Czy macie jakieś 'zakorkowane' marzenia?;)

pamabiamka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Limanowa
Czy macie może takie pomysły, marzenia, które kiedyś lub teraz chciałyście/chciałybyście zrealizować, ale nie starczyło/nie starcza wam hm.. odwagi, nie wiedziałyście jak sie za to zabrać, nie macie odpowiednich znajomych w tym celu itp?

Np. ja już od dłuższego czasu marzę sobie, zeby z paczka fajnych ludzi wsiąść do busa i zwiedzic chociaż kawałek Europy. Problem w tym, ze nie mam takich znajomych, bo jestem raczej mało towarzyska osobą. Chciałabym cos takiego zrealizować, ale zupełnie nie mam pomysłu z kim..

A czy wy macie jakieś niezrealizowane marzenia, które nawet dało by sie zrealizować, ale brakuje wam czegoś istotnego w tym celu?
 
A

alfabeta11

Guest
Mam takie drobne marzenie. Nawet troszkę podobne do marzenia autorki tematu ;)
Mianowicie chodzi mi o wyprawę stopem dookoła Polski. W naszym kraju sporo jest miejsc wartych zobaczenia. Do tego można poznać niesamowitych ludzi. Moim problemem w zrealizowaniu tego jest brak funduszy. Jest do wyjazd na nawet kilka tygodni a jestem jeszcze uczniem i nie mam stałego źródła zarobku. Jestem więcej niż pewien, że jak tylko uda mi się coś zarobić to spełnię to drobne marzenie ;)
 

pamabiamka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Limanowa
_Laurka_ napisał:
To jaka jest przeszkoda?;)

alfabeta11 napisał:
Mam takie drobne marzenie. Nawet troszkę podobne do marzenia autorki tematu ;)
Mianowicie chodzi mi o wyprawę stopem dookoła Polski. W naszym kraju sporo jest miejsc wartych zobaczenia. Do tego można poznać niesamowitych ludzi. Moim problemem w zrealizowaniu tego jest brak funduszy. Jest do wyjazd na nawet kilka tygodni a jestem jeszcze uczniem i nie mam stałego źródła zarobku. Jestem więcej niż pewien, że jak tylko uda mi się coś zarobić to spełnię to drobne marzenie ;)
Ciekawe:) Ja już zrealizowałam coś podobnego z moim dawnym przyjacielem. My jezdziliśmy własnym samochodem. Nawet najczęściej właśnie w nim spaliśmy. Najśmieszniej było w Gdańsku, gdzie ulokowalismy się prawie w samym centrum;) I naprawde było super.
Nie przepadam za samotnymi wycieczkami, poza tym trochę się boje, dlatego fajnie byłoby poznać ludzi, z którymi można by takie pomysły realizować.
 
W

wiki9969

Guest
Marzę o tym, żeby skoczyć ze spadochronem oraz wyruszyć w podróż po Europie kamperem.
 
A

alfabeta11

Guest
pamabiamka napisał:
Widzę, że wszyscy mają podobne marzenia.. ;)
Myślę, że to dlatego, że jest to dosyć niecodzienne i może przynieść ze sobą masę wspomnień "na stare lata" :)



pamabiamka napisał:
Ciekawe:) Ja już zrealizowałam coś podobnego z moim dawnym przyjacielem. My jezdziliśmy własnym samochodem. Nawet najczęściej właśnie w nim spaliśmy. Najśmieszniej było w Gdańsku, gdzie ulokowalismy się prawie w samym centrum;) I naprawde było super.

Nie przepadam za samotnymi wycieczkami, poza tym trochę się boje, dlatego fajnie byłoby poznać ludzi, z którymi można by takie pomysły realizować.
W moim pokoleniu mało jest osób, które odważyłyby się na coś takiego. No i jest masa osób leniwych, którym się po prostu nie chce. Dlatego właśnie wycieczka samotna. A stopem idzie poznać naprawdę ciekawych ludzi i jest taniej ;) Zazdroszczę zrealizowania czegoś takiego. Musiało być świetnie.
 

pamabiamka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Limanowa
alfabeta11 napisał:
W moim pokoleniu mało jest osób, które odważyłyby się na coś takiego. No i jest masa osób leniwych, którym się po prostu nie chce. Dlatego właśnie wycieczka samotna. A stopem idzie poznać naprawdę ciekawych ludzi i jest taniej ;) Zazdroszczę zrealizowania czegoś takiego. Musiało być świetnie.
Hm.. stopem sama, to bym się chyba trochę, i bała, i krępowała. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Nie zawsze mam ochotę z każdym rozmawiać.. Inna rzecz, że niby taniej, ale to wtedy gdzie spać? Pod namiotem? Sama? Trochę ryzykowne też. No i ja nie jestem takim typem samotnika. Nie chciałoby mi sie samej chyba w taką podróż wybierać. Lubie mieć kogoś bliskiego przy sobie w takiej sytuacji.

