nieszczesliwy_23
Nowicjusz
- Dołączył
- 6 Styczeń 2010
- Posty
- 4
- Punkty reakcji
- 0
Witam.
Kilka miesięcy temu poznałem na czacie dziewczyne.
Na poczatku luzne rozmowy, zarty itd... z czasem pisalismy ze soba całe dnie, czesto zarywalismy tez noce...
Wszystko pieknie, ladnie...
Do czasu az sie zakochałem...
Moze to sie wydac glupie, ze przez czat itd...
Wszystko sie popsuło od kiedy wyznałem Jej co czuje...
Ona od poczatku mowila, ze to tylko znajomosc wirtualna, a ja sie zakochalem i marzylem o spotkaniu...
Teraz juz nie rozmawiamy ze soba praktycznie... powiedziala ze meczy Ją to moje uczucie...
A ja nie potafie o Niej nie myslec...
Dałem Jej dziś spokój...
To tak cholernie boli... zrobiłbym dla Niej wszystko ale najlepsze co mogłem to pozwolić Jej o sobie zapomnieć...
Kiepsko ze mną...
Kilka miesięcy temu poznałem na czacie dziewczyne.
Na poczatku luzne rozmowy, zarty itd... z czasem pisalismy ze soba całe dnie, czesto zarywalismy tez noce...
Wszystko pieknie, ladnie...
Do czasu az sie zakochałem...
Moze to sie wydac glupie, ze przez czat itd...
Wszystko sie popsuło od kiedy wyznałem Jej co czuje...
Ona od poczatku mowila, ze to tylko znajomosc wirtualna, a ja sie zakochalem i marzylem o spotkaniu...
Teraz juz nie rozmawiamy ze soba praktycznie... powiedziala ze meczy Ją to moje uczucie...
A ja nie potafie o Niej nie myslec...
Dałem Jej dziś spokój...
To tak cholernie boli... zrobiłbym dla Niej wszystko ale najlepsze co mogłem to pozwolić Jej o sobie zapomnieć...
Kiepsko ze mną...