cudowna miłośc... ale jest jeden mały problemik... ;/

irokez90

Nowicjusz
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witajcie.
Jestem ze swoją kobietą już ponad pół roku, często się całujemy i uprawiamy peeting... Jest wspaniale, ALE jest problem... a mianowicie ja mam problem.... kiedy sobie siedzimy lub leżymy i jest cisza [często się wtedy całujemy] zaczyna mi głośno burczeć w brzuchu i w przełyku i to tak że słyszy to moja dziewczyna i jest śmiesznie... nie możemy się wtedy skupić na sobie... wiem że dla niektórych ten problem może wydawać się dziwny i bardzo śmieszny... ale dla mnie jest to niezręczna sytuacja :/

chciałem się zapytać was czy może to być jakaś choroba? czy są na to jakieś tabletki?

proszę nie pisać że może jestem głodny bo jestem wtedy najedzony i tez mi często tam burczy...

a może ktoś ma podobny problem??

Co wtedy robicie?

z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Ja mialem problem z gazami BB) bo czasmi przebywalismy ze soba duzo czasu i sie zbieraly i mnie meczyly a oczywiscie niemoglem przeciez..., wiec zaczelem przed spotkaniem zazywac Espunisan i mialem problem z glowy.
Jesli chodzi o burczenie w brzuchu to mowilem poprostu "moj macius cos powiedzil do twojego" i bylo dalej romantycznie:)
 

hysteria

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2007
Posty
71
Punkty reakcji
0
nam też często burczało, albo coś w jelitach się przemiszczało, naturalne.. :) ja od początku podchodziłam do tego jak do faktu, że oddychamy, itd.., zresztą jak się tam coś strawi to żołądek wydaje odgłosy, czasem je słychać dopiero jak przystawisz ucho, bywało, że leżałam sobie z głową na jego brzuchu i słyszałam coś podobnego do burczenia 'o, burczy ci :) ' a on'tak? ja nie słyszałem' a czasem się całujemy i coś usłyszymy i nawet nie wiemy z którego brzucha to ;) 'to ty czy ja?' ;)

gazy gorsza rzecz, ale też można rozmawiać, iedyś mieliśmy fajną sytację
on: hm, to przyjść do ciebie w sobotę czy w niedzielę?
ja: jak wolisz?
on: mi obojętne, tylko muszę wiedzieć wcześniej, bo fasolkę będę gotował po bretońsku i nie wiem czy gotować w sobotę czy w niedzielę
;D

także moja rada - podejść do tego naturalnie i nawyżej skomentować z uśmiechem
 

Torrance

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2008
Posty
146
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Sin Land
W końcu nikt nie jest idealny i nie rób z tego problemu :D Naturaknym cza być, ot co! :p
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Jeśli Ci to tak bardzo przeszkadza, to idź z tym do najzwyklejszego lekarza pierwszego kontaktu, powinien pomóc, o ile nie oleje sprawy. Jeśli oleje, popytaj się o jakieś leki bez recepty w aptekach.
 

hysteria

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2007
Posty
71
Punkty reakcji
0
ale on jest najedzony, więc to chyba żły pomysł ;pp
 

Natrina

Inżynierka minionych spraw.
Dołączył
27 Grudzień 2006
Posty
1 940
Punkty reakcji
2
Miasto
Kraina idealnie nieidealnych.
:lol:
Mam to samo.
Z czasem przestało przeszkadzać.
A jednak dobrym sposobem jest zwykłe... włączenie muzyki. :D
Zagłusza.
Gorzej jeśli słuchacie czego innego. :p
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Proponuje :
- najeść się przed wyjściem
- obrócić sytuacje w żart...za każdym razem
 

shmondon

autoupdated
Dołączył
31 Sierpień 2006
Posty
1 301
Punkty reakcji
2
Miasto
straszna wiocha
irokez90 się żali:
cudowna miłośc... ale jest jeden mały problemik.

z każej sytuacji jest dobre wyjście.
shmondon dedykuje ci anegdotę, która być może pomoże (problem rozwiązać) :D
Pewnego razu przybyła do króla Jana III Sobieskiego delegacja moskiewska, w liczbie trzech bojarów.
Weszli szeregiem do sali tronowej, podeszli do króla i pokłonili się do ziemii. Wtedy to, jednemu z bojarów wypsnęły się głośno wiatry
(piardnął znaczy się sążniście).
Chłopina nie stracił rezonu, zaczerwienił się tylko, wyciągnął zza pasa sztylet i kolnął się nim z rozmachem w cztery litery, mówiąc:
"Ticho, nie ty, tolko ja budu z korolom goworit!"
["cicho! nie ty tylko ja będę z królem rozmawiać" - tłm. shmondon] :lol:
 
Do góry