Czy i jak jej to powiedzieć powiedzieć?

[grzesiek9407]

Mam dla mnie nie mały problem. Podoba mi się dziewczyna, moja koleżanka z klasy. Kiedyś już z nią o tym rozmawiałem i się nie zgodziła. To było jakiś rok temu teraz juz nic o tym nie wiadomo, ucichło. Teraz jesteśmy w dużo lepszych stosunkach niż wcześniej. I nie wiem czy jej teraz znowu powiedzieć. Ja bez niej nie mogę żyć. I zależy mi na jej szczęściu więc jeżeli ma być szczęśliwa nie będąc ze mną. Ale może być że będzie szczęśliwa ze mną ;P I jak jej to powiedzieć nie wprost tylko wysyłać sygnały żeby wiedziała.

 

[marco9512]

Mniejszym drukiem się nie dało??. Mniejsza z tym. Spytaj się jej o chodzenie. Jeśli odpowie nie to powiedz, że chcesz by była szcześliwa i jaką by nie wybrała opcji napewno będzie dobra i koniec gadki

 

[CałaOna]

Nie mow odrazu wprost... wysylaj sygnaly

 

[Troll]

Skoro juz raz jej mowiles to ona wie. Jakby chciala skorzystac to sama dalaby Tobie to do zrozumienia

 

[USSJ]

Lupę poproszę!

Ad topic: nic nie rób. Jak pisał troll, wie o tym. Gdyby się namyśliła, to dałaby w JAKIŚ SPOSÓB (bardzo ważne, większość nie umie WOGÓLE odczytać sygnałów wysyłanych przez dziewczynę) o tym znać. Więc mówić nie musisz, czekać też nie musisz, bo raczej nici z tego. Rozejrzyj się za inną, wkoło tyle pięknych dziewcząt. Nie patrz na życie przez pryzmat jednej tylko dziewczyny. Pozdrawiam, USSJ.

 

[całkiemfajna]

proponuję zainicjować spotkanie w jakichś z pozoru neutralnych warunkach, np. wyjście z propozycja, że masz "przypadkowo" 2 bilety na jakiś fajny film (niekoniecznie romantyczny;-)), a po nim zaproponować np. wypad do jakiegoś klubu, ewentualnie gdzieś, gdzie można porozmawiać spokojniej;-) jeśli dziewczyna coś do ciebie czuje, to prędzej czy póxniej to poczujesz i raczej wstrzymaj się z "deklaracjami". powodzenia

 

[Troll]

Rozkochaj ja w sobie aby sama zaproponowala rewizje swojej poprzedniej decyzji :sexy:

 

[marco9512]

całkiemfajna.
W nicku założyciela tematu jest 94 więc to może skrót od 1994 czyli roku, w którm się urodził. A ty tutaj wypisujesz, że ma iść z nią do klubu jakby miał niewiem ile lat.

Troll.
Propozycja dobra tylko powiedz jak bo kolega może nie wiedzieć .


A tak na marginesie.
USSJ
Piszę się w ogóle a nie wogóle

Pozdrawiam

 

[Troll]

Ja sie na tym nie znam

W teorii proste, musi pokazaywac ze mu na niej zalezy, byc dla niej, mily, dobry, troskliwy, kochajcy

 

[Kass17]

Mam dla mnie nie mały problem. Podoba mi się dziewczyna, moja koleżanka z klasy. Kiedyś już z nią o tym rozmawiałem i się nie zgodziła. To było jakiś rok temu teraz juz nic o tym nie wiadomo, ucichło. Teraz jesteśmy w dużo lepszych stosunkach niż wcześniej. I nie wiem czy jej teraz znowu powiedzieć. Ja bez niej nie mogę żyć. I zależy mi na jej szczęściu więc jeżeli ma być szczęśliwa nie będąc ze mną. Ale może być że będzie szczęśliwa ze mną ;P I jak jej to powiedzieć nie wprost tylko wysyłać sygnały żeby wiedziała.

Nie wyskakuj jej tak od razu z taką propozycją, że chcesz z nią chodzic. Może i prawdą jest to, iż ona Cię już zna jakiś dłuższy okres czasu, ale Ty teraz pokaż jej swoje nowe "ja". Skoro nie chciała wcześniej z Tobą byc, musiało byc coś nie tak. Zmien to więc... A w najbliższym czasie zproś ja gdzieś. Może nawet na zwykłą pizzę? Daj jej się lepiej poznac.

 

[grzesiek9407]

Tylko jakie sygnały nie wiem jakie mają być. Tzn. jak mają wyglądać A co do pokazania że mi na niej zależy to już chyba wie.

 

[grzesiek9407]

???

 

[iLyN]

Hmmm, jeśli Ty tak na serio to lepiej nic nie rób

 

[marco9512]

Kurde stosujecie takie metody jak w filmach czy coś w tym stylu. Napisz lub spytaj się czy są jakieś szanse, żebyście razem byli a nie jakieś wypady na pizze

 

[wroneczki4]

Szczerze, to nawet nie czytałem tego co napisałeś, bo nie mam zamiaru czytać czegoś napisanego czcionką 1...

Wnioskuję, że chodzi o chodzenie. Spytaj jej: "Czy będziesz moją dziewczyną?" i tyle.

 

[Nieprzenikniona]

Uważasz, że pytanie o chodzenie jest dojrzałe? Bo moim zdaniem, nie. Powinieneś ją zaprosić gdzieś na miasto, zacząć się umawiać i powoli się do niej zbliżać. A jak ni z gruchy ni pietruchy pewnego razu na matmie się ją o to spytasz to jasne, że Ci odmówi, nie potraktuje Cię serio. Widzę, że jest inteligentna, skoro odmówiła, ja bym zrobiła to samo.
Dziewczyny są dużo dojrzalsze w Twoim wieku od chłopaków {a mniemam, że nie masz wielu lat} i oczekują dojrzałego chłopaka. Najczęściej więc wiążą się ze starszym od siebie, który na 95% nie będzie się głupio pytał "czy zostaniesz moją dziewczyną??". Albo: "czy będziesz ze mną chodzić?!". Gdzie: pytam? Gdzie chodzić? Do kina, po bułki do sklepu, na spacery? Faceci, uczcie się precyzować swoje pytania. A jeśli zależy Wam na związku to nie ma mowy o żadnym "chodzeniu". Zapewniam, autorze, że ten termin Ci sam zaniknie w słowniku, gdy dojrzejesz. Na razie jesteś dzieciakiem i ciesz się swoją młodością, bo ona nie będzie trwała wiecznie. Powodzenia!