Czy ktoś zna i testował aplikację Cake? To apka do nauki języka angielskiego i na początku tylko ja zainstalowałem, a potem nie korzystałem, ale... Jest dostępny bezpłatny okres próbny przez 7 dni. A potem zapłaciłem za subskrypcję, bo mi się spodobała. Więc daje szczerą recenzję po miesiącu używania.
Podsumowując, nauczyłem się około 1 000 angielskich zdań z Cake Plus.
Najpierw trochę o funkcjach. Aplikacja kładzie nacisk na naturalną naukę przez filmy, więc są klipy z YouTube, anime, filmów i seriali.
Każdy film trwa tylko kilka minut ale są na tyle krótkie, że dobrze nadają się do nauki.
Do każdego filmiku są podane napisy w jednej linijce, tak żeby pasowały do mówionego tekstu. Podobało mi się to, że mogłem słuchać jednego zdania w kółko. Można też ukryć napisy.
Fajną rzeczą jest funkcja sprawdzania wymowy. Po prostu mówię, a aplikacja ocenia moją wymowę i zaznacza słowa, które wypowiedziałem źle. Jest też dużo opcji quizów, więc od razu można powtarzać to, czego się nauczyło z filmików.
Po obejrzeniu jednego filmiku aplikacja sugeruje od razu kilka innych filmów według tematów,
więc łatwo jest zrozumieć wyrażenia, ponieważ jedno wyrażenie występuje w wielu różnych filmikach. Przede wszystkim nie są nudne.
Kiedy oglądam filmiki pojawiają się wyrażenia, które chcę zapamiętać i użyć później. Zapisuję zdania i dodaje je do słownika, a potem po prostu przeglądam dla powtórki.
Poza tym istnieje funkcja pełnych lekcji. Lekcje są podzielone na tematy, można uczyć się gramatyki czy słownictwa i idiomów w całkiem dobrej jakości i na wybranym przez siebie poziomie. W pracy muszę posługiwać się angielskim, więc wybrałem zajęcia z angielskiego biznesowego i słucham ich w wolnym czasie. Jest też funkcja odgrywania rozmów z native speakerami, więc dobrze było poćwiczyć w praktyce.
Powiem tak, jeśli wykupuje się subskrypcję, to trzeba się uczyć, bo szkoda wyrzucać kasę. Ja też się tym martwiłem, a jeszcze do tego mam skłonność do odkładania rzeczy na później...
Ale Cake codziennie wysyła mi przypomnienia o nauce, co jest trochę denerwujące. Az chce się wyłączyć powiadomienia...
Ale za każdym razem jakoś tak się dzieje, że wysyła mi przydatne wyrażenia i przypomina o powtórce, więc po prostu automatycznie klikam w powiadomienie. I dzięki temu uczę się systematycznie haha.
Myślę, że osoby korzystające z aplikacji po raz pierwszy mogą się trochę na niej czuć zagubione. Ja też na początku tak miałem, bo po prostu naciskałem różne rzeczy na ekranie i nie byłem zadowolony z progresu. Na szczęście maskotka aplikacji wyskakuje na ekranie i odsyła do przewodnika po niej, po któego obejrzeniu naprawdę nie miałem problemu z poruszaniem się po apce.
Generalnie nie miałem zbyt dużych oczekiwań po zainstalowaniu jej, bo aplikacja jest całkiem nowa na polskim rynku, ale po czasie bardzo przypadła mi do gustu. Trzeba się tylko przyzwyczaić do naprawdę dużej ilości treści. Cały czas pojawia się coś nowego, więc człowiekowi się ta nauka nie nudzi, bo nie musi powtarzać w kółko jednego levelu.
Podsumowując, polecam Cake!
Poniżej zamieszczam link do aplikacji CAKE. Sprawdź to.
https://cake.app.link/AkS57uRZZCb
Podsumowując, nauczyłem się około 1 000 angielskich zdań z Cake Plus.
Najpierw trochę o funkcjach. Aplikacja kładzie nacisk na naturalną naukę przez filmy, więc są klipy z YouTube, anime, filmów i seriali.
Każdy film trwa tylko kilka minut ale są na tyle krótkie, że dobrze nadają się do nauki.
Do każdego filmiku są podane napisy w jednej linijce, tak żeby pasowały do mówionego tekstu. Podobało mi się to, że mogłem słuchać jednego zdania w kółko. Można też ukryć napisy.
Fajną rzeczą jest funkcja sprawdzania wymowy. Po prostu mówię, a aplikacja ocenia moją wymowę i zaznacza słowa, które wypowiedziałem źle. Jest też dużo opcji quizów, więc od razu można powtarzać to, czego się nauczyło z filmików.
Po obejrzeniu jednego filmiku aplikacja sugeruje od razu kilka innych filmów według tematów,
więc łatwo jest zrozumieć wyrażenia, ponieważ jedno wyrażenie występuje w wielu różnych filmikach. Przede wszystkim nie są nudne.
Kiedy oglądam filmiki pojawiają się wyrażenia, które chcę zapamiętać i użyć później. Zapisuję zdania i dodaje je do słownika, a potem po prostu przeglądam dla powtórki.
Poza tym istnieje funkcja pełnych lekcji. Lekcje są podzielone na tematy, można uczyć się gramatyki czy słownictwa i idiomów w całkiem dobrej jakości i na wybranym przez siebie poziomie. W pracy muszę posługiwać się angielskim, więc wybrałem zajęcia z angielskiego biznesowego i słucham ich w wolnym czasie. Jest też funkcja odgrywania rozmów z native speakerami, więc dobrze było poćwiczyć w praktyce.
Powiem tak, jeśli wykupuje się subskrypcję, to trzeba się uczyć, bo szkoda wyrzucać kasę. Ja też się tym martwiłem, a jeszcze do tego mam skłonność do odkładania rzeczy na później...
Ale Cake codziennie wysyła mi przypomnienia o nauce, co jest trochę denerwujące. Az chce się wyłączyć powiadomienia...
Ale za każdym razem jakoś tak się dzieje, że wysyła mi przydatne wyrażenia i przypomina o powtórce, więc po prostu automatycznie klikam w powiadomienie. I dzięki temu uczę się systematycznie haha.
Myślę, że osoby korzystające z aplikacji po raz pierwszy mogą się trochę na niej czuć zagubione. Ja też na początku tak miałem, bo po prostu naciskałem różne rzeczy na ekranie i nie byłem zadowolony z progresu. Na szczęście maskotka aplikacji wyskakuje na ekranie i odsyła do przewodnika po niej, po któego obejrzeniu naprawdę nie miałem problemu z poruszaniem się po apce.
Generalnie nie miałem zbyt dużych oczekiwań po zainstalowaniu jej, bo aplikacja jest całkiem nowa na polskim rynku, ale po czasie bardzo przypadła mi do gustu. Trzeba się tylko przyzwyczaić do naprawdę dużej ilości treści. Cały czas pojawia się coś nowego, więc człowiekowi się ta nauka nie nudzi, bo nie musi powtarzać w kółko jednego levelu.
Podsumowując, polecam Cake!
Poniżej zamieszczam link do aplikacji CAKE. Sprawdź to.
https://cake.app.link/AkS57uRZZCb