Autem niby drożej, ale opracowaliśmy metodę, ze w 2 się mieściliśmy i nawet nieźle wysypialiśmy. A przynajmniej nigdy nie byłam zmęczona w ciagu dnia po takiej nocy. Co najwyżej czasem trochę coś w plecach rano lekko ugniatało. Ale szybko przechodziło. Nabraliśmy tyle miękkich rzeczy, że było całkiem wygodnie. Koszty benzyny dzieliły się wiec na 2.
Było naprawdę fajnie i chętnie bym powtórzyla. Można by nawet pod namiotem spać, gdyby więcej osób było. My najczęsciej nocowaliśmy na parkingach przy stacjach benzynowych. Czuliśmy się bezpiecznie zupełnie, bo tam są kamery i stacja czynna całą dobę, więc mieliśmy blisko nieśpiących ludzi;)

Ja wiem czy to kwestia lenistwa? Chyba raczej gustu. Od kilku osób usłyszałam np. że oni to sobie tego nie wyobrażają co my wymyśliliśmy. Zwłaszcza tego niewygodnego spania w samochodzie, mycia się dzieś na dziko;). Ale dla mnie to nie był problem. Nawet sprawiało mi to frajdę - ze tak nietypowo, codziennie gdzieś indziej..
Tym bardziej to wszystko było chyba dla mnie takie 'wow', ze ja wcześniej za bardzo nigdzie nie podróżowałam. U mnie w domu nie było zwyczaju robienia sobie wycieczek, szkoda było na to pieniędzy, więc ja wcześniej to najdalej chyba byłam na wyciecze szkolnej w Warszawie(czyli jakie ok. 400 km ode mnie).
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
Marzę, o tym by założyć własny zespół muzyczny. Jednak już robię coś w tym kierunku, więc może niedługo moje marzenie się spełni :).
 
A

alfabeta11

Guest
Hailie napisał:
Marzę, o tym by założyć własny zespół muzyczny. Jednak już robię coś w tym kierunku, więc może niedługo moje marzenie się spełni :).
Bardzo ciekawe marzenie. Powiem Ci, że własny zespół to jest coś. Niesamowita sprawa znaleźć kilka takich osób i zrobić z nimi coś więcej. A jak zacznie wychodzić pierwszy utwór w miarę dobrze... ahh coś pięknego :)



pamabiamka napisał:
Hm.. stopem sama, to bym się chyba trochę, i bała, i krępowała. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Nie zawsze mam ochotę z każdym rozmawiać.. Inna rzecz, że niby taniej, ale to wtedy gdzie spać? Pod namiotem? Sama? Trochę ryzykowne też. No i ja nie jestem takim typem samotnika. Nie chciałoby mi sie samej chyba w taką podróż wybierać. Lubie mieć kogoś bliskiego przy sobie w takiej sytuacji.
Strach to rzecz względna. Ja się nie boję spać samemu czy samemu się przemieszczać. Szczególnie stopem. Kilka razy trafiło się już jechać i to jest... całkiem fajne. Jeśli chodzi o spanie to raczej metoda nocowanie na wioskach. Sprawdzona przez mojego znajomego. Oczywiście pod namiotem. Da się przetrwać. I też bym chciał mieć przy tym kogoś bliskiego ale cóż... samotność moim przyjacielem. Kiedy obcuje się samemu ze sobą można jeszcze lepiej się poznać :)
 
Y

Yellow Jester

Guest
Marzy mi się, żeby cofnąć czas. :silacz: Dałbym wszystko, żeby móc wiedzieć to wcześniej - wówczas nigdy bym do tego nie dopuścił.
 

