Witam,
mam 20 lat. Mam dobrze platna prace, samochod, jestem przystojny, dobrze ubrany, mysle ze dosc wyrozniam sie miedzy ludzmi, ale nie mam znajomych... Nigdy nie mialem dziewczyny, bylem zawsze strasznie wybredny i mysle ze to mnie wlasnie gubilo. Uwielbiam ludzi, spotykac sie z nimi, ale niestety mam bardzo malo znajomych z ktorymi moge wybrac sie na jakas impreze. Wydaje mi sie ze powoli zaczynam wariowac, ciagle jestem sam. Moze macie jakies cenne rady, ktore pozwola "otworzyc" i zmotywowac do jakiegos innego postrzegania swiata? Mysle ze zaczynam przez brak jakis dodatkowych zajec, czynnosci lapac depresje :/
mam 20 lat. Mam dobrze platna prace, samochod, jestem przystojny, dobrze ubrany, mysle ze dosc wyrozniam sie miedzy ludzmi, ale nie mam znajomych... Nigdy nie mialem dziewczyny, bylem zawsze strasznie wybredny i mysle ze to mnie wlasnie gubilo. Uwielbiam ludzi, spotykac sie z nimi, ale niestety mam bardzo malo znajomych z ktorymi moge wybrac sie na jakas impreze. Wydaje mi sie ze powoli zaczynam wariowac, ciagle jestem sam. Moze macie jakies cenne rady, ktore pozwola "otworzyc" i zmotywowac do jakiegos innego postrzegania swiata? Mysle ze zaczynam przez brak jakis dodatkowych zajec, czynnosci lapac depresje :/