weroncia
Nowicjusz
Zauważyłam wśród moich znajomych facetów że chętniej i bez rzadnego skrępowania mówiąo sprawach kobiecych np. jakaś dziewczyna mówi że żle się czuje bo ją brzuch boli a jej kolega na to"Co okresik??" a ona na to że tak ale nie wie co go to interesuje a on że nie ma co sie krepowac i inne tego typu sprawy, kobiety zazwyczaj też uważają to za naturalne lae nie wydaje im się żeby na przykład ich okre miał interesować wszystkich współlokatorów, prędzej rozmawiają o tym w gronie bliskich przyjaciółek..CZY WY WIDZICIE NA CODZIEN TAKIE SYTUACJE???