pamabiamka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Limanowa
alfabeta11 napisał:
Strach to rzecz względna. Ja się nie boję spać samemu czy samemu się przemieszczać. Szczególnie stopem. Kilka razy trafiło się już jechać i to jest... całkiem fajne. Jeśli chodzi o spanie to raczej metoda nocowanie na wioskach. Sprawdzona przez mojego znajomego. Oczywiście pod namiotem. Da się przetrwać. I też bym chciał mieć przy tym kogoś bliskiego ale cóż... samotność moim przyjacielem. Kiedy obcuje się samemu ze sobą można jeszcze lepiej się poznać :)
Hm.. Może faceci mają z tym łatwiej, albo ja nie wiem, bo bałabym sie, ze ktoś się będzie kręcił w nocy koło namiotu. To już chyba prędzej chodziłabym po ludziach i pytała czy nie mogę przespać się w stodole. Ludzie na wioskach są bardzo sympatyczni, gościnni ogólnie i bardzo ich lubię, ale też jeśli ktos nowy sie tam pojawia, to często wiadomość rozchodzi się jak rozsypany groszek;p A później nie wiadomo kto może się kręcić w okolicy..
Przypomniała mi się taka śmieszna sytuacja, jak raz wjechaliśmy w jakieś pola z drzewami obok - żeby sie wykąpać. Nie minęło kilka minut, jak musiałam kryć się gdzieś po krzakach;), bo jakaś grupa ludzi podjechała samochodem... Mój ex musiał im się tłumaczyc;) Ogólnie chodziło o to, ze zobaczyli jakichś ludzi, którzy się kręcą koło ich pola i ich to zaciekawiło. Bali się, ze przyjechaliśmy im ziemniaki kraść;p Podobno takie rzeczy im się zdarzaja. No nie dziwię im się, ale ta cała sytuacja była śmieszna bardzo;)

Hailie napisał:
Marzę, o tym by założyć własny zespół muzyczny. Jednak już robię coś w tym kierunku, więc może niedługo moje marzenie się spełni :).
Super! Trzymam kciuki:) A jaką muzyką się interesujesz?

Yellow Jester napisał:
Marzy mi się, żeby cofnąć czas. :silacz: Dałbym wszystko, żeby móc wiedzieć to wcześniej - wówczas nigdy bym do tego nie dopuścił.
Aż tak źle?
 
A

alfabeta11

Guest
pamabiamka napisał:
Hm.. Może faceci mają z tym łatwiej, albo ja nie wiem, bo bałabym sie, ze ktoś się będzie kręcił w nocy koło namiotu. To już chyba prędzej chodziłabym po ludziach i pytała czy nie mogę przespać się w stodole. Ludzie na wioskach są bardzo sympatyczni, gościnni ogólnie i bardzo ich lubię, ale też jeśli ktos nowy sie tam pojawia, to często wiadomość rozchodzi się jak rozsypany groszek;p A później nie wiadomo kto może się kręcić w okolicy..

Przypomniała mi się taka śmieszna sytuacja, jak raz wjechaliśmy w jakieś pola z drzewami obok - żeby sie wykąpać. Nie minęło kilka minut, jak musiałam kryć się gdzieś po krzakach;), bo jakaś grupa ludzi podjechała samochodem... Mój ex musiał im się tłumaczyc;) Ogólnie chodziło o to, ze zobaczyli jakichś ludzi, którzy się kręcą koło ich pola i ich to zaciekawiło. Bali się, ze przyjechaliśmy im ziemniaki kraść;p Podobno takie rzeczy im się zdarzaja. No nie dziwię im się, ale ta cała sytuacja była śmieszna bardzo;)
Właśnie o to chodzi. O zbieranie tego typu ciekawych sytuacji. A mówiąc o spaniu na wioskach miałem na myśli też pytanie 'czy mogę spać w stodole?'. Mam znajomego, który właśnie w ten sposób spał. Prawie co noc miał zapewnioną ciepłą kolację bo go zapraszali. Zawsze to jakieś urozmaicenie na wsi :)
 

pamabiamka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Limanowa
alfabeta11 napisał:
Właśnie o to chodzi. O zbieranie tego typu ciekawych sytuacji. A mówiąc o spaniu na wioskach miałem na myśli też pytanie 'czy mogę spać w stodole?'. Mam znajomego, który właśnie w ten sposób spał. Prawie co noc miał zapewnioną ciepłą kolację bo go zapraszali. Zawsze to jakieś urozmaicenie na wsi :)

