czy ja mam metalnosc kobiety?

marcinmistrz18

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
mam 19 lat jestem stydentem i wczoraj podczas rozmowy z kolezankami z roku w czasie gdy o czyms im opowiadalem nagle mi przerwaly i zaczely ni z tego ni z owego sie smiac i mowic ze mam mentalnosc kobiety i ze jak ja moge dziewczyne znalezc itd. ogolnie rzecz ujmujac poczulem sie urazony. i mam pytanie o co im moglo chodzic? czy wg nich jestem malo meski? a moze wrecz pedalkowaty? o co im chodzi czy uwazaja mnie za dziewczyne czy co? wiem ze moze glupie pytanie ale nie daje mi ta sytuacja spokoju i ciagle o tym mysle..nie wiem moze jest to spowodowane tym ze na studiach 99% czasu spedzam w towarzystwie dziewczyn? ale co robic jak takie ladne i fajne dziewczyny mam na roku a chlopaki no coz nie interesuja mnie ;) pomozcie mi o co im dokladnie chodzilo i co moge teraz zrobic?
 

temu#

a dlaczego nie?
Dołączył
24 Grudzień 2008
Posty
632
Punkty reakcji
26
Miasto
Tychy
A nie prościej było zapytać? Zawsze możesz to naprawić, zamiast tu gdybać zapytaj koleżanek a pewnie uzyskasz odpowiedz.
 

Vampire19

Nowicjusz
Dołączył
11 Listopad 2010
Posty
174
Punkty reakcji
18
Jak jeszcze raz tępe babiszony będą miały jakieś wątpliwości, to w trakcie rozmowy, wyciągnij swą maczugę na wierzch, to powinno je trochę przystopować ;)
 

Marcel1994

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2010
Posty
165
Punkty reakcji
3
Miasto
Kosmopolitan
Też tak miałem, po prostu jak się siedzi długo z dziewczynami to się w głowie przewraca ponieważ zaczynasz patrzeć na świat kobiecym punktem :) Pozdrawiam :)
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
mam 19 lat jestem stydentem i wczoraj podczas rozmowy z kolezankami z roku w czasie gdy o czyms im opowiadalem nagle mi przerwaly i zaczely ni z tego ni z owego sie smiac i mowic ze mam mentalnosc kobiety i ze jak ja moge dziewczyne znalezc itd. ogolnie rzecz ujmujac poczulem sie urazony. i mam pytanie o co im moglo chodzic? czy wg nich jestem malo meski? a moze wrecz pedalkowaty? o co im chodzi czy uwazaja mnie za dziewczyne czy co? wiem ze moze glupie pytanie ale nie daje mi ta sytuacja spokoju i ciagle o tym mysle..nie wiem moze jest to spowodowane tym ze na studiach 99% czasu spedzam w towarzystwie dziewczyn? ale co robic jak takie ladne i fajne dziewczyny mam na roku a chlopaki no coz nie interesuja mnie ;) pomozcie mi o co im dokladnie chodzilo i co moge teraz zrobic?

Skoro tak Tobie powiedzialy to uwazaja Ciebie za psiapsiolke a nie faceta.

W tym wieku nie mozesz spedziac czasu tylko z kobietami, dla zdrowia fizycznego kazdy facet musi co jakis czas ze stadem innych facetow isc, narabac sie, poprzeklinac i zrobic maly dym, w wieku 19 lat to sie rozrabia i z druyzna wiernych druhow rusza na lowy :D

Takie czasy ze "chlopcy" niewiesiecja ehh...
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
A nie masz, że tak powiem hmm kolegów ? :D

Tak jak napisal evul - siedzisz z nimi 24 h/d to Ci się troche poprzestawiało. Nie masz własnego, męskiego życia i takie efekty. Jesteś zwyczajną przyjaciółką z penisem nie będącą zbyt wielką atrakcją dla kobiet.

Sformułowanie "ale co robic jak takie ladne i fajne dziewczyny mam na roku a chlopaki no coz nie interesuja mnie" jest co najmniej dziwne. Jak masz takie ładne, fajne dziewczyny to którąś wyrwij, a nie siedzisz przy nich jak p.i.z.d.a. (inna sprawa, że jak grupa Cie tak już postrzega to marne twoje szanse bo żadna nie zaryzykuje, aby reszta koleżanek się z niej nabijały). To raz. Dwa "chłopaki nie interesują mnie" - dziwne podejscie. Boisz się , że ktoś nazwie Cie gejem czy jak ? Przyznam, że nie kumam. To, że jesteś heteroseksualny to znaczy wg Ciebie, że musisz 24 h/d siedzieć z kobietami ? :D To już prędzej wtedy Ci się własnie poprzestawia ;)

Znajdź sobie kumpli to zaczniesz mieć swoje męskie życie, a i kobiety wtedy spojrzą na Ciebie inaczej. Bo póki co to nabierasz po prostu kobiecych cech i co najwyżej polecą na Ciebie lesbijki ;) No nie wiem - jeśli już Ci tak dziewczyny mówią to naprawdę nie jest dobrze :D Znajdz sobie kumpli, wyjdz z nimi od czasu do czasu do pubu, klubu, obejrzyj mecz, napij się w parku, umów się na gokarty, załóż sie, że podejdziesz do jakiejś tam nieznajomej w autobusie, pogadaj zwyczajnie o życiu itd. itp.

