Człowiekem Jestem I Nic Co Ludzie Nie Jest Mi Obce

[Koteczek]

"Homo sun et nihil humani a me alienium ese putto"- Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce.... Czy zastanawialiście się czasem co to właściwie znaczy??

 

[jelonek]

Mnie sie to kojarzy z "czerpaniem z zycia pelnymi garsciami", probowaniem w zyciu wszystkiego...Ale osobiscie uwazam, ze tak calkowicie wszystkiego sie nie powinno probowac. A przynajmniej ja nie zamierzam

 

[Koteczek]

Mnie sie to kojarzy z "czerpaniem z zycia pelnymi garsciami", probowaniem w zyciu wszystkiego...Ale osobiscie uwazam, ze tak calkowicie wszystkiego sie nie powinno probowac. A przynajmniej ja nie zamierzam

Dobre rozumowanie Jelonek k:

 

[heaen]

Hmm... jeśli chodzi o moje podejście do tego cytatu... To po części zgadzam się z Jelonkiem... Ale ogólnie to czym dalej brnę w to moje nastoletnie zycie, tym bardziej ludzie wydają mi się obcy. często nie rozumiem jakiśtam ich zachowań.. Więc nie mogę stwierdzić, że wszystko co ludzkie jest mi dobrze znane i wszystko rozumiem... Ba, śmiem twierdzić, że zachowania ludzkie stają się coraz bardziej zwierzęce i tak bardzo odległe od zwyczajowych zachowań ludzkich... Przykład? Starsza kobieta idąca ulicą z olbrzymią ilością siatek... Jewst jak samica jakiegoś zwierzęcia, która zawadza w wędrówce w poszukiwaniu wody, więc ją porzucają. Nikt nie pomoże jej w niesieniu ciężaru. Uważam, że ludzkie zachowania zaczynają odchodzić w zapomnienie, bo nie pasują do XXI wieku, w którym wszyscy są zbyt zajęci sobą, aby spojrzeć na innych... A jak można być człowiekiem, jeśli nie żyje się z innymi ludźmi?

 

[Koteczek]

dobre rozumowanie... najbardziej zastanawia mnie twoje ostatnie pytanie :"jak można być człowiekiem jeśli się nie żyje z innymi ludźmi?" nakłoniłas mnie do przemyśleń Heaen pozdrawiam

 

[Hihi]

Zdecydowanie bardziej podoba mi sie to po polsku niz po lacinie. Ten martwy język jest mi właśnie obcy i nie za bardzo pasuje do tego wszystkiego co dzieje sie w naszych ciekawych czasach. Podobnie jak to powiedzonko. To bylo dobre w czasach Renesansu. Wtedy walczono z ciemnotą. Często wlasnie takimi frazesami. Posługiwanie się takim wyrazeniem, podobne bylo do posługiwania sie hasłem w czasie okupacji, albo passportem w komputerze. Otwierało "porta". Dzis jest podobnie. Na topie jestes jak uzywasz pewnych frazesów, jak znasz slang czy obcy język. Niektóre nasze wspołczesne powiedzonka przetrwają, inne przypomną sobie po latach i wtajemniczeni beda je powtarzać a jełopom nie bedzie sie to podobać. Bo w końcu to co ludzkie, nie powinno nam byc obce. Mnie, mimo, że należę do gatunku ludzkiego, jest obce wszystko, czego do tej pory nie poznałem. A jest tego wiele. I robi sie coraz wiecej. Nie nadążam za zmainami. Dlatego bardziej od nadętych wlochów i ich Renesansu podoba mi się powiedzonko pewnego gościa spod wiecznego drzewa oliwnego. Brzmialo jakos tak: - " wiem, ze nic nie wiem". On nie wiedział, ze to drzewko przetrwa nie tylko jego epokę. Może życ bardzo długo. Kilka tysięcy lat. Taka głupia oliwka. Dotrwalo do naszych czasow. Przetrwalo wzloty i upadki Dumnych i przekazało nam jedna prawdę. Uniwersalną. A brzmi ona: - nigdy nie stworzysz takiego naczynia, w ktorym pomieści sie woda wszystkich oceanow. Hihi. B)

 

[Mihlin]

Dla mnie ten cytat jest wezwaniem do obalania tabu, do wyzbycia się wstydu. Jestem człowiekiem! Nie wstydzę sie tego co robię, bo to jest normalne! Dlaczego np. o seksie, niektórych chorobach jeszcze do niedawna wogóle się nie mówiło?! Przecież to tak samo jak jedzenie i sen normalne i naturalne rzeczy! Choc moje rozumowanie nie tyczy się psychopatów, bo np. mordowanie nie jest normalne ale to juz inna kwestia

 

[LMeLeK]

Ja to interpretuje w taki sposób, że chodzi o to by nie zatracić swojego człowieczeństwa.
Należy bronić tych wartości, które odrózniają nas od zwierząt.
Odwołam się do tematu seksu o którym wspomniała Mihlin ( ale skupie się na czymś innym ).
Zarówno my jak i zwierzaki w pewien sposób podlegamy popędowi seksualnemu. Różnica polega na tym, że my posiadamy wole i nie idziemy za każdym razem w kierunku jego zaspokojenia. Kontrolujemy go w pewnien sposób.
Rzecz się tyczy również tak ludzkich wartości jak sumienie, współczucie no i w końcu miłość... chociaż to czy zwierzęta są czy nie są do niej zdolne jest dyskusyjną sprawą...

