak z tego, co obserwują w domu-w końcu na tym etapie rodzice sa jeszcze wzorami (piekny to czas ..:)). Może nie pokazuje pani synowi krwawych filmów, ale na przykład w rozmowie przez telefon lub na co dzień z mężem kłoci się kimś pani bardzo agresywnie- dzieci niestety wszystko słyszą..Na pewno potrzebna jest spokojna rozmowa- może też pani poszukać jakichś warsztatów o radzeniu sobie w trudnych sytuacjach, często psychologowie organizują takie cykle w szkołach i świetlicach.
 
B

Bóg

Guest
hej, wlasnie wróciłam ze spotkania z rodzicami, mam 5 letniego syna, chodzi do przedszkola. na spotkaniu okazało się, że mój spokojny synek wdał się w bójkę!!!W dodatku nic zupełnie mi nie powiedział ,nawet słowem nie przebąknął, że coś się stało- a ja nie zauważyłam żadnych siniakówi zyłam sobie w nieświadomości. Jestem jednocześnie wściekła i jest mi tak przykro- wyobraźcie sobie- wychowawczynię mówiącą: a to pani nic nie wiedziała??okropne
Jakiego powodu była bójka? Kolega nazwał mojego syna „durniem” i nie chciał z nim robić jakiegoś kolażu, mój syn szturchnął go, tamten oddał- na szczęście szybko przybiegła opiekunka grupy. Jest mi podwójnie przykro, bo zawsze bardzo ważne było dla mnie wychowanie dzieci na ludzi nie posługujących się przemocą- pilnowałam jakie filmy oglądają, nie było w naszym domu „strzelanek” i krwawych gier- skąd więc takie zachowanie? Poza tym najgorsze jest to, że moje dziecko nawet nie próbowało inaczej zakończyć sporu- od razu wzięło się za bicie. Nawet nie wiem jak mam zacząć rozmowę z synem- on czeka w pokoju i pewnie się boi, ale nie tak bardzo jak ja, o ironio. Jak mam z nim porozmawiać? I nauczyć raz na zawsze, że nigdy nie można stosować przemocy?

Twój syn ma problem z matką, która zachowuje się głupio odcinając mu wyżej wymienione rzeczy (filmy, gry itp), która żyje w wyobrażonym sobie świecie.
Traktujesz syna jak chińską zabawkę tamaguczi (te zwierzaczki takie), nie dostrzegasz w nim człowieka.
 

cr3ator

Wielebna Świnia
Dołączył
9 Listopad 2006
Posty
1 586
Punkty reakcji
5
Nie bierz poważnie słów tego powyżej, to pozbawiona moralności patologia :)
Zrób sobie dziecko chłopcze i sam po 10 latach zobaczysz co z niego wyrośnie.


marla, poświęcaj więcej czasu swojemu dziecku, karz go surowo lecz sprawiedliwie.

Osobiście uważam, że kary cielesne są znacznie skuteczniejsze niż szantażowanie, okłamywanie i psychiczne dręczenie dziecka.

:papa:
 
B

Bóg

Guest
Nie bierz poważnie słów tego powyżej, to pozbawiona moralności patologia :)
Zrób sobie dziecko chłopcze i sam po 10 latach zobaczysz co z niego wyrośnie.


marla, poświęcaj więcej czasu swojemu dziecku, karz go surowo lecz sprawiedliwie.

Osobiście uważam, że kary cielesne są znacznie skuteczniejsze niż szantażowanie, okłamywanie i psychiczne dręczenie dziecka.

:papa:


Słowa katolika :lol: :lol:

Człowiek to człowiek, można zrobić z niego zwierzątka które będzie zapierdzielać po kija gdy rzucimy.
Wszelkie wychowywanie to głupota, i iluzja.
Tylko od człowieka zależy co robi i inni nie mają na to żadnego słowa.
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
Przestan pieprzyc. Przez takie wychowanie o jakim ty piszesz (czyli jego brak) mamy teraz w ostatnich latach wybitne nasilenie buractwa. Zreszta, szkoda slow na takie wypociny - jakby wszystko od czlowieka zalezalo to w wieku lat gdzies tak 2 bym zakonczyl zywot bo wybitnie lubilem wkladac paluchy do kontaktow (po pewnym "wypadku" :D wszystkie kontakty w domu byly zaklejone). Na szczescie cos jeszcze zalezy od rodzicow i maja oni ogromny wplyw na wychowanie pociechy. Bez ich pomocy wyjdzie na buraka, albo na osobe dajaca takie durne porady jak twoje...

