Killer
1.Kiler... Trzysta dolarów? Ochujałeś? Co ja sobie za to kupię... Waciki?! No ale wiem, że chciałeś dobrze.
2.Lewa jego, lewa jego, lewa jego... kawki?
Nie, nie, nie, dzięki. Mam nadciśnienie, serducho by mi wysiadło.
...lewa jego mać!
3.Może panu zrobić kanapki albo usmażyć jajka?
- Cycki se usmaż! Ty wiesz kto to jest?!
4.Nie zamawiałam pizzy.
Jestem z policji.
Policji też nie.
5.Siara zlecił mnie zabić? Ten półdebil? Ta sklonowana owca? To :cenzura: w błyszczącym dresie? On beze mnie nie istnieje!
Chce pan o tym porozmawiać?
Bardzo, :cenzura:a jego mać, chętnie.
6.Przedstawię Was: to jest mój przyjaciel Kiler, a to jest moja żona lafirynda"
Killerów 2-óch
1. Bardzo jak Kiler, tylko lepszy, bo z importu!
Buenos dias, se?or Siarra.
Buenos Aires, herr Morelas!
2.Czy to jest czyste złoto?
Rano było czyste, tylko te gołębie srają.
3.-Czy ty, Aldona Lipska...
-Przepraszam bardzo, od kiedy ja jestem z panem na ty?
-Ale ja tak muszę.
-Aha, dobrze, kontynuujmy.
-Czy ty, pani Aldona Lipska...
4.-Jak jeździsz ty penisie!
-Ty penisie?! Nikt tak jeszcze do mnie nie powiedział.
-Dona? Znaczy, Pani Dona? No nie, w tej sytuacji nie penisie.
-Głupia cipo, w tej sytuacji.
-Hehe, raczej tak. Jak jeździsz głupia ci... ci... Ci życie się znudziło?! Mogłem Cię zabić!
5.Lunch bez gitarry to jak Lipski bez Siarry.
6.No i w pizdu i wylądował. I cały misterny plan też w pizdu
7.- Widzisz Siara, zarżnąłeś kurę znoszącą złote jaja.
- Słyszałeś Wąski, urżnąłeś kurze złote jaja