Coś Ode Mnie...

..::NieznajomA::..

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2006
Posty
27
Punkty reakcji
0
Każdy z nas ma czasem ochotę przelać swe myśli na szarą kartkę papieru...
Oto część mych skromnych zapisków...

"Mum, Dad - dziekuje..."

Zawdzięczam Ci wszystko, więc dlaczego tego nie okazuje?
Wstydzę się, bo przecież to Ty świat od kolebki mi pokazujesz
Czasem płaczesz i się smucisz - wtedy w serduczku kuje
Ale to własnie Ty miłość mą do świata budujesz
To dzięki Tobie wiem czym jest miłośc, przyjaźń i zaufanie
Wystarczą trzy proste slowa:"Będzie dobrze kochanie"
I iskierka nadzieii odradza się na nowo
Dzięki Tobie patrzę na świat znów kolorowo
Przez pryzmat Twych oczu? Przez Twoje szczęście?
Dane jest mi miłośći wieczne zaklęcie?
Zasługuję na to by kochać i być kochaną?
Cóż takiego uczynilam istotą swą małą?

Nie wiem, nie rozumiem, poprostu się gubię
Przecież ja na to wszystko nie zasługuję!
A mimo to jesteś i w trudnych chwilach pomagasz
Łzy spływające po policzku na półkę odkładasz
Smucić się nie pozwalasz, chcesz by uśmiech na twarzyczce gościł
Dlatego wciąż czuję oznaki miłości
Powtarasz, ze ładna, mądra i kochana
Poprostu chcesz bym czuła się dowartościowana
Chcesz bym uwierzyła w siebie i się uśmiechnęła
I z wszystkich problemów, które mnie otaczają ochłonęła
Ale mi wystarcza widok Twoich dobrych oczu
Aby znów dowartościowaną się poczuć

Dlatego teraz za wszystko dziękuje
I drogi w tym wielkim i skomplikowanym świecie poszukuje
Stoję na skrzyżowaniu, myśli glowę zaprzątają
I przechodniów o najlepszą drogę pytają
Jednak nikt doradzić i pomóc nie może
Bo każdy człowiek dryfuje na swym wlasnym torze
Ja jednak jeszcze nie wiem, w którą stronę zmierzam
Dlatego tylko Tobie swą jedyną tajemnicę powierzam
A dlaczego? Bo ufam i przy Tobie trwam
Jeszcze raz dziękuje i skromnie ŻEGNAM

"Sama nie wiem jak zacząć..."

Nie widzę, nie słyszę, lecz czuje i wierze
Dlaczego nie każdy człowiek jako naszego Stwórcę Cię bierze?
Dlaczego Tobą gardzą i Twym słową nie dowierzają?
Dlaczego tak jak Ty bliźnim nie pomagają?
Dlaczego nie biorą przykładu z Ciebie dobrego?
Dlaczego zrobią tak wiele by skrzywdzic innego?
Dlaczego Ty mimo to nie gardzisz i wszystkich równo traktujesz?
Przecież Ty wszystko stworzyłes i naszą wzajemną miłość budujesz

Jesteś jak chłodny wietrzyk w gorący dzień lata
Bo to Ty radośc, nadzieje i ukojenie w naszych sercach przeplatasz
Dajesz wiarę, czynisz cuda
Rozmowa w postaci modlitwy z Tobą sprawia, iż wierzymy ze nawet niewyobrażalna rzecz się uda
Czasem wątpię w Twe istnienie - czyżbym potrzebowała dowodu?
Przecież to własnie wiara sprawia, iż miłość do Ciebie kwitnie jak kwiaty tajemniczego ogrodu!
To, że tu jestem, że myśle, pisze i żyję
Że swej wiary w Ciebie przed nikim kryję
Powinno być dla mnie wskazówką, iż ktoś to stworzył i wielki wkład i starania w ten cały świat włożył
Że ktoś chciał stworzyć coś pięknego
Z myślą o ludzkości - nie dla upodobania swego
Chciałes by było nam dobrze, by panowała harmonia i sczęście
To miało być rzucone na ludzi i otaczający go świat zaklęcie
Tymczasem ludzkość Cię zawiodła i nikogo nie obwiniam
Bo wiem, że sama pewne zasady nakaze przez Ciebie naginam
Niestety niechęć, kłamstwo, nienawiść i zdrada jest na porządku dziennym
Wszystko staje się systemem piekielnym
Dlaczedo do tego doszło, ze brat zabija brata?
Przecież dana osoba zamienia się w okrutnego kata
 
Do góry