Podejrzewam, że po prostu się podczepiłeś do tych dziewczyn, aby się z nimi "zakumplować" i trochę po cichu polewają z Ciebie bo zamiast się z nimi kumplować to powinieneś którąś po prostu wyrwać jak Ci się podoba. Wiesz, no zależy - jeśli one gadają o jakichś pierdołach typu jaki sobie błyszczyk wybrać, a ty dalej z nimi siedzisz, i doradzasz no to nie dziwota, że tak Cie widzą :D Normalny facet jak słyszy kobiety pierdzielące o swoich bzdetach to po prostu idzie do facetów, popierdzielić o facetowych bzdetach :D ;)
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Facet dla kobiety nie jest atralcyjny jak sie bawi w jej przyjaciolke, jak ma renome w stadzie innych samcow to juz co innego.

Ale skoro z Ciebie sie juz taka pipka zrobila to pewnie kumple nie chca z Toba miec nic wspolnego :]
 

marcinmistrz18

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
ja :cenzura:e nie chodzi o to ze siedze z nimi 24 godz na dobe !! mam kolegow ale nie na studiach , gdy jestem na uczelni siedze wlasnie z dziewczynami ale gdy wracam na stancje to juz jestem z kolegami gdyz z dwoma wynajmuje mieszkanie! i prawde mowiac po zajeciach widuje tylko swoich kolegow. a na studiach przebywam wsrod kobiet z prostego wzgledu w mojej grupie (ok 25 osob) jest oprocz mnie 3 chlopakow w tym jeden zadko widywany na uczelni a pozostalych dwoch to swietni koledzy ktorzy raczej nie szukaja nowych znajomosci i spedzaja caly czas tylko z soba (ale nie zeby jakies pedaly czy cos) . nie gadam tez o zadnych blyszczykach czy lakierach do paznokci tylko po prostu o zwyklych sprawach o ktorych rozmawiam rownniez ze swoimi kolegami. a wyrwac zadnej z nich nie moge bo te ktore bym chcial niestety sa zajete a wolne poprostu nie sa w moim guscie .
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Widzisz, juz samo zalozenie tego tematu przez Ciebie swiadczy ze zachowujesz sie jak kobieta, bo wyjasnij, skad My mamy wiedzec o co chodzilo twoim kolezankom ?

Trzeba bylo je zapytac wprost dlaczego tak sadza a nie marudzic na jakims forum :]

i mam pytanie o co im moglo chodzic?

a pomysl, skad My to mamy wiedzec

i co moge teraz zrobic?

raczej nic, po ptokach, jak ponowi sie taka sytacja to zapytaj o co kaman i tyle :}
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Coz.. tez mnie sie zdarza gadac z kolega, np mam takiego jednego na studiach , w sumie dobry, bo czasem na przerwach gadamy, czasem wracamy tym samym autobusem, metrem i tez gadamy.. raz gadalismy godzine o filmach,spoko kolega, da sie dogadac, bo ja ogolnie lubie kontakty miedzyludzkie
ale oprocz tego oczywiscie mam tez kolezanki, ale ja watepi, zebym przejela meski punkt widzenia, mimo ze czasem duzo z nim gadam lub z innym chlopakiem z grupy.. fajnie sobie pogadac z kolega, ale zeby od razu jego punkt widzenia miec ? nie :]

zapytaj je o to wprost :)
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
A co studiujesz ? Może sam fakt, że was tak mało sprawia, że dziewczyny patrzą na was jak na ... dziewczyny :D Szczerze mówiąc jak chodziłem do LO to chodziła jedna dziewczyna do klasy. Brzydka nie była, piękna też nie - taka mocno średnia. No i tak szczerze mówiąc to większość patrzała na nią jak na faceta :D To nawet nie to, że zachowywała się jak mężczyzna (bo się nie zachowywała), lubiliśmy ją też, ale po prostu w takiej grupie jak 99 % to męska populacja no to zacierają się jakby płcie :) Jak przez 99 % czasu do wszystkich mówiłeś jak do faceta, to jak ona się biedna nawinęła to też się do niej już jak do faceta mówiło :D :D Może to o to chodzi.

Ponadto może jesteś cichym, ugodowym gościem, bez określonej ramy, nie masz zestawu typowo męskich cech więc nie podnosisz im w żaden sposób ciśnienia. Jesteś pewnie jedną z nich :D . Zapytaj je wprost przy najbliższej okazji. Jak je umiejętnie podejdziesz to być może Ci powiedzą, a może nawet pomoga :)
 
Do góry