hej, wlasnie wróciłam ze spotkania z rodzicami, mam 5 letniego syna, chodzi do przedszkola. na spotkaniu okazało się, że mój spokojny synek wdał się w bójkę!!!W dodatku nic zupełnie mi nie powiedział ,nawet słowem nie przebąknął, że coś się stało- a ja nie zauważyłam żadnych siniakówi zyłam sobie w nieświadomości. Jestem jednocześnie wściekła i jest mi tak przykro- wyobraźcie sobie- wychowawczynię mówiącą: a to pani nic nie wiedziała??okropne
Jakiego powodu była bójka? Kolega nazwał mojego syna „durniem” i nie chciał z nim robić jakiegoś kolażu, mój syn szturchnął go, tamten oddał- na szczęście szybko przybiegła opiekunka grupy. Jest mi podwójnie przykro, bo zawsze bardzo ważne było dla mnie wychowanie dzieci na ludzi nie posługujących się przemocą- pilnowałam jakie filmy oglądają, nie było w naszym domu „strzelanek” i krwawych gier- skąd więc takie zachowanie? Poza tym najgorsze jest to, że moje dziecko nawet nie próbowało inaczej zakończyć sporu- od razu wzięło się za bicie. Nawet nie wiem jak mam zacząć rozmowę z synem- on czeka w pokoju i pewnie się boi, ale nie tak bardzo jak ja, o ironio. Jak mam z nim porozmawiać? I nauczyć raz na zawsze, że nigdy nie można stosować przemocy?
Jakiego powodu była bójka? Kolega nazwał mojego syna „durniem” i nie chciał z nim robić jakiegoś kolażu, mój syn szturchnął go, tamten oddał- na szczęście szybko przybiegła opiekunka grupy. Jest mi podwójnie przykro, bo zawsze bardzo ważne było dla mnie wychowanie dzieci na ludzi nie posługujących się przemocą- pilnowałam jakie filmy oglądają, nie było w naszym domu „strzelanek” i krwawych gier- skąd więc takie zachowanie? Poza tym najgorsze jest to, że moje dziecko nawet nie próbowało inaczej zakończyć sporu- od razu wzięło się za bicie. Nawet nie wiem jak mam zacząć rozmowę z synem- on czeka w pokoju i pewnie się boi, ale nie tak bardzo jak ja, o ironio. Jak mam z nim porozmawiać? I nauczyć raz na zawsze, że nigdy nie można stosować przemocy?