Homo Sapiens -> Istota myśląca... To chyba mówi samo za siebie :]

 

[spelnione-marzenia]

A co tak naprawde jest ludzkie ? Ludzka jest zdrada ... ból smutek radość wszystko ... to wszystko siedzi w nas to wszystko jest nami .. nie moglo by być obce

 

[Berials]

Spelnione, to są emocje, uczucia - niektórym ludziom są one obce, niektóre nawet przez całe życie.

Człowiekiem jestem(...) - cóż osobiście się z tym nie zgadzam. Ponieważ jak już ktoś stwierdził - nie możemy zasmakować wszystkiego!

 

[Thornat]

Spelnione, to są emocje, uczucia - niektórym ludziom są one obce, niektóre nawet przez całe życie.

Człowiekiem jestem(...) - cóż osobiście się z tym nie zgadzam. Ponieważ jak już ktoś stwierdził - nie możemy zasmakować wszystkiego!

" Człowiekem Jestem I Nic Co Ludzie Nie Jest Mi Obce " powiedział dr. Hannibal Lecter przyrządzając wątróbkę...

 

[kataryna]

Terencjusz :] W tej myśli chodziło mu o bezwstydność co do pokazywania swojego ciała, co wiemy z historii o czasach, kiedy to powiedzenie kręciło się wśród humanistów.

 

[shmondon]

z kazdej maxymy mozna wyciagnac wnioski, ktore aktualnie sa najwygodniejsze albo najbardziej pozadane.
(hahaha). mysl trentiusa odniesiona do fizycznej strony czlowieka moze oznaczac brak wstydu, ale terentius uzyl tego powiedzenia raczej sarkastycznie. brak wstydu ciala i jego czynnosci lepiej oddaje maxyma : naturalia non sunt turpia. natomiast jesli chodzi o nie fizyczna strone czlowieka, terentius jest raczej dzisiaj staroswiecki. dzisiaj (tzn. w dzisiejszych czasach) lepiej chyba brzmi (blizej prawdy): homo homini lupus est. to powiedzenie zostalo przeksztalcone na swojska polska nute: homo homini jak moze tak swini! B)

 

[ania_civ]

Ja to rozumiem jako coś innego. Jestem człowiekiem, więc każda sprawa która dotyczy mnie powinna być dla mnie ważna. Więc oznacza to, że powinnam wiedzieć np. co się dzieje z moim ciałem, posmakować trochę wiedzy o emocjach, o psychologii, interesować się tym co sie dzieje. Powinnam potrafić rozmawiać o tym, co mnie dotyczy, nawet jeżeli temat jest trywialny lub nieprzyjemny. Nie oznacza to, że skoro niektórzy jedzą muchomory, ja mamje jeść - ale powinnam wiedzieć, czym to się może skończyć.

W pewnym sensie ta wiedza uskrzydla, w innych ogranicza, albo raczej daje podstawy, aby samej się ograniczać.

 

[h3lix]

Jestem człowiekiem, więc każda sprawa która dotyczy mnie powinna być dla mnie ważna.

Dlaczego od razu ważna?

Wg. mnie chodzi o to, że wszystkie zachowania ludzkie są normalne i nie powinny być ukrywane, zwykle też chodziłoby o te, które odróżniają nas od zwierząt.
Czemu mówi się o "nieludzkiej wojnie"? Przecież wojna jest jak najbardziej ludzka...

 

[Berials]

Nieludzka to według mnie koncepcja traktowania siebie nawzajem podczas wojny - nieludzko - niehumanitarnie, nielitościwie.

 

[Hihi]

Człowiek - według uczonych Uniwersytetu Harvarda, to:
5 funtów wapnia, 1,5 funta fosforu, 9 uncji potasu, 6 uncji siarki, 6 uncji sodu, nieco ponad uncję magnezu i mniej niż uncję żelaza, ołowiu i jodu w sumie 8 dolarów i 37 centów

 

[Berials]

Hihi - to już przynajmniej nie jest nam obce to z czego jesteśmy zbudowani ... i ile warci.

 

[h3lix]

Nieludzka to według mnie koncepcja traktowania siebie nawzajem podczas wojny - nieludzko - niehumanitarnie, nielitościwie.

Właśnie jest to ludzkie traktowanie, widziałeś aby zwierzęta się torturowały, poniżały, itp?

 

[Berials]

Nie widziałem, de'facto człowiek także jest zwierzęciem Niektórych ludzi tylko wyróżnia rozum