Odnosnie autorki. Nie podchodzilbym do tego jakos dramatycznie. Raczej staralbym sie powiedziec dziecku, ze nie zawsze trzeba sie bic, ze mozna np. porozmawiac, choc obawiam sie, ze i tak nie zrozumie. Ja raczej zadbalbym o to, aby ten 5 latek znalazl gdzies ujscie dla tej swojej energii. Ja calymi dniami biegalem na dworze, gralem w pilke. Potem jak bylem starszy to wrecz mnie nosilo gdy nie pogralem w pilke - zwyczajnie moja adrenalina, emocje, energia mialy ujscie.
 
B

Bóg

Guest
Przestan pieprzyc. Przez takie wychowanie o jakim ty piszesz (czyli jego brak) mamy teraz w ostatnich latach wybitne nasilenie buractwa. Zreszta, szkoda slow na takie wypociny - jakby wszystko od czlowieka zalezalo to w wieku lat gdzies tak 2 bym zakonczyl zywot bo wybitnie lubilem wkladac paluchy do kontaktow (po pewnym "wypadku" :D wszystkie kontakty w domu byly zaklejone). Na szczescie cos jeszcze zalezy od rodzicow i maja oni ogromny wplyw na wychowanie pociechy. Bez ich pomocy wyjdzie na buraka, albo na osobe dajaca takie durne porady jak twoje...

Odnosnie autorki. Nie podchodzilbym do tego jakos dramatycznie. Raczej staralbym sie powiedziec dziecku, ze nie zawsze trzeba sie bic, ze mozna np. porozmawiac, choc obawiam sie, ze i tak nie zrozumie. Ja raczej zadbalbym o to, aby ten 5 latek znalazl gdzies ujscie dla tej swojej energii. Ja calymi dniami biegalem na dworze, gralem w pilke. Potem jak bylem starszy to wrecz mnie nosilo gdy nie pogralem w pilke - zwyczajnie moja adrenalina, emocje, energia mialy ujscie.

Nie masz racji.
Ja mam rację.
 

iwans

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
515
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
Osobiście uważam, że kary cielesne są znacznie skuteczniejsze niż szantażowanie, okłamywanie i psychiczne dręczenie dziecka.

Może w takim wieku są lepsze nie wiem. Ale jak rodzic będzie bić dziecko to ono nauczy się chyba tego samego. Wiem, że na mnie kary cielesne nie działały, teraz to już wogóle by nie działały :p Najlepiej działa wzięcie mnie na sumienie, że mam wyrzuty sumienia. To jest jedyny sposób na mnie :p No ale nie wiem co tam 5 letnie dziecko myśli o ile myśli.
 

890902

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2009
Posty
101
Punkty reakcji
0
Miasto
nieznana
O nie, 5-cio latek popchnął kolegę...szatan go opętał!

Teraz musisz na podłodze namalować krwią kota pentagram, w jego środku postawić swojego dzieciaka i polewać go wodą święconą jednocześnie recytując biblię po hebrajsku!
 

iwans

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
515
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
Krew dziewicy będzie lepsza. Więcej w niej dobra. Koty są Zueeee.

A tak wogolę to była bójka? Czy szturchanie się. Bo to jest jednak coś innego. Bójka to jakby mu przywalił w ryj.
 

archiee

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2009
Posty
52
Punkty reakcji
0
Miasto
centrum
czasy są teraz takie, że czego nie wywalczysz łokciami (pięściami) to się nie liczysz - pozwól mu na walkę o własne zdanie.. niech nie daje sobie w kaszę dmuchać - ktoś rzuci rękawice niech ją podniesie i walczy - jakie czasy takie wychowanie - ja bym nie karcił..
skoro ktoś go szturchnął niech mu odda - prawo dżungli ma w dzisiejszych czasach ogromne znaczenie - silniejszy ma większe szanse przeżycia..
czasy byrona i wertera odeszły bezpowrotnie - mamy XXI wiek (niestety..)
 

archiee

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2009
Posty
52
Punkty reakcji
0
Miasto
centrum
A tak wogolę to była bójka? Czy szturchanie się. Bo to jest jednak coś innego. Bójka to jakby mu przywalił w ryj.

widziałeś kiedyś, żeby 5-ciolatki nakładały się po ryju?? dla matki takiego szkraba nawet zwykła scysja to bójka..
 
Do góry