"Na razie nie chce iść na siłownie, ponieważ strasznie się wstydze i chciałem początkowo poćwiczyć w domu"
No pierwszy raz widzę kogoś kto się przyznał że się wstydzi iść na siłownie a nie wymyśla że ma daleko, że nie ma kasy itp.
Nie wiem jaką tam masz siłownie, ja w sumie byłem w życiu na kilku i... nigdy nikt się ze mnie nie śmiał.
Raz byłem w tzw "mordowni" tzn siłownia obskurna, ale sprzętu sporo, same łyse typki z twarzą "nieskalaną myślą", to takie pierwsze wrażenia
Co się okazało byli bardzo mili, pokazali mi jak ćwiczyć, jak dobrze ręce ułożyć zeby sie nie szkodzić, nikt się nie śmiał ze mnie że jestem szczupły, bo większość z nich taka była.
Jest jadna zasada żeby Cię nikt nie wyśmiał... nie spinaj sie jak idziesz na siłownię, nie napinaj przy lustrze jak nie masz czym i nie ubieraj na litość Pańską "pasa" do każdego ćwiczenia bo i takich widziałem co hantelką biceps robili i pas zapinali :037:
Co do brata.... jak każdy brat się nabija, sam nie był lepszy jak był młodszy pewnie
Nie masz jakiejś piwnicy czy co?