A co bierzesz dokładnie? ssri? po lekach masz sie czuc normalnie ,wiec chyba jest dobrze.Hm, aktualnie jestem w trakcie brania drugi miesiąc. Na początku było źle, najgorzej ze wszystkich lat. Potem trochę lepiej - zaczynałam w nie wierzyć. Obecnie jest tak, jakbym antydepresantów wcale nie brała. Trudno więc określić, jaka jest odpowiedź.
Jesteś hardkorem Zawsze marzyłem o tym aby wyrzucic tv przez okno ,najlepiej jeszcze jakis wielki i stary zeby rozbil sie z hukiem na chodzniku.Antydepresanty na poczatku nie pomagaly wrecz mialem chustawki nastroju dopiero po 4 tygodniach zaczelem czuc sie lepiej ale ogolnie bylem przymulony choc w dobrym nastroju.Do tego biore jeszcze inne leki bo nie tylko mam chustawki nastroju ale tez ostre zaburzenia psychiczne jak schizofrenia depresyjno maniakalna z pobocznymi objawami psychozy.Lecze sie od 19 roku zycia a mam 27 lat i czuje sie dobrze juz nie mam ochoty robic ludziom krzywdy.Nie pije i nie cpam.W szpitalu bylem juz pare razy najdluzej bylem rok po tym jak w napadzie furii wyrzcilem telewizor przez okno rozbilem wszystkie lustra w domu i powybijalem szyby w drzwiach oraz malo nie udusilem starszej brejdaczki.Obecnie dostaje od panstwa dozywotnio 600 zl renty ale dorabiam do tego jezeli moj dochod nie przekracza 2.600 zl na miesiac
Tylko benzodiazepiny uzalezniaja ,antydepresanty ani trochę.Nie jestem przekonany co do antydepresantów
Na pewno w jakimś stopniu pomagają ale także uzależniają
Tylko benzodiazepiny uzalezniaja ,antydepresanty ani trochę.
A ty jesteś psychiatrą? Bo Pani dr. psychiatra na antenie polskiego radia wrecz powiedziala ze uzalezniają youtube.com/watch?v=F1eOsdpuFTIMedicus napisał:Antydepresanty z grupy SSRI, SARI i SNRI nie uzależniają. Prędzej chodzi Ci o benzodwuazepiny dodawane w depresji z napadami lękowymi - on są mocno uzależniające. Co do wyników ankiety, dziwne, wiedza książkowa mówi o 70% skuteczności a tutaj mamy tylko 46%...