Jeśli mogę, moim zdaniem jest to wina tego, że sie własnie zasiedziałaś. Byłaś spostrzegawcza, miałaś własne zdanie na każdy temat, byłaś inteligentna, ale... no właśnie - brak szlifowania wiedzy, brak śledzenia spraw, które śledziłaś do tej pory sprawiły, że to się zmieniło.
Ja może to przedstawię na Swoim przykładzie, choć może on być zły z powodu Mojego wieku. Kiedy poziom, jaki musiałem reprezentować był niski, na tyle niski, że ja sam interesowałem się czymś więcej, a poziom ów przychodził mi z łatwością - byłem uważany za kogoś bardzo inteligentnego ( np. czasy gimnazjum, czyli duża wiedza ogólna wzięta np. z Disovery, gier strategicznych, internetu ), oraz wrodzona łatwość przyswajania wiedzy, tak duża łatwość, że nie musiałem nawet 5 minut spędzać przed książkami, bo jeśli byłem na lekcji to mogłem pójść do odpowiedzi, tablicy, na sprawdzian bez przygotowania i to, co tam miałem zaprezentować było dla mnie oczywiste i logiczne.
Po gimnazjum nadszedł czas technikum, w którym poziom spadł na psy jeszcze bardziej, ale w Swoim przekonaniu bycia za...rąbistym
Moja wiedza ogólna nieszczególnie się zmieniła, a to, co powinienem wiedzieć nie zostało przeze mnie osiągnięte, przez co także staję się ogłupiany przez dzisiejszy świat. Ja dopiero teraz widzę mój błąd, jakim było pójście do Technikum. Powinienem pójść do LO, gdzie nadal chcieliby ode mnie wiedzy ogólnej, wtedy nadal rozwijałbym zainteresowania pozaszkolne, utrzymując poziom nauki.
Dla mnie jedynym ratunkiem jest ( co już czynię ) samodzielna ciężka nauka przedmiotów ogólnych ( co wydawało mi się zawsze głupotą ), ponieważ to rozwija inteligencje. Dla Ciebie ? Myślę, że nie odstawianie TV, czy innych tego typu rzeczy, a raczej rozwijanie zainteresowań.
Takie głupie programy w TV są dobre, bo pozwalają się " odmóżdżyć ". Dlatego ja lubię sobie puścić czasem np. " włatców móch " , czy czegoś w tym stylu. To mnie odmóżdża i resetuje, fajną sprawą są także szachy - relaksuje i zmusza do myślenia jednocześnie.