No jednak co by nie mówić, jeżdżenie dziewczynie samej na stopa jest według mnie dość ryzykowne. Kwestia szczęścia lub jego braku. Ogólnie pomysł mi się podoba z jednej strony, ale z drugiej -to co piszę wyżej. Przydałaby się chociaż jedna koleżanka jeszcze, to już było by jakoś tak bezpieczniej, mi się widzi.
To na pewno super przygoda. Zresztą jak byłam młodsza, to zdarzało mi się z koleżanką parę razy tak przejechać.
Z tym stopem mam jeszcze taką blokadę psychiczną, że czułabym się jakoś tak nie fair względem tych ludzi, co by mnie podwozili, tak jakbym chciała ich wykorzystać. Koszty paliwa są .. każdy wie jakie, a jeszcze jak ktoś bylby na tyle miły, żeby mnie zabrać ze soba, to dziwnie by mi było po prostu tak wysiąść podziękować i iść sobie. Chyba kupiłabym jakieś prezenty i każdemu wręczała przy wysiadaniu;)

Za to spanie po stodołach to faktycznie świetny pomysł i jak najbardziej mogłabym spróbować:) Aż się rozmarzyłam..;)

Skoro w ten sposób marzą Ci się wakacje, to one wcale nie wyglądają na jakieś kosztowne. Właściwie to tyle co na jedzenie głownie.. Myślę, ze możesz wyruszać juz pomału..;))

Hm.. A jeszcze taki przyszedł mi pomysł do głowy, że można by np rowerową wycieczkę zorganizować. I tak samo spać pod namiotami czy w stodołach.. I jeszcze mieć grupę zgranych osób... To tez mogłaby być świetna przygoda:)
 

Hailie

Bywalec
Dołączył
17 Wrzesień 2010
Posty
475
Punkty reakcji
118
pamabiamka napisał:
Super! Trzymam kciuki:) A jaką muzyką się interesujesz?
Dzięki. Chcę grać szeroko pojętą muzykę rockową, coś w klimatach rocka alternatywnego, grunge rocka :). Mam świadomość, że jest to zajęcie, z którego raczej ciężko się utrzymać aczkolwiek wychodzę z założenia, że lepiej być biedakiem a robić to co się kocha niż mieć forsę i być nieszczęśliwym. Do tej pory robiłam to co musiałam, teraz chcę zrobić coś czego naprawdę chcę.



alfabeta11 napisał:
Powiem Ci, że własny zespół to jest coś. Niesamowita sprawa znaleźć kilka takich osób i zrobić z nimi coś więcej.
Masz jakieś doświadczenie w tym temacie? ;)

Jeśli chodzi o podróże autostopem to rzeczywiście dość ryzykowne i najlepiej mieć kogoś kto też ma ochotę na taką przygodę. Ja jestem typem raczej "osiadłym" i leniwym, więc coś takiego raczej mi się nie przytrafi, chociaż nigdy nie wiadomo.
 

pamabiamka

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2013
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Limanowa
Hailie napisał:
Super! Trzymam kciuki:) A jaką muzyką się interesujesz?
Dzięki. Chcę grać szeroko pojętą muzykę rockową, coś w klimatach rocka alternatywnego, grunge rocka :). Mam świadomość, że jest to zajęcie, z którego raczej ciężko się utrzymać aczkolwiek wychodzę z założenia, że lepiej być biedakiem a robić to co się kocha niż mieć forsę i być nieszczęśliwym. Do tej pory robiłam to co musiałam, teraz chcę zrobić coś czego naprawdę chcę.



alfabeta11 napisał:
Powiem Ci, że własny zespół to jest coś. Niesamowita sprawa znaleźć kilka takich osób i zrobić z nimi coś więcej.
Masz jakieś doświadczenie w tym temacie? ;)

Jeśli chodzi o podróże autostopem to rzeczywiście dość ryzykowne i najlepiej mieć kogoś kto też ma ochotę na taką przygodę. Ja jestem typem raczej "osiadłym" i leniwym, więc coś takiego raczej mi się nie przytrafi, chociaż nigdy nie wiadomo.
Ech.. mam podobnie jak Ty. Też ciężko mi jest tak robić coś, pracować tylko dla pieniędzy, bo trzeba. Właśnie jestem w takim momencie, że próbuję zacząć żyć bardziej w zgodzie z samą sobą. To zawsze będzie trudniejsze, ale całościowo patrząc jest to najlepsza droga.
Może was kiedyś usłysze;) Akurat tez jestem z tych klimatów.

No i tak się nakręciłam tą rozmową o podróżach, że postanowiłam jednak zorganizować tę wycieczkę - rowerowo;) Zaczynam zbierac drużynę. Możliwe, że mam już 2 osoby. Gdyby ktoś chciał się dołączyc, to jesteśmy pozytywnie nastawieni;)
